Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość judyta1029

skok w bok...

Polecane posty

Gość gość
Daj sobie czas, rob to na co masz ochote i po jakims czasie samo wyjdzie co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Ja na poczatku nie moglam sobie wyobrazic, zeby pojsc do lozka z innym facetem :) maz byl moim pierwszym mezczyzna w lozku, ale po 6 latach chec sprobowania innego byla silniejsza. Wtedy zdradzilam pierwszy raz.nie bylo fajerwerkow wiec zdecydowalam, ze wiecej tego nie zrobie, dopoki nie pojawil sie on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
No tak, związek cementują zazwyczaj dzieci i kredyty. Bez dzieci to może się warto zastanowić, co dalej. Bo takie chodzenie na boki to pewnie jest trochę stresujące, trzeba się maskować, ukrywać itd. No i jeszcze tzw sumienie. A ten drugi jest też żonaty? To jakiś kolega z pracy? Musiał wirować koło ciebie i tylko czekać na okazję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Z ukrywaniem sie tez nie mam problemu, maz duzo pracuje nie wracs z firmy wczesniej niz o 18, ja za to mam mnostwo wolnego czasu, i chyba nie wiem co z nim zrobic...kolega z pracy? Nie... nie pracuje. Po prostu kolega... robilam u niego tatuaz, potem jedna wspolna inpreza, druga...i tak sie zaczelo. Ma zone,ale i ja nie zamierzam odchodzic od meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do judyta1029 Co było lepszego niż z meżem..../

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
Ano tak, pisałaś przecież że nie pracujesz bo mąż nie chciał. I tak bez szemrania pozwalał ci na wychodzenie na imprezy z innym kolesiem? Na zbytnim zaufaniu trochę się przejechał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Z mezem nie ma tej adrenaliny,tak duzego podniecenia. On nie jesy otwarty na bowe doswiadczenia... seks w 4 pozycjach, czasami nawet bez gry wstepnej... jak rzucam jakis pomysl to zawsze spotykam sie z niezadowoleniem... maz jest starszy ode mnie kilka lat,no ale podobno po 30 seks smakuje najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
Nie dobraliście się po prostu. Ale chyba która para jest tak naprawdę dobrana, jak tak się rozglądnę wokół siebie. Może też zdradzają, kto ich tam wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Tzn ja nie wychodzilam na impreze sama z tym facetem,grono zazwyczaj bylo wieksze... jestem mloda wiec czasami potrzebuje wyjsc na impreze z przyjaciolkami... prosilam meza zeby chodzil ze mna,za kazdym razem slyszalsm nie, ja jestem powaznym czlowiekiem, nie bede chodzil na imprezy do clubow... trudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Jesli chodzi o lozko...to fakt,chyba sie nie dobralismy, pozostale kwestie naszego pozycia sa wrecz idealne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
Potwierdzasz tylko że leninowska zasada wierzyć ale sprawdzać jest zawsze aktualna. Seks to inna sfera niż wspólne gotowanie, więc zazwyczaj wszędzie gra a w seksie nie, albo na odwrót. Nic nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Ja nawet wolalabym, zeby maz mnie sprawdzal, poswiecil troche swojej ueagi i czasu...wtedy z pewnoscia do zdrady by nie doszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Co nie oznacza, ze go za to winie. Jestem dorosla i wiem co robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
Ten mąż nie sprawdzał, się rozluźnił no i teraz ma niezły pasztet, choć jeszcze o tym nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Takich nieswiadomych mezow\zon jest cale mnostwo. Nie oszukujmy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mijacie się czasowo. On dużo pracuje a Ty się nudzisz. Zmęczony nie poświęca Ci tyle czasu ile byś chciała a co za tym idzie Ty szukasz kogoś kto zwróci na Ciebie uwagę. Masz energię a on osiadł na laurach. I kółeczko się zamyka. Piszesz, że mąż kocha Cię tak bardzo, że by Ci wybaczył i nigdy nie odszedł....nigdy nie mów nigdy...czasami nie można być pewnym samego siebie a co dopiero drugiego człowieka nawet tak bliskiego jak mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację jest całe mnóstwo nieświadomych ale uwierz gdy już do niego dotrze, że jest w Twoim życiu ktoś inny to ta świadomość bardzo ale to bardzo przeszkadza i nie zawsze czas leczy rany. Pomyśl o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
Ta pani ma rację, nikt normalny nie zniesie tego że ktoś obrabia mu żonę. A jak nie ma hamulców typu dzieci to może cię kopnąć w tyłek. No a życie w ciągłym oszukiwaniu nie jest raczej komfortowe, no chyba że jakaś inna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Kiedys zaczelam temat zdrady... powiedzial, ze ma nadzieje, ze niczego mi nie brakuje, ze nigdy go nie zdradze, ale ze bylby w stanie mi to wybaczyc. Oczywoscie zapewnilam, ze nigdy tego nie zrobie. Tylko...rozmowa, luzna rozmowa to co innego niz zycie.masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Tak... na dluzsza mete to jest niekomfortowe.. z tym musze sie zgodzic, ale nikt nie ma kochanka przez cale zycie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretyczna rozmowa a praktyczna strona zdrady to dwie różne rzeczy jak dwa odległe bieguny. Nie bierz jego słów jako wyznacznik. Jestem daleka od Twojej krytyki bo zawsze wyznawałam zasadę żyj i pozwól żyć innym ale żyj tak aby nikt przez Ciebie nie cierpiał. Przeanalizuj wszystko jeszcze raz na milion sposobów i zastanów się czy na prawdę warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ważne czy to kochanek na miesiąc, rok, 5 lat czy na całe życie. Świadomość tej wiedzy nie rozgranicza czasookresu zdrady. Ona po prostu jest a domysły spalają od środka i wypalają samoistnie uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta1029
Dzieki za rade... przemysle to raz jeszcze, przespie sie z tym, aczkolwiek...to i tak juz sie stalo... w kazdym momencie moge to przerwac. Kocham meza, nie chcialalbym go krzywidzic....ale gdy czasem wuchodzi z domu...wyjezdza na dwa dni,to te mysli i chec rozerwania sie wracaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
No może byłby w stanie, chociaż nie wiem czy się z tym pogodzi kiedyś. Ale może za to tatuaże będziesz miała gratis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
dzięki, a ty mądre rady dajesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz_222
Jak na blondynkę to naprawdę mądre. Mój komplement był szczery ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×