Jeżeli ktoś był gnębiony w dzieciństwie

zalezy jak spojrzec :-D

Jak kobieta zostanie zgwalcona, pobita I dozna trwalego kalectwa I wsadzi za ten czyn ograwcow do puchy to bedzie to zemsta z jej strony I bedzie czula sie lepiej jezeli sprawcy poniosa odpowiedzialnosc ? Ciekawe co slodkie kretynki kafeteryjne na to powiedza. :-D

pamiętaj że ludzie którzy gnębią innych sami mają niskie poczucie własnej wartości,dlatego to robią wyszukują kozła ofiarnego , wiedzą czego on się może bać, bo boja się tego samego najlepiej znaleźć " pietę achillesową" takiego człowieka i mu dokopać najlepszą obroną przed takimi glistami jest atak wiem coś o tym przetestowałam na własnej skórze :D

atak, a nie nadstawianie drugiego policzka ? a taki atak to nie jest juz aktem zemsty ?

Dokopanie komuś to domena ludzi z niskim poczuciem własnej wartości. :-D

Podobnie wyszukiwanie czyjejś słabości i to też manipulacja. :-D

co jeżeli zostałaś wychowana że nie wolno innym ubliżać, poniżać ich, bić i stosujesz tę zasadę bo jest słuszna ale jak masz rude włosy jako jedyna w klasie i jesteś wyzywana od rudzielców, małp i innych takich to co miałam robić, stać i płakać?

Nie plakac, tylko w ryj z******** Beke sobie robie z tych kretynek co tutaj wmawiaja, ze zemsta jest be I fe. Bo tak im wmowiono, zeby chronic sprawcow.

tak też robiłam i dali mi spokój

To po co wpajene jest zeby byc grzecznym/a, skoro to nie zdaje egzaminu, a zwykle danie w ryj zalatwia sprawe I ma sie spokoj.

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Nigdy nie byłam po stronie oprawców i nie będę. I wierz mi, że nic bardziej mnie nie denerwuje, niż brak sprawiedliwości. Każdy, kto popełnił przestępstwo powinien zostać odpowiednio ukarany. Żyjemy w cywilizowanym kraju i prawo jest po to, żeby chronić obywateli i ukarać złoczyńców . Państwo za pośrednictwem wymiarów sprawiedliwości wykonuje za obywateli brudną robotę i karze przestępców, po to aby ograniczyć samosądy. Wiem, że różnie z tym bywa, ale taki jest zamysł. Jeżeli chcesz udowodnić im winę i doprowadzić ich przed sąd, to jak najbardziej jestem po Twojej stronie. To nawet nie jest zemsta, tylko właściwy sposób postępowania. Nigdy nie wierzyłam w teorię "zło i dobro wraca" nie wiem skąd to wyczytałeś. Jedyne co chciałam Ci powiedzieć to, że takie planowanie zemsty i nienawiść, to marnotrawienie własnego życia, moim zdaniem. Po prostu słyszałam historie ludzi, którzy byli ofiarami (gorsze rzeczy im się przytrafiły niż gnębienie w szkole) i oni mówili, że jedynym sposobem na uwolnienie się od przeszłości i nienawiści jest przebaczenie. Sam zadajesz pytania ludziom i atakujesz ich jak mówią coś nie po Twojej myśli. Po co ta agresja? Ps: Sam siedzisz na kafeterii, więc co się mnie czepiasz? :P

Przebaczenie tak ale to trzeba czuć, tego nie da sie wymusić. Zależy od osoby, która była gnębiona i od winnego. Niektórych rzeczy nie da sie tak po prostu wymazać z pamięci. A jeśli osoba, która gnębiła nie zmieniła się, tym bardziej będzie to trudne. Niektórzy chcą zemsty, inni żeby ta osoba poniosła konsekwencje prawne (co za zemstę nie uważam, jeśli znajdzie się na nią paragraf, to niech odpowiada za to) a jeszcze inni chcieliby uciec...szkoda tylko, że to nie działa w ten sposób, bo cokolwiek nie zrobisz tej osobie....to siedzi w Twojej głowie, i nie można tak po prostu tego wyrzucić.