Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Enka jeśli chodzi o nospę to ja mam brać 1 * 2 dziennie np. Przypuszczam, że w skrajnych przypadkach można więcej. I nie czytaj takich rzeczy, nam to już nie grozi i jeszcze ok pół roku i będziemy szczesliwymi mamusiami hihihi Gniewomir hahaha a jest takie imię ? To poniosła go fantazja ;) Mój jeszcze nic nie wymyślił i może to dobrze w takim razie ;) U mnie w nocy były takie dwie burze, że myślałam, że okno mi wywali ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też burza była i to straszna a teraz zimno 15 stopni- jesień idzie :/ Enka jak się czujesz????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWWW
Lusiula, bo Ci nie napisalam :) na Lubinowej bede rodzic :) skad Ty jestes? Tez Katowice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ( miasto obok :) ), ale może się spotkamy w takim razie :) fajnie by było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, cudownie :) jak mi dzis dobrze :)))) jade zaraz na maly szoping i sie nastawilam na jakis bar salatkowy w centrum handlowym ;) Musze kupic oliwke na rozstepy, bo 1 opakowanie zuzyte i moze cos w h&m dla mam, moze beda fajne promocje (bylam ostatnio i byly spodnie ciazowe za 29zl ale rozmiar 40 i 42). Macie juz spodnie ciazowe z wstawka na brzuch? Kupujcie je teraz, serio :) normalnie kosztuja 99 lub 129 zl :) Za tydzien kolejna wizyta :) juz nie mige sie doczekac :)))) oj, byle poznac plec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam kilka par z poprzedniej ciąży i jeszcze od koleżanki dostałam. ja praktycznie chodzę w nich od 6/7 tygodnia bo mi od razu podbrzusze wywaliło do przodu. Zaszalej i kup jakiś ciuszek unisex dla dzieciaczka :) to taka radość. ja pamiętam jak w 5/6 tygodniu w 1 ciąży kupiłam śpioszki w 5/10/15 zabrałam do pracy i wszystkim pokazywałam to się na mnie jak na szaloną patrzyli a ja byłam taka szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej ale wam dobrze, a ja jestem uziemiona w pracy i nawet normalnych zakupów nie mogę zrobić a co dopiero. W sumie ja też mieszkam niedaleko Katowic, ale rodzić mi tam trochę nie po drodze ;) wolę bliżej domu też fajny szpital :) jej jakie wy już macie brzuszki? Ja mam malutki, jak się ktoś nie przygladnie to nie bardzo widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja dostałam sporo ciazowych ciuszkow a ostatnio na zakupach kupilam sobie ogrodniczki :) u mnie brzuch juz widoczny. Chociaż dopóki zdjęcia sobie nie zrobilam to twierdzilam ze jeszcze go nie ma :p z gory tak nie widać. Dzień ponury i wstać mi sie nie chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wer ja już nigdy w życiu w państwowym szpitalu rodzić nie będę i wolałabym przejechać 100 km żeby urodzić po ludzku :/ ja mam już w " brzuszku" 99 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym szpitalu w którym ja chcę rodzić w tym roku rodziły 3 znajome i były zadowolone, w tamtym roku 2 i też bez zastrzeżeń, ile ludzi tyle opinii. Lekarka która mnie prowadzi od początku przyjmuję w tym szpitalu a jedną z położnych jest dobra znajoma mojej mamy ;) Miałam do wyboru jeszcze Ujastek w Krakowie, ale tam jak i w każdym szpitalu opinie są podzielone, więc wolę nie ryzykować 1,5 h godziny jazdy. Wiem, że każdy poród jest inny jednak np. Moja mama urodziła 3 dzieci i najdłuższy poród trwał 3 godziny.. A najkrótszy: wody odeszły jej w domu i ledwo do szpitala zdążyła i dziecko już było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz dobre opinie i znajoma położną to ok, ja też chciałam rodzić blisko domu i mieć koniecznie oddział neonatalny gdyby coś się działo ale okazało się, ze musiałam "leżeć" w kolejce do porodu, bo przede mną 3 kobiety rodziły, miałam skurcze non stop a nie podali mi nic na rozwarcie no bo kolejka i jeszcze zaczełabym rodzić...KTG cały czas piszczało, dziecko było owinięte pępowiną. po porodzie nie miałam pokarmu, dzicka mi nie dokarmiali a jak wyła do 5 rano to w końcu jakaś jędza przyszła i powiedziała , ze mam ją oddać bo wykończe ja i siebie... oczywiście nikt nie chciał wierzyć , ze można mieć puste cycki i maltretowałyśmy się obie przez 3 dni a dziecku dawali glukozę żeby się nie darło. Oczywiście ten szpital miał wszytskie certyfikaty " rodzić po ludzku" teraz już bym na to wszytsko nie pozwoliła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
lusiula dziękuje, że pytasz :) Wczoraj wzięłam jeszcze dwie nospy i jakby troszkę przeszło, dwa razy w dole brzucha coś mnie "ścisnęło" nie wiem jak to nazwać ale to było całkowicie bezbolesne, jedynie dziwnie. Co ciekawe w nocy nie mogłam spać, podbrzusze zaczynało dawać o sobie znać i wystarczyło żebym przyłożyła rękę tam gdzie czułam ból a po chwili wszystko się uspokajało. Dzisiaj po samym przebudzeniu też delikatnie mnie pobolewało. Przypominam sobie, że w sumie od początku ciąży mam pobolewania jak na @ na przemian z odczuwaniem wiązadeł - nigdy razem. Także nie będę panikować tylko będę sobie brała nospe i poczekam do wizyty ;) Gdzieś podświadomie ciągle jestem zestresowana i myślę, że przez to te bóle. Trudno się niestety nie stresować w domu gdzie najpierw nie pozwalają Ci przenieść stołu bo nie wolno ci dźwigać a kilka godzin później z niewyobrażalną zaciętością komentują, że jeśli ciągle będę tak leżeć to obrosnę w taki tłuszcz, że do porodu dźwigiem będzie mnie trzeba zawieźć :/ Wczoraj tylko tutaj i mężowi przyznałam się, że coś mnie niepokoi. Moja mama niby martwi się żeby wszystko było dobrze a z drugiej strony nie wierzy w żadną moją dolegliwość. Dzisiaj mam wolny dzień ale jutro święto... wszyscy w pracy więc nie mogę sobie leżeć. Najnormalniej w świecie muszę iść nakopać ziemniaków ( mamy troszkę posadzonych na działce) zrobić obiadek, ogarnąć dom a później skoczyć na zakupy i zrobić jakąś sałatkę żeby jutro męska część domu miała co w siebie "ładować". Najpierw jednak muszę wyprowadzić psy, posprzątać kojec i oczywiście wszystkie nakarmić. Wkurza mnie to... ja też przyniosłam sobie do domu trzy kotki ale cały czas zajmuje się nimi ja, natomiast psiaki to zasługa rodziców i mojego brata a cały obowiązek spadł na mnie. Jeden bokser choruje, ciągle trzeba jeździć z nim do weterynarza... a wyobraźcie sobie takie bydle zapakować do samochodu w ogóle. Nie żebym nie lubiła naszych zwierząt, chorego boksera to ja wprost ubóstwiam ale fajnie by było gdyby ktoś oprócz mnie się nimi zainteresował. Jak mi jeszcze dojdzie do tego dziecko i porozrywane krocze ( bo całkowicie na cc nie jestem zdecydowana ) to ja nie wiem jak to będzie. Od razu mi lepiej jak sobie troszkę ponarzekam, nie zwracajcie na to uwagi ;) Mam nadzieję, że u Was dzisiaj dobrze, dotychczasowe nieprzyjemne dolegliwości zelżały albo w ogóle zniknęły i w ogóle wszystko jest cacy - a przynajmniej tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer26
To przykre co Cię spotkało, wiele się słyszy o różnych przypadkach... Moja sąsiadka rodziła w prywatnym szpitalu 3 tyg. Temu i pod koniec podali jej znieczulenie oponowe nie patrząc w kartę ciąży, z której jasno wynikało, że jest uczulona na któryś składnik tego uczulenia , niedługo później straciła przytomność i dostała jakiś drgawk. Dobrze, że miała poród rodzinny ( akurat z mama) bo ktoś bliski tam był przy tym cały czas. Zaczęli podawać jej jakieś zastrzyki i coś tam i na szczęście doszła do siebie. Oczywiście oni teraz umywają ręce od wszystkiego. Dobrze, że nic się takiego poważnego nie stało, ale jak widać takie i różne przypadki zdążają się wszędzie. Miejmy nadzieję, że nas nic przykrego nie spotka :) Choć dla mnie najważniejsze jest, żeby dziecko sprawnie " wyszło " i było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka widzisz ja miałam niby zwykle kolki i mam jak najwięcej wypoczywać. Powiem Ci, że na moje oko to pięknie Cię wykorzystują w tym domu :D Choć ja też mam to wszystko na głowie, prócz zwierząt bo z kolei jestem sama. Myślę, że jeśli to nie są silne bóle to jest na pewno dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Enka , przykro mi ze tak zapierniczasz :/ ja chyba w Twoim przypadku coraz częściej zaczęłabym mówić , ze coś mnie bolia po lekarzu powiedziałabym , ze muszę po pracy leżeć, nie wolno mi dzwigacz, schylać się itd obojętnie co lekarz powie ! dla swojego dobra i dziecka! a nospę bierz cały czas profilaktycznie a nie dopiero wtedy jak coś jest nie tak. Wer ja w pierwszej ciąży myślałam, ze najważniejsze jest dziecko jego zdrowie itd a teraz uważam , że najpierw trzeba je urodzić czyli najpierw potrzebna jest dobra opieka nad matką. ale nas to oczywiście dotyczyć nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii84
Enka, dziewczyny, zacytuję Wam fragment książki "W oczekiwaniu na dziecko", z rozdziału, w którym są informacje dla przyszłych tatusiów, wczoraj mężowi czytałam :) "Jeśli myślisz, że to ty mas prawo czuć się zmęczony pod koniec dnia, zastanów się: twoja żona więcej energii zużywa na rozwój waszego dziecka, leżąc na sofie, niż ty, rozwijając mięśnie na siłowni. Jest teraz bardziej zmęczona niż kiedykolwiek wcześniej - o wiele bardziej, niż może ci się wydawać. Wyręczaj ją...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWWW
Enka, mam identyczna sytuacje. Z jednej strony niby wszyscy tacy zatroskani, a z drugiej caly czas slysze, ze ciaza to nie choroba. Moja mama caly czas komentuje, ze ona to takich skurczy nie miala, ze podbrzusze nie bolalo, ze to, ze tamto... Na pewno wszystko pamieta po 30 latach... Mam juz dosc. U mnie tez: obiady rob, sprzataj, jeszcze firme mam :( nie moge sie rozdwoic. Wszystko mi i tak zajmuje 3 razy wiecej czasu niz normalnie :( jestem autentycznie zalamana :( stad dzisiejsze szalenstwo szopingowe, na ktorym nie kupilam nic, bo nie wzielam portfela :( Brzuch mam tez bardzo widoczny :) w pępku po obwodzie mam 95cm. W tym jednym mierze miejscu, ale to nie jest najwiekszy rozmiar, bo tak z 5-6 cm pod pepkiem jest najwiecej :) bez spodni ciazowych juz sobie nie wyobrazam chodzic. W biuscie mam rowne 100cm. Najbardziej boje sie o firme, nie wiem czy ludzie sami dadza rade pracowac. Nie jestem typem sprawdzacza, szefa, ktory stoi nad pracownikiem, ale od 4 miesiecy mnie tam orawie nie ma i pewnie dlugo jeszcze nie bedzie... Boje sie, bo to zawsze bylo moim marzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane !!:) Dziś bylam na badaniach - toksoplazmoza,glukoza,grupa krwi,morfologia i na bakterie w moczu. Wyniki po 17. Oby tylko bylo wszystko ok. Cycuchy tak mnie bola od 3 dni,ze szok. Bez stanika nie moge spac ;/ W srode wizyta u gin wkoncu mi zrobia ta karte ciazy. Dziś mija 12tydzien 5dni,ale ten czas wolno leci... ;p ;p Dziewczyny jak jest z ta plcia dzidziusia.. Niektorzy mowia,ze jezeli sie je kwasne produkty to zapowiada chlopca,a jak rozwija sie dziewczynka to ma sie wieksza ochote na slodycze. W mojej rodzinie dwie kobiety wcinaly ogory kiszone i zagryzaly kapusta kwaszona i urodzil sie chlopak.. Podejrzewam,ze to taki przypadek,a Wy jak myslicie?? Tak okolo 8tygodnia nie moglam sie oderwac od ogorkow,a teraz hmm nie podchodzi mi kwas,bo wczoraj jadlam surowke z kwaszonej kapusty i sie zle czulam nie wiem moze dlatego,ze sie tym przejadlam wczesniej ;p Natomiast slodycze moglabym jesc caly czas,ale oczywiscie w miare mozliwosci sie powstrzymuje,bo to wkoncu to cukier zlozony. Zobaczymy jak bedzie z tymi ogorkami do czasu,az dowiem sie plci.. Moze te slodycze sie sprawdza kto wie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do porodu mysle o prywatnej klinice polozniczo-ginekologicznej,bo za dobrych opini nie mam o moim szpitalu,nie raz bylo o nich w telewizji.. ;/ Za porod cesarski placi sie okolo 800zl ja bardzo bym chciala urodzic naturalnie wtedy za opieke pielengniarek,miejsce na sali z osobna lazienka i za ginkologa wyjdzie okolo 400zl. Nie martwila bym sie tak i dzidzia mialaby spokoj,bo tak po 4 kobitki na sali jedno konczy plakac drugie zaczyna wiecie jak to jest. A tam jedna pielengniarka jest tylko do jednej kobiety a nie do 5 na raz. Oczywiscie bedzie burza mysli jeszcze,bo jest duzo czasu.. wer26 masz racje byle tylko nasze malenstwa byly zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiktoria ja nie miałam zachcianek to co powinnam urodzić :p spróbuj tego klendarza chińskiego i tej wróżby . ja to dla jaj robiłam i wszystko się zgadza- dziewczynka :p Teraz przytrzymujemy zawieszoną na nitce obrączkę nad wewnętrzną stroną lewej dłoni, starając się nie ruszać prawą ręką - najlepiej jest oprzeć łokieć o stół. Po pewnym czasie obrączka powinna zacząć się sama kręcić. Jeśli zatoczy koło, wówczas możemy spodziewać się dziewczynki. Jeśli będzie poruszać się do przodu i tyłu, wówczas będzie to chłopiec. A teraz wróżba związana z wiekiem. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nie skopiowałam całej wróżby Bierzemy nitkę . zawieszamy obraczke. Obrączką pocieramy kilka razy z góry na dół o bok lewej dłoni. i dalej to co wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi z kalendarza chińskiego i wróżby wychodzi, że będzie dziewczynka , a na 90% na być chłopiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w 13, ale jak pisałam wcześniej na 90%. Jednak moja Pani doktor na ostatniej wizycie to nieco potwierdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamusię powiedzcie mi czy jecie serek almette? Można go w ciąży? I jeszcze jedno pytanko mam,z jakim mlekiem pijecie kawke? Uht surowe może być??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×