Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzień w dzień moja matka się wydziera

Polecane posty

Jak mieszkałam ze starymi, to matka wrzeszczała na mnie i ojca non-stop. Byle gie było dobrym powodem, by mogła znaleźć ujście dla swojej cholerycznej natury. Nawet jak coś się zrobiło z myślą o niej, jakieś prezenty, wycieczki czy tam karnety na pierdoły - na wszystko kręciła nosem, do czegokolwiek bym nie podeszła z entuzjazmem to zawsze reagowała niechęcią albo w najlepszym przypadku obojętnością. Najgorsze były huśtawki nastroju, raz słodka jak miód, raz osa. Nie była jest złą matką, wręcz przeciwnie chucha na mnie i dmucha jak się da, ale jednak zdecydowanie żyje się lepiej te czterysta km od niej, jak się spotykamy od czasu do czasu to jest cukier, ale jak jesteśmy ze sobą dłużej, to szału można dostać, zwłaszcza, że nie cierpię, jak ktoś na mnie podnosi głos i mimo iż nie jestem wybuchowa, to nie siedzę cicho, jak ktoś mi próbuje wejść na głowę. Rada dla ciebie - wyprowadź się albo naucz ustalać granice. Nic więcej ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nie zmienię. Ona kompletnie jest głucha na cokolwiek. Ciągle się tylko denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będziesz mieszkać sama będzie lepiej. innej rady nie ma xx przeżyłam, zostawia to rany w psychice ale da się żyć. nawet mozna trochę się zmienić. tylko niestety - w związku zdarzyło mi się zachowywać jak moja matka. ale pracuje nad tym. jestem juz praktycznie 6 lat poza domem a wciąż dużo pracy przedemną. xx pisze to byś nie liczyła, że magicznie coś się zmieni, że wystarczy opuścić dom i wszystko cacy. ZAWSZE trzeba pamiętać by nie powielac błędów swoich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa, i stawianie granic pomoże ci o tyle, że łatwiej ci będzie w zyciu walczyć o swoje. z matką spowoduje, że będzie jeszcze gorzej xx u mnei działało to by nie dac się sprowokować, olać. w momencie gdy daję się sprowokowac jest kiepsko. a wiele lat wdawałam się własnie w krzykliwe awantury - dzięki temu zostałam uznana przez ojca za czarną, neiznośną owcę. potem odczuwalam satysfakcje że ja potradię zachowac się dojrzele i dorośle podczas jej wymysłów, a ona wpada w złość. xx w życiu spokój się przydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za rady. Wiem, muszę się opanować i przestać reagować.. ale ona jest czasem tak irracjonalna, że nie daję rady. Poza tym jak już mi sie zdarzy nic do niej nie mówić, to ona przychodzi do mnie i dalej gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1090
Czytając Wasze posty mam wrażenie, że czytam o swoim życiu. Mam 22 lata, nadal mieszkam z rodzicami, bo w tym chorym kraju nie stać mnie na swoje mieszkanie i samodzielne życie. Codziennie jest to samo, drze ry*a od samego rana, wiecznie coś jest nie tak. Można sie wykończyć psychicznie, jak można byc takim człowiekem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×