ładne dziewczyny, te mające urode, kulture

Uroda i kultura nie jest przeszkodą, coś innego odpycha samców, ale najlepiej wytłumaczyć to onieśmielającą urodą...

pewnie tak, te feromony ich zatruwają

zeby szukac szczescia na innym kontyngencie....no ale co kto woli

Ja nie jestem zbyt atrakcyjna, poniewaz mam nadwage, i to duza. Jest czesc facetow, ktorych targetem zdecydowanie nie jestem, to osoby skupione na urodzie. Jest tez (mnostwo!) facetow, ktorym sie podobam, bo jestem mila, zadbana i w gruncie rzeczy mam niebrzydka twarz. Meskie i damskie pojecie piekna sie nieco roznia. Dodatkowo niektorzy faceci dziela kobiety na obiekty seksualne i na partnerki. Dlatego piekna dla faceta to nie to samo,co piekna dla kobiety

co kto lubi, ja napewno bym nie wyjechal za granice szukac kobiety, bo to jest jednoznaczne z tym, ze trzeba byloby sie nauczyc zyc na obczyznie

Feromony i uroda mogą przyciągać, lecz i tak w takiej sytuacji facet zrezygnuje z podrywu gdy kobieta nie ma pewnych cech...

jestes zbyt zadufana w sobie

a czy ktoś mówi, że pojechałam tam szukać partnera? to, że go spotkałam to był przypadek prawie jak z filmu

i co on mial w sobie takiego, co brakowalo tego niby polskim chlopakom? :P

Dla mnie te piękne i inteligentne kobiety są suk////ami dlaczego? wywyższają się jakby przeczytały całą biblioteke a później jest płacz i głupie teorie że nie ma odpowiedniego faceta dla niej. Jak bym miał się zastanowić co ja bym chciał od kobiety to też z pewnością nie miał nikogo. Podsumowując same skazują się na samotne życie. Nie rozumiem tylko jednego dlaczego żalą się koleżanką że nikogo nie mają jak same nie są idealne.

nie chodzi o to, co on miał czego kto inny nie miał Po prostu czas z nim spędzony to bajka... Autentycznie czułam się przy nim, jakby był moją bratnią duszą. I nie napalał się, świetnie nam się gadało. Jak wychodził, to pomyślałam "O s**t, to czekałam na kogoś takiego 26 lat, a teraz mamy tak po prostu się na zawsze rozstać? Nie ma mowy, Muszę do niego wrócić... "

@tralalilalila ,,szpilek ani wyższych obcasów nigdy na nogach nie miałam'' Dramat...Pewnie jesteś bardzo kobieca i wiesz co to sex-appeal skoro jak dotąd nie nauczyłaś się chodzić w obuwiu na obcasie...LOL. Idąc z facetem na jakąś oficjalną uroczystość założysz tenisówki czy baleriny? Plus konstrukcja wypowiedzi godna gimnazjalistki. Nie, stanowczo nie jesteś dobrą partią, wybij to sobie z głowy. ;)

1-2-3 - mówisz-masz: JESTEM NIKIM :P specjalnie dla ciebie :P

Znam od 5 lat kobietę, którą mógłbym nazwać bratnią duszą, ale jest tylko przyjaciółką, a ona chciałaby znacznie więcej...ale nie będzie bo ja nie chcę...

życie.

Ktoś kto jest bratnią duszą wcale nie musi być dla nas odpowiedni do tworzenia związku.

tralalilalila - pisałaś że ,,90% z tych facetów, którym się podobam, po prostu nigdy nie ośmieliłoby się do mnie podejść" może to jest prawda nie wiem nie widziałem ciebie ... ale ok. Właśnie dlatego mężczyźni nie chcą mieć takich kobiet jak ty ponieważ wiedzą że masz za duże mniemanie o sobie. Po prostu jesteś zadufana w sobie. Jest takich kobiet więcej a później jest płacz że nie mają męża bo to ich jest wina. Niestety drogie panie wina leży po waszej stronie. Pozdrawiam

Cześć tralalilalila Tak myślałem, że Cie dziś tu spotkam, myślałem, że sobie dałaś lekko fory z pisaniem tu :P Byś się lepiej wzięła za polskich chłopaków a nie Ci obcokrajowcy w głowie :P Jeszcze jak mi powiesz, że to Turek albo tam z tych rejonów wschodnich to możesz mi pogratulować nosa :P

a co to znaczy "tworzyć związek"? Jeśli jest to przy tym osoba odpowiedzialna, szczera, szanująca drugiego człowieka, to nie ma problemu "tworzyć związku" z kimś, z kim się świetnei dogaduje

,,wole wolę być sama, niż być z kimś głupim, jak ci wyżej, co tu pisali jakieś totalne durne teksty" faktycznie ty jesteś chodzącą mądrością. Żal

tak tak tak ciekawe jak świadomość mojej atrakcyjności przekłada się na moje relacje z ludźmi? jesli jesteś w stanie to jasno, logicznie wytłumaczyć, gratuluję. Zacznijmy od antytezy: Osoby nieznoszące siebie i swojego wyglądu, są świetnymi osobami w kontaktach z innymi ludźmi.

Witaj Radek90, tak własnie się bałam, że mnie tu zaraz przyłapiesz na gorącym uczynku :P masz coś do wschodu? :D

@tralalilalila Mylisz się. Jeśli dla mnie to i dla kilku moich znajomych - mówię tylko o tych mężczyznach z mojego otoczenia, którzy z różnych względów mogą wybrzydzać. Bo większość stanowią oczywiście ciapciusie z mniej lub bardziej widocznymi wadami ;) - tacy wzięli by cokolwiek.

Aha.

Heh, wszedłem akurat teraz , bo nie mam nic kreatywniejszego do roboty i miałem nosa, że Cie akurat na tym a nie innym wątku 'przyłapie' :P Nawet mogłabyś pisać jako gość i tak bym poznał :D Czy mam coś do wschodu? Raczej nie, poza tym, że jakiś procent mały tych ludzi od czasu do czasu lubi się w powietrze wysadzić w ramach miłości do Allaha, zgarniając przy tym Bogu winnych ludzi :) Ale wiem, że to gówniany stereotyp i ja się nim nie kieruję, tak napisałem dla rozluźnienia :) Czyli chyba trafiłem z moim strzałem, chodź to do końca strzał nie był :P

i tak, i nie, można powiedzieć ;) Ale nie Turek, chociaż o Turkach też tyle słyszałam złego, a potem poznałam naprawdę fajnych Turków, mentalnie w zasadzie nie różniących się od nas. Poza tym spośród Turków większość już chyba wyłamała się z tej religii ..;)

tralalilalila ma rację. Pojawia się ktoś ze zdrowym podejściem do własnej osoby i w tym momencie zostaje nazwany "zadufanym w sobie". WTF

standard, to osoby które same się nisko zaniżają nie mogą ścierpieć, że ktoś nie cierpi na to samo, co oni ;)

* nisko oceniają, a nie zaniżają , lol

Jak ty się jarasz własna osoba. Nawet mi ciebie nie żal.