skok w bok...

Ale judyta nie jest jeszcze na etapie aby brać do głowy te rady. Może jeszcze ma jakieś skrupuły, ale jak mąż wyjedzie to będzie jechać z koksem. Może z tym trzeba się urodzić, ja byłbym na to za cienki

Ponoć mądry Polak po szkodzie i coś w tym jest. Homo sapiens to takie stworzenie, które z uporem maniaka chce się uczyć na swoich błędach a nie na czyichś:) niech się uczy na nich byle wyciągała z nich wnioski:)

Chyba jesteś farbowaną blondynką bo za okrągłych zdań używasz

Sugerujesz, iż używanie zdań podrzędnie złożonych wyszło z mody?;) Cóż mam napisać - rozszyfrowałeś mnie, jednak farbowana:) ale to już zagłębianie się w szczegóły;)

Smieszne...za tatuaze place... nie chce zyc w poczuciu ze musze mu to jakos wynagradzac. Nie urodzilam sie ze sklonnoscia do zdrady...zreszta juz mowilam ze zdazylo sie to dwa razy,nie robie tego codziennie. I pewnie wiecej nie zrobie...

Przez pierwsze pare stron były tylko krótkie wyzywanki, więc może coś w tym jest. Ciekawe jaki będzie rozwój wypadków u pani Judyty, miejmy nadzieję że się jeszcze się pojawi i ubarwi trochę nam ten szary dzień w pracy

No ale sama mówiłaś że jak wyjeżdża to ciebie nosi. Jak już masz ścieżkę przetartą to może pójść łatwiej następnym razem.

Juz podjelam decyzje... :)

Nie sztuką podjąć decyzję ale utrzymać jej postanowienia w mocy...:)

Mysle, ze utrzymam :P tzn... wiem :)

Do Judyty 1029 wcześniej pisałaś że miałaś faceta ale to było przed ślubem teraz piszesz że maż był twoim pierwszym facetem hehe :-P ale ty masz kobieto bajer opętany hehe:-P

Ta pani ma rację, jak zwykle. Ja tam będę zerkał jeszcze na ten temat, co tam nowego się wydarzyło.

K******. doczytaj dokladnie... napisalam ze maz byl moim pierwszym, ale tez napisalam, ze przed slubem raz go zdradzilam! Potrafisz czytac? :P

Mysle, ze juz zbyt wiele sie stad nie dowiesz :P ale milo bylo porozmawiac,co wazniejsze zrozumiec kilka spraw. Dzieki :)

Haha k***a przed ślubem miała faceta , a po ślubie maż był pierwszym facetem no to kochanek po ślubie też jest pierwszym z kochanków poczekaj to może ja ci cnote odbiore skoro ci ten przed ślubem nie odebrał hehe :-P

Gospodarzu kto ma rację bo się pogubiłem ?

Madelline zanim odpisze to troche czasu mija

Przypomnij mi.... gdzie napisalam, ze nie spalam z mezem przed slubem?!

Wydaje mi się że dopóki mąż nie zrozumie twoich potrzeb i się toba bardziej nie zainteresuje to za jakiś czas powtórzysz ten numerek. Wiesz, będziesz cały czas myśleć jaka jesteś zaniedbana przez niego itd, powiesz sobie w końcu, a co mi tam, i pójdziesz znowu na całość. A mężowi pewnie ciężko twoje potrzeby to zrozumieć, tak więc nie wróże wam stabilnej przyszłości

Ale napisałaś że miałaś faceta przed ślubem . Ja jaem kobiete przed ślubem to wiadomo że ją bzyknąłem sama nazwa ( MIAŁEM) , no chyba że tylko mu loda zrobiłaś to sorki. :-P

Może ja ci przybliżę chronologie, gościu: 1. miała 15 lat i zeszła się z facetem 2. w międzyczasie nastąpiło tzw otwarcie 3. żyła sobie, żyła, trochę się nudziła, aż napatoczył się kochanek, ale słaby 4. z facetem z pkt 1 postanowili że się pobiorą; to było 7 lat po poznaniu się, miała wtedy 22 lata, to było jakieś rok temu 5. nadal się nudziła 6. i wreszcie chwila obecna, ma 23 lata dzisiaj był kochanek Tak ja to odczytałem, ale mogę się mylić

Wiem, ze moze tak byc... ale sprobuje porozmawiac dzis z mezem,poprosze zebu troche mniej pracowal,albo chociaz nie przynosil pracy do domu.. zobaczymy...moze uda nam sie wyskoczyc gdzies chociaz na weekend, zeby troche bardziej sie do siebie zblizyc. Odczytales wszystko idealnie :P

A co ty tal gospodarz obstajesz za tą Judytą pewnie sam masz ochotę ją trącić . Bo ja bym ją nawet kijem nie trącił hehe :-P takie szmaty to na stos ::-P

Ja wiem czy obstaję, zaciekawiło to mnie i tyle, lepiej posłuchać człowieka a nie od razu wyzywać.

Ja ciebie tez bym nie tknela :D rzeczywiscie... splone na stosie za moje grzechy :P zdaje sobie z tego sprawe :P

Spora czesc ludzi tutaj nie popelnia zadnych bledow, potrafia tylko wyzywac :P niestety... troche empatii ludzie :)

Judyta Nikt nie mówił, że w małżeństwie zawsze będzie lekko, łatwo i przyjemnie ale nikt też nie mówił, iż nie może tak z czasem być:)

A kto to może wiedzieć jak bym się zachował gdybym bym tym tatuażystą. Ty byś gościu nie korzystał z okazji? Nigdy nie wiadomo, życie różne scenariusze tworzy

Właśnie, czasem My sobie a życie sobie...

Gospodarzu masz rację , jestem 27l po ślubie , zawszę potępiałam ludzi ktorzy zdradzali , ale od 2l mam sama kochanka to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba i po tylu latach maużeństwa wiem co to prawdziwy sex. I nie wstydzę się tego i dla męża też zostaje toć to nie mydło . :-)