Dlaczego innych szokuje gdy ktos ma kochanke lub kochanka

>>Wejrzeć w siebie, zastanowić się,przeanalizować swoje zachowanie, być uważnym na sygnały płynące od żony,słuchać jej ,obserwować czym mogłes ją zranić, czym zawiodłeś.Rozmawiać sluchać i patrzec.I nie dopiero jak sie schrzani, tylko od początku<< To samo moge dokladnie napisac postepowaniu zony wobec meza.

Nie wyobrażam sobie że zonka może być ot tak bez żadnego powodu naburmuszona, takie rzeczy w przyrodzie nie występują. ===================== Nie tylko takie cuda i dziwy wystepuja w przyrodzie:-D A serio- oczywiście, nic nie dzieje się bez przyczyny, tylko...nie przyszlo wam do glowy , ze najczestrzą przyczyna jest po prostu ZNUDZENIE? Zwykle ludzkie znudzenie drugim człowiekiem? I oczywiście, , można pisać o milosci, pożądaniu, ble ble ble...ale niestety ludzie sa po prostu ułomni. Milosc nie trwa wiecznie, próbujemy gonic iluzje . Dlugie związki trwaja z rozpędu, z przyzwyczajenia i z wygodnictwa.

>> Ech chłopie...<<< Ech babo Z psiepsiulkami gadac godzinami to mozna, a z wlasnym chlopem to juz sie nie chce. Ma sie domyslac? To sie domysla, ze baba jest leniwa i ma muchy w nosie i idzie do innej. I kto jest winny?

to naprawdę nie powinnam się dziwic, ze To ja powiem tak-jesli nie dbam o żonę(męża) na codzien, jestem niechlujny(podaje przyklad-może chodzić o cos zupelnie innego),jestem niemiły dla żony, robię uszczypliwe uwagi na jej temat, może komentuje jej wygląd, może niedostatki umysłu, wykształcenia, może zachwycam się sąsiadka z naprzeciwka,może w towrzystwie potrafie ja upokorzyć, powiedzieć jakiś zlosliwy żart na jej temat (są osoby że nic sobie nie robia z tego ale może być tak ze to zaboli-zwl jesli sie nalozy na inne rzeczy), może kiedyś ją odepchnalem gdy potrzebowala rozmowy,przytulenia,pocieszenia, może wyśmialem-gdy miala problemy, może nie wykazalem zrozumienia, nie dalem wsparcia,moze stanąłem po stronie przeciwnej niz zona gdy byl jakis konflikt,może olałem ją gdy byla chora, może jestem leniwy,może jestem ogolna mendą i swinią -jak to pan pazdzioch-i robię ludziom swinstwa i moja żona to zaczęla zauwazac dopiero teraz(przedtem sie kamuflowalem), bo ja wiem-moze np ciagną prąd na lewo albo oszukuję kogoś,okradam, nie mam zadnych zasad moralnych, jestem cwaniakiem,i żona widząc to czuje narastająca niechęc, może jestem dusigroszem, może skapię jej na wszystko, a dla siebie mam kase, moze ...moze .. moze... można mnożyć te może, tu podałam tylko kilka możliwych przykladow, takich w sumie najglupszych chyba, bo moze chodzic o duzo poważniejsze rzeczy.To trzeba samemu wykumac- ale generalnie jeśli ja coś robię zle, to też nie mogę się dziwić że żona(maż) ostygnie uczuciowo,seksualnie i stanie sie chlodna,zamknięta,olewnicza. Prawd? To działa w obie strony i caly czas.Spirala idzie w gore. I mozesz ją przerwać albo nakręcać dalej.

Zgadzam się gość OOO7-że najczęściej będzie to znudzenie. Dlatego dorabianie teorii że zdradzie winny jest zawsze chłód partnera jest bez sensu.

>>nie przyszlo wam do glowy , ze najczestrzą przyczyna jest po prostu ZNUDZENIE? Zwykle ludzkie znudzenie drugim człowiekiem?<< Owszem, przyszlo do glowy i jest to powod dosyc oczywisty. Bo nie rozumiem dlaczego, kobiety wbrew temu co widac, slychac i czuc uwazaja, ze mezczyzni sa monogamiczni. Owszem, bywaja. Zwykle pod przymusem. Ale zakladam,ze bedac w zwiazku zwalczamy ta powszechna pokuse i ulegamy przymusowi monogami. Ale mamy chyba prawo oczekiwac, przynajmniej tego, ze z powodu lenistwa czy podobnych much w nosie nie bedziemy zaniedbywani w lozku. Bo gdy naloza sie te dwie sprawy, to efekt jest wiadomy.

"Lenistwo i muchy w nosie'' nie biorą się powietrza. Jak będziesz sobie to tak tlumaczyl, i nie zrobisz nic dla ratowania związku,to tylko sam na tym stracisz.

Ja wcale nie uważam że mężczyzni sa monogamiczni.Oczywiscie że nie są. Dlatego nie ma co opowiadac sobie bajek o muchach i lenistwie gdy chodzi po prostu o poligamiczne ciagoty i tyle.Wina jest wasza panowie, i nie zwalajcie na kobiety.

13.04.14 gość Mądrze powiedziane.

>>To ja powiem tak...< Moglbym ulozyc podobna liste wad kobiet i powiedziec, ze podobnie wplywaja na mezczyzn, ale po co. Wiadomo o co chodzi. I rzeczywiscie ktos te spirale powinien przerwac. Najlepiej oboje. A jesli nie oboje, to ten kto bardziej boi sie zdrady wspolmaloznka.

>>"Lenistwo i muchy w nosie'' nie biorą się powietrza. Jak będziesz sobie to tak tlumaczyl, i nie zrobisz nic dla ratowania związku,to tylko sam na tym stracisz.<< Moze sie nie biora a moze biora. Czasami ma sie chec dochodzic i badac to miesiacami lub latami a czasami wybiera sie latwiejsze rozwiazanie. Dlaczego ma wybierac to trudniejsze. Bo ja zaboli?Jesli ma zabolec to niech pozbedzie sie much w nosie, czy wziely sie z powietrza czy z wody.

ja p*****le, teraz bedzie w kazdym poscie pisal o muchach w nosie :o muchy to ty masz na c***ju, ze tak cie swedzi

>>Dlatego nie ma co opowiadac sobie bajek o muchach i lenistwie gdy chodzi po prostu o poligamiczne ciagoty i tyle<< No to masz proste wyjasnienie, jestesmy poligamiczni i co byscie nie zrobily to i tak zdradzimy. Wiec przyjmijcie to tak jak mroz zima i nie cierpcie z tego powodu jak przy urwaniu reki.

>>gość ja p*****le, teraz bedzie w kazdym poscie pisal o muchach w nosie pechowiec.gif muchy to ty masz na c***ju, ze tak cie swedzi << To znowu ty debilny gimbusie ?

Rescator dam Ci radę kup sobie człowieku lalkę dmuchaną i bedziesz ją dymał kiedy będziesz chciał .Udany seks płynie prosto z serca a nie na zasadzie rozładowania napięcia.Szanuj siebie jeśli chcesz aby Cię inni szanowali ,tylko tyle i arz tyle.

>>gość Rescator dam Ci radę kup sobie człowieku lalkę dmuchaną i bedziesz ją dymał kiedy będziesz chciał .Udany seks płynie prosto z serca a nie na zasadzie rozładowania napięcia.Szanuj siebie jeśli chcesz aby Cię inni szanowali ,tylko tyle i arz tyle. << Czy to znowu ten gimbus czy ktos inny? Nie potrzebuje twoich rad na temat skad sie bierze udany seks, bo sam wiem o tym wystarczajaco dobrze jak na moje potrzeby, ani tez na temat lalek, wibratorow lub innych akcesoriow. Przezylem wystarczajaco wiele lat na swiecie i w malzenstwie, zeby wiedziec co robic, aby byc szczesliwym.

jakie znowi i jaki gimbusie, ty wynaturzony frustracie:o

o, ma 555lat i jeszcze placze nad tym, ze zadna go nie chce:o

>>gość jakie znowi i jaki gimbusie, ty wynaturzony frustracie<< Spokojnie, placze mi sie tutaj taki gimbusowaty trol i puszcza glupie teksty.poniewaz ten tez nie byl za madry to myslalem,ze to on Skad mam wiedziec, jesli wszyscy tu jestescie "goscie", bo jestescie za leniwi, zeby sobie wziac jakis pseudonim. I prosze bez wyzwisk, tu nie budka z piwem.

>>gość o, ma 555lat i jeszcze placze nad tym, ze zadna go nie chce<< Wystarczy mi, ze chce mnie ta jedna co czeka na mnie w domu. A za rok bede mial 666.

nawet dodac nie potrafi:o czeka, ta biala z kosa:o

No wlasnie, ten tekst powyzej, to ot tego debilnego gimbusa. A lekcje chlopcze odrobiles ?

Jeśli mąż/żona kocha swoją połówkę,nigdy jej nie zdradzi. Są łajdacy ,mają k***wski charakter i kiedy spotkają podobną osobę do siebie,wchodzą w to,zero skrupułów.Gdy druga strona coś zauważy,zadaje pytania...łajdak/czka idzie w zaparte,że to nieprawda.Jest gotów przysięgać,zaprzeczać. Mąż mojej koleżanki przysięgał się nawet na głowę swojego rodzica.Wszyscy wokół szydzili z niego,a on zaprzeczał.Kanalia. Żal mi zdradzanych,widzę jak cierpią.Faktycznie zdrada to okropieństwo,dobitnie pisał ktoś o tym....Skąd zatem zdziwienie,ze ludzi szokują ci,którzy fundują sobie kochanka/kę ????????????

>>Żal mi zdradzanych,widzę jak cierpią<< Widzialem taka francuzka komedie, nie pamietam tytulu. Kobieta podejrzewala, ze maz wybiera sie na randke z kochanka. Wiec gdy wyszedl po kapieli z lazienki, siegnela pod recznik i zrobila mu szybkiego "loda". I facet nie mial juz po co isc. Moze warto pomyslec o czyms takim a nie plkac, jak to strasznie cierpie lub bede cierpiec. No ale to trzeba by ruszyc leniwe dupsko. A po co, lepiej narzekac jaka z niego swinia.

idz skop leniwe dupsko swojej zonki i przestan plakac na forum i narzekac proste:D

Ja nie mogę pojąć jak można zadawalalać sie ochłapami jak można tak nisko upaść i czekać aż łaskawie przyjdzie od żony .Jeśli kocham to nie dzielę się moim kochanym z nikim .Takiego faceta brzydziła bym sie ,dla mnie żonaty to jak trędowaty nawet kijem nie warto go tknąć a co dobiero kochać sie z takim .Nie mogła bym znieść myśli ,że jestem tą drugą ,ze za chwilę będzie w łóżku swojej żony ,trzeba być nikim aby zgodzić się na takie układy.

>>idz skop leniwe dupsko swojej zonki i przestan plakac na forum i narzekac proste<, Idz lepiej odrob lekcje, bo jak jutro dostanies dwoje, to tatus ci obetnie kieszonkowe.

>>Ja nie mogę pojąć jak można zadawalalać sie ochłapami jak można tak nisko upaść i czekać aż łaskawie przyjdzie od żony << To juz pytanie do tych pan, ktore godza sie byc kochankami.

13.04.14 [zgłoś do usunięcia] Rescator555 A ja czytałam taką amerykanską książkę.Facet mial chęc na zdradę.A tu żonie ''jak na złość''zachcialo sie seksu.Zaciagnęla biedaka do łozka, pobzykali się.On wyszedł.Poszedł do kiosku po gumki i poszedł do tej dziewczyny do której zamierzal iśc.I tyle. A czy zrobil jej wtedy tylko ustami, czy gumki uzyl noca albo nastepnego dnia, albo zaraz w tym samym tego już nie pamiętam.A książka autentyk-auteorem Wharton bodajże.tak więc...

>>Poszedł do kiosku po gumki i poszedł do tej dziewczyny do której zamierzal iśc.I tyle.<< No bo trzeba miec w domu zapas gumek. A nie mogla bys sobie przypomniec co to za ksiazka? Bo bardzo lubie Wartona, ale tego motywu sobie nie przypominam.