zaproszenie na slub bez dzieci...

Wesele to nie impreza dla dorosłych, tylko rodzinna! Co innego właśnie sylwester, gdzie dzieci się nie zabiera.

no tak, bez babci ani rusz...

wesele to impreza dla dorosłych. Głośna muzyka, pijani ludzie, gorące jedzenie to nie miejsce dla dzieci

państwo młodzi organizują wesele i oni decydują kogo zapraszają, jeżeli nie życza sobie dzieciarni, pozostaje ci tylko ten wybór uszanować to ze ty akurat nie masz z kim zostawić dziecka, to twój problem tak samo możesz napisac, że powinni zrobić wesele w innym miejscu , bo nie masz czym dojechac

poprostu jesteście wszystkie fałszywe jak idziecie na kawe do kogoś to udajecie przed matką, gadacie ładnie do jej dziecka tiutiutiu a za plecami to już bachor wredne żmije i tyle.

na kawę idę na godzinę czy dwie, a nie na 12h :D

przecież nikt ci nie karze nianczyć cudzego dziecka od tego są rodzice

wesele to impreza dla dorosłych i nie tylko rodzinna, bo i osoby spoza rodziny się zaprasza jak się coś odbywa z alkoholem, głośną muzyką i w środku nocy, to jest to dla dorosłych

fly coś tam gadasz jedno i to samo od paru stron nie znudziło ci się?

cały świat i ludzie nie kreca się wokół waszych dzieci a wesele nie jest wcale impreza wyłącznie rodzinną, sa na nim również przyjaciele , koledzy i koleżanki państwa młodych w tym dniu państwo młodzi sa najważniejsi, a nie twoje dziecko

gość u mnie wszyscy znajomi nie przychodzą z dziećmi i dla nich jest to normalne i wygodne, bo np. wtedy jedno z rodziców musiałoby nie pić. . . Ja i tak piję symbolicznie, lampkę wina lub 2, jak miałabym się nawalić jak świnia, to faktycznie lepiej iść bez dziecka...

Komunie też są z alkoholem i głośną muzyką, pewnie też dla dorosłych???

a kto mówi że dziecko jest w tym dniu najważniejsze . dziecko poprostu tam jest i tyle...nikt nie robi z niego najważniejszego

Ja się wypowiem z perspektywy PM. Wraz z partnerem organizuje wesele z własnych pieniędzy. Ciężko pracowaliśmy by móc sobie na to pozwolić. W naszych rodzinach krewni mają średnio 4-5 dzieci. Nie zapraszam rodziców z dziećmi bo zwyczajnie mnie na to nie stać. Drogie mamy uważacie, że powinnam się zadłużyć czy może lepiej zażądać od rodziców wkładu w wesele bo jak zaproszę kogoś bez dziecka to nie daj boże się obrazi. Oczywiście mam świadomość, że nie wszyscy będą obecni i nie robię tragedii wiec uważam, że robienie tragedii z powodu nie zaproszenia dziecka jest nie na miejscu. Jednym słowem - nie chcesz nie przychodź ale nie komentuj decyzji PM bo to nie na miejscu.

wy też gadacie jedno i to samo - jak ktoś nie chce mojego dziecka to nie pójdę, tupnę nóżką :D zabronisz mi pisać?

sa takie baby , ze będą wlokły dzieciaka wszędzie nieważne czy to jest właściwe czy nie i czy innym ich rozwrzeszczany bachor będzie przeszkadzał, uwazaja , ze jak dla niej to jest normalne , bo ma go na co dzień, to dla innych tez musi

komunie akurat powinny być bez alkoholu, bo to impreza dziecka. To raczej kinderbal, a tam się nie podaje alkoholu

droga panno młoda skoro nie stać cie na wesele i na zaproszenie gości to może pomyśl o przyjęciu skromnym a nie o weselu . i uważaj żebyś się nie przeliczyła bo jak 80% par z dziećmi nie przyjdzie to już chyba będziesz miała problem

reasumując polska wieś nie wyobraża sobie wesela bez bachorów pałętających się niepotrzebnie i denerwujących osoby starsze , ludzie z miasta bardziej oświeceni wiedzą że nie zabiera się dzieci na tego typu imprezy to nie miejsce dla nich , wesele to nie impreza rodzinna zapraszamy na nie znajomych współpracowników itd kto wymyslił rodzinny charakter jest w błędzie

państwo młodzi organizują wesele i oni decydują kogo zapraszają, jeżeli nie życza sobie dzieciarni, pozostaje ci tylko ten wybór uszanować . . a oni powinni uszanować mój wybór, że nie idę...co prawda tylko raz mi się zdarzyła taka sytuacja, tj. zaproszenie bez dzieci. Powiedzielismy, że nie przyjdziemy i też się okazało, że kilka rodzin odmówiło. Tyle, że do młodych nie docierało, że nie przyjdziemy. Tylko dlaczego i dlaczego. A dlatego, że nie lubię, gdy ktoś wyklucza czonków mojej rodziny. Jak ja zapraszam kogos np. na urodziny czy rocznicę ślubu to nie zastrzegam, że z dziećmi czy bez. To wybór gosci.

mój pies tez jest uważany za członka rodziny, chce go zabrać na wesele, bo nie mam go z kim zostawić, przecież nie oddam mojego ukochanego psiaka pod opieke obcej osobie, bo jeszcze mu krzywdę zrobi i na pewno zle by się czuł z kimś obcym :) :) :)

ale po co bierzecie dzieci? W jakim celu? I tak nie będą tego pamiętać. I zwijacie się z wesela o 22?

Jednym słowem - nie chcesz nie przychodź ale nie komentuj decyzji PM bo to nie na miejscu. . . Od tego jest forum, od komentowania, wyrażania wlanych opinii...jedni się zgadzają, inni nie, o to chodzi w dyskusji :)

gość mój pies tez jest uważany za członka rodziny, chce go zabrać na wesele, bo nie mam go z kim zostawić, przecież nie oddam mojego ukochanego psiaka pod opieke obcej osobie, bo jeszcze mu krzywdę zrobi i na pewno zle by się czuł z kimś obcym usmiech.gifusmiech.gifusmiech.gif A NIE WIDZISZ RÓŻNICY POMIĘDZY DZIECKIEM I PSEM?

dokładnie ktoś napisał dobrze . też nie lubie gdy ktoś wyklucza członków mojej rodziny .

a jeśli znajomi chcą przyjść z dzieckiem? W końcu nie jest to rodzina

wiecie co, tak sobie przeczytalem te wasze odpowiedzi i odnosze wrazenie ze byc moze faktycznie zapraszac powinno sie cala rodzine, ale jak juz taka rodzina dostanie zaproszenie, to swiadoma ze ma malucha do lat ok 5, nie powinna go zabierac na wesele. tak byloby uczciwie wobec osob ktore na taka impreze zapraszaja. nietakt to jest napisanie w zaproszeniu koszt stolika bo i o takich zaproszeniach powoli slychac.

"gość a jeśli znajomi chcą przyjść z dzieckiem? W końcu nie jest to rodzina " Jeżeli ich zapraszasz, to znaczy, że są dla Ciebie ważni, jak rodzina, tyle, że bez więzów krwi... Ja zapraszałam tylko bliskie dla nas osoby i nie stawialam warunków- z dzieckiem czy bez, z winem czy z kopertą...

W miare mozliwosci powinno zostawiac sie male dzieci pod opieka kogos bliskiego, ale roznie bywa i niektorzy nie maja u kogo zostawic albo nie stac ich zeby placic i za prezent, kwiatki, kiecke i jeszcze za nianke.

chyba tylko na wsiach takie problemy sa ja mieszkam w dużym miescie i dzieci na weselach nie ma pierwsze słysze, żeby ktoś miał z tym problem to impreza dla dorosłych i dzieci nikt nie targa ze sobą