Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość laktatorek
Też dostałam sms że dostawa w poniedziałek, bo te gumki zamawiałam a powyżej 99zł zawsze jest gratis :) Przy odstawieniu najważniejsze, aby zrobić to wtedy kiedy jest się na to gotowym, bo później łatwiej się pogodzić i łatwiej wytrzymać w konsekwencji. Najgorzej jak kobieta rezygnuje bo jest ciężko i pojawiają się problemy, bo później zostaje uraz często na całe życie i później są takie głosy, że te kp to takie nie dobre, że terror laktacyjny itp itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poniekąd już jestem gotowa, tylko szkoda mi będzie, czy to teraz bym odstawiła czy za pół roku, tej bliskości, tej więzi, tego wzrokowego porozumienia między mną a nim podczas karmienia, no wiesz o czym mówię...i na rozstanie się z tym nigdy nie będzie dość dobrego momentu!:'( już bym chciała bo np.po okresie karmienia łatwiej z wagi zjeżdżam, a to np.zjadłabym coś co podczas karmienia się boję, a to lampkę wina bym od czasu do czasu wysączyła...i jak tak porównuję te przyziemne pozytywy niekarmienia z tym nadrzędnym, bezdyskusyjnym, pięknym aspektem karmienia to zawsze ten moment zakończenia tego odsuwam coraz dalej...butelkowe mamy tego nie zrozumieją...to tak jak byłam w już prawie na mecie ciąży i z jednej strony chciałam być jeszcze długo w ciąży bo żal mi było, że to już koniec, tego odczuwania ruchów, namacalnej czkawki, no i tej więzi odśrodkowej a z drugiej strony już chciałam urodzić bo chciałam zobaczyć maleństwo, utulić, mieć przy sobie no i zwyczajnie, po ludzku było już mi ciężko...także póki co cycujemy się:-D A z dostawą, tak dla wiadomości, to nie dojechałam do 99 a i tak dostawa gratis(płatność z góry, Payu?) v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Ja nie czuję się zupełnie gotowa, ale liczę że będzie tak jak z córką, że się kiedyś obudzę i stwierdzę, że dzisiaj kończę tylko widzę ogromną różnicę jak na razie między córką a tym małym terrorystą np dzisiaj nie przesadzam, ale on średnio co pół godziny jest przy cycku... no dłuższą przerwę miał tylko jak spał ;) Wydaje mi się, że Viola nie jesteś gotowa, bo Tobie jak widać ta bliskość jest potrzebna, więc cała reszta jest mniej ważna, więc jeszcze potrzebujesz czasu aby priorytety się odmieniły ;) ale łatwiej jest jak dziecko samo piersi potrzebuje coraz mniej i tak było u córki jak wróciłam do pracy, ale teraz zupełnie tego nie widzę. Też płaciłam przez PayU ale myślałam, że jeszcze wymóg kwoty musi być spełniony. Miałam powyżej 99zł więc nawet nie zauważyłam, że przy mniejszej kwocie przechodzi dostawa gratis. A mnie dopadły zatoki, głowę mam tak ciężką, że ciężko mi :( coś mi się wydaje, że do klimy w pracy się przyzwyczajam, ostatnio pół roku co chwile mnie coś męczyło aż się przyzwyczaiłam, więc chyba kiepski okres przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
A co do odchudzania kp to mi nigdy kp nie służyło, karmiąc miałam zawsze większy apetyt a na początku to już w ogóle te godziny przy cycu tak mnie wykańczały, że jak się dopadłam do jedzenia to jadłam więcej niż mąż. Najgorzej było przy córce jak nasze karmienia trwały po 3 godziny i nie ważne czy dzień czy noc, więc potrafiłam w środku nocy ze dwa razy szykować sobie jedzenie, bo zjadłabym konia z kopytami... takim sposobem po córce zostały mi kilogramy, które trochę już teraz zaczęłam gubić... czyli ważę mniej niż przed drugą ciążą, ale do wagi przed ciążą z córką jeszcze mi z 5kg zostało - teraz wiem, że do zrobienia, ale małymi kroczkami, bo ogólnie to 10kg chudłam ponad rok. Mąż mi powtarza, że ja już młoda nie jestem i mam nie wymagać od siebie wyglądu nastolatki lub 20-latki, ale jak jeszcze te 5 pójdzie w dół to będzie tak akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heloł, tak szybko tylko chcę Ci powiedzieć tylko, w sensie Laktatorkowi, bo my tu chyba najczęstsze, że ciuszki przyszły, córa w rozmiarówkę wstrzeliła się jak w masełko, natomiast Marcelkowi matka to już bluzki chyba na jesień kupiła:-D nie no oczywiście przesadzam ale 92 z 5-10-15 jest trochę większe niż h&m czy pepcowe. Ale...ja zawsze mówię, dobrze, że za duże a nie za małe...jeść nie woła v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Wiem o czym mówicie z kp. Ja bardzo żałuje, że przez to ciągłe przyjmowanie antybiotyków musiałam nagle odstawić, ale niestety tak jak mówicie są różne priorytety. Tak to bym na pewno przez zimę sobie pokarmiła. Ale z drugiej strony muszę powiedzieć, że nie jest tak źle jak myślałam :D Fakt, alkoholu nie pije, bo ciągle biorę leki, ale przynajmniej nie "ogranicza" mnie karmienie, tzn. mogę sobie pojechać na dłuższe zakupy i nie martwię, się że tam dziecko z głodu płacze albo że mi cyce "sikaja" :) W ogóle to teraz ten mój brzdąc jeżeli ma wybór normalne śniadanie takie jak my jemy a butla z kaszą manną to żeby mu wciskać na siłę butle to będzie dotąd płakał, aż mu się nie da normalnego jedzenia. Ostatnio go ważyłam to już całkiem spory, bo waży coś koło 12,7kg. Dziwię się, nie wygląda grubo, ale jest zbity, a;e do tego też wzrost robi swoje, bo teraz ma ubranka prawie na 92. Ale lata wszędzie, kilometry robi, nawet je w biegu. :) Wczoraj byliśmy w Lublinie chyba we wszystkich dużych sklepach z materiałami budowlanymi, bo powoli chcemy wykańczać dom i za tydzień przychodzi glazurnik robić nam łazienkę. Michał był wniebowzięty, bo nigdy w życiu nie widział tyle nowych rzeczy na raz. W sumie mało co gdzie z nim jeździliśmy, bo raz że zimno a dwa że wszędzie daleko. My to mieszkamy na takim małym końcu świata, że wszędzie tylko lasy, pola i łąki. No i wiadomo że jak się chce coś szybko załatwić to dziecko się zostawia w domu. Ale coś czuje, że teraz się wszystko zmieni jak trzeba będzie wszystko urządzać. A Ty Monia jak tam u was w nowym mieszkaniu? Zadowoleni jesteście? Mikołajkowa jak samopoczucie? Aga przechodzi Ci już ta grypa? Bardzo dobrym przyjacielem w chorobie jest termofor, ale w sumie z małym dzieckiem to sobie w łóżku nie poleżysz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Wyniki z testu pappa wyszły bardzo dobrze zostaje tylko obserwacja przepływów i nie mam się czym martwić. Kurczę duże te wasze dzieciaczki tak jak czytam, moja to 74-80 nosi i to 80 jeszcze za duże. Grypa powoli przechodzi. Nos mam jeszcze zatkany. Poleżeć faktycznie nie mam szans:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Viola najważniejsze, że nie za małe :) ale faktem jest też to, że niby firma ta sama a zależy też od modelu. Mika my też na zadupiu :) teraz się miastujemy u teściów i tutaj też trochę latek mieszkaliśmy, więc mam porównanie życie wiejskie i miejskie i wolę zdecydowanie wiejskie - jedyny minus to to że do cywilizacji daleko typu jakieś zajęcia dla dzieci typu nauka tańca... córkę bardzo to rajcuje i myślę jak tutaj coś zorganizować - na ferie była babka co z dzieciakami zumbę ćwiczyła i moja była najmłodsza a nieskromnie napiszę, że szło jej najlepiej i tak pomyślałam, że trzeba coś z tym zrobić. Dzisiaj kupiliśmy dzieciakom w Ikei takie fotele finki miniaturki, jeszcze nieskręcone, ale w sklepie świetnie wyglądały - co prawda dorosłe już trochę nie modne, ale te małe fajowe ;) Co do zakupów to z córką wyjście do sklepu było męczarnią, zawsze upocona, z wózka ciągle wyłaziła i w ogóle takie akcje, że wszystko trzeba było robić na szybko a teraz.... luz blues i tylko chodzę dumna z wózkiem i tak patrzę jak inne dzieci z wózków wyłażą i się drą jak pasami przypięte a mój siedzi bez pasów i ogląda a ja zadowolona, że jest sprawiedliwość na świecie i mnie to już nie dotyczy... nawet nie wiecie jaka to ulga, bo z córką przerabiałam najgorsze zakupowe scenariusze :) Mika a ile jeszcze będziesz antybiotyk przyjmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Mika prawie 13kg to sporo waży, bo mój 2kg lżejszy. Ale niektóre dzieciaczki tak jak piszesz są ubite np moja córka, która na pewno nie wygląda na 21kg a urodziła się taka kruszynka. Dawno kinga, gosia się nie odzywały. A mikołajowa co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Agnieszka super, że wszystko ok :) Po 22 a te moje nie chcą jeszcze spać :( Córka rogaliki z babcią klei a młody skacze po łóżku i co chwile do cycka, za każdym razem mam nadzieję, że to ostatnie dostawienie i padnie, ale wygląda na to, że chyba mi bliżej do padnięcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Super wiadomość Aga! Nie ma co się denerwować na zapas, chociaż wiem, że łatwo mówić innym. Trzymam kciuki za maleństwo i za Ciebie. A już wiadomo, że to chłopiec? :) Bo ostatnio jak czytałam, to właśnie chyba mi się rzuciło że synek ma być :) Lakatorku tak, kawał chłopa z niego się robi. Ale z drugiej strony to jednak chyba geny coś tu maczały palce, bo babcia męża powtarza, że jak był taki mały jak teraz Michał to wyglądał na kruszynkę a jak się podniosło to jakby kamienie podnieść. I ja się dziwię, że on tyle biega (lata wręcz) a swoje waży. Co do spania to ja się staram usypiać go najpóźniej przed 21, żeby o 21 już spał. Wcześniej pomogło mi to bardzo kiedy się nocami uczyłam, a teraz tez mam co robić. A rano jak śpi ze mną to tak do 8 z minutami śpimy, więc nie mogę narzekać (oczywiście koło 5 rano pobudka na mleko). I tak w sumie teraz są bajki niż to co było na początku jak sięgnę pamięcią, normalnie przepaść :) Antybiotyki muszę brać minimum rok, ale może być dużo dłużej wszystko będzie zależeć od wyników. Teraz szukam inspiracji na płytki łazienkowe i siedze i siedze, a miałam pisać pracę. Ale chyba już dzisiaj nie dam rady, więc lęcę spać, bo jutro mam fachmanów na budowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Mika ja uwielbiam wielkie płytki takie prawie płyty chodnikowe, choć w łazience mam na moje małe, bo 30cm na ileś tam, ale w kuchni już 60cm :) Ale rogaliki wyszły pyyyyszne! I co podkusiło teściową robić je na noc? ;) Kiedyś ktoś mówił, że ciężki kości to wymówka puszystych, ale na serio tak jest, że niektórzy wyglądają tak samo a całkiem inaczej ważą. Moje w domu normalnie też śpią - córka zawsze między 19-21 a syn różnie, ale zwykle godzinę później po córce chodzi spać a teraz jesteśmy u teściów, więc mają święto. Dziewczyny wiem, że ja znowu to samo, ale przeczytajcie chyba takie podsumowanie wszystkiego co ostatnio czytałam o szczepieniach, ogólnie ciężko mi było :( http://alexjones.pl/aj/aj-technologia-i-nauka/aj-medycyna/item/79270-moja-lekcja-zycia-na-drodze-do-prawdy-o-szczepionkach#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
A i jeszcze miałam dodać, że jak mam drugie zmiany lub wolne to śpimy razem i budzimy się między 9 a 11, ha, ha to teraz pojechałam, co? Ze dwa tygodnie już tak się wysypiamy :) Lecę spać, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Monia. Mieszkanie puste mamy problem z łazienką bo nie możemy wymyśleć nic sensownego :P staramy się o kredyt na wykończenie Więc trochę papierkowej roboty jest. Ale jeszcze trochę. u teściów wymiekam psychicznie, teściowa rywalizuje ze mną o Amelie, ja mówię jedno ona co innego i wychowaj tu dziecko... co do wózka mamy quinny buzz a zastanawiam się właśnie nad espiro Magic pro, 4baby Rapid i mój ulubieniec easygo virage. Chociaż znalazłam ostatnio rowerek Little Tiger i jestem w nim zakochana zastanawiam się czy Nie kupić tego rowerka i byle jaka spacerowke na dalsze wypady. Od stycznia do połowy lutego pracowałam w wypożyczalni strojów karnawałowych dla dzieci. Fajnie było ale godziny pracy po 8 godzin między 9a21 więc nie ważne na którą szłam do pracy cały dzień mnie nie było. Amelia bardzo źle zniosła ta rozlake, teraz zasypia tylko przy zapalonej lampce, równo o 21 ale przez 3 tygodniu ie była histeria tylko jak wyszłam z pokoju. Teraz wiecznie przyklejona do mnie nawet do toalety pójść nie można. My dopiero teraz miałyśmy szczepienie bo ja presuwalam, Amelia 12kg, 86-92 te 86 rękawki krótkie 3/4 a 92 trochę pod dupka wiszą jeżeli chodzi o body. buty 21/22 ale ma wysokie podbicie więc raczej 22. Dużo mówi już się z nią dogadać można. Mówi am jak chce jeść jak chce pić to wydaje taki dźwięk jak się napijecie to takie aaaa. Mówi buty, jak mówię daj stopę to mówi buty, pomaga się ubierać, gili gili to tiku tiku (nie daj Boże rano stopka mi wyjdzie spod kołdry to zaraz mi tiku tiku robi) akuku robi, mama tata baba dziadzia, pokaże nosek oko buzie, buzi też mówi, przytula i całuje swoją lale i śpiewa jej piosenki :D śmieszne te dzieci bardzo. Biega skubana jak szalona. Idą trójki już więc niedługo będzie komplet zębów. Szukam następnej pracy bo w domu zwariować można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprawka, zasypia równo o 20 i śpi do 8-9 :) Monia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Monia Amelia zawsze wygadana dziewczyna była :) Mój też daje buziaka, świetnie to wygląda, bo język przy tym wystawia :P Mam filmik jak z córką się buziakują, ale za długi aby wysłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka fotek dzisiejszych na "grudniówkach":-) v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Przy okazji zdjęć na poczcie od Violi zobaczyłam zdjęcia Laktatorka! I wielkie wow. Kurczę, sama bym chciała mieć taką sesję. A Ola to mała modelka i wyrośnie na piękną dziewczynę. :) Violu Marcel budową prawie przypomina mojego szkraba, tylko wydaje mi się, że Twój wyższy jest. A po serze widać, że ma całkiem sporo ząbków ta myszka. :) Całą ciąże myślałam, że może moje dziecko będzie miało takie loczki słodkie (bo każdy powtarzał, że mój mąż jak był mały to miał, więc nadzieja była), ale teraz okazuje się że jednak włosy ma po mnie czyli: blond, cienkie, proste i... mało :) Ale widać taki jego urok. Od razu też zwróciłam uwagę na płytki u Ciebie Violu (chyba kuchnia?)(teraz takie zboczenie mam, że wszędzie zwracam uwagę na posadzkę, chociaż kiedyś nawet mi przez myśl nie przeszło :) ), bardzo ładne :) Ale jak w użytkowaniu te polerowane przy małym dziecku? ja sobie ubzdurałam, że z polerem nie dam sobie rady a z matem tak za mało połysku i wyszukałam półpolerowane, w których się zakochałam. Nie są śliskie, łatwe w utrzymaniu czystości (podobno) i są ładne. Ale za to drogie, więc teraz muszę podjąć decyzję co kosztem czego pójdzie, bo niestety na wszystko nie starczy nam funduszy. Także teraz nawet po nocach mi się płytki śnią. :) Doradzicie cos? Tu są te do kuchni i na korytarz: http://www.paradyz.com/plytki/tarasowe-salon/tecniq Co myślicie? :) A łazienka chyba będzie czarno- kremowa ale też sobie zbyt nie poszaleje na 4m^2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No Laktatorek z sesją wymiata:-) Mika- mysza ma kochana ząbków ma 16. Loczki ma po tacie. Tata jak był mały to też mu się tak rolowały. Ale starsze dzieci tak nie miały. Najlepiej po kąpieli ma sprężynki takie. Co do kafli, ja też takie duże wolę. Utrzymanie czystości? Luzik, luzik i jeszcze raz luzik. Odkurzam i na kolanach wilgotna ściereczka, ewentuanie potem do sucha ręcznik papierowy. Kochana- w przedpokoju mam półmat- i żałuję cały czas, że też polera nie wzięłam bo się bałam, bo to przedpokój, bo utrzymanie czystości właśnie, bo ślisko...nic bardziej mylnego! Gdybym mogła cofnąć czas na przedpokoju byłby poler, a tak to właśnie z tym półmatem się użeram v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Violu no to mnie teraz pocieszyłaś :) Chyba podświadomie chciałam usłyszeć opinie taką jak sobie wymyśliłam a tu bach :) płytki trzeba zamawiać a ja nie wiem jakie już kompletnie :) (teraz jako naiwna blondynka się zastanawiam czy półpoler=półmat czy jednak jest jakaś różnica :D ) No nic, małż wraca i ma tydzień wolnego to będzie trzeba coś wybrać :) A miałam w planach mocne przekonywanie go (tak jak to kobieta potrafi :p ) że właśnie takie płytki w kuchni po prostu muszę mieć :) Duże będą na pewno, bo też 60x60 biorę jedynie pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
dzięki dziewczyny :) Marcel to powinna być Marcelina - przez te loczki jest tak słodki jak dziewczynka. U mnie dzieci na razie poszły w męża - dobrze, że córce teraz się gęste zaczęły robić i ma ich coraz więcej, bo do dwóch lat było prawie zero, na roczek zupełnie łysa chyba jeszcze była a młodemu coś tam się z tyłu kręci, ale zobaczymy później, bo mi tak na sero zaczęły się kręcić dopiero w podstawówce. Płytki potwierdzam, że te z połyskiem są łatwe w utrzymaniu, ha, ha porównuję moje matowe z błyszczącymi siostry i może rzeczywiście mój bałagan a jej "harmonię" powinnam zgonić na rodzaj płytek? dobry pomysł :) a na serio ta każdą kroplę widać na tych moich matowych a do tego mam ciemne to już w ogóle masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Viola 16 zębów? szok, mój utknął dawno temu na 6. Wróciliśmy dzisiaj do domu od teściów i nienawidzę rozpakowywania :( jedynie co to złożyliśmy te fotele finki dla dzieciaków a reszta sobie poczeka do jutra i oby nie dłużej ;) a te finki w domu jakieś takie duże wyszły, w Ikei mniejsze się wydawały ;) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50078464/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_81
Boze, padam na ... dzis babeczki pieklysmy i mam wrazenie, ze cos nie tak. Jutro sie tym zajme. Jak co pt mamy z mezem wieczor przy Bondzie. Jak nigdy nie ogladalam tak misie odmienilo. Rozmawiamy kto po kolei gral Bonda, a maz na koniec ...no dzwonili do mnie, ale powiedzialem, ze nie bo czasu nie mam.... Nno czubek ten moj;-) Jutro od rana dziewczynki z babcia a my do biura nieruchomosci i reszta dzialek do ogladania, a te co jakos nas zainteresowaly to dokumentacje ogladamy. Chyba znalezlismy projekt domu:-) Tez wrzuce foty Marty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
No to jak zwykle relaks po pracy :) dlaczego mi się jeszcze spać nie chce? może dlatego, że dzisiaj z młodym spaliśmy do 10:50 :) męża wydelegowałam aby odwiózł córkę do szkoły i poszalałam ze spaniem :) O kurczę a co Marta pożarła? Świetna fota. A co z babeczkami było nie tak? A ja Bonda średnio lubię, zresztą od kiedy jest córka to żadnych filmów nie oglądamy... pamiętam jak jeszcze byliśmy w dwójkę to urządzaliśmy sobie seanse filmowe z nagłośnieniem na kinie domowym a po narodzinach córki mąż grzecznie spakował głośniki żeby go nie korciły ;) A tak na serio to u teściów było mało miejsca jak wstawiliśmy łóżeczko, więc to główny powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikolajowa
Hej dziewczęta:) Wracam chyba do żywych ale było ciężko...masakra..już myślałam, że do porodu się nie ogarnę albo umrę:P...cały człowiek mnie bolał, a głowa mnie łupała prawie codziennie..ledwie ogarniałam obowiązki domowe...i w zasadzie dopiero od wczoraj mogę powiedzieć, że mam jako taką energię i już mnie ten łeb tak nie młuci..nie no z Sebą takiego czegoś nie miałam...i chwała Bogu bo chyba bym nie dała rady pracować... A tak ogólnie to u mnie ok, wszystkie wyniki dobre, przezierność to mamy wręcz bardzo niską ponoć..no i chyba będzie (niestety??) drugi pisiol...nie powiem, trochę jestem zawiedziona, bo marzyły mi się sukieneczki i gumeczki..ale z praktycznego punktu widzenia przynajmniej wszystko dla chłopaka mam...no i Seba pewnie też będzie bardziej zadowolony w przyszłości...widać nie pisane mi różowe szaleństwo... a sam Seba zaś to mały żywioł..matko gdzie on nie wlezie..czasami to już nie wiem czy mam płakać czy się śmiać, bo to co on wymyśla wszelkie pojęcia przekracza...i faktycznie najgorzej jest, jak jest cisza...gada w kółko, kłóci się, rękami macha przy tym jakby coś tłumaczył oczywistego..ale nadal po japońsku...z bardziej zrozumiałych to mówi "tata" (najwięcej) ja jestem "meme" ale tylko wtedy jak jest jakiś dramat to mnie wzywa, na daremno nigdy;) "am", jakimś cudem mówi "pić" i "kupa" jak mu się zmienia pieluchę...bez względu na to czy ta kupa jest czy jej nie ma:) a no i jeszcze "daj" ale nigdy pojedynczo..zawsze "daj, daj, daj" chyba żebym na pewno zrozumiała;) i standardowo jak odpalam laptopa to się drze "na na na" póki mu muzy nie włączę..meloman jeden.. ostatnio waletuje pod lodówką, bo go mąż nauczył, że mu tam literki-magnesy czyta po kolei, to tez czasem krzyczy "a, be" żeby tatuś wiedział, że on tam czeka...:) w czwartek wieczorem dopadła go gorączka..prawie 39 miał...zbijałam mu całą noc...w piątek nad ranem obudził się cały rozpalony i nas obrzygał i to tak z przytupem..ja, małż, cała pościel..wszystko w mleku z kaszką..ale nie kaszlał ani nie smarkał..tak czy siak poszliśmy w piątek do doktora, bo wolałam przez weekend nie czekać, dostałam leków za 70 zeta, bo ponoć gardło też miał czerwone..a on se cudownie w sobotę ozdrowiał i już mu noc nie było...myślałam, że to jakaś skrócona wersja trzydniówki, ale nie ma wysypki...teraz za to kupę robi nader często i przed chwilą mu mierzyłam temperaturę to dla odmiany ma 36,1...ma apetyt i zachowuje się normalnie, więc chyba to nic, co?? Za to mój mąż albo się zaraził od młodego albo nie wiem skąd i teraz ten jest umierający..ale już z katarem i kaszlem...i całym tym męskim marudzeniem jaki to on nie jest biedny i chory..i biedny:P dom wariatów normalnie..;) A jak tam u Ciebie Aga z samopoczuciem?? mam nadzieję, ze z tą pępowiną wszystko będzie ok.. co do remontów to tez jestem na bieżąco...magazynujemy na razie materiały i jak tylko się ociepli to ruszamy z koksem, musimy zdążyć przed lipcem:) bo w czwórkę na kawalerce to się ukisimy... piękne te wasze pociechy dziewczęta...na prawdę...a te profesjonalne sesje to już w ogóle...super sprawa:) jak będę miała chwilę to tez powrzucam kilka zdjęć, mniej profesjonalnych...hehe;) Seba też ma zacne loki;D buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_81
Martuska wciagala pierogi z jagodami a w rece miala opakowanie po danio. U. Nas repertuar. To mama, am, baba i zdarzy sie tata. Wszystko rozumie jak kaze jej wyrzucic cos do smieci czy inne. No, budzi sie, wiec wstaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_81
Laski, ktoras dla swojego chlopaka na roczek dostala chyba takie auto w ktorym moze jezdzic. Szukam czegos takiego na roczek, gdzie to znalezc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Kasiu mój kierowca dostał taki, na allegro chrzestni kupowali. Znajdę wizytówkę to podeślę. Jest fajny, na razie stoi w pokoju, ale bawi się nim, włącza dźwięk ruszania samochodu takie brym brym brym jak prawdziwe auto a do tego ma dwie muzyczki i tańczy przy tym - ogólnie ma możliwość podłączenia mp3, ale nie próbowaliśmy. Na dworze miał przejażdżkę to super sprawa, mały zadowolony. Oczywiście jeździł sterowany przez pilota, ale córka już sama jeździła i też jej się podobało. Dzisiaj padam, odezwę się niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×