Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goska23421

pomozcie mi w moim dramacie jakas rada

Polecane posty

wrocil do domu po 22, dziecko jeszcze nie spalo, choc juz 1,5 godziny lezalam z nia w lozku, opowiadalam bajki,spiewalam. w koncu zaczela plakac:( wiec zaswiecilam swiatelko male, dalam ksiazeczke i ogladalysmy, az tu nagle on wpadl do pokoju i zaczal wyzywac, ze jestem po.... ze nie umiem dziecka uspac bla bla bla... bozeeee pan idealny, no poprostu zygam nim juz konkretnie. wyrzucilam jego ubrania z szafki i powiedzialam wypad, mina byla bezcenna;) grozil ze mnie uderzy , szarpal, ale wiedzialam ze na drugim koncu mieszkania jest mama, ze nic mi nie zrobi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wyszedł? Musiał być nieźle zdziwiony. Ale dobrze zrobiłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszedl!!! rozstrzesiony jakis taki swoimi nerwami, zal biedaczka chyba ma sam ze soba problem;/ ale zapracowal sobie na to solinie , ze mam tego dosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkania? Przeciez to dom, podszywie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie wiem czy spodziewac sie jego powrotu za godzine, dwie;/ samochod nie wyjechal z garazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowo belli. :D Założyła ten wątek celowo, żeby mogła się produkować ile wlezie i wyzywać mężatki, bo im zazdrości. Wymyśliła sobie jakiegoś agresora - potwora, co nagle dostał wścieklizny, a wcześniej przez kilka lat był ideałem i namawia do rozwodu, bo jej się wydaje, że każde małżeństwo jest beee :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzucilam jego ubrania z szafki i powiedzialam wypad, mina byla bezcennaoczko.gif grozil ze mnie uderzy , szarpal, ale wiedzialam ze na drugim koncu mieszkania jest mama, ze nic mi nie zrobi ! xxx A gdzie był tata? Zapomniałaś tym razem wspomnieć o tacie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska5567
A właśnie ze nie jest to prowokacja, nie wiem czy w każdym temacie się tak doszukujecie oszustwa;:\ takie rzeczy dzieją się naprawdę.i u mnie niestety to prawdziwa sytuacja;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goska5567 A właśnie ze nie jest to prowokacja, nie wiem czy w każdym temacie się tak doszukujecie oszustwa;: takie rzeczy dzieją się naprawdę.i u mnie niestety to prawdziwa sytuacja;( xxx Srają muchy będzie wiosna. Będzie sobie trawka rosła. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc13
Brawo Gosiu, jestem z Ciebie dumna, ale teraz musisz byc konsekwentna, powiedz mu ze na te chwile nie mozecie byc razem, niech podejmie leczenie. A co rodzice na to? Musisz im o wszystkim powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ,brawo Gosiu,małymi kroczkami do celu .Musisz nabrać pewności siebie i stanowczo powiedzieć STOP przemocy .Twój mąż już Ci powiedział ,że masz ograniczyć wizyty u rodziców jak się przeprowadzicie i to będzie powód do awantur bo Ty nie zrezygnujesz z odwiedzin bo i dlaczego a on będzie miał pretekst ,dojdzie rozliczanie z pieniędzy bo stancja kosztuje na pewno dużo więcej niż u rodziców .Mam nadzieje ,że dobrze już rozumiesz ,że ani Ty ani zachowanie dziecka nie może być powodem do awantur i ubliżania Tobie a w domu powinien być przyjaciel a nie przemocowiec ,przemyśl i zapewnij dziecku normalność ,trzymaj sie ,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc13
Gosiu, jesli po pracy przyjedzie to musisz z nim porozmawiac i postawic warunki. Tak sobie mysle ze skoro on taki idealny to czemu sam dziecka nie usypia? Taki dobry ojciec a pozwala zeby ta niedorajda jego zona to robila? Co na to rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym może świadczyć fakt, że już na pierwszej stronie nick "goska23421" zamienił się na "goska" plus inna liczba, a potem tę liczbę , a czasem i nick autorka zmieniała kilkadziesiąt razy. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmiana nicków do tego notoryczne nieodpowiadanie na pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc13
Gosiu, pisz co u Ciebie nowego? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, powinnaś z nim porozmawiać o wszystkim co czujesz, powiedzieć że dłużej już tak nie możesz i przypomnieć mu jak było wam kiedyś. Skoro mężowi zależy na dziecku to wasze rozejście się na dziecko dobrze nei wpłynie, może to do niego dotrze... Ty też możesz próbować zmienić podejście, ale nie tak że tylko ty będziesz się starać. Jeśli się nie zmieni, powinnaś chyba pomyśleć o rozstaniu, bo taki toksyczny związek zepsuje ci życie doszczętnie, jeśli on nie będzie chciał zmian, może być gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska5567
Witam was!! Ostatnio nie mialam sił nawet tu zaglądać, ani czasu.. a więc juz pisze jak wyglada sytuacja u mnie. Wrócił po 2 dniach, przepraszał i mówił, że wstyd mu było wrócić bo zachował się i zachowywał cały ten czas tragicznie. Prosił o szanse na normalne życie, powiedział, że miał doła, że nie poznawał sam siebie, że nie chciało mu się żyć i był kłębkiem nerwów przez pracę. Dodatkowo dobijał go brak swobody przez pomieszkiwanie 2 juz rok u moich rodziców.. może się dogadamy na własnym mieszkaniu,czas pokaże. Nie wierze mu do końca i jestem czujna, ale mam zamiar dać nam szanse - dziecko jest z nim zżyte, no i ja też chciałąbym normalnej rodziny, normalnych relacji. Rozmawiałam z panią psycholog z ośrodka interwencji kryzysowej , spotkałam się z nią 2 razy, najpierw dokładnie opisałam jej sprawe meilowo.. Powiedziała, że mąż ma problem i jeszcze można mu pomóc, najważniejsze żeby on sam ten problem widział - a przecież widzi już teraz. A jeśli nie wyjdzie będzie to wyłącznie jego wina i wtedy sie rozejdziemy. No i moja mama już zna całą sprawę, też mówi, że złego człowieka w nim nie widzi, ale cholernie pogubionego tak.... no i z jego mama rozmawiałam, ona rozmawiała potem z nim jakoś delikatnie. Nigdy nie mieszałam nikogo w nasz związek, ale teraz to już była ostateczność... niech wiedzą. No i mam wielką nadzieje, że bedzie dobrze, jak nie pożegnamy się raz na zawsze. On wie , że jakiekolwiek przejawy agresji z jego strony znaczą rozstanie bez zbędnych rozmów, bo ja nie bede czekać aż wydarzy sie cos naprawde złego... No i druga sprawa - on zmienia prace, bo stwierdzil ze ta go wykancza. powiedzial ze chcialby byc policjantem, ze mam mozliwosc. ale to wykluczone, nie zgadzam sie. przeciez to praca niszczaca psychike. malzenstwa policjantów rozpadaja sie najczesciej! kobiety policjantow cierpia najczesciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska5567
zminialam numerki przy "goska" bo nigdy wczesniej nie udzielalam sie na forum..napisalam tak spontanicznie goska i wymyslilam byle jaki numerek. pozniej jak weszlam na swoj temat nie pamietalam jaki t byl numerek i stwirdzilam ze bede sie wyrozniac tym ze bede za kazdym razem wklepywac bylejaki numerek obok nicka :P bo czemu nie, wazne ze goska jest goska, wiadomo o kogo chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
policjanci biją swoje żony :( Współczuję, męża ciągnie do agresji i patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa tylko takiego dobrego naprawdę. porozmawiaj może coś ci się ułoży coś wymyślisz a nie kierujesz się zdaniem specjalistów od wszystkiego z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośka&bella&lala kilkakrotnie padło pytanie czy maż nie oddaje ci wypłaty na które do chwili obecnej nie odpowiedziałaś za to smarujesz tu jakieś farmazony o zmyślonym psychologu którego już zdążyłaś odwiedzić nawet 2 razy :D:D:D UWAGA teraz posypią wulgaryzmy bo po raz kolejny zadano niewygodne pytanie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośka&bella&lala kilkakrotnie padło pytanie czy maż nie oddaje ci wypłaty na które do chwili obecnej nie odpowiedziałaś za to smarujesz tu jakieś farmazony o zmyślonym psychologu którego już zdążyłaś odwiedzić nawet 2 razy :D:D:D UWAGA teraz posypią wulgaryzmy bo po raz kolejny zadano niewygodne pytanie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc13
Gosiu, nareszcie cos sie dzieje w dobrym kierunku. Masz racje ze mu nie ufasz, on teraz bedzie oboecywal zlote gory, jak widac doskonale zdawal sobie sprawe z tego jak Was traktowal, nie iest chory psychicznie jak tu co niektorzy sugerowali ale jest zaburzony i to powinien leczyc. Rodzice juz wiedza i jak maja zamiar Ci pomoc? Co na to wszystko ojciec? Absolutnie nie godz sie na meza prace w policji. Dopiero poczolby sie bezkarny, koledzy szybko by go podszkolili. Trzymam za Ciebie kciuki, zebys miala sile do slusznych dzialan. Ps. Odpowiedz nam wreszcie na niektore pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska23421
Bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul bul :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×