Lubicie chodzić do kościoła ?

ciągle się boję żeby mi na zakonnice nie poszła :P Faktycznie niezłe jajca :D Ale na pociechę powiem Ci że na zakonnice najczęściej idą największe łobuziary, takie że nikt się po nich tego nie spodziewaj, także narazie spij spokojnie :)

"Dareios ale argumentów merytorycznych jest sporo. Tylko trzeba otworzyć serducho" x x Jakby to powiedzieć... serducho to zostawmy w spokoju. Argumenty merytoryczne z definicji mają trafiać do głowy. Jeżeli jakiś argument wymaga "serducha" to znaczy że jest jakimś argumentem emocjonalnym a nie zimnym, logicznym argumentem ad rem.

Serducho też musi byc otwarte, bo cóż z tego jeśli ktoś poda setkę bardzo rzeczowych argumentów które rozum mógłby przyjąć i przemyśleć, jak zamknięte serce spowoduje to że one zostaną odrzucone juz na dzien dobry.Serce jest nam potrzebne bo ono powinno wspolpracować z umysłem.Zamkniesz serce to tym samym nie dopuścisz informacji do umysłu.

gość z 15.04.14 Piszesz: Cyt.: "Boję się iść do k/ościoła, a nawet się m/odlić. Wydaje mi się, że ciężko zg/rzeszyłam, nie wysp/owiadałam się do końca, a do tego mam natrętne myśli obrażające B/oga :( " ... To są klasyczne dr/ęczenia sz/atana m/ódl się do sw. M/ichała A/rchanioła i na R/ozancu - zobacz na:http://www.youtube.com/watch?v=RJ2NfHcXx14 Fillm pt."Zobaczyłem twarz di/abła"

Bzdury. Ja rozważam argumenty czysto logicznie. Nie potrzeba tu żadnego serca bo ja uznaję tylko dowody merytoryczne. Kościół opowiada się za wieloma rzeczami których nie potrafi logicznie uargumentować. Np sprzeciw wobec antykoncepcji.

Wszystko jest uargumentowane logicznie. Tylko nielogiczne jest odrzucanie logicznych argumentów z góry bez najmniejszej próby rozwazenia ich. To właśnie jest kwestią serca, które napełnione jest negatywnymi emocjami i blokuje .

Dareios Hymn o miłości 1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. 2 Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką wiarę, tak iżbym góry przenosił. a miłości bym nie miał, byłbym niczym. 3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. 1 List do Koryntian 13:1-3

dzięki za pocieszenie z tą zakonnicą, ale córka jest właśnie typem łobuza mimo ze malutka jeszcze :( :P

Ten list jest pięknym przykładem tego o czym pisałem. Generalnie mówi o tym, że miłość jest najważniejsza i cżłowiek bez niej jest nieszczęśliwy. Czyli mamy jakieś twierdzenie bez podania ani jednego argumentu na jego poparcie. I tak to właśnie w kościele wygląda.

"Wszystko jest uargumentowane logicznie. Tylko nielogiczne jest odrzucanie logicznych argumentów z góry bez najmniejszej próby rozwazenia ich." x x Ok, poproszę logiczny argument przeciwko antykoncepcji.

Był taki temat na uczuciowym''pytanie do katoliczek''Tam podano cale mnóstwo logicznych argumentów, wyszukaj sobie i poczytaj.Mnie sie nie chce pisać elaboratów.

Dareios Od zarania dziejów ludzi szukali, szukają i będą szukać miłości. Dobrze się czujesz gdy ktoś Cię nienawidzi? Wyśmiewa? Prześladuje? Idąc Twoim tokiem myślenia człowiek bez miłości jest szczęśliwy ?

gość z 15.04.14 Piszesz: Cyt.: "Wszystko jest uargumentowane logicznie. Tylko nielogiczne jest odrzucanie logicznych argumentów z góry bez najmniejszej próby rozwazenia ich. To właśnie jest kwestią serca, które napełnione jest negatywnymi emocjami i blokuje . " ... zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości

"religia to nie jest wywód moralny z arguemntami i kupowaniem Cię jak klienta, tylko kwestia zaufania Bogu i owszem, również na poziomie emocjonalnym, ja tak przynajmniej mam ze swoją wiarą. pozdrawiam" x x Jedna kwestia - zakładając nawet że Bóg istnieje nie dowodzi to automatycznie słuszności twierdzeń rozpowszechnianych przez kościół. Gdy człowiek przestaje zadawać pytania tylko przyjmuje z góry głoszone "prawdy" staje się bardzo podatny na manipulację. x x "Był taki temat na uczuciowym''pytanie do katoliczek''Tam podano cale mnóstwo logicznych argumentów, wyszukaj sobie i poczytaj.Mnie sie nie chce pisać elaboratów." x x Serio, zadałem konkretne pytanie, a odpowiedź podobno jest taka logiczna, a jedyne co potrafisz mi odpowiedzieć to "poszukaj sobie"? x x "Od zarania dziejów ludzi szukali, szukają i będą szukać miłości." x x Za przeproszeniem, ale miłość to proces biochemiczny którego ostatecznym celem było przetrwanie gatunku. x x "Idąc Twoim tokiem myślenia człowiek bez miłości jest szczęśliwy ?" x x Ja np nie szukam miłości.

K/o/ ściół realistycznie traktuje człowieka i jego zachowania seksualne. To dlatego podstawą stanowiska KK na temat antykoncepcji jest pierwsze (!) polecenie, jakie B/ óg kieruje w Bi/ blii do człowieka. Jest to polecenie skierowane do małżonków: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się” (Rdz 1,28). Z woli B/ oga znakiem potwierdzającym prawdziwość miłości między małżonkami jest ich pragnienie potomstwa, czyli ich otwarcie na nowe życie: „miłość małżeńska (...) nie wyczerpuje się wśród nich dwojga, gdyż uzdalnia ich do największego oddania, dzięki któremu stają się współpracownikami B/ oga, udzielając daru życia nowej osobie ludzkiej. W ten sposób małżonkowie, oddając się sobie, wydają z siebie nową rzeczywistość – dziecko, żywe odbicie ich miłości, trwały znak jedności małżeńskiej oraz żywą i nierozłączną syntezę ojcostwa i macierzyństwa” (Jan Paweł II, Familiaris consortio, 14).

Seksualność pozostaje błogosławiona tylko wtedy, gdy stanowi jeden ze sposobów okazywania miłości małżonkowi (czyli gdy wynika z miłości, a nie z popędu) oraz gdy tworzy przestrzeń dla odpowiedzialnego przekazywania życia. ).

Jeśli próbujemy oddzielać współżycie seksualne od miłości małżeńskiej, wtedy pojawiają się zdrady, cudzołóstwo i inne dramatyczne zachowania seksualne, do erotomanii, pedofilii i g***tów włącznie.

JPII był znany z tego że w encyklikach głosił swoje mądrości nie siląc się na próbę wyjaśnienia "dlaczego tak a nie inaczej". Jego argumentacja opierała się na stanowisku "ja tak mówię i koniec". x x Poza tym, argumenty kościelne opierają się nie tylko na istnieniu Boga czego nikt nigdy nie udowodnił, ale jeszcze na interpretacji jego rzekomych słów których pochodzenia nikt nigdy nie zweryfikował. Już tylko to wskazuje że "argumenty" kościoła są pozamerytoryczne. x x Odnośnie tej płodności to widzę wielką nieścisłość - kościół wszak nie zakazuje tzw "naturalnych metod planowania rodziny" które przeciez mają ten sam cel tylko niższą skuteczność niż regularna antykoncepcja. Więc jeżeli małżeństwo stosuje jakiś kalendarzyk celem zapobieżenia prokreacji to jest ok, ale jeżeli w tym celu stosują metody o wyższej skuteczności w postaci tabletek to już jest granda?

Kto próbuje oddzielić miłość od płodności, ten rezygnuje=ucieka z odpowiedzialności za własne zachowania,

zatruwa się zbędnymi, a przez to szkodliwymi dla organizmu dawkami hormonów (antykoncepcja) albo... gra w rosyjską ruletkę (prezerwatywy)

"Seksualność pozostaje błogosławiona tylko wtedy, gdy stanowi jeden ze sposobów okazywania miłości małżonkowi" x x A tu mamy kolejną tezę bez podania żadnego argumentu ad rem. Piszesz "seks jest ok tylko jezeli wiąże się z miłością do małżonka", a ja pytam "dlaczego?". Podpowiadam - odpowiedź "bo Bóg tak powiedział" jest argumentem ad verecundiam

A ja mysle ze powinny byc kazania o byciu tolerancyjnym i odnoszeniu sie z szacunkiem do wszystkich ludzi, bez wzgledu na ich religie czy poglady. Zeby ksiadz w kosciele powiedzial ze nie katolicyzm to jedyna sluszna religia, tylko ze inne religie sa jej rowne, ani gorsze ani lepsze, i ze ateizm tez nie jest gorszy ani lepszy, i ze trzeba sie odnosic z szacunkiem do wszystkich ludzi, niewazne czy na niego zasluzyli czy nie wg naszej opinii, wliczajac ludzi z ktorymi sie niektorzy jak najbardziej nie zgadzaja i ktorych nie popieraja

"poszukaj sobie" Tak. Dlaczego ja mam Ci na tacy podawać odpowiedzi, na TWOJE pytania. Jeśli Ciebie coś interesuje, masz jakies pytanie, to poszukaj odpowiedzi na nie Ty. Dlaczego ktoś ma robić to za Ciebie ? Czy ja jestem Twoja służącą? .

"zatruwa się zbędnymi, a przez to szkodliwymi dla organizmu dawkami hormonów (antykoncepcja) albo... gra w rosyjską ruletkę (prezerwatywy)" x x Jeżeli argumentem mają być rzekome skutki zdrowotne to chemiczna antykoncepcja powinna być równie zła wg kościoła jak niezdrowa dieta (nie mylić z obżarstwem). Natomiast co do "rosyjskiej ruletki" to ma większą skuteczność niż "watykańska ruletka". x x "Kto próbuje oddzielić miłość od płodności, ten rezygnuje=ucieka z odpowiedzialności za własne zachowania," x x Więc seks tylko w celu prokreacji?

.Net jest kopalnią wiedzy-masz zdrowe ręce i głowę, więc do dzieła

Dareios - Seks nie służy tylko do prokreacji, ale też do zacieśnienia relacji między małżonkami. Oczywiście w wierze katolickiej nie należy stosować sztucznej antykoncepcji. Jeżeli ktoś planuje dziecko, to współżyje w dni płodne, Jeżeli nie, to unika współżycia w dni płodne.

Oczywiście że seks nie jest tylko dla prokreacji.Poczytaj jaka jest nauka KK w tym temacie, dlaczego jesteś tak leniwy ze nie chce Ci sie tego zrobić samemu

nigdy tam nie usłyszałam nic mądrego, te "msze" były zawsze idiotyczne i na słabym poziomie, jak dla debili. Nudziło mnie to już w dzieciństwie

"Dlaczego ja mam Ci na tacy podawać odpowiedzi, na TWOJE pytania. Jeśli Ciebie coś interesuje, masz jakies pytanie, to poszukaj odpowiedzi na nie Ty. Dlaczego ktoś ma robić to za Ciebie ? Czy ja jestem Twoja służącą?" x x Teraz wykręcasz kota ogonem. Nie tak dawno pisałaś że wszystko jest takie logiczne i dobrze uargumentowane, a teraz aby odpowiedzieć na moje pytanie musisz czegoś szukać? Zmieniasz front starając się postawić w roli zaatakowanej i traktowanej przedmiotowo (ten tekst o służącej). A tu przecież nie chodzi o żadną służalczość tylko o posiadane argumenty. Gdy zapytałem czy nie przeszkadza wam brak argumentów pisałaś że argumenty są. Gdy poprosiłem o któryś z nich oburzasz się żebym sobie szukał. Macierewiczujesz w ten sposób dyskusję "dowody są ale nie moge ic****awnić"

pralnia mózgu, trzymajmy się z dala od wszelkich tych co chcą nam mówić co jest słuszne a co nie.