Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaproszenie na slub bez dzieci...

Polecane posty

Gość gość
zastanawiam się kto o zdrowych zmysłach ciągnie dziecko na wesele i jeszcze roszczeniowo wymaga zaproszenia , kim są ci ludzie jaki poziom reprezentują z jakich rodzin wywodzą się ,na jakim etapie zakończyły edukacje ? trąca to patologią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli dzieci są dl ciebie patologią to szkoda ciągnąć ten wątek . "zgłoś do usunięcia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o której wychodzicie z wesela z dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem z b. duzego miasta i dzieci bywaja na weselach, jak pisalam nie kazdy rodzic zostawia dziecko w domu, czesto nie ma z kim albo nie chce placic za nianke (poza nianka raczej nikomu nie bedzie chcialo sie siedziec z dzieckiem 16-17 h i robic za frajera)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu zebys mnie nie zjechala od flustratek bez dzieci lub "malolat", zastrzegam MAM MALE DZIECKO i niedawno mialam wesele w rodzinie, dziecka nie zabralam, bo i po co? Zeby pokazac rodzince jaka to ja jestem matka Polka? W rzeczywistosci to dla dziecka bylaby meka, bo dziecko potrzebuje snu w nocy, a na weselu nie ma do tego komfortowych warunkow. Co Ty bys chciala zeby dziecko spalo na sali? Czy wolabys moze przesiedziex z nim cale wesele w jakims pokoju, bo gdyby sie dziecko obudzilo byloby przerazone. Dla dziecka to zadba frajda, dla ludzi wokol tak sam. Pojscie na wesele z dzieckoem mija sie z jakimkolwiek celem, zero rozrywki. Bo widzisz niektorzy ludzie doceniaja nie tylko macierzynstwo, ale rowniez i malzenstwo, a malzenstwo nalezy pielegnowac. Ale ja to jestem wyrodna matka, bo gdy rodzi sie dziecko powinno sie zapomniec o przyjemnosciach. Raz w miesiacu oddajemy nasze dzicko na caly weekend do babci, najzwyczajniej w swiecie zeby pobyc ze soba, nie zawsze gdzies idziemy, czasami spedzamy caly dzien w lozku, ale tak ja jestem okropna matka, bo mysle rowniez o sobie i przyjmuje do wiadomosci, ze ktos moze nie chciec MOJEGO dziecka na SWOIM weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mnie to obchodzi że nie zabierasz swojego dziecka nigdzie .a niech siedzi w domu i ogląda cztery ściany co mnie to obchodzi ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciarnia teraz rzadzi zabiera się takiego 2 latka do kościoła gdzie drze morde przez godzine irytując innych , ale oczywiście mamusi to nie wadzi zabiera na wesele gdzie też marudzi, ryczy, albo co gorsze biega jak szlone , ale mamusi to tez nie wadzi zabiera do kina gdzie tez przeszkadza innym nie przezyłam jeszcze wizyty bachora w teatrze czy filharmonii gdzie się wydziera , ale i to jest możliwe jak czytam tutaj wpisy niektórych mamusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie napisalam, ze go niegdzie nie zabieram? Zabieram, ale w miejsca dla dzieci a nie na glosci i calonocne wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umiesz czytać ze zrozumieniem ? ty jesteś patologią skoro prosty przekaz przekręcasz na dramaty i robienie ofiary z dzieciora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty za to zabierasz swoje dziecko wszędzie, bez względu na to czy ktoś sobie tego zyczy czy nie dla ciebie twoje dziecko może być całym swiatem, ale tylko dla ciebie inni ludzie mogą mieć inne priorytety w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabiera się takiego 2 latka do kościoła gdzie drze morde przez godzine irytując innych . to pokazałaś jaka z Ciebie katoliczka... a znasz takie słowa: "pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie"? Dlatego ja do koscioła nie chodzę, bo same fałszywe gęby, niby się modlą, a jak wyjdą tylko za bramę, obgadują innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda, jak juz ktos bierze dziecko, to przynajmniej powinien sie nim zajmowac****ilnowac, a nie ze dziecko ryczy i rodzice z nim nie wyjda z kosciola albo lata w kolo stolow i wszystkim przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorym matkom to dziecko przyslania caly swiat. (Gdy dziecko spi) Maz do zony -Kochanie, napijesz sie lampke wina? Zona - Nie, bo dziecko. -Kochanie pokochamy sie? -Nie, bo dziecko uslyszyszy. -Kochanie przejdziemy sie na spacer, a dziecko zostawimy z babcia. -Nie, zostawie dziecka z obca osoba. -Wybacz, ale chcielibysmy zebys przyszla na nasze wesele bez dziecka. -Ale z Ciebie zmija, dziecko to tez rodzina. Drogie matki apeluje, zacznijscie dbac o siebie i mezow. Owszem dziecko to tez rodzina, ale nie tylko ono. Kobieta z postu o weekendzie z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierzesz dziecko to sie nim zajmuj i zachowuj uszanowujac swieto innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość chyba tylko na wsiach takie problemy sa ja mieszkam w dużym miescie i dzieci na weselach nie ma pierwsze słysze, żeby ktoś miał z tym problem to impreza dla dorosłych i dzieci nikt nie targa ze sobą . a Ty masz jakiś problem z sobą? Co za różnica czy miasto czy wieś, problem dotyczy dzieci na weselach, czujesz się lepsza, bo z miasta? I pewnie mieszkasz w smierdzącym blokowisku w 30 metrowej klitce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co była z dzieckiem na wese
ja pisałam wcześniej, że byłam na weselu 2 razy z dzieckiem, otóż wyszłam ok. 3 w nocy, zwykle też tak wychodzimy, 2-3 w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ogromna różnic w głowach wiejskich dewot a kobiet z miasta w tym temacie widać to jak na dłoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smieszne sa niektore osoby. az ciekaw jestem jak wy dzieci do przedszkola albo do szkoly puscicie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tez na wsiach wesele jest znacznie tansze niz w miescie. spotkalam sie tez z dziecmi na weselach w miescie, jak ktos nie ma z kim zostawic albo nie chce placic niance 200zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazdy ma mozliwosc zostawienia dziecka z dziadkami czy zaplacenia dwoch stow niance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zeby nie bylo tez nie jestem zwolenniczka malych dzieci na weselach, a jesli juz ktos nie ma wyjscia, to powinien pilnowac wlasne dziecko a nie robic zamieszanie i psuc parze wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
' Ty masz jakiś problem z sobą? Co za różnica czy miasto czy wieś, problem dotyczy dzieci na weselach, czujesz się lepsza, bo z miasta? I pewnie mieszkasz w smierdzącym blokowisku w 30 metrowej klitce " po tym wpisie to już wiadomo, ze mieszkasz na wsi :) nikt tutaj nie pisze o tym czy ktoś jest lepszy czy gorszy, ty o tym piszesz, czyzby kompleksy ?? ;) mentalność ludzi ze wsi jest krańcowo odmienna od ludzi wychowanych w miescie to fakt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i czytam i dochodzę do jednego wniosku- te wszystkie mamy, które oburzają się na PM myślą wyłącznie o sobie a nie o dziecku i jego zdrowiu. Takie malutkie dziecko potrzebuje spokoju, ciszy a nie całonocnej, głośnej imprezy. Pomijam już to, że zabierając dziecko na wesele będziecie musiały się nim cały czas zajmować i na zabawę zwyczajnie nie będziecie miały czasu. Poza tym o weselu wiadomo kilka miesięcy wcześniej, więc chyba można poprosić np. koleżankę czy kogoś z dalszej rodziny (kuzynkę, kuzyna itp.), kto na to wesele nie idzie. Skoro to jest wesele z Twojej strony rodziny, to ktoś z rodziny męża może by się znalazł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przeciez to mozna sobie z tym poradzic tylko wiedziec jak no i wtedy fajnie :) www.youtube.com/watch?v=GcQLwI_5Z4I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYLUZUJCIE!!! KAZDO Z WAS MA SIE ZA CHODZACY IDEAL MATKI POLKI, MATKI NIEZALEZNEJ I WSZYSTKO CO NAJ, NAJ, NAJ... ZADNA Z WAS IDEALEM NIE JEST!!! I SZANUJAC WASZE RODZINY TO JAK CZYTAM TEKSTY "chodze na silownie raz w tygodniu... zostawiam dziecie z niania... mieszkam w miescie i tutaj... wesele to ustroj bakteri - tu padlam :D albo papka z mozgu..." JAKIE WY JESTESCIE OGRANICZONE ! To dzien Mlodych! chca to niech zapraszaja kogo chca! beda chcieli kota i psa na weselu to niech sobie wezma, jak ktos ma uczulenie to niech ma to gleboko w .... i nie przychodzi, a nie licytujecie sie ktora jest fajniejsza, ktora wiecej robi i zwiedza :p ktora ladniejsza bo zadna z Was nie ma racji, bo to wybor kazdej z osobna, jak ktos nie chce to nie idzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak mam napisac swoje zdanie na ten temat, to slub to wedlug mnie uroczystosc rodzinna, spotyka sie tam rodzina i nie tylko na chlaniu do nieprzytomnosci - bo to rzeczywiscie nie jest widok dla dzieci, ale zeby sie spotkac, potanczyc, pobawic, wypic za zdrowie Mlodych, zapraszalo sie wszystkich, czy ktos ma 6 miesiecy, 6 lat, 26 czy 76... i to byla radosc, dzieci bawily sie razem, tanczyly, starsi nagabywali bo maja radosc z dzieci, zauwazylam ze uwielbiaja sie nawet przypatrywac maluchom, wszyscy rozmawiaja, bawia sie, poznaja sie rodziny... byly wpadki, a to dziecko sie przewrocilo i byl placz, ale przeciez jestesmy ludzmi wszyscy, zlitujcie sie... jak czytam to wszystko to przedstawiacie to na tyle w krzywym zwierciadle ze mam wrazenie ze niedlugo bedzie sie zapraszalo tylko jedna osobe z rodziny jako przedstawiciela, byle by jak najwiecej osob zaprosic i jak najwiecej kopert zebrac :/ jesli komus jednak wygodniej isc bez dziecka to dobrze, niech idzie bez dziecka, ale nie czepiaj sie czlowieku rodzicow ktorzy ida z dzieckiem na taka uroczystosc - bo idealna mama to nie jestes, ja nie jestem w stanie powiedziec co jest lepsze a co gorsze, niech kazdy zdecyduje sam, i to ze ja pojde z dzieckiem lub bez, to nie znaczy ze kazdy ma tak wlasnie zrobic i to jest najlepsze i tak ma byc... bo osmieszacie sie tak waskim mysleniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam ślub w tym roku i proszę gości z dziećmi. Na szczęście dzieci będzie u mnie mało, ale nie dziwi mnie fakt, że niektórzy nie chcą zapraszać dzieci. Już nie raz na weselu widziałam różne cyrki z udziałem dzieci. Rodzice zajęci sobą, a na dzieci nawet nie patrzą. Ostatnio np. młodzi tańczą pierwszy taniec, a tu dzieci biegają między nimi i jeszcze wrzeszczą jakby ktoś je ze skóry obdzierał... A mamusie i tatusiowie zadowoleni, że dzieci tak ładnie się bawią. Dopiero gdy fotograf zwrócił na to uwagę, dwie mamusie oburzone zabrały dzieci z parkietu. Młodej bardzo przykro było, tyle wysiłku i pieniędzy (chodzili do szkoły tańca) włożyli w naukę układu, a te bachory wszystko zepsuły. Kiedyś widziałam na weselu, jak dzieciaki upodobały sobie pannę młodą, cały czas za nią biegały, chciały cały czas tańczyć z nią w kółku, na ręce się pchały, aż młodej buciorami suknię przybrudziły. Nie wiem jak ta młoda to wytrzymała... Tak więc kochani rodzice jak bierzecie dzieci, to się nimi zajmijcie i wytłumaczcie wcześniej dzieciakom jak mają się zachowywać, że mają się słuchać!!! A nie później tarzają się pod stołami i inne cuda wyprawiają!!! Dzieci trzeba wychowywać od małego i tłumaczyć co wypada a co nie. Wesele to nie piaskownica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 13.03 bardzo mądrze mówisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko to czlowiek, staremu mozesz tlumaczyc godzinami a zrobi po swojemu... skoro masz takie podejscie to nie zapraszaj dzieci i juz, nie bedziesz sie zamartwiala, a skoro matka jeszcze nie jestes to wstrzymaj sie z radami :) ja zapraszalam, i dzieci tez krecily sie kolo nas przy pierwszym tancu, mi to zupelnie nie przeszkadzalo, swoich dzieci jeszcze nie mialam wtedy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:20 puknij się głowę głupi babo. Gdy Ty brałaś ślub X lat temu w remizie inne zwyczaje panowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×