Co myślicie o zamieszkaniu z facetem przed ślubem?

x racja czarna, powinnaś sie pomodlić i podziekowac za tę przyjemność, bo to On jest jej ogólnym pomysłodawcą usmiech.gif gdyby nie On tobyś jej nie odczuła. A jeśli to robiłabyś z mężem, to nie ma czego wybaczać, wtedy seksem chwalisz Pana i jest ok. xxx o gosciu,pomoz mej zblakanej duszy,bo nie jestem mezatka:Oco robic?:)

"Oczywiscie że sie nie dogadamy. Bo ja nie rozumiem jak mozna nie wiedzieć, ze mozna zajsc w ciąże podczas seksu i byc zdumionym i zaskoczonym , bo przecież "nie stać mnie". Nie pojmę takiego myslenia." Ale kto mówi o niewiedzy że w wyniku seksu może być ciąża? Serio sądzisz, że zawsze ludzie chcą mieć dzieci a nie decyduję się na nie tylko dlatego że ich nie stać? Ja np nie chcę mieć dzieci bo ich nie lubię a sytuacja materialna nie ma tu żadnego znaczenia. Tu nie chodzi o to że ludzie sobie nie zdają sprawę z ryzyka.

Dareios Jeżeli mój przyjaciel by wymagał abym dla niego poświęcił się w całości to bym chyba parsknął śmiechem. Wierzę Ci.Niestety.:( A w jaki sposób my się to niby ''poświecamy dla Bo/ ga w całosci'' co? Jest odwrotnie,to On dla nas się w całości poswiecił. I owszem to jest przyjazn, jak trzeba to się poświece i to nawet bez wymagania wyrażonego werbalnie. ' Raz piszesz o przyjacielu a raz o panie dla którego jesteś sługą. I to służenie to właśnie upodlenie. Napisałam'' służenie'' w cudzysłowiu, nie zauważyłeś? W Bi/ blii pisze o slużeniu, ale tez Je/ zus powiedział że jesteśmy nie Jego sługami lecz przyjaciółmi. "Służenie"B/ ogu, który jest zarazem naszym Panem, Królem, a zarazem Przyjacielem, i Ojcem, nie jest niczym upodlającym.Wręcz przeciwnie.Jest zaszczytem. Nie jesteś wierzący, dlatego tego nie rozumiesz. ' Ja traktuję siebie jako podmiot a nie przedmiot. B / ó/ g tez czlowieka nie traktuje jak przedmiot.Ale człowiek sam siebie często tak traktuje, i drugiego człowieka też.

I tak naprawde zawsze egoizm nami kieruje. Zawsze. Mam inne zdanie.Jeśli Tobą kieruje zawsze to ok (trudno),ale nie uogólniaj,bo nie odnosi sie to do wszystkich ludzi na świecie. ' Po pierwsze - dlaczego twierdzisz, że uczucie w konkubinacie nie może być trwałe? Dlatego że taka jest natura konkubinatu jego charakter jest z załozenia nietrwały.On nawet utrudnia codzinne życie, bo nie będą małżonkiem nie można nawet dowiedzieć sie o głupi stan zdrowia partnera w szpitalu, nie mowiac ju zo innych rzeaczach jak np dziedziczenie itd. Konkubita to takie ''coś''na chwilę, na tu i teraz, aby nie byklo kloptoem sie rozstac,jestesmy narazie razem ale nie deklarujemy nic na stale, bo może za chwile nam sie odmieni, nie ma tu żadnej pewnosci na dluzszą perspektywe.Milosc ma to do siebie że domaga się zapewnienia poczucia bezpieczenstwa drugiej osobie, a ono rodzi się własnie z konkretnych popartych pewnymi czynami, aktami prawnymi,deklaracji własni. Znam sporo par konkubenckich, i oni wszyscy sa z sobą w takim wlasnie układzie bo nie są pewni tego że chcą być własnie z tą anie inną osobą na zawsze.Sami to nieraz przyznają. ' dlaczego to zauroczenie które może rozpłynąć się we mgle z dnia na dzień, z dnia na dzień zmienia się w wielką trwałą miłość wskutek ślubu? Z pewnością zauroczenie wskutek slubu się nie zmieni w milosc, ona musi być już wcześniej, aczkolwiek moze też i byc tak że zauroczenie z czasem (po ślubie) przemiania się stopniowo w milosc, slub nie jest jakimś czarodziejskim pstryczkiem ktory zmienia coś w coś innego.Slub jest potwierdzeniem, przypieczętowaniem, udowodnieniem niejako-faktu że się chce z tym kimś być, i chce się te osobę kochać-niezależnie od tego czy sie ją już w tym momencie kocha dojrzale, czy tez dopiero sie ta milosc rodzi i ku dojrzalej milosci dąży.

"A w jaki sposób my się to niby ''poświecamy dla Bo/ ga w całosci'' co?" Sama pisałaś, że poświęcasz swoje życie Bogu. Postępujesz wg jakichś zasad dlatego że rzekomo Bóg tak powiedział. A ja kieruje się swoim rozsądkiem a nie takimi czy innymi odgórnie narzuconymi zasadami. "Napisałam'' służenie'' w cudzysłowiu, nie zauważyłeś? W Bi/ blii pisze o slużeniu, ale tez Je/ zus powiedział że jesteśmy nie Jego sługami lecz przyjaciółmi." Biblia nie jest historyczną księgą. "Nie jesteś wierzący, dlatego tego nie rozumiesz." Jeżeli "zrozumienie" opiera się na wierze to znaczy że ze zrozumieniem nie ma nic wspólnego. Zrozumieć można matematykę, fizykę kwantową, zrozumieć można systemy logiczne. I zauważ że ja nie wypowiadam się na temat istnienia/nie istnienia Boga. Ja wypowiadam się na temat użytej argumentacji. Opieranie argumentu na istnieniu Boga co jak wiadomo jest kwestią wiary a nie udokumentowanym faktem czyni argument bezwartościowym.

Kawałka duszy, psychiki, serca, obdarowywanie. Piękna litania. Ale dla mnie seks jest np po prostu przyjemną fizyczną czynnością, a nie wielkim duchowo-psychologicznym misterium. Natomiast ty o seksie piszesz tak jakby to było jakieś wielkie wyrzeczenie. Ja juz nie wiem Dareios czy Ty jesteś głupi czy tylko głupka strugasz bo brak Ci argumentów albo te zacmienia z powodu póznje pory.Naprawdę mam nadzieję że to drugie.Nigdzie nie pisałam o seksie jako o wyrzeczeniu i nie mam pojęcia skad to wziąłeś.Nie wkładaj mi w klawiaturę czegoś czego nie napisałam ani nie pomyślałam. Tak dla mnie to jest wielkie przeżycie nie tylko fizyczne ale też duchowe i psychiczne-taka jakby komunia duchowo-cielesna.Nie umiem tego ubrac w słowa, to jest za piękne żebym umiała to właściwie nazwać. Ty to spłycasz do czynności fizjologicznej-ok.Może nie przeżyłeś jeszcze seksu z miłości-nie wiem, tak to wygląda. No nieważne-ale w każdym razie,seks może byc (i dla wielu jest) aktem miłości która to z kolei jest ''czynnością''serca/duszy (psychiki), a w sumie to całego czlowieka.

to nie jest niedzielne kazanie,wiec wyjazd z tego topiku,cholerni fanytycy,jesli zaloze temat o pascie do butow to tez przeczytam cos o bogu.ogarnijcie sie,szanuje wasza wiare,ale sa dziedziny zycia,z ktorymi bog nie ma nic wspolnego.....

i popieram jedna z niewielu tu na forum myslacych

"Mam inne zdanie.Jeśli Tobą kieruje zawsze to ok (trudno),ale nie uogólniaj,bo nie odnosi sie to do wszystkich ludzi na świecie." Do wszystkich bez wyjątku. Tylko ludzie nie zdają sobie z tego sprawy. Tylko różni ludzie mają różną hierarchię wartości i potrzeb, ale tak naprawdę to wszyscy dążą do ich realizacji. Jak dokarmiasz bezdomnego to ci się wydaje że robisz to dla niego a tak naprawdę to robisz to dla siebie ponieważ jest ci go żal i zaspakajasz w ten sposób swoja własną potrzebę niesienia pomocy aby urosnąć w swoich własnych oczach. Ludzie którzy przekładają celibat nad seks tak naprawdę tez to robią dla siebie ponieważ z różnych przyczyn pozostanie w celibacie jest dla nich ważniejsze niż uniesienie seksualne. Ale tak naprawdę realizują w ten sposób swoją własną potrzebę. Zawsze ludzie kierują się egoizmem. "Dlatego że taka jest natura konkubinatu jego charakter jest z załozenia nietrwały.On nawet utrudnia codzinne życie, bo nie będą małżonkiem nie można nawet dowiedzieć sie o głupi stan zdrowia partnera w szpitalu, nie mowiac ju zo innych rzeaczach jak np dziedziczenie itd." A kto powiedział oprócz ciebie samej ze z założenia jest nietrwały? Co do codziennego życia to sa to powtarzane bzdury. Możesz samodzielnie ustalić kto może być informowany o twoim stanie zdrowia. Jeżeli chodzi o dziedziczenie to jest coś takiego jak testament, tylko że w Polsce mało kto korzysta z tego rodzaju dokumentu. I tu dobra analogia to rzekomego planowania rozwodu - jak ktoś spisuje testament to niekoniecznie dlatego ze spodziewa się śmierci, a dlatego że zdaje sobie sprawę że ona naprawdę może przyjść w najmniej spodziewanym momencie. "Milosc ma to do siebie że domaga się zapewnienia poczucia bezpieczenstwa drugiej osobie, a ono rodzi się własnie z konkretnych popartych pewnymi czynami, aktami prawnymi,deklaracji własni." Rozumiem że deklaracje składane sam na sam są nic nie warte, ale tradycyjnie odklepana formułka przy facecie z koloratką już jest wiążącą deklaracją? "Znam sporo par konkubenckich, i oni wszyscy sa z sobą w takim wlasnie układzie bo nie są pewni tego że chcą być własnie z tą anie inną osobą na zawsze.Sami to nieraz przyznają." A jakby wzięli ślub to od razu by się stali pewni? "Z pewnością zauroczenie wskutek slubu się nie zmieni w milosc, ona musi być już wcześniej" Skoro sama przyznajesz że przed ślubem może być miłość to po co cała ta mowa? Mam przypomnieć ci twoje własne słowa? Pisałaś, że bez ślubu nie ma powaznego trwałego uczucia, a jedynie ulotne zauroczenie.

Seks jest dla człowieka jak najbardziej naturalny, tylko religia postawiła wokół niego wielkie restrykcje. Tak jest naturalny, ale nasza tak zwana ''kultura'' zrobiła z niego z jednej strony bożka, z drugiej strony sport, lub czynność tak banalną jak oddawanie moczu.I nie wydaje mi sie by to byl naturalne. Religia nie postawila restrykcji, tylko popdpowiada nam jak go własciwie ''używać'' zgodnie z zamysłem Stwórcy, tak by on nam slużył, a nie stawał sie przyczyną cierpienia. Odsyłam do analogii pasów bezpieczenstwa, to bardzo dobre porównanie i tu można z niego tez skorzystać.Religia (nie lubie tego słowa-ono nie oznacza tego samego co wiara, wiec mówmy wia/ ra) zapina nas w pasy bezpieczenstwa abyśmy nie zrobili krzywdy sobie lub komuś.

"Nigdzie nie pisałam o seksie jako o wyrzeczeniu i nie mam pojęcia skad to wziąłeś" Cały czas o tym piszesz w takiej formie. Przypomnij sobie co pisałaś o bezbronności i pęknięciu skorupy. No normalnie tak jakby ktoś miał głowę na tacy położyć. "Tak dla mnie to jest wielkie przeżycie nie tylko fizyczne ale też duchowe i psychiczne-taka jakby komunia duchowo-cielesna.Nie umiem tego ubrac w słowa, to jest za piękne żebym umiała to właściwie nazwać. Ty to spłycasz do czynności fizjologicznej-ok.Może nie przeżyłeś jeszcze seksu z miłości-nie wiem, tak to wygląda." A może po prostu nie dla wszystkich seks jest taki mistyczny jak to opisujesz? Ja rozumiem - dla ciebie taki jest. Ale wypowiadając się na temat tego jak ludzie powinni a jak nie postępować przed ślubem opierasz na swoim podejściu do seksu wytyczne dla innych ludzi. A co jeżeli niektórzy ludzie podchodzą do tego tak jak ja?

No to moi mili czas na ogłoszenia parafialne. Mam sposób na niewyświetlające się posty. Tak jak wcześniej pisałem jest to związane z utworzeniem nowej strony. Strona jest wygenerowana jednak nie pojawia się na liście stron. Jak to obejść? Strony są w adresie internetowym numerowane inaczej niż my to widzimy. Kliknijcie na adres u góry przeglądarki - na końcu powinniście widzieć liczbę. To strona nr 13 więc na końcu liczba powinna wynosić 360. Każda następna strona to przeskok cyfry o 30 w przód. Jeżeli więc nie widzicie swoich wypowiedzi to wpiszcie ręcznie w adresie liczbę większą o 30 - wyświetli się nowa strona, której wcześniej nie widzieliście.

nie wize swoich postow

Przytyki odnośnie edukacji darwina są kolejnymi zabiegami erystycznymi. On mógł być z wykształcenia nawet operatorem wózka widłowego, liczy się to że jego teoria została dobrze udokumentowana. Hahah , tylko że jego teoria W OGÓLE nie zostala udokumentowana, a nie to ze dobrze :D Dobrze to była podważana, by nie rzec ze obalona.No ale oczywiście wiem że darwinisty nie przekonam,wiec nawet sie porywam na coś tak karkołomnego ;) ' I tak, jestesmy ludźmi, i jako ludzie jesteśmy zwierzętami. Nie uważam ze jesteśmy zwierzętami.Ale rozumiem ze Ty wierzysz że jesteśmy więc ok, kłócić się o to nie będe :) Zresztą nawet gdybysmy byli to co? Pisałam Ci że w odrożnieniu od zwierzaczków kierujemy się tzw wartościami wyższymi, nasze mózgi potrafią myśleć analitycznie,abstrakcyjnie,itd, potrafią mieć uczucia ,emocje,etc.Można wiec uznac ze jesteśmy ''zwierzętami na wyzszym szczeblu rozwoju'', a co za tym idzie, inaczej wyglądają nasze mechanizmy działania niż u zwierząt na nizszym.

No a ja pytam dlaczego to jest coś takiego wielkiego że nalezy dzielić się tylko z jednym człowiekiem? Chyba Ci tego nie wyjaśnię-za wiele nas mentalnie dzieli.Czuję się tak jakbys mnie pytał-a dlaczego nie należy zabijac (mordować)? A dlaczego nalezy kochać rodziców? A dlaczego nie wolno męczyć zwierząt? Dlaczego nie wolno bic dzieci? ' możesz kogoś do tego swojego życia zaprosić, możesz je z kimś związać, ale to nie znaczy że nagle przestaje być twoje. A czy ja gdzieś napisałam ze przestaje być moje?? Czytaj ze zrozumieniem. Piszą słsowo oddanie miałam na myśli zjednoczenie,zwiazanie z życiem innego czlowieka. ' To teza potrzebuję argumentów na jej poparcie. Za pózna juz pora pisać kolejne epistoły.Ja juz się na dziś zegnam, miłych snów.Dobranoc.

"Religia nie postawila restrykcji, tylko popdpowiada nam jak go własciwie ''używać'' zgodnie z zamysłem Stwórcy, tak by on nam slużył, a nie stawał sie przyczyną cierpienia. " To ze ludzie "spisali" takie a nie inne zasady nie oznacza zaraz że pochodzą one od Stwórcy, którego istnienie także nie jest zweryfikowane. A co do cierpienia to może się powtórzę, przypomina mi się wypowiedź z radia maryja o przystanku woodstock "jest tu dużo smutnej, nieszczęśliwej młodzieży. i oni wszyscy się śmieją"... I tu jest podobnie. Dużo ludzi wiedzie normalne aktywne życie seksualne i nie czują przez to jakiegoś cierpienia, ale oczywiście wg ciebie cierpią tylko sobie z tego nie zdają sprawy. Co do pasów bezpieczeństwa to właśnie tu porównanie jest słabe ponieważ wg statystyk pasy bezpieczeństwa naprawdę poprawiają bezpieczeństwo jazdy, natomiast to że przestrzeganie tych nienaturalnych zasad chroni przed cierpieniem to tylko opinia chrześcijan. A co z ludźmi którzy mówiąc tandetnie "nie znaleźli swojej drugiej połówki"? Wg tych zasad powinni seksu nie uprawiać, tymczasem zostało naukowo udowodnione że brak seksu zmniejsza odczuwanie przyjemności z życia i przyczynia się do depresji.

"Hahah , tylko że jego teoria W OGÓLE nie zostala udokumentowana, a nie to ze dobrze Dobrze to była podważana, by nie rzec ze obalona.No ale oczywiście wiem że darwinisty nie przekonam,wiec nawet sie porywam na coś tak karkołomnego" Jest bardzo dobrze udokumentowana, jest wiele znalezisk, wiele mechanizmów biologicznych które świadczą za jej prawdziwością. Dzisiejsi biolodzy nie spierają się co do istnienia ewolucji tylko co do mechanizmów jej działania. Zresztą nawet oficjalne stanowisko kościoła mówi ze wg stanu wiedzy teoria ewolucji jest czymś więcej niż teorią. "Zresztą nawet gdybysmy byli to co? Pisałam Ci że w odrożnieniu od zwierzaczków kierujemy się tzw wartościami wyższymi, nasze mózgi potrafią myśleć analitycznie,abstrakcyjnie,itd, potrafią mieć uczucia ,emocje,etc.Można wiec uznac ze jesteśmy ''zwierzętami na wyzszym szczeblu rozwoju'', a co za tym idzie, inaczej wyglądają nasze mechanizmy działania niż u zwierząt na nizszym." Mechanizmy działania sa podobne, róznimy się postrzeganiem i zrozumieniem świata. Zgadzam się co do wyższego szczebla rozwoju, jednak nie co do tego że ten wyższy szczebel rozwoju powstał po to aby działać wbrew zwierzęcej naturze. Ucywilizowaliśmy się, więc w bardziej pokojowy sposób możemy zaspakajać swoje potrzeby, ale nie zaprzeczajmy że one nie istnieją. "Czuję się tak jakbys mnie pytał-a dlaczego nie należy zabijac (mordować)? A dlaczego nalezy kochać rodziców? A dlaczego nie wolno męczyć zwierząt? Dlaczego nie wolno bic dzieci?" Między morderstwem a pozamałżeńskim seksem jest znacząca różnica. Morderstwo to krzywdzenie innego człowieka. A co do kochania rodziców to kiepski przykład bo tego czy się ich kocha to się nie decyduje. Więc co to znaczy "należy kochać rodziców"? Należy to myć ręce po wizycie w toalecie, albo się kocha albo nie.

no i temat padl.

bo z niektórych poglądów nie da się skrytykować.

jestem po dlugim dniu pracy,pije martiní.a Wy?

a mnie jest smutno.

czemu?

bo sama siedzę i się nudzę, jakieś bzdury w telewizji oglądam.

znajdz jakis fajny film:)ja wlasnue szukam filmu,mozesz znadz ciekawy thriller?ale taki,zebym wyskoczyla z lozka:)bez kosmitow i egzorcyzmow poprosze:)

Dom na końcu ulicy? Sinister? Inni?

Thriller z definicji jest bez kosmitów i egzorcystów. Polecam film Martyrs - nie jest może specjalnie przerażający ale mocno ryje beret

tak nadrobiłam wszystkie posty w tym temacie...podsumowując: zakładając, że podpiszesz kontrakt zobowiązujący Cię do połowy majątku sypianie i dzielenia życia z kimś oznacza brak miłości. Plus b/óg.

Dareios rozumiem czy jest thriller,ale ludzie myla pojecia.dlatego pisze ze bez kosmitow i podobych akcji...martsysr ogladalam,moze cos innego?lubie pokrecone klimaty w stylu Serbki Film...

Borderland

Czarna79 sama do siebie pisze anonimowe pochwały. żałosne :/