Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martablond

Starania o dziecko wiosna 2014

Polecane posty

Witajcie :) Marta- Masz prawo mi się dziwić,ale każdy robi tak jak uważa za słuszne. Czuję się nieźle więc chodzę do pracy i tyle. Może tak jak mówisz w 2 ciąży zmieni mi się nastawienie. Nie mam za to zamiaru wykorzystywać urlopu wypoczynkowego- chyba że lekarz wyraźnie odmówi zwolnienia. Czarna- witaj ! zapraszamy do nas :) Elua- Rób test i tyle, skoro @ nadal nie ma. Na przyspieszenie pomaga gorąca kąpiel i czerwone wino podobno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martablondi
No eulalia rozumiem Ci bo w pierwszej ciazy tez byłam twarda i chciałampracowac jak najdłuzej. Kazda moja kolezanka robi tak w pierwszej ciazy. Ale juz w kolejnej piernicza system, maja juz jedno dziecko, i zwyczajniej chca odpoczac, a nie meczyc sie w pracy. Tak wiec jestem wiecej niz pewna ze w drugiej ciazy od razu pojdziej na L4 ;) Zobaczysz jak urodzisz, wtedy bedziesz miała tyle obowiazkow ze bedziesz załowała ze nie odpoczełas troche w ciazy.Bo po ciazy to obowiazkow dochodzi w bród. Nie chce Cie straszyc, ale wspomnisz moje słowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Witajcie dziewczyny w piątek 13-tego :) agusiak, no zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie:) Póki co, @ nie ma, ale czuję cały czas pobolewanie brzucha i piersi. Temp dzisiaj wskazywała 37,2. Szczerze to nie pamiętam już jak to było przy ciążach z chłopakami, jakie miałam pierwsze objawy itd. Pamiętam że jak tylko zrobiłam test i wynik był pozytywny to momentalnie po kilku dniach zaczęłam strasznie wymiotować, nie wiem czy to psychika czy co....przez pierwsze trzy miesiące schudłam 9 kg, później do końca ciąży znowu te 9 przybrałam tak więc wyrównało się :) Przyznam że ciąża rozwiązałaby nam wiele problemów, ale przecież nie można tego w ten sposób traktować, bo w życiu wszystko jest tak nieprzewidywalne... wczoraj np dowiedziałam się że koleżance z pracy która była w 3 miesiącu ciąży obumarł płód... a miała takie plany, była już od miesiąca na chorobowym, na jej miejsce przyjęto inną osobę....i teraz co? nie ma dziecka, nowa dziewczyna w mig straciła pracę.... takie to życie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marta, zgadzam się z Tobą w zupełności. Ja też przy pierwszej ciąży pracowałam praktycznie do końca 7 miesiąca.... źle się czułam ,po kątach wymiotowałam, a chodziłam, jakoś czułam się zobowiązana pracować, nie chciałam sprawiać problemu z przyjmowaniem kogoś na moje miejsce itd... Przy drugim dziecku już takich skrupułów nie miałam :) Od początku poszłam na L4, i muszę przyznać że ciążę przeszłam o niebo spokojniej....bez stresów....pośpiechu... no i zaoszczędziłam na opiekunce dla starszego syna :) głupotą wydawało mi się chodzić do pracy za 1200zł z czego połowę trzeba było przeznaczyć na opiekę gdzie przecież miałam możliwość zająć się dzieckiem sama. Szefowa była tego samego zdania, więc nie było problemu, ani zbędnych komentarzy. Poza tym w mojej pracy jestem nieustannie narażona na różne wirusy, oraz choroby zakaźne, więc lepiej dmuchać na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Powyższy wpis należy do mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc dziewczyny troche mnie nie bylo ale mialam numer kilka dni temu -zakrecilo mi sie w glowie i wyrzelam orla w kuchni.. syn z ucieszony brawo bil ze matka piruety robi rozwalilam sobie czolo trzeba bylo jechac na szycie wygladam jak ofiara przemocy w domu hehe pierwszy raz sie cos takiego mi przytrafilo chyba od tych upalow u mnie 26 dc i nic sie nie dzieje czarna czytalam ze taka temperatura to super obiecujaca jest :) marta- zgadzam sie rowniez wyznaje zasade ze pracuje sie po to zeby zyc a nie zyje po to zeby pracowac ja tez pracowalam do konca do 8 miesiaca bylam zawsze lojalana, obowiazkowa, czesto zostawalam po godzinach (nikt tego nie docenial) szefostwo wydawalo sie byc w porzadku pozniej wrocilam i sie zaczelo problemy z wzieciem wolnego na chore dziecko, krecenie nosem i nieprzyjemne uwagi.. ale to nic mialam wypadek w pracy i znow zwolnienie, rehabiltacja ktora trwa do dzis.. wiem od zaprzyjaznionych dziewczyn z biura ze nie mam tam co wracac, jestem spalona.. szef zachowuje sie tak jakby wypadek byl im na zlosc i specjalnie :/ dlatego teraz dobrze zebym zaszla w ciaze to bym troche jeszcze pociagnela ... z reszta jestem taka osoba ze zawsze odnajduje dobre strony wiec nawet dobrze bo juz dawno myslalam zeby rozkrecic cos swojego :D nie ma co sie zarzynac dla niewdzicznikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eLka 84
to wyyzej to ja elka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Dziewczyny :) mam trochę do nadrobienia na forum :) Elua, zrób test. Najlepiej wstrzymaj się dobre 4 godziny od sikania. A potem gorąca kąpiel, żeby macica zaczęła się kurczyć i okres powinien się pojawić. Chyba, że to coś z hormonami, wtedy nie pomożesz. W każdym razie życzę udanego wyjazdu, obyście odpoczęli, dobrze sie bawili i wracali zadowoleni :) oczywiście gratuluję Ci nowej pracy, spełniaj się w niej :) fajnie, że będziesz robiła coś co lubisz :) to bardzo ważne. Mała, nie przejmuj się tą rezerwą, skoro masz jeden jajnik. Słuchaj lekarzy i staraj się im zaufać. :) Marta, strasznie mi przykro, że źle znosisz ciążę, dobrze chociaż że masz męża na którego możesz liczyć i Ci pomaga przy synku. Oby to złe samopoczucie minęło. Rozumiem Eulalię, że chodzi do pracy. Jest na takim etapie życia, że nie musi nikomu się poświęcać, nie ma drugiego dziecka wymagającego czasu i energii. Widzę, że mimo wszystko jest zadowolona ze swojej pracy i to daje jej satysfakcję. Poza tym też widzę, że bardzo jest zżyta z koleżankami i martwi się o firmę. Samopoczucie ma różne, ale z tego co pisze, nie uniemożliwia jej to pracy. Taka jest prawda, że nie da się odpocząć na zapas. Tak samo kobieta, która pracowała dużo przed porodem tak i tak która odpoczywała, są jednakowo zmęczone gdy maleństwo pojawi się na świecie. Myślę, że Eulalia przy drugiej ciąży raczej zostanie na L4 z uwagi na to, że będzie chciała jeszcze poświęcić 100% uwagi swojemu pierwszemu dziecku, przygotować je na zmiany i w ogóle pocieszyć się jeszcze tym co ma. :) i tu taka mała dygresja z badań naukowych w Polsce. Kobiety z jednym dzieckiem mają wyższy poziom satysfakcji z życia niż ich bezdzietne koleżanki. Najniższy poziom życia deklarują Polki z dwójką i więcej dzieci :D Agusia, odpocznij sobie w weekend, zyczę Ci udanego wyjazdu i przemyśl na spokojnie jeszcze te zastrzyki. Podoba mi się Twoje podejście, tak trzymaj :) będzie co ma być :) Witaj Czarna, trzymam kciuki za to, żeby wasze plany się ziściły. gratuluję już dwóch synów :) fajnie, że z mężem planujecie w razie ciąży i kolejnego potomka zamieszkać razem :) w połowie maja dowiedziałam się ze mój przyjaciel mieszkający za granicą spodziewa się dziecka. Zona w Polsce z dwójką córek. I nie ma u nich mowy o jakimś wsólnym zamieszkaniu. On jak pod koniec kwietnia pojechał, tak dopiero we wrześniu znow się spotkają. Ona ma termin na grudzien/styczeń. Dziwne to wszystko. Ale Wy myślicie bardzo racjonalnie, podoba mi się to :) Elka, właśnie optymizm jest najważniejszy :) tak trzymaj, a będzie wszystko dobrze i się poukłada :) Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i zapomniałam napisać co u mnie. Ten tydzień spędziłam w większości na plaży :D pogoda dopisywała, więc z Małym wiecznie na plaży, kazdy bar z rybami w Sopocie chyba juz odwiedziliśmy, zahaczaliśmy o place zabaw, budowaliśmy zamki z piasku. Powiem Wam, że żyć nie umierać. Zadowolona jestem że jednak jestem bezrobotna. Na początku bardzo źle to znosiłam, doszła jeszcze ta alergia.. Dzisiaj pogoda się popsuła, więc zabrałam Małego do mnie, bo musze spakowac się na wyjazd. Jego rodzice odkąd znów siedzę z ich synem wprost nie mogą nacieszyć sie wolnością i wykorzystują maksymalnie czas dla siebie :D jestem szczęśliwa, że wszystkim służy takie rozwiązanie sytuacji :) Nie chce mi się wyjeżdżać na ten slub jak cholera. Okazło się że kolacja, która odbędzie się po slubie bedzie bezalkoholowa :D nigdy nie sądziłam, że taka informacja dla mnie będzie miała jakieś znaczenie :P a jednak .... :D u mnie jutro powinna pojawić się @. a może to dzisiaj, bo zaobserowałam jakiś taki delikatnie zaróżowiony, a raczej taki łososiowy ( :P ) śluz u siebie. Jednak nic do tej pory się nie rozkręciło i nawet przy podtarciu nie widać, nie wiem co to było. tak czy siak konczy się mój 3 cykl od odstawienia tab. anty. i myśle, że wizyta u lekarza za jakis tydzień będzie konieczna :P Pozdrawiam was serdecznie i każdej z was życze udanego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w stanie powiedzieć, co zrobię przy drugim dziecku, bo nie wiem, czy ja w ogóle chcę mieć dwójkę dzieci. Może po jednym mi się odechce w ogóle ;) A tak serio, gdybym się czuła fatalnie, to na pewno nie chodziłabym do pracy. Teraz jak tylko jest gorzej, boli mnie głowa, wymiotuję, to zbieram się i idę do domu, nikt mi nie robi problemu. Ale jak jest dobrze, to nie chcę siedzieć w pustym mieszkaniu. Ciekawa jestem, która z Was następna zaciąży, przydałaby się jakaś zmiana na naszym forum ;) Miłego weekendu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eLka 84
eulalia ja obstawiam na' çzarná' i na 'jole. ... ;) masz zupelna racje -siedzenie samej w domu jest nuzace i duzo bardziej meczace niz nawet najciezsza praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odpadam, przepiłam swoją owulację podczas imprezowego weekendu z okazji urodzin :P na seks nie starczyło już siły Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwka25
Hej dziewczyny.Ale napisalyscie :-).Piatek 13 jest moim szczesliwym dniem.15dc a ja ujrzalam 2 kreski na tescie owu.Juz myslalam ze nic z tego bo sluzu prawie wcale nie ma a jednak test zwiatuje owu.Tamten cykl przegapiony wiec mam nadzieje ze tym razem sie uda choc sie nie nastawiam jakos specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaImięMiEulalia
Do roboty dziewczyny, idzie weekend, jazda z waszymi facetami do łóżek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elua
Dobra, jak do niedzieli nie dostane @ to zrobie test :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Jola, nigdy nic nie wiadomo, może akurat weekend o którym wspomniałaś , to nie był "ten" moment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
U mnie nadal cisza.. jutro zaopatrzę się w test , a w niedzielę poznam ostateczną odpowiedź . O ile rano nie przywita mnie @ ...bo to też jest możliwe, zwłaszcza że 14sty jest dla mnie zawsze pechowy ;) Elua, to u Ciebie też w niedzielę wszystko się wyjaśni...Powodzenia! oraz dobrej nocy Wam życzę dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eLka 84
elua i czarna jak tam u was sie sprawy maja? czysto nadal? testty porobione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Hej, hej dziewczyny. Cicho tu, ale postanowiłam napisać co u mnie. A więc.....dupa blada. Temp spadła, test negatywny, witaj @ !!! hehe Co prawda jeszcze nie przyszła, ale po kościach czuję że dziś, a najdalej jutro się pojawi. No cóż, za łatwo by było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarna, trzymam kciuki za następny raz :) Ja już po tym całym ślubie. Już o 19 było po kolacji. Na szczęście nie dostałam @ więc czułam się dobrze. Dziś 32 dc, myślę że jutro , pojutrze podobnie jak Czarna powitam @. Obym to przeżyła lepiej niż ostatnim razem, a potem kolejne PRZYTULANKA- SERDUSZKOWANKA :P czeka mnie długi dzień, bo jeszcze droga powrotna do domu nas czeka... Miłej niedzieli, Dziewczyny :) Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna32k
Jola, na Twoim miejscu nie byłabym taka pewna że pojawi się u Ciebie @. Pisałaś wcześniej o łososiowym śluzie, teraz nagle cisza... podejrzane to, jeszcze wszystko jest możliwe :) Ja się nawet zbytnio nie przejęłam bo wtedy dziecko przyszłoby na świat w lutym.... a ja jakoś wolałabym w cieplejsze dni rodzić. Synów mam z maja i czerwca :) więc teraz czas na lipiec hehehe ;) Pozdrawiam Was kobietki i przyjemnej niedzieli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elua
U mnie nadal nie ma @. Ale teraz to już wolałabym żeby się spóźniła jeszcze o tydzień. Test negatywy oczywiście, co nie było dla mnie zaskoczeniem. Spakowałam się i jutro wyjazd, także nie będę się odzywać przez cały tydzień. Życzę Wam udanego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarna, raczej przyjdzie :) nawet jakby owulacja miała się opóźnić to przez tydzień po felernym weekendzie nie było seksu bo byłam spuchnieta :) w niepokalane poczęcie nie wierzę w swoim wypadku :P Elua, udanych wakacji! Korzystaj z życi a ile wlezie i oby @ się nie pojawiła!! :) Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprawka, to mój 33 dc. Chciałbym już jutro dostać @ żeby zapisać się do lekarza. Ciążę wykluczam, bo seks od początku cyklu gdzieś do 12 dc był w prezerwatywie, bo nie chciałam lutego na poród, potem wywalili mnie z roboty, to stwierdziliśmy, że w sumie robimy dzieciaka, ale kilka dni w których magla wystąpić owulacja seksu nie było no i około tydzień później też nie. W ostatni czwartek był seks a w piątek dziwnie zabarwiony śluz. A teraz nic. Ciągle mam wyrzuty sumienia, że przez te tabletki anty mogłam się rozregulować lub nabawić torbieli, bo przez dwa dni czuje nagłe kłucia w podbrzuszu co jakiś czas... Chcę już do lekarza, by mi powiedział co i jak! Dobranoc Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Mam na imię Agnieszka skończyłam 30 lat i mam już córkę właśnie zaczęłam 3 cykl starań wspomaganych clostibegytem. Mam za sobą cp i kilka cb nie jest łatwo ale bardzo pragniemy kolejnego dziecka. Mam na dzieję ze z wami jakoś szybciej czas zleci. Trzymam kciuki za was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w nowym tygodniu :) Jolu, wymęczyłaś się w weekend czy raczej nie, skoro to "wesele" tak krótko trwało? Nie miej wyrzutów sumienia głuptasie, że brałaś tabletki, nie Ty pierwsza i nie ostatnia! A nawet jeśli coś się rozregulowało, to przecież wszystko jest do naprawienia :) Głowa i uszy do góry, czekaj (lub nie) na @ ;) Marta- jak Ty się w ogóle teraz czujesz? Który to już tydzień bo gdzieś tabelka przepadła ... Elua- życzymy miłego wyjazdu i czekamy na relację! Czarna- Będę trzymać kciuki za Ciebie w kolejnym cyklu, tyle przyjemności przed wami :) (chociaż @ jeszcze do Ciebie nie przyszła!) Ja spędziłam weekend na wsi u rodziców, wzięłam ze sobą koleżankę, bo ma urlop i jej się nudziło w Warszawie. Znów wypoczęłam :) A dziś od nowa Polska ludowa, do pracy rodacy. Pocieszam się, że byle do środy i długi weekend, a w przyszłym tyg. też pracuję tylko do środy i uciekam na ponad 2 tygodnie urlopu (lub zwolnienia) :D Właśnie, orientujecie się może, czy przy wizytach na NFZ u ginekologa moja szanowna Pani doktor dałaby mi zwolnienie na 2 tyg.? Chciałabym odpocząć po ciężkim miesiącu w pracy i przygotować się na kolejny, zastanawiam się czy będzie miała podstawy, żeby mi to zwolnienie dać, czy będę musiała iść do kogoś prywatnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eLka 84
eulalio- powinnas bez problemu dostac zwolnienie, wsytarczy ze powiesz ze potrzebujesz odpoczac . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NaImięMiEulalia to wszystko zależy od konkretnego lekarza, byłam teraz na NFZ u mojego rodzinnego po L4 i dał mi tylko na tydzień bo powiedział że nie może na więcej a jak idę do mojego gina prywatnie to na 2 tygodnie bez problemu wypisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Agnieszko, życzę Ci powodzenia :) ciesz się, że masz już jedną pociechę, pamiętaj, żeby w miarę mozliwości się nie spinać i starać się mysleć pozytywnie :) Hej Eulalio :) myślę, że jeżeli chodzisz od poczatku do swojej doktorki, to raczej da Ci zwolnienie. Chociaż ostatnio moja ciotka, która będzie prawdopodobnie rodzić w styczniu, poszła do lekarza na nfz i jej nie dał zwolnienia chociaz dziewczyna pracuje w Biedronece i musi dużo dźwigać. W pracy poinformowała o ciąży, to kierowniczki natychmiast kazały jej znaleźć lekarza, który wypisze jej zwolnienie, bo one nie chcą na sumieniu mieć jej dziecka (i oczywiście smrodu wokół ewentualnej sprawy). Poszła do drugiego prywatnie i wystawił jej zwolnienie na pierwszej wizycie. Ale myślę, że u Ciebie będzie inna sytuacja, bo ciąża jest już starsza, do tej pory pracowałaś i w końcu to tylko dwa tygodnie :) poszłabym więc na Twoim miejscu do swojej lekarki :) a potem ewentualnie prywatnie do kogoś :) Fajnie, że sobie odpoczęłaś i planujesz dalej o siebie dbać :) najwazniejsza jest równowaga :) Ja trochę się w weekend męczyłam, bo po tym felernym "weselu" chcieliśmy z grupą znajomych gdzies tam wyskoczyć na jakies drinki, piwko, a wieczór się dla mnie skończył bardzo szybko, bo po łyku piwa poleciałam wymiotować i kolejne próby wypicia kończyły się w toalecie. Zła wróciłam do domu, bo ogólnie to nie czuję się źle tylko właśnie tak coś mnie nachodzi. Podobnie miałam wczoraj, chciałam zjeść jakieś ciastko wieczorem i nawet nie zdążyłam dobiec do łazienki tylko zhaftowałam się do kuchennego zlewu. A dzisiaj znów czuję się dobrze. Ostatnim razem tak miałam dwa miesiace temu i lekarz mi to tłumaczył zmianami hormonalnymi po odstawieniu tabletek, teraz może to ten refluks zaczął mi znowu dokuczać... Sama już nie wiem. Agusia, Czarna, Gosia, Mała, co u Was ? Jak po weekendzie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×