miłość zabija

mnie to spotykalo wiele razy, tak mnie wykorzystywali bydlaki, jakos przyciagalam takich, teraz jestem z kim skto mnie kocha ale ja nic nie czuje i mam spokoj z uczuciami, jakby odszedl to byloby mi obojetne, naprawde nie kocham go , czasem mu powiem te dwa slowa zeby nie bylo mu przykro, jakos tak sie bujam z nim, unikalm seksu ae mu to nie przeszkadza, nie wiem co on we mnie widzi, szkoda mi go

przykro hahaah? cos musial powiedziec a najprosciej najlatwiej przykro mi, no jasne, tylko tak potarfia sie zegnac z kobieta, zamiast powiedziec szczerze co i jak to gadaja albo nie zasluguej na cibie albo przykro mi albo inne gowniate slowo

To samo było z moim narzeczonym...kochal mnie, chcial wspolnego zycia, ale skończyłam to, bo zasluguje na kogoś, kto go bedzie kochał. On jeden mnie nie skrzywdził. Choć, gdy zerwalismy, mimo że ma do mnie w miarę blisko, około 50 km to odpuścił.

Straciłam wiarę w ludzi, w mężczyzn. Oczy spuchly mi i pieką od łez. ..

on ma to gdzies ze zlamal ci serce, poczul ulge ze bedzie mogl teraz spokojnie inne oszukiwac i bawic sie z nimi, bedzie ci trudno bo tak nie da sie wyrzucic z pamieci odrazu bo cos sie przezylo, wspomnienia slowa ktore w sercu siedza pozostana jakis czas i beda meczyc, musisz go wyplakac, wyzalic sie ludziom, tylko tak mozesz sobie pomoc a my tobie, zawsze jakas ulga

nie strac wiary w ludzi bo ludzie sa rozni, nie wszyscy faceci sa zli, sa tez dobrzy, sprobuj takiego poszukac, testuj facetow, nie zamykaj sie na ludzi, duzo ludzi jest wspanialych , nie mozna po kilku tracic wiary, gdzies tam sa , sa samotni i czekaja na cibie,

Mama na mnie krzyczy, babcia też, że nie płakać, że bedzie inny, ze za bardzo sie angazuje. Dla mnie liczy się tu i teraz. Bracia nic nie mowia, dzis przyjedzie siostra z zagranicy, to jej sie wyzale.

mialas narzeczonego? i nie kochalas go?

jasne siostra najlepsza, twoje uczucia-mama babcia nie wiedza co czujesz, obiektywnie patrza na to i dlatego tak mowia

no ja jestem z takim co go nie kocham bo wiem ze jakbym byla z tym co go kochalam to bylabym nieszczesliwa i dlatego tak jest, ale mam spokoj i udaje a on nic nie zauwaza

Kiedyś kochalam narzeczonego, ale wypalilo sie, moze to tylko zauroczenie było...tak jak Ty zmuszalam się do pocalunkow, nie mówiąc o seksie. Słowo "kocham" nie przeszło mi przez gardło, a jemu to przeszkadzało. Chciał to slyszec. Czasem myślę, że rzucił on na mnie klątwę, bo wszystkie związki po rozstaniu z nim mocno oplakiwalam

mamy i bacie zawsze gadaja to samo, siostry sa lepsze, bo rozumieja bardziej, mamy i bacie to dawno nie przezywaly wznioslych uczuc i sa jak drewienka a siostra lepsza do zwierzen, jutro napisz jak sie czujesz, dobranoc dziewczyny

Dobranoc choć Tobie. Ja nieprędko zasne

nie martw sie, nie ma takich rzeczy jak klatwa, chyba ze sama sobiew wmowisz ze cos takiego lazi za toba, nie wierz w klatwy

jestes wartosciowa bo uratowals tego chlopaka a ja mojego oszukuje, a czy on teraz ma kogos kto go kocha?

Nie pojme jak można taką krzywdę zrobic dziewczynie wiedząc co przeszła. Trzeba być wyrachowanym

zawsze tak jest ze jedno bardziej kocha, jak znam pary niektorr bardzo dobrze to moge powiedziec ze jedno kocha bardziej drugie mniej albo wcale, duzo jest par ktore wogole nic nie czuja do sibie, to nawet widac po nich, sa tylko ze soba bo male dzieci

no widzsz teraz sama jak bylas wazna dla niego, ja przechodzialm to samo, zakochalam sie w facecie, niby byl za mna a zdradzal mnie w kazdym miescie w polsce, jego kolega mnie o tym poinformowal jak ten byl z jakas w gorach na wczasach, od tej pory nie chce kochac, wole jak ktos mnie kocha

on raczej nie przejmowal sie tym co przeszlas, tylko udawal ze mu ciebie szkoda, taka gra, kiedys to zrozumiesz

Nie wiem czy mój były narzeczony ma kogoś. Z plotek które do mnie dotarły wyszło, że on ze mną zerwał, bo poznał kogoś. Tydzień po rozstaniu zadzwonił raz i cisza.

oooo a ja myslalam ze ty zerwalas bo nie chcialas go oszukiwac dluzej, no widzisz, chyba musisz odpoczac od facetow, zaduzo sie stalo naraz, przerwij ta serie nieszczesc, musi sie wywietrzyc, tak jak mieszkanie trzeba wywietrzyc, musisz byc ostrozna,

No ja z nim zerwałam. Tylko on tak swoim znajomym rozpowiadał, nie wiem po co

napisz jutro jak sie czujesz, tzn dzisiaj bo juz nowy dzien, wyplacz sie- to najlepsze, nie miej sobie nic za zle,

no to z tego co piszesz to nastepny cwaniaczek, nie zaluj zadnego, ani tego ani tamtego, nie sa klaka warci, maja problem sami ze soba, ty sie nie obwiniaj, to z nimi cos nie tak, cale szczescie ze za niego nie wyszlas, smieszny cwaniak

Będzie mi go strasznie brakowało...tylko samotność mnie czeka

Jak mam się pozbierać?

Nikt nie wie...ja także. Skończyło się dla mnie coś wspaniałego, nieważne jak się skończyło...

Wygonilam stąd ludzi...powinnam na meczach kiboli pilnować

Nie wygonilas ludzi haha tylko kazdy poszedl spac, nie martw sie, nas tu nie ma ciagle, ostatnio duzu sie dzialo

Siedzę sama w domu, boję się że najem się leków, upiję, podetnę żyły. Jest coraz gorzej, błagam niech mi ktoś pomoże