Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko tyłem

zapamiętajcie drogie matki DZIECKO wozimy TYŁEM do kierunku jazdy

Polecane posty

Gość gość
Gosc 23.13 przy groznym wypadku wiadomo ze fotelik nie pomoze.ale chociaz przy byle stluczce albo g***townym hamowaniu moj niemowlak nie zlamie sobie karku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemowlak zawsze jedzie tyłem do kierunku jazdy obojętne czy w foteliku za 50zł czy za 1500zł czy za 5000zł :D a co do tego że do 3km od domu wypadek, no cóż to zależy gdzie się mieszka, w mieście to może i ma szansę się coś wydarzyć, przy dużym ruchu, ale na wsi gdzie co drugi jeździ rowerem a co czwarty busem, samochód ruszany jest w niedzielę to wątpię by to było ogromne zagrożenie te 3km :D poza tym 3km to się chodzi piechotą, zresztą jeden kit mnie i tak nikt nie przekona do tych fotelików tyłem, nie mam auta nawet w którym można takie cuś zamontować, a dziecka wysokiego na 130cm nie widzę w tym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta, moja teściowa mieszka na wsi gdzie jest 20 domów. Nie raz jak siedzimy na podwórku to aż za głowę się łapię jak zapierniczją niektórzy po kamieniówce. Ja to bym się bała tyle jechać na normalnej drodze. Sama wożę dzieciaki przodem do kierunku jazdy, ale argument, że na wiosce to trudno o wypadek jest z d/u/p/y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyskusja lekko slaba ale cóż.... mam fotelik do jazdy Tylem i wozilam w nim dziecko. Nie ma isofix, bo mozna kupic i taki bez, mocuje sie go pasem z tylu. Do idiotki co to twierdzi ze dziecko w foteliku Tylem zostanie zmiażdżone przez poduszkę - obojetnie jakifotelik masz jak montujesz go na siedzeniu pasażera to poduszkę sie wyłącza! cena tego fotelika nie odbiegala od normy, zaplacilam za niego 800 zl bo akurat niebieski mieli w promocji. Sprzedawcy bym się,o rade nie pytala, z reguły to młode osoby, z nie najlepszą wiedzą, wciskają wam niepotwierdzone kity a wy wierzycie... Istnieją pewne prawa fizyki które potwierdzają ze w foteliku montowanym Tylem do kierunku jazdy jest bezpieczniej, nawet jeśli ktoś wjedzie w nasze auto z tyłu - szarpniecie i tak jest do przodu (mialam takie zderzenie wiec wiem) Dziecko ma dużą, ciężką glowe wiec latwiej o uraz kręgów. Ale to indywidualna decyzja każdej matki... Moj syn mial 9 miesięcy to przesiadal sie do nst fotelika - nigdy nie posadzilabym go przodem w kierunku jazdy, tym bardziej ze ledwo co usiadl. Kupiliśmy Mobiego i tak do dzis (3lata) jeszcze w nim jezdzi, w drugim aucie mam recaro przodem do kierunku jazdy i dziecko nie marudzi, w obu jest mu tak samo wygodnie. Ciągle nie mogę zrozumieć o co chodzi z ta cena wg was? Owszem są drogie foteliki (pod 2 tys) ale są tez w normalnej cenie (800-1000zl) Tylem do kierunku jazdy, dobrych firm, z dobrymi wynikami. Przypuszczam ze polowa dzieci jak nie wiecej jezdzi tu w badziewiu z reala za 200 zl i przygaduje innym ze dobry fotelik jest przereklamowany. A za chwile pewnie rozpocznie sie dyskusja po co fotelik jak mozna na podkładce... Jestem w pracy średnio 8- 10 godzin dziennie, caly ten czas spędzam w samochodzie jako kierowca, widzialam juz tyle rzeczy, ze nikt mi nie wmówi ze dziecko wozi sie przodem do kierunku jazdy bo tak jest najbezpieczniej. Wcale nie, pomyślcie trochę. Zrobila sie nagonka na autorkę a myślę ze ona ma dobre intencje, tylko poziom inteligencji co drugiej tutaj nie nadaje sie do dyskusji i dlatego tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele rzeczy jest bezpieczniejszych ale czy to oznacza że każdy ma je mieć? mam samochód stary bo 17 letni bez isofixa nota bene, a przecież są samochody bezpieczniejsze i co mam kupić najbezpieczniejszy bo ktoś tak chce? nie stać mnie to mam taki jaki mam, to samo z fotelikiem, skoro za auto dałam 2 tys to nie dam 800zl za fotelik i uważam że w kiepskim samochodzie to nawet najcudniejszy fotelik nie pomoże, tak samo jak w beznadziejnym wypadku najlepsze auto nie uchroni nas przed obrażeniami, może durny przykład ale bardzo prawdziwy, sprzedaję ubezpieczenia i ludzie kupują najtańsze żeby mieć cokolwiek w razie NW czy zalania domu itd.. wiedzą o tym że lepsze ubezpieczenie gwarantuje lepsze odszkodowania i świadczenia w razie zdarzenia ale skoro nie mają kasy to kupują to na co ich stać a i to co jest adekwatne, proporcjonalne do przedmiotu ochrony, jak ma ktoś auto warte 2tys to nie będzie płacić kilkaset zł za AC na sumę 5tys itd.. nikt nie kupi ubezpieczenia od powodzi na Saharze, ubezpieczenia od jazdy rowerem kiedy jeździ na rowerze raz w roku, mimo że teoretycznie istnieje taka możliwość.... to samo odnosi się do fotelika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w niektórych wypadkach nawet najlepszy samochód nie pomoże i najdroższy fotelik. Tylko nie rozmawiamy o takich wypadkach. Najwięcej wypadków zdarza się jeżdżąc po mieście, a po mieście nie jeździ sie po 150 km/h (choć zdarzają się tacy idioci). W mieście większość wypadków jest do przeżycia. I teraz pomyśl sobie że masz taki wypadek a twoje dziecko nie przeżyło bo ty zaoszczędziłaś kilka stówek. W fotelikach przodem do kierunku, jazdy dużo łatwiej o złamanie karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem " dziecko nie jest od tego żeby topić na nie kasę" :-o? Naprawdę w Polsce panuje taka nieświadomka?? Jestem młodą mamą, mam 23 lata, ale wiem, że najbezpieczniej przewozić dziecko tyłem do kierunku jazdy. I to nie żaden nowobogacki wymysł, tylko prawa fizyki. Zamierzam przewozić w ten sposób moją córkę do co najmniej czwartego roku życia. A idei istnienia "bezpiecznych" podstawek za 15 zł w ogóle nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×