Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje małżeństwo przeżywa kryzys

Polecane posty

Gość gość
jak to o co mi chodzi .Wychodzi pozno do pracy to pozno wraca.Ja wstaje z rana zeby miec czas dla siebie, zeby sie umalowac np, od rana mam dzieci na glowie, nawet starszaka odzowe do przedszkola.Moj mąż w tym czasie łąskawie wstanie, zje snioadanie, ubierze sie i wyjdzie na luzie do pracy.I tym samym wroci pozno a moglby duzo wczesniej, pomoc mi wieczorem z dzieciakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co laska, ludzie mają różne temperamenty ja jestem skowronkiem, budzę się dość wcześnie i łatwo, ale wolę iść spać przed dwunastą maż z kolei rano nie może się zwlec z łóżka ale i wieczorem nie mogę go zapędzić do sypialni..... późno wraca z pracy więc zanim zje obiad do wieczór szybko zleci i ciągle mu mało czasu, ogląda filmy, czyta w necie....potem usypia na kanapie....czasem kilka razy wstaję by go obudzić z tej kanapy nie idzie go przestawić i ja to rozumiem, przyzwyczaiłam się że po prostu każdy ma inny rytm dobowy a ty chcesz by ciężko pracujący mąż zrywał się wcześniej bo ty tak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojatm ojatm, ale trzeba chcieć, jakby się kochali to by tak na zasadzie "Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" nie działali. W naszym związku to ja jestem bardziej nerwowa i czasem się czepiam o byle co, ale mąż zaraz nie robi mi na złość, więc i ja widzę, że zrobiłam błąd, umiem przeprosić. A co to za małżeństwo" on mi nie to ja jemu tez nie...Za karę jesteście ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No kurde Ja wstaje o 6.00 mimo ze tez nie musze, ja jestem caly dzien na nogach, ja wstaje do dzieci w nocy A On idzie kiedy chce do pracy, wstaje kiedy chce, cale noce przespane Ciezko pracujacy ma tez dzieci, sama sobie ich nie zrobilam.Nie wymagam zeby w nocy wstawal, zeby nawet starszego odwozil do przedszkola bo przy jego rytmie ni zdazylby, wymagam zeby poszedl wczesniej do pracy.A nie chodzo tylko dlatego ze nie musi..ile z pracujacyh musi zdazyc na 6, 7 do pracy i nie ma ze boli. Piszecie tak, ze facet ma tylko prawa a ja tylko obowiazki, zadnych wymagan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc o co ci chodzi ? o to że się rano umalować nie możesz czy o to że on o godzinę później wraca z pracy a ty już czekasz na niego by tylko zrzucić opiekę nad dziećmi jemu ? bo tak to odbieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisalam juz,ze nastawiam sobie buydzik zeby sie wykapac i umalowac w spokoju A wraca 2 godziny pozniej bo chce, nie dlatego ze musi.Zrzucic opieke a co, sama mam te dzieci? bo moj maz z obowiazkow z dziecmi ma tylko godzinke ze straszym, wykapac go i polozyc spac,A gdyby wrocil wczesniej to moze młodszego by troche poznal...bo sie nie znaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on też ma obowiązki ale ty ciągle o tym zapominasz, on swoje realizuje w pracy, musi być dyspozycyjny a ty byś chciała by oprócz pracy wyręczał także ciebie zazdrościsz mu prawa do spokojnego snu ? przecież to on chodzi do pracy a nie ty ewidentnie wylewasz swoje frustracje na nim i to jest powód konfliktu podział jest taki on pracuje a ty zajmujesz się dziećmi, on ze swoich obowiązków się wywiązuje a ty masz pretensje o to że musisz wstawać do dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale rano masz męża w domu, dla mnie to luksus kiedy rano mąż jest w domu, mogę szybko, ale spokojnie wziąć prysznic, umyć/wysuszyć włosy/zrobić makijaż...A nie w biegu przy akompaniamencie płaczu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz laska gdybym ja była takim mężem i miała taką sfrustrowaną, narzekającą żonę to też by mi się nie spieszyło do domu po pracy spójrz na siebie jego oczyma: wymagasz, wymagasz i wymagasz i ciągle nie doceniasz tego co on dla waszej rodziny robi: pracuje na wasze utrzymanie, na przyszły dom i ten komfort samodzielnego wychowywania własnych dzieci doceń to wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja praca to dom i dzieci, trwa 24 g. To sa tez Jego dzieci , za duzo wymagam zeby byl 2 godziny wieczorem przy nich ?za duzo tak??nie mamy o czym rozmawiac, jak zawsze kafeterianki zgoja inna kobiete . Sama jestescie pewnie ciagle usjmiechniete i nie dajboze angazujecie meza w obowiazki domowe i wychowanie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No on chyba tych pieniędzy za nic nierobienie tez nie dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehe
No widzisz autorko facet zarabia wiec juz może robić co chce a ty musisz mieć wieczny uśmiech na buźce żeby czasami nie urazić pana i władcy:) Myślę ze autorka potrzebuje większego zainteresowania ze strony męża np spontanicznego seksu , gorącej kąpieli ktora on sam zaproponuje itp . . Kazda kobieta lubi byc adorowana i nie ważne czy ma 2 dzieci , 5 dzieci czy ma męża czy partnera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co wymagam ?????????????? nic nie wymagam ! wszytsko robie sama , wymagam zeby wracał wczesniej nic wiecej. I co z tego ze jest z raba w domu jak pisalam jzu 10 razy, ze dba tylko o sobie ! Ja wstaje wczesniej zeby sie wyszykowac, On wstaje i nic nie robi. Dlaczegop Wy tak bronicie mojego męza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie da się porównać pracy w domu z tą w firmie ale niestety tak jest że to od matki dzieci zawsze wymaga się poświęceń napisałam: planuj wspólny czas tak byście w tym czasie OBOJE zajmowali się dziećmi: spacery, basen, zabawy, zaraz po obiedzie jeśli mąż będzie robił uniki, dopiero wtedy twoje pretensje będą uzasadnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehe
A co wy z ta praca ? czy to ze facet pracuje na swoja rodzinę to jakiś super wyczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to banalne z tym 24h, starszaka masz w przedszkolu, to co robisz cały dzień? Pranie, gotowanie, sprzątanie no to już max 3 h jak się zepnie pośladki, a reszta, zabawianie młodszego dziecka, dla mnie to była przyjemność, wszystkie serialne na macierzyńskim miałam obcykane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro on taki egoista to trzeba było mieć oczy i nie robić sobie z nim dwoje dzieci bo teraz tylko narzekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LUTISHA- juz mnie denerwujsz, sama napisalas teraz mamy siedmiosięczne dziecko i to jest czas dla niego, dla rodziny, radość czerpiemy ze wspólnego spędzania czasu, ze spacerów, wspólnych wypadów na basen, o seksie nie zapominamy, ale to nie jest czas, że kochamy się "ciągle" i "wszędzie", dla mnie to normalne i nie oznacza osłabienia naszych uczuć, bo jesteśmy sobie bliscy jak nigdy. po prostu takie jest zżyci i etapy w nim. SPEDZASZ RAZEM CZAS z mezem id zieckiem, nie pojmujesz ze ja nie spedzam z mezem w ogole czasu b o On taki przemeczony, ze nie wstaje jak czlowiek, nie wraca normalnie tylko pozno jak dzieciaki prawie spia. Czego nie rozumiesz?nie napisalam ze z rana mąż dba o siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może taka zalatana przy dzieciach nie jesteś atrakcyjna dla męża, może Cię unika. Dlaczego nie pójdziesz do pracy? Piszesz, że nie dostaniesz żadnej dobrej, bo co nie masz wykształcenia? Dlaczego? Może za duże są różnice między wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehe
Lutisha - zajmowanie sie dzieckiem bylo dla ciebie taka przyjemnoscia to dlaczego po macierzyńskim wrocilas do pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę, ze wyjazd do mamy bardzo dobrze Ci zrobi. jesteś znuzona rolą matki. przechodziłam to samo. potrzebujesz zrobić coś dla siebie a za granica nie masz takiej opcji, bo nie ma nikogo bliskiego. chyba, że pomyśl o jakies opiekunce dorywczo, a w tym czasie idz np. na fitness. troche sie wyrwiesz i poznasz kogoś. zagadaj czasem do sasiadów, może akurat jest ktos fajny w sąsiedztwie. i co ci mogę tez z wlasnego doswiadczenia powiedziec (tez bylam na obczyznie kilka lat) to nie oszczedzajcie tak obsesyjnie kasy. moze i fajnie miec dom, ale zanim go wybudujecie to wasz zwiazek sie rozpadnie. lepiej przeznaczyc jakas kase na wakacje. za granica mozna fajne last minute wyhaczyc i wychodzi duzo taniej niz z polskich biur podrózy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rany laska, wiem o co ci chodzi po prostu jesteś znudzona rutyną, sfrustrowana brakiem kontaktów z ludźmi i czepiasz się męża bo jego życie po urodzeniu dzieci się nie zmieniło urodziłaś pierwsze dziecko i nie przewidziałaś że przy drugim zmęczenie i frustracja będą większe ? dokładnie o to chodzi, ale takie jest macierzyństwo, kiedy to w końcu pojmiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lutisha sama sobie zaprzeczas,z jak Ci tak bylo dobrze w domu to po coposzlasz do pracy>: W domus ie tylko pachnie i oglada seriale ? Twoje slowa Ja baaaaaardzo kocham syna i męża, ale nie wyobrażam sobie siedzieć w domu, tu jestem doceniona (w domu niby też, ale...), tu wykorzystuje swoje wykształcenie, zajmuję się "ważnymi" rzeczami, prowadzę poważne rozmowy, zarabiam - mam swoje - pieniądze. Mam o czym opowiadać mężowi... Już nie mówię o tym, że MUSZĘ (chociaż i chcę) być "zrobiona", ładnie ubrana, umalowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz ja bym przy takim kimś nie siedziała. NIGDY. Dlatego skończyłam dobre studia, dbam o pracę, pracuję, jestem niezależna. A nie siedzę przy palancie. Szanuj się kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
Dziewczyna chciała sie wygadać a wy o wszytko sie czepiacie. Zajmowanie sie domem i dziećmi to tez ciężka praca . Ona tak samo ma prawo do odpoczynku jak jej maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czeopiam sie męża, bo urodzilo sie nam 2 dziecko, On awansujac moze pozwolic sobie na wiecej imoze to wykoryztsac z pozytkiem dla rpdziny.Zamiast chodzic pozno do pracy moglby wczesniej, nic wiecej. NIC Przy 2 dzieci On ma mniej obowiazkow niz muial przy 1 dziecku, bo bedac w Polsce chodzil na 7. do pracy, wracal o 15.00.Spedzialismy czas razem do wieczora.RAZEM z dzieckiem, nie zwalalam mu obowiazkow dowomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wypuszczałbym synka z rąk, ale życie to życie. Jestem odpowiedzialna. Nie idę po najmniejszej linii oporu. Nie spełnia mnie też bycie kurą domową, a szczęśliwa mam to szczęśliwe dziecko. Nie myślę tylko o teraźniejszości, ale i o przyszłości, gdybym ni daj Boże straciła męża (różnie może być) dam radę wychować dziecko. Nie po to studiowałam żeby siedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
Autorko jesteś zmeczona codziennym życiem i ja to rozumiem . Ten wyjazd do mamy dobrze ci zrobi . Odpoczniesz trochę i maż za wami zatęskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
no to rzućmy dalej temat - a może on kogoś ma? stąd nie chce seksu? stąd wraca późno? stąd mu nie zależy? mój mąż po nocce w pracy przyjeźdza rano z uśmiechem i synka zaprowadza do przedszkola bo on chciałby z tatą iść.. widze że twojemu mężowi nie zależy na kontaktach z dziećmi - zawsze tak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No było mi dobrze, ale życie nie polega tylko na robieniu sobie dobrze, dlaczego mój mąż ma tyrać na mnie i na dziecko a ja mam się byczyć w domu. Było mi dobrze w domu bo do zrobienia miałam tyle samo co teraz minus praca i dojazdy do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×