Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mniszko

druga córka a marzyłam zawsze o synu

Polecane posty

Gość gość
Wspolczuje autorko:( dziewczynki sa koszmarne a tu jeszcze druga :( straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajoma ktora trzy razy poronila potem przez ladnych pare lat nie mogla zajsc w ciaze. Leczyli sie, zaszla w ciaze, ktota byla zagrozona i dzidzius urodzil sie jako wczesniak i lezy w inkubatorze. Ja majac bezproblemowa ciaze doceniam to ze urodzilam zdrowego synka i domyslam sie ile strachu i stresu oni sie najedli i jeszcze ile ich czeka... A Ty rozpaczasz bo bedziesz miala corke... Jestes kompletnie niedojrzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mam synka, drugiego dziecka nie chce bo boje sie, ze bedzie corka, nic na to nie poradze, uwielbiam syna i jestem z niego dumna, a dxiewczynek nie trawie malych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A znajomi mieli jak ty, 1 corka oj, oczko w glowie, drua ciaza byli pewni, ze syn, a tu corka do tegi ruda, ma 5 lat ale nie jest tak kochana jak siostra nswet przez dziadkow,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnaKobieta
no taaak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnaKobieta
jak świat, światem zawsze rodzice mieli predyspozycje co do płci, a przynajmniej w 90%. JA od zawsze marzyłam o dwóch synach, a niestety mam dwie córki. I to nie znaczy, ze ich nie kocham, bo kocham nad życie, wszystko bym dla nich zrobiła, ale chęć posiadania syna jest niezależna od tego. I choć jestem dumna z córek ciągle czuje żal do losu, że nie mam tego upragnionego syna. Dlaczego tak jest? Sama nie wiem, po prostu od zawsze chciałam mieć syna i nie uważam że jest w tym coś złego. Jest to normalne zjawisko. Dopiero teraz w ostatnich czasach temat stał sie " fopa ", niemodny, tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oby z downem sie urodzila. Moze wtedy zrozumiesz swoje bezmozgowie glupia cipo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnaKobieta
Co za bzdura. To nie ma nic wspólnego z dojrzałością, ani ze świadomością. I co ma do tego radość że zdrowe lub że inni nie mogą mieć. Nie mogą mieć, to ich problem i ich zmartwienie. A że inni mają chore? Cóz mają pecha. Takie życie. Ja nie zamierzam cieszyć sie radościami innych. Chce swoje radości. Gdybym miała chore dziecko, usunęłabym ciąże, gdyby sie nie dało trudno wychowywałabym chore i to było by moje zmartwienie. A jeżeli mam zdrowe dziecko to jasne ze ciesze sie z jego zdrowia. Chyba to logiczne. Tylko takie porównania, że ktoś ma chore dziecko to troche nie na miejscu. A moze postawić pytanie matce upośledzonego fizycznie dziecka, ale bardzo zdolnego: czy wolałaby zdrowe dziecko fizycznie, ale upośledzone fizycznie i na odwrót? Jak myślicie jaka byłaby odpowiedź?Co za bzdury piszą te ograniczone intelektualnie baby cieszące sie z tego że chłop ich nie leje codziennie i nie chla codziennie. Jak sie cieszycie z czegokolwiek to wasza sprawa, ale nie przeszkadzajcie innym mieć marzenia i jakieś wyobrażenie o swoim życiu.Idąc tym tokiem rozumowania może powinnam się przestać rozwijać dążyć do czegoś bo po co? Przecież sąsiadka żyje ze sprzątania to może i mnie to sprzątanie tez powinno wystarczyć??? Każdy ma prawo do oczekiwań nawet jeżeli to dotyczy płci dziecka. I nie ma w tym nic złego jezeli dziecko nie jest z tego powodu gorzej traktowane, zaniedbane lub odrzucone. I w tym szukajmy problemu a nie w preferencji co do płci. I nie przejmuj się autorko wątku. Ja Ciebie doskonale rozumiem, a tych co wypisują o zamawianiu jedzenia albo daja przykłady innych zwyczajnie olej i bądź sobą i miej swoje marzenia i nie pozwól sie zdołować ani poniżyć innym z tego powodu. Nie robisz nic złego. Dziecka nie zabiłas, nie odrzuciłaś go, więc nie zrobiłaś nic złego, a o synu masz prawo marzyc i to bez poczucia winy. Bo na pewno jesteś dobra matką. Na pewno lepsza od tych co im jest obojętne CO rodzą, a potem też jest im obojętne co sie z tym dzieckiem dzieje POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę cie oceniać ale powiem ci jedno wiele par marzy o szansie bycia rodzicami czy to chłopca czy dziewczynki. Ciecz się z tego co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnaKobieta
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka ma prawo do własnej reakcji. Dzieciom nie powie, nie musi mówić nawet mężowi, matce czy przyjaciółce. Nam anonimowo pisze. A wy już naskakujecie! Dla mnie jej reakcja jest absolutnie normalna. Nie znam kobiety, ale wiem, że zdrowie dziecka jest dla niej nadrzędne. Nie ma sensu podrzucać tu tego jako argument. Autorko, przekonasz się i do córki, na pewno jeszcze zanim pojawi się na świecie:) Spójrz na to tak, że dzieci będą miały (powinny mieć) dobry kontakt, relacje, jest to praktyczne. No i może jeszcze trafi się jedna ciąża. Tylko zasada: nie nastawiaj się. No!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01.04.14 [zgłoś do usunięcia] InnaKobieta ____ Wiecej pokory kobieto, to tak na marginesie.Nauczcie sie wreszcie cieszyc z tego co macie,owszem marzenia sa wazne i trzeba je realizowac,ale nie za wszelka cene,zycie jest za krotkie. Autorko ja tez zawsze marzylam o synu,los obdarzyl mnie 3 corkami z ktorych rowniez cieszylam sie bardzo,ale gdzies tam w srodki ta tesknota za chlopczykiem siedziala we mnie i powiedzielismy sobie raz kozie smierc i zdecydowalismy sie na czwarta probe no i sie udalo,mamy tego rodzynka,ale gdybysmy splodzili 4 dziewczynke swiat by sie nie zawalil mysle ze podobnie jak synek podbilaby serca domownikow.To jest wlasnie swiadome macierzynstwo,ale jak widac po wpisach nie kazdy sie do tego nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bardzo chciałam syna i jest syn:) teraz w drugiej ciąży maz bardzo chciał córeczkę a okazało się ze drugi syn ale i tak się bardzo cieszymy. A co do planowania to znajoma która ma córkę jeździła po specjalistach po Polsce żeby drugi był syn i udało im się. Ale szczegółów nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja mam corke i chcialam druga a tu bedzie synek - mysle ze jak sie urodzi to pkocham tak jak corcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam córeczkę i chcemy z mężem postarać się o drugie dziecko, i bardzo bym chciała, żeby to była córeczka. Także ja Ci zazdroszczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wam powiem oczywiscie na pierwszym miejscu zdrowe dzieciatko ale dla rodzenstwa lepiej jest jak jest to samo sama mam2 synow bardzo chcialam corke ale tylko do porodu jak sie urodzil bylo wszysko ok ja mam siostre i brata naprawde gdybym musiala wybierac wybralabym siostre podsumowujac dla rodzicow fajnie gdy jest parka a dla rodzenstwa ta sama plec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że podświadomie każda kobieta marzy o konkretnej płci, tylko nie każda odważy się to powiedzieć na głos. Ja od zawsze marzyłam o córce. Pierwsza ciąża - syn, dosyć szybko się z tym oswoiłam, druga ciąża - syn, byłam zawiedziona, chociaż kochałam to dzieciątko od początku. Zanim zdecydowaliśmy się na 3 dziecko, przestudiowałam chyba wszystko co było, jak "zrobić" dziewczynkę. I nie wiem czy to loteria czy nie, ale udało się - urodziłam upragnioną dziewczynkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi się produkować więc napiszę tylko tyle: w pełni popieram zdanie "InnaKobieta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO!!! Ja jestem dokładnie w takiej sytuacji jak ty, w dodatku teraz wśród znajomych i rodziny jest kilka kobitek w ciąży i po kolei mają im się rodzić chłopcy, ciągle widzę jak sie puszą z dumy bo "zrobili syna" tak jakby córeczka miała byc porażką...?? Co gorsze mój mąż bardzo chce mieć synka..........bardzo! Z takim założeniem spłodziliśmy to drugie dziecko, celowaliśmy w owulację i była ona pewna na 100%. teraz jestem juz w końcówce ciąży i już nie mam żalu do losu itp tym bardziej że nasza córeczka jest naprawdę wyjątkowa i jej rozwój jest wspaniały, zdrowa śliczna i mądra, jak druga będzie taka to nic mi więcej do szczęścia nie trzeba. Po usg na którym dowiedziałam się o płci byłam baaardzo zawiedziona, mąż też, niby nie rozmawialiśmy o tym bo i o czym, płci się nie wybiera (ci którzy myślą że im sie to udalo to idioci- przecież szanse zawsze są 50/50). Ja byłam naprawdę rozczarowana, ale tylko przez kilka dni, było mi po prostu głupio przed tym dzieckiem w brzuchu i żal jej, zresztą sama jestem drugą córką. Moja teoria na temat płci (zresztą to potwierdzają liczby) jest taka, że dziewczynki rozwijają się i uczą lepiej, wśród kobiet nie ma tak wiele jak wśród mężczyzn ćpunów, alkoholików, pedofili, pornomaniaków itp. No i chyba łatwiej wychowuje się dwie córki niż syna i córkę. PS. Dziecko nie jest winne temu że mieliście jakiś zamierzony cel, to nie jest restauracja że czekamy na określone zamówienie ewentualnie nie przyjmiemy go i dostaniemy następne. To jest mała istotka całkowicie od was zależna, ja szybko się otrząsnęłam, dziecko nie może tego odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam znajomych którzy mają 2 córki i najmłodszego syna. O ile pierwsza córka była OK, wypieszczona itd, to przy drugiej byli pewni że to ma być syn, kiedy się urodziła to nie było z tego u nich żadnej radości. Tylko narzekali że teraz mają tak ciężko itd. Ona ma dopiero 2,5 roku a nie mówią na nią zdrobniale tylko np Kaśka, nie widać u nich cienia miłości do tej biednej dziewczynki, na każdym kroku jest traktowana gorzej. A teraz urodził im się ten synek, ma tylko kilka tygodni ale nie jest im ciężko mimo że jest troje dzieci i tak podkreślają jak go kochają oboje, wręcz nie mogą się napatrzeć, podczas gdy na tę drugą małą mam wrażenie że nie mogą patrzeć. Krzyczą na nią i dostaje po rękach przy każdej okazji. Żal patrzeć, ja nie potraktowałabym tak dziecka, nawet gdyby była to moja 8 córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja cię troszkę autorko rozumiem...:) Też zawsze marzyłam o synku. Mam dwie córki... I trzecią w brzuchu:D Każda jest z dnia owulacji;) To jest loteria, płci nie można sobie wybrać. Trzeba brac co Bóg daje i się cieszyć że zdrowe:) A jak kogoś stać to można liczyć na to że następnym razem sie uda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnaKobieta
do gościa z 01,04,2014, godzina 16,47 brawo debilu, ładnie życzysz temu dziecku...... no i tu widzimy klasyczny przykład głupoty. Bo ten down to nie wiem komu bardziej zaszkodzi? Rodzicom czy samemu dziecku? No brawo, brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnaKobieta
i jeszcze do Dorciaazabcia mnie nie interesuja marzenia innych par, interesują mnie moje marzenia i moje problemy, bo tak naprawde nikomu nie zalezy na innych i ich potrzebach, więc po co te głupie gadki? Powtarzam jeszcze raz. Problem jest wtedy gdy z powodu płci dziecko jest odrzucone i nie kochane, a nie to że marzy się o chłopcu czy dziewczynce. A cieszyć sie ciesze z tego co mam, oczywiście, ale czy to ma mi przeszkadzać w marzeniach o tym czego bym chciała? Trzeba czytać ze zrozumieniem a nie pisać pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że niektórym kobietom ciąża rozum odbiera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no współczuję, my na szczęście mamy już chłopaka, więc druga może być dziewucha, ale lepiej chłopak. Na róż rzygam, zwłaszcza w dużych ilościach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to patriarchat sprawia ze rodzice nie chca i nie kochaja corek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcieć to móc1111
Mniszko, ja chętnie przyjmę twoją córeczkę skoro to dla Ciebie taki koszmar, mam jedna i staramy się z mezem o kolejne dziecko ale jakos nie wchodzi... Doceń to co masz, córki może w opozycji do matki ale zawsze z rodziną będą ciagnęły do Ciebie, syn jak ozeni sie to bedzie zmuszany przez zonę do spędzania świąt z teściową (priorytety synowej) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tymi córkami to tez różnie jest, ja wiem z doświadczenia ,ze dooopy powiozą na drugi koniec świata i tyle ich było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko : to macie jakiegoś wyjątkowego pecha bo teraz jakoś dużo chłopców się rodzi, a Wam się nie udało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez jestem w 5 tym miesiacu ciazy.Na ostatniej wizycie dowiedzialam sie ze bd miec chlopca. Cztery dni plakalam-nawet jak bylam w sklepie i zobaczylam jakas mala dziewczynke, nie moglam spac. To byl dla mnie szok bo zawsze marzylam o dziewczynce. Teraz juz mi przeszlo i ciesze sie ze to bd chlopiec :) Najwazniejsze jednak zeby byl zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×