Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martablond

Starania o dziecko wiosna 2014

Polecane posty

Gość NaImięMiEulalia
hej :-) Montansa fajnie że jestes :-) skoro idziemy łeb w łeb tp mamy już 15 tydzien ;-) katja gratulacje! Ale nas dużo! Ten topic przynosi szczescie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaImięMiEulalia
moje też, poczynając od 12 marca, więc dwa dni temu zaczął się 15tc a skończonych jest pełne 14 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo w ciazy liczy sie SKONCZONE tygodnie a nie zaczete :D tak samo porod urodzisz jak masz zaczety 40 tydzien to w karcie wpisza ci ze porod w 39 tyg.ciazy - kazdy lekarz ci to powie, skoro twoj cie nie uswiadomil to jakis cienki jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość nie bądź taki do przodu różni lekarze różnie opisują mój zawsze pisał 13/14 czyli skończony 13 trwa 14. Tak samo w szpitalu na wypisie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neszka7
azalea ma rację różnie opisują ja rodziłam 39 tygodnu czyli skończonych miałam 38, na wypisie mam poród 38tc , w książeczce zdrowia dziecka mam 38/39tc, a w karcie leczenia szpitalnego córki ze szpitala po porodzie 39tc. Więc zależy kto opisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaImięMiEulalia
dobra nie ma o czym dyskutować. przecież z tego co napisałam nie wynika nic ponad to, że skończyłam 14 tyg. miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można tak powiedzieć :-) To moja pierwsza ciąża i jestem dość chuda, nie odrobiłam jeszcze 3kg straconych na wymiotach, ale muszę przyznać, że coś tam widać :-) zwłaszcza wieczorem. Pewnie z tygodnia na tydzień będzie większy :-) A jak u Ciebie? Fajnie, że znasz już płeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa to na gorze to ja Eulalia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natala1020
Witam:) Mam na imie Natalia o dziecko staram sie od maja. W prawdzie termin slubu zaplanowalismy na poczatek wrzesnia ale oboje z narzeczonym stwierdzilismy ze starania mozemy zaczac wczesniej. Nie jestesmy juz bardzo mlodzi ja 28 on 30 lat. Wiec trzeba sie spieszyć:) Bylam na badaniu u ginekologa wszysko jest "pięknie" jak to okreslila Pani Doktor. zawsze wydawało mi si, ze zajde w ciaze raz dwa, jednak okazuje sie ze to nie takie proste. Najgorsze jest to, ze w kazdym w tych dwoch cykli wydawalo mi sie ze napewno sie udalo a niestety -rozczarowanie. Moje" objawy":p w pierwszym cyklu staran: -nudnosci -bol piersi Kolejny cykl: -ból brzucha i kłucie jajnika -i znowu bol piersi Po pierwszym nieudanym cyklu chcialo mi sie smiac ze tak sobie wkrecilam ta ciaze, ze az przyszly nudnosci. Przy drugim razie nie bylo mi juz tak wesolo i poryczalam troche jak @ przyszla. Teraz przed nami kolejny miesiac staran, oby tym razem owocny:) Czy Wy mialyscie podobnie z tymi wyimaginowanymi objawami ?To normalne czy zwariowalam? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natal - zwariowałaś. Po pierwsze nie jesteście zaawansowani wiekiem, po drugie wkręcasz sobie objawy. Wrzuć na luz, a ciąża zaraz się pojawi. Jeszcze może zacznij gonić partnera do seksu w dni płodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natala1020
Wiem, że muszę wrzucić na luz ale udaje mi się to tylko mniej więcej do połowy cyklu :-P a potem nie mogę przestać myśleć czy aby się nie udało? Nie wiem skąd mi się wzięła tak maila chęć posiadania dziecka. To chyba tak już jest ze pewnego dnia kobieta uświadamia sobie, że to już TEN właściwy moment. Dziękuję Ci Gościu bardzo potrzebuje żeby ktoś sprowadził mnie na właściwy tok myślenia :-) a z tym jak to określiłaś gonieniem do seksu to zdarzało mi się powiedzieć że to jest dziś i MUSI być tu i teraz :-) dobrze że mam wyluzowanego narzeczonego ;-) obiecałam sobie w tym miesiącu się poprawić:-P nic mu nie mówię że teraz są te właściwe dni. Zrobiłam też komplet badań krwi żeby już być spokojna, wyniki jutro. Pozdrawiam i gratuluje wszystkim kobietkom którym się udało za resztę trzymam kciuki czerwiec widzę szczęśliwym miesiącem na tym forum więc może jeszcze się załapie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiak888
Natala, ja zgadzam się z gościem ALE tylko w kwestii tego abyś wrzuciła na luz, to dopiero dwa cykle a im bardziej się człowiek spina tym bywa trudniej. Niema powodów póki co do zmartwień, zaufaj też swojej Pani doktor skoro twierdzi że wszystko jest w najlepszym porządku to napewno ciąża sie niedługo pojawi :) Co do Twoich objawów to wcale nie uwazam że zwariowałaś, człowiek gdy bardzo czegoś chce i skupia się na tym mocno to organizm może podświadomie takie objawy generować,wiem z autopsji :) Cieszcie się sobą, kochajcie kiedy macie ochotę i nie trać czasu na zamartwianie się bo to naprawdę nie pomaga wręcz szkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eLka 84
Czesc dziewczyny poweekendowo:) wypoczelyscie? Mam nadzieje. Czekam na Jolke i jej relacje z miasta zakochanych .... odzywaj sie, opowiadaj!! Czarna jak tam po wizytacji malzon ka? Moj sprawca wczoraj pojechal Neszka,eulalia,iwka,agusiak co u was? Neszka,eulalia,iwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Cóż za błogie lenistwo uskuteczniałam w ten weekend :) Tylko kanapa i mecze :D A jak Wam minął weekend? Czekamy na Jolę i resztę świeżo zaciążonych dziewczyn i ich relacje. Jak się czujecie? Marta- a jak Tobie ciąża mija? to już pewnie gdzieś końcówka 1 trymestru u Ciebie? Montanesa- a jak u Ciebie konkurentko? :) Natala- ale zobacz jakie to życie jest przewrotne. Kobiety wmawiają sobie objawy ciąży zarówno wtedy, kiedy bardzo jej chcą, ale też wtedy, kiedy jej nie chcą i boją się wpadziochy :D Wyluzuj troszeczkę i w końcu się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Weekend minął bardzo szybciutko- leniwie i w gościnie. Lubię weekendy bo wspólnie z małżem mamy dla siebie więcej czasu. Eulalko mój brzuszek też już się pojawia, choć w codziennych strojach jest jeszcze mało zauważalny. Co do nastroju to dziś mam kiepski bo nie śpie od 5 rano i mam rwanie i cierpnięcie w prawej nodze, co wywołuje u mnie stres, bo choroby żył mogę mieć w genach po mamie. :( mam nadzieję,ze to kolejna ZWYKŁA dolegliwość do mojego nie małego już pakietu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala-> witaj! rozumiem Twój stres- mnie udało się w 1 cyklu ale ogólnie cały miesiąc miałam napięty bo "jak człowiek bardzo chce to..." :) głowa do góry ! Co do ekspresowych starań przed ślubem to nie bardzo wiem, czy postępujecie właściwie ( i nie chodzi tu o jakieś przekonania typu "dziecko po ślubie" czy cokolwiek podobnego). Ślub to najpiękniejszy dzień w życiu ale i niestety dość stresujący. Ja osobiście nie chciałabym będąc w początkowych miesiącach ciąży narażać dzidzię na te wszystkie spore emocje, które człowiekiem targają przed TYM dniem. Jeżeli masz taką możliwość (a masz bo nie bierzesz ślubu już w ciaży ale do niej dążysz) to zastanów się co będzie dla dzidzi dobre, może warto na spokojnie poczekać te 3 miesiące ?...może to właśnie zupełnie nieświadomy stres Was blokuje??? Elalka->>gratuluje zmiany barw :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Montanessa- ja zalogowana byłam już dawno, tylko mam problem pisząc z telefonu i wtedy idę na pomarańczowo :) W przypadku, gdy korzystam z komputera to od razu się loguję. Co do ślubu, to jeżeli będzie miała Natala podejście takie jak ja, to nie będzie żadnego stresu :) Dla mnie to był dzień jak co dzień, wiadomo, że męczący, ale zupełnie bez stresu, chociaż pewnie byłam wyjątkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno- ja od jakichś dwóch dni odczuwam kucie w prawym boku, czasem promieniuje aż do nogi (?) i oczywiście też się zmartwiłam, ale to pewnie rosnąca macica, ciągnące ścięgna, a nie wyrostek, który od razu sobie wmawiam :D Więc Ty też Montanessa głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiak888
Witam Wszystkich po weekendzie :) ciężko wrócić do rzeczywistości po takiej dłuższej przerwie, ale co dobre szybko się kończy co do ślubu to też jakoś specjalnie się nie stresowałam, raczej mnie to męczyło wszystko ale mając wybor to chyba wolałabym poczekać nawet ze względu na to że bałabym się tego jak się będę czuła wiadomo mdłości i te sprawy a w takim dniu wolałabym czuć się pewnie i dobrze, a nie marzyć aby ten dzień się szybko skończył no ale to sprawa indywidualna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eulalka-> poczytałam sobie trochę początkowe posty i stwierdzam,że mamy duuużo wspólnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eulalka ale mnie noga ciągnie i mam trochę scierpnietą. Na bebiprogramie przeczytałam,że w naszym etapie ciąży zwiększa się przepływ krwi, więc może to dlatego ? (no tak się pocieszam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie Jesteś w gronie najstarszych; powinnas wpisywac 28 :P:P:P:P a mnie stuka 30 :) A kilka rzeczy ale sie ubawiłam jak Cię podczytałam teraz od początku. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, my tez zaliczyliśmy "złoty strzał" i mój Małż podobnie jak Twój twierdzi :"Działam skutecznie. co zechce to mam :)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Dziewczyny! Fajnie że odpoczełyście przez weekend :) dobrze tak naładować akumulatory na kolejne dni :) ja nie mam perspektywy na weekend na kanapie aż do połowy lipca. Teraz mieliśmy rocznicowy wyjazd, za tydzień wyjeżdżamy na rocznicę Rodziców, potem wesele kuzyna, następny weekend to wyjazd na coroczny festiwal rockowy :) Wczoraj poinformowałam męża że zostanie tatą, równo rok po ślubie :D na początku nie wierzył że zorganizowałam wyjazd, był zaskoczony gdy zawiozlam go na lotnisko, ale wczorajsza niespodzianka go totalnie zaskoczyła :) i nie mógł uwierzyć, że kilka dni nic nie mowiłam mu :) a ja Wam powiem, że szczęśliwa jestem, ale to takie spokojne szczęście bez szału. Dzisiaj przyszłam już do Małego, ale dzień spędzamy w domu bo burza i pada. Oczywiście rzygam cały czas. Ale ja na to byłam przygotowana już od dawna. Niedługo wybiorę się do lekarza, zobaczymy co tam mi powie. A co do ślubu i ciąży. Każdy robi jak chce, ale ja też bym poczekala chociaż do miesiąca w którym ma być ślub. Nie wyobrażam porządnie się nie wybawić na własnym weselu, to tak ważne wydarzenia w życiu - dziecko i ślub - że najfajniej przeżywać je oddzielnie tak by cieszyć się jak najdłużej swoim szczęściem :) ale to moje zdanie, ja jestem fanką stopniowego dawkowania emocji i cieszenia się wszystkim w maksymalnie długim czasie :) miłego dnia Wam :) Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×