baaaardzo późne dziewictwo

Ale co to zmienia? Tak samo potrzeba partnera :)

Uczucie nie jest potrzebne, wystarczy sympatia, szacunek i odrobina zaufania, aby było dobrze.

Na seks znajdziesz chętnego w necie w 5 minut :) ale obcy facet do stosunku, to nie najlepsze rozwiązanie. Ale minetka... czemu nie, tylko gorzej może być ze znalezieniem chętnego który na tym skończy i nie będzie chciał więcej.

No więc nie mam nikogo takiego na horyzoncie :)

Ja jestem teraz wolny i cholernie mi brakuje właśnie minetki :) ale pewnie dzieli nas dużo kilometrów.

Jasne, będę szukać faceta na seks w internecie... Jednak tak zdesperowana nie jestem. poza tym kojarzy mi się to z czymś mega tanim.

A tak prawdę mówiąc to jaka różnica czy w necie czy w klubie czy na przystanku? Teraz łatwiej o poznanie kogoś przez net niż w realu, takie czasy :)

Ja poznałam fajnego faceta w internecie, w założeniu miał być na chwilę, a skończyło się na 5 latach razem :)

Nie wiem, nie odpowiada mi ta idea - portale randkowe - ludzie jak towary na półkach, które można sobie przymierzyć, obejrzeć, zanim się cokolwiek postanowi. Co innego w realu - idziesz gdzieś, poznajesz, ktoś się podoba albo nie, idziesz dalej, poznajesz, itd :)

Trochę dziwna sytuacja, nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale powiem Ci, że wychodzi na to, że nie ma mężczyzn 'godnych' dziewictwa, bo tu nie chodzi o jego zaszczyt, chodzi o Ciebie. Ja straciłam dziewictwo dosłownie z ciekawości z niezupełnie odpowiednią osobą, ale nie żałuje, bo pośrednio dzięki niemu poznałam kogoś wartościowego. Jako kobieta nie będziesz miala problemów zeby sie z kimś przespać i nie zdziw się jak nie będzie to zbyt przyjemne:P miłe staje się to dopiero potem, a najmilsze jak kogoś kochasz (ale ja nie wiem za wiele na ten temat niestety) pozdrawiam trzymaj się ciepło

Jak nie było Internetu to jakoś ludzie nie mieli problemu by się poznawać i tego się trzymam, ja nie mam problemu z kontaktem na żywo :)

No ja akurat nie poznała go na portalu randkowym, tylko na forum :) potem przeszliśmy na priv i pisaliśmy ze sobą przez 2-3 tygodnie, a dalej jakoś się tak potoczyło :) i szczerze mówiąc niczego nie żałuję, bo dzięki temu dowiedziałam się jak facet może traktować kobietę, bo moi poprzedni partnerzy byli tragiczni pod każdym względem.

no to fajnie adelle, i tak może być :) Ale rzadko się trafia ktoś fajny i z tego samego województwa ;)

To że był z mojego miasta wyszło bo ktoś mnie pytał o to, a on się przypałętał ;) To czy poznajesz kogoś w realnym świecie czy nie, nie ma znaczenia, tu też bywają normalni faceci :) A co najdziwniejsze z wyglądu w ogóle mi się nie podobał, ale co on potrafił mi robić ;) ech, wspomnienia :)

Teoretycznie nie, ale w realu widzisz/czujesz od razu, a tu możesz tygodnie włożyć w poznawanie się, a na spotkaniu okazuje się że to kompletnie nie to.

W realu pewnie bym go pogoniła, bo miałam inny gust wtedy ;)

może być i tak ;) śmiesznie w sumie, że ludzie z Internetu doradzają poznawanie ludzi przez Internet ;)

Ja nic nie sugeruję, bo to Twój osobisty wybór :) tylko widzisz że tu łatwiej o kontakt, łatwiej znaleźć kogoś go pogadania o takich sprawach i chyba właśnie to mnie osobiście przekonało, że zanim poznałam się z nim w realu, wiedział o mnie więcej niż inni.

internet to po prostu miejsce jak każde inne, park, bar, szkoła - różnych ludzi można spotkać

no różnych, tylko np w barze od razu widzę, że to jakiś bucowaty łysolec z kolczykami :P

Takich to i w necie łatwo rozpoznać, błędy ortograficzne, sposób wyrażania się i naleganie na seks :) mój w ogóle nie nalegał na seks i nawet ośmielił się mi odmówić spotkania na początku ;)

A w realu też nie masz pewności, spotkasz fajne niby miłe ciacho, a on w łóżku Cię wykorzysta i nic z tego nie będziesz mieć, tylko się zrazić można po takim seksie.

;) pewnie przemawia przeze mnie moje doświadczenie sprzed 10 lat, jak poznałam faceta na gg, dużo gadaliśmy, potem na żywo porażka, chciałam wiać jak najprędzej, gadał bez przerwy o sobie, nie zadał mi ani jednego pytania :) przez net spotykałam się jak byłam za granicą i szukałam nowych znajomych w ogóle, no ale byłam tymczasowo, większość z nich też przejazdem

;) pewnie przemawia przeze mnie moje doświadczenie sprzed 10 lat, jak poznałam faceta na gg, dużo gadaliśmy, potem na żywo porażka, chciałam wiać jak najprędzej, gadał bez przerwy o sobie, nie zadał mi ani jednego pytania :) przez net spotykałam się jak byłam za granicą i szukałam nowych znajomych w ogóle, no ale byłam tymczasowo, większość z nich też przejazdem

Jezu, ale co ja plotę , przecież spotykałam się nawet tutaj z ludźmi z internetu, tylko to portal w założeniu nie randkowy, rzadko coś jest, ale ciekawość czy może coś będzie, jest zawsze :)

Portale randkowe to należy omijać z daleka, szukanie z góry miłości nigdy się nie sprawdza, najlepiej zacząć od zwykłej znajomości... a co potem, czas pokaże :)

takie późne dziewictwo to nic dobrego, na starość coraz trudniej kogoś znaleźć, coraz mniej zależy, sam żałuję, że nie postarałem się o dziewczynę kiedy jeszcze byłem normalny, a teraz jest za późno, szkoda

Ja też miałam faceta z internetu z tym że tylko robił mi dobrze ustami 2 razy w tygodniu i nic poza tym, bo na sex to bym się nie zgodziła.

Nigdy nie jest za późno.

czasem jest, docierasz do granicy, przekraczasz ją i nagle boom - za późno