Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_9

KTO dopiero po 30 ułożył sobie życie??

Polecane posty

Gość gość
"Sama znam 2-3 kobiety, które to z takimi panami dwa razy starszymi układaja sobie relacje. One dumne, że takiego "dojrzałego " złapały. Ale też ktoś fajnie napisał, żę dojrzały mężczyzna, będzie szukał kobiety w podobnym wieku." x a ty myslac, ze wypowiadasz sie dojrzale strasznie sie osmieszasz, hipokrytka jakich malo. Ocenia innych i uwaza za niedojrzalych, a sama mentalnie 25 nie przekracza. " Dojrzaly mezczyzna bedzie szukal kobiety w podobnym wieku", a gdzie jest takie rozporzadzenie? I od kiedy wszyscy maja te same gusta, pociaga ich to samo? I od kiedy wiek partnerki okresla dojrzalosc faceta? haha to zes pojechala. Tylko debil nie wie i nie liczy sie z nieprzewidywalnoscia losu. Mozesz sobie wkladac ludzi w ramki, mozesz sobie szukac 32-o latka, a zakochac sie w 48 letnim. I co, odrzucisz milosc, bo przeciesz ty szukasz rownolatka? Powiesz wtedy o nim, ze niedojrzaly, bo zakochal sie w siksie takiej jak ty a nie swojej rowiesnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do paru kobiet powyzej, ktore pisza, ze poznaly faceta po 30stce. Mozecie napisac, w jakich okolicznosciach ich poznalyscie? Na zywo czy przez internet? Bo ja nie widze za bardzo mozliwosci poznania kogos w moim otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_9
ale kogoś coś zabolało. Opisałam z mojego punktu widzenia 2-3 pary, które znam osobiście. Pozostało których nie znam mogą zupełnie prezentować sobą zupełnie co innego. I jak byś się wczytała, dostrzegła byś że ani razu nie neguję nikogo ze względu na wiek, jeśli coś takiego zrozumiałaś, to niestety jesteś w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Ja swojego poznałam na portalu randkowym. Jednak w realu ciężko kogoś poznać, szczególnie jak nie prowadzi się bujnego życia towarzyskiego. Co do różnicy wielu to nie ma co generalizować. Część mężczyzn spotykających się z młodszymi może mieć siano w głowie, a część po prostu się zakochała. Miłość jednak wymyka się wszelkim regułom i schematom. Mogę sobie wyobrazić naprawdę silny i mocny uczuciowo związek partnerów z dużą różnicą wielu w jedną, czy druga stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzucę i ja swoje 3 grosze... Niebawem kończę 29 lat. Pod koniec zeszłego roku zerwałam zaręczyny po 5 latach związku, choc bardzo bałam się tego kroku - ale cóż, wóz albo przewóz, z ówczesnym facetem nie widziałam wspólnego życia niestety. W styczniu założyłam konto na portalu randkowym (radze Wam to samo jeśli macie ograniczone możliwości poznawania nowych ludzi w realnym świecie), w lutym "odnalazł" mnie wspaniały mężczyzna (6 lat starszy, w podobnej sytuacji ale bez rozwodu na koncie). Aktualnie mamy już zaplanowane wakacje i szereg innych wizji na przyszłość, których w poprzednim związku nie byłam w stanie roztaczać. Trzeba po prostu trafić na właściwa osobę... Dzisiaj wreszcie czuję wewnętrzny spokój i jestem szczęśliwa. Podążajcie za sercem i działajcie! Pozwodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z 10 13 min
To super.Ja podobnie,tylko ze juz po 30 jestem dawno.W październiku 2012 zakończyłam związek.W lutym zapisałam się na portal randkowy.Spotkalam się z paroma mezczyznami,ale z żadnym nie chciałam kontynuować znajomości.Potem dlugo nie byłam na żadnym portalu.Dopiero w tym roku jakoś w styczniu znowu zapisałam się,ale to samo,pare spotkań i nic dalej.W realnym świecie poznalam paru mężczyzn i tez nic.I tak sobie sama jakoś czas organizuje.Może kidys się jeszcze ktoś trafi.Kto mnie szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierzę w przeznaczenie. Z perspektywy tego co przeżyłam mogę powiedzieć, że naprawdę warto być cierpliwym i nie zadowalać się półśrodkami. Warto zaryzykować. Jeśli ma się czyste intencje, dobre zamiary i poukładane w głowie, to na pewno się uda. Wiem, że ciężko jest zwłaszcza żyć w otoczeniu ludzi, którzy w kółko tylko pytają kiedy wychodzisz za mąż, jakby to było wyrazem naszej wartości. Kiedy zakończyłam wcześniejszy związek wielu ludzi mi gratulowało i życzyło powodzenia i to też mnie utwierdziło w przekonaniu, że dobrze zrobiłam. Później każdy kolejny dzień mnie w tym utwierdzał. A kiedy poznałam Przemka zrozumiałam, że to właśnie z takim mężczyzną będę szczęśliwa. Potrafił wydobyć ze mnie najcenniejsze pierwiastki mojej osobowości, które przez lata trwały w uśpieniu... Fakt, że na tym portalu odezwało się do mnie wielu facetów o zupełnie innych priorytetach niż moje; później usunęłam zdjęcie, żeby przyciągnąć kogoś, kto szuka czegoś więcej niż ładna buzia i opłaciło się. Mój Mężczyzna szukając mnie i mając podobne nieudane kontakty tam wcześniej, także przyjął założenie, że być może właśnie ktoś bez zdjęcia okaże się przysłowiową igłą w stogu siana... I tak oto się odnaleźliśmy w świecie, w którym realnie dzieli nas 150 km - szansa na trafienie na siebie w realnym życiu byłaby jak widzisz znikoma... :-) Pomyślcie sobie tak: skoro jestem normalna, wartościowa, poukładana i jestem na portalu randkowym, to na pewno są tu jeszcze inni ludzie mojego pokroju - nie wolno wszystkich wrzucać do worka zboczeńców, kobieciarzy czy niespełnionych żonkosiów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w wieku 24 lat zakończyłam pięcioletni związek, długo dochodziłam do siebie. Byłam sama przez 6 lat! jak miałam 31 lat poznałam faceta, to było jak grom z jasnego nieba, po godzinie hotel, po tygodniu wspólne zamieszkanie, po trzech miesiącach decyzja o dziecku :) i tak sobie żyjemy szczęśliwie z mężem juz 8 lat, mamy dwoje dzieci :) jestem bardzo szczęśliwa, warto bylo czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche mnie dobilyscie, bo okazuje sie, ze po 30stce jedyna szansa na poznanie kogos jest portal randkowy, a ja sie d otego kompletnie nie nadaje. Czyli jednak po 30stce spotkac kogos W REALU jest recza niemozliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się wydaje że na poznanie kogoś na portalu randkowym szanse mają tylko bardzo atrakcyjne kobiety, idealnie szczupłe i z ładną twarzą. Konkurencja tam jest ogromna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze takich wolnych facetow jest co niemiara to na pewno fakt. Ale co mi po takim fakcie, skoro przecietna kobieta nie ma mozliwosci poznania, nawet przebywania w miejscach, gdzie kogos takiego moznaby spotkac. Ja zawsze pracowalam z samymi babami. Szkoly- same baby. Teraz w szkole jezykowej- sa i faceci, jest kilku wolnych ale...niestety z krajow muzulmanskich (nie dziekuje), a kobiety, nawet nie ma jak znalezc sobie odpowiedniej kolezanki, bo wszystkie juz zajete, mezatki albo dzieciate. Takze zadanie jest podwojne utrudnione, bo miejsca w ktorych sie przebywa sa ubogie w facetow, wlasni znajomi dawno pozenieni, a nowe kolezaki wolne jak ja...chyba tez na innej planecie mieszkaja. Przyznam, ze ciezko mi sie przebywa w otoczeniu takich ludzi, ja moge tylko sluchac i zazdroscic. A najbardziej rozwalaja mnie te pytanie cooo??? Mieszkasz sama? Jakby kobieta, ktora nie ma faceta musiala mieszkac tylko z rodzicami albo inna kolezanka, a jak nie to cud, ze jeszcze zyje i sie nie pochlastala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się wydaje że na poznanie kogoś na portalu randkowym szanse mają tylko bardzo atrakcyjne kobiety, idealnie szczupłe i z ładną twarzą. Konkurencja tam jest ogromna x nie tylko atrakcyjne, ale bardzo odwazne i pewne siebie. Co inego sobie pisac z kims, a co innego juz spotkanie w realu, do tego ta presja czy mu sie spodobam..ja sie do tego nie nadaje. Bylam na 1 takim spotkaniu, gdzie super nam sie gadalo na gg, jak brat i siostra, a w realu hahaha porazka. Nie umiem tak na zawolanie, wyrezyserowane spotkania odpadaja jak dla mnie. Do tego masa napalonych dziadow co to kazdej mowia, ze piekna, bog wie z iloma jeszcze pisze i sie spotyka, na ilu takich spotkaniach byl i moze na kazdym robi i mowi to samo, bawi sie kobietami, to tez jest duze ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość men
Ależ tutaj żółć niektórym wyłazi.. A jak ktoś konstruktywnie skrytykuje-to huzia nań jak na Józia! :D Od dawna twierdzę,że na wybredne księżniczki jest mega bat. Ma na imię czas. Lub zegar biologiczny. :D I dobrze. Facet może być ojcem i po 50tce, jeśli ma chęć,wygląd i kasę. A tu się dawało kosze za młodu,a teraz się płacze. Karma po prostu wróciła. P.S. Nie przycinam Wam za swoje krzywdy. Sporo moich kolegów się na Was przejechało. Ja jestem obserwatorem. I coraz mam mniej chęci na kontakty z tzw. piękną płcią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ cie frustracja dusi człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość men
Mylisz się. Ja tylko piszę o oczywistościach,o których większość z Was nie chce pamiętać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nikomu kosza nie dawałam, miałam tak jak gość z 21.05.14 . Wszędzie same kobiety - studia, praca, kursy. Nawet teraz trudno poznać wolną koleżankę w podobnym wieku żeby gdzieś razem wyjść i ewentualnie kogoś poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koles paluj sie ze swoimi tekstami. Kwestia wybrednosci ( co do wieku ) juz zostala wyjasniona wczesniej. Sa faceci, ktorzy leca na mlodsze tylko dla ich ciala, sa tez faceci, ktorzy poprostu sie zakochali w mlodszej i na odwrot. Nie kazda mloda leci na starszego tylko dla kasy. I bardzo latwo w realu to rozroznic. Poza tym gadanie, ze kobieta jest wybredna jest jakims absurdem, bo co to wlasciwie znaczy? Ze ma brac co popadnie? Brudnego smierdziela bez gornej jedynki, bo taki inteligentny i mysli o zalozeniu rodziny? Kobieta nie ma prawa stawiac zadnych wymagan? Idac twoim tokiem myslenia, kobieta nawet jak facet jej nie pociaga powinna z nim byc, bo koles posiada wiele zalet. Czyli ma siebie oklamywac, ze sie zakochala i to jest to. Nikt tak nie potrafi i nie ma czegos takiego jak wybrednosc. Poprostu nie kazdemu jest dane na zawolanie spotykac nowych i zakochiwac sie. A nawet jezeli jest taka kobieta, to ciekawe, ze wtedy jej nikt nie chwali ( ze taka NIEwybredna) tylko wyzywa od k***w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość men
Ależ się nożyce rozdzwoniły. :D Pomijając przypadki obracania się w sfeminizowanym środowisku,to dalej jest za dużo mega wybredniaczek. I nie przekręcać tu mych wypowiedzi proszę! Ja piszę o takich co wyżej s..ją, niż tyłek majb. Coraz więcej takich. A kolesiem tu niczyim nie jestem. Nie spoufalać się! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość men
I ja nikogo k..wą nie nazywam. Prócz tych co za kasę się prują. No.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty koles ale ktos cie w ogole tu o zdanie pytal? Czy wypowiadasz sie tu, bo utozsamiasz sie z wolnymi kobietami po 30, ktore nie moga spotkac fajnego faceta do zwiazku i zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość men
Paniusiu-to publiczne forum,więc swoje zdanie mogę wtrącić i ciebie o zezwolenie pytać nie zamierzam. Co,nie pasi,że inne poglądy są na świecie? :D Ja dobrze życzę wszystkim płci obojga,którzy są uczciwi i nie mogą znaleźć szczęścia. Źle życzę świniom. Jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z 10 13 min
A ja wybrzydzam.Nie zwiąże się na pewno z facetem,który jest:alkoholikiem,damskim bokserem,złodziejem,lowelasem,hazardzistą,ma żonę,nie pracuje nigdzie dłużej,bo nie,jest na utrzymaniu rodzicow od wielu wielu lat,nie cierpi zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ogścia z 21.05.14 - a mi szkoda dzięki za post, fajnie napisałaś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość men
Do ta z 10 13-a kto tu mówi o wiązaniu się z patologią? Ja piszę o paniach co koszowały mormalnych facetów,a teraz płaczą bo są same. Takich nic a nic mi nie żal. A złych gości trzeba odsiać. Tak jak kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piszę o paniach co koszowały mormalnych facetów,a teraz płaczą bo są same. x byc z kims tylko dlatego, bo "normalny" hahahaah. Moze tobie odpowiada taka kobieta, normalna, ale kompletnie nic nie iskrzy, brak chemii, wyglad nieciekawy, ale jest super, fajnie sie dogaduje, no i ma p/i/p/k/e i cycki- najwazniejsze, wiec taka odrzucic? A skad! Zenic sie nie? Zeby to potem "nie plakac, bo jest sie samemu" hahaah wspolczuje twojej przyszlej niedoszlej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_9
gościu men, to że normalna kobieta wcześniej porzuciła normalnego faceta, nie świadczy o tym, że jest za bardzo księżiczkowata i porzucała za młodu bo taki miała kaprys, możliwe że wcześniej nie czuła potrzeby wiązania się jeszcze na stałe, może nie dojrzała wówczas do związku (tak, my też bywamy niedojrzałe do zakładania rodziny w pewnym wieku), może miała inne oczekiwania wtedy a inne teraz. My też się zmieniamy i dorastamy, dojrzewamy i tak, też zdarza nam się myśleć o kimś z przeszłości z kim w tym momencie udałoby się nam stworzyć związek. Ale przeszłość jest za nami, ludzi się zmieniają i każdy szuka szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dodatku krytykujesz te, ktore odrzucily tych "normalnych". Bo byly uczciwe ze soba i z nim. Ale ty nie odrzucilbys, chodzby dlatego, zeby nie zaprzeczyc swojej wlasnej teorii. Lepiej sie oszukiwac nawzajem. Dla ciebie normalny, to taki, z ktorym poprostu sie jest, zeby byc. Dla mnie normalny to taki, ktorego pokocham, posiadajacy te wszystkie cechy, ktore sprawia, ze nigdy go nie porzuce. Zatem zastanow sie jeszcze raz, czy kobiety na pewno porzucaja tych "normalnych". Bo z mojego doswiadczenia kobiety porzucaja NIEnormalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety szukaja normalnych, ktorych jest jak na lekarstwo, gdyby facet byl normalny to jasne, ze nie zostalby porzuciny:D men, ty w D byles i G widziales:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elfikkkks
No ja jestem singielką po 30stce ale obserwuje moje znajome i mogę rzec, że żadna jednak nie poznala na portalu randkowym nikogo, chociaz spędzały tam czasem parę ładnych lat i jedynie rozczarowania jednak. Jedynie poznały przez znajomych, wyjście/ wyjazd z nowymi ludzmi, grupami... czyli wydaję mi się, że trzeba przysłowiowo wyjśc do ludzi. Oczywiście jeśli mamy od lat utarte sciezki, praca, dom, wyjście do koleżanki, kurs językowy to pasowałoby rozważyc nowe możliwosci. Ja obecnie się przymierzam do wychodzeniu samej na różne zloty rowerowe, foto, ogniska..nawet jak nie poznam nikogo myślę ze spędzę jednak fajniej czas niż na spotkaniu w ciemno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznalam majac 36 lat. Niesamowita historia. Nie spodziwalam sie zupelnie takiego obrotu spraw. Tkwilam w toksycznym zwiazku wczesniej. Lepiej byc samej niz z byle kim to na pewno. Oboje mamy dzieci, nie ze soba :-) ale wszystko do siebie sie dopasowalo. Za kilka miesiecy slub. Wiec mozna. Nie traccie nadziei, bo w najmniej oczekiwanym momencie zycia TO sie pojawi. I swieta prawda, zeby nie szukac na sile. Wszystko mamy zapisane, ja tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×