Dlaczego kobieta kobiecie potrafi rozbić rodzinę?

Drugi post w tym temacie juz wyjasnil wszystko na ten temat

A mój kochanek seksu nie ma w domu od miesięcy - biorę więc od niego tylko to, czego nie chce jego żona, reszty nie chcę - czy to dobry układ? ;)

Jak dla mnie niemal idealny. Idealnie jest wtedy, gdy partner dba o seksualne zaspokojenie drugiej strony.

ależ dbanie o zaspokojenie jest obustronne!

A mój kochanek seksu nie ma w domu od miesięcy - biorę więc od niego tylko to, czego nie chce jego żona, reszty nie chcę - czy to dobry układ? oczko.gif A skąd ty wiesz czy nie ma seksu w domu ,jesteś prześcieradłem???Facet dużo rzeczy nawymyśla żeby znależć darmową d**ę do rżnięcia.A że dałaś się omamić to tylko świadczy o tobie kim jesteś!!!! Kiedyś możesz ty być na miejscu tej żony ,pamiętaj życie samo się na tobie zemści kiedy ze świadomością przyczyniasz się do rozbicia rodziny.Nienawidzę takich ku...

Po co facetowi byłaby dupa do rżnięcia, gdyby w domu miałby dużo seksu i zrozumienie? Więc albo nie kocha i nie szanuje żony, albo seksu brak. Taka prawda.

Właśnie, żonki, powiedzcie kochane, o ile macie wyobraźnię - w domu żona super, brak kłótni itp., ale seksu po prostu nie lubi i nie chce. Poza tym super i on nie chce się rozwodzić. Powiedzmy, że nawet mąż próbował różnych sposobów. Powiedzmy że tego seksu mu bardzo brakuje i żona o tym wie i mimo to w żaden sposób nie daje się przekonać. No po prostu nie. Co w takiej sytuacji ma robić wasz mąż? Żyć do końca swych dni w celibacie?

"A skąd ty wiesz czy nie ma seksu w domu ,jesteś prześcieradłem???Facet dużo rzeczy nawymyśla żeby znależć darmową d**ę do rżnięcia." xxx nadal pan mąż jest usprawiedliwiany, choć dużo rzeczy nawymyśla, jak tam ktoś fajnie napisał, a kochanka to k***a - buhahahaha a po co wymyśla w takim razie i tak się gimnastykuje, by tę d**ę mieć, skoro ma taką w domu?

"A skąd ty wiesz czy nie ma seksu w domu ,jesteś prześcieradłem???Facet dużo rzeczy nawymyśla żeby znależć darmową d**ę do rżnięcia." xxx nadal pan mąż jest usprawiedliwiany, choć dużo rzeczy nawymyśla, jak tam ktoś fajnie napisał, a kochanka to k***a - buhahahaha a po co wymyśla w takim razie i tak się gimnastykuje, by tę d**ę mieć, skoro ma taką w domu? Po co?żeby mieć nowe przeżycia i to jeszcze za darmo!!!!Wystarczy że trochę kitu powciska głupiej babie a ta już nogi rozkłada przed misiem bo on seksu nie ma w domu buahahahaha w agencji musiałby zapłacić a tu za darmoszkę pogra troszkę

I nikt tu nie usprawiedliwia niewiernego męża który szuka na boku żeby było jasne!!!!

ok, ale to nadal mąż jest bardziej wyrachowany niż kochanka - to on wciska kity, kłamie, poniża żonę i ma ją za ścierkę, skoro lezie do takiej szmaty.

Zgadzam się z wypowiedzią wyżej!Chodzi też o głupotę i naiwność kochanki która wierzy takiemu zdrajcy!Taki człowiek jest egoistą i patrzy tylko na to aby jemu było dobrze ,reszta go nie obchodzi!!!

Ja tam uważam, że żadna kobieta nie rozbije rodziny, w której są wzajemna miłość, szacunek i zrozumienie. Ot tyle w temacie.

Czy wam się wydaje, że istnieje taki zawód, jak kochanka, który służy do rozbijania rodzin? Otóż nie. To mąż szuka tej kochanki. A kiedy? Przeważnie wtedy, gdy w jego małżeństwie coś nie gra. Owszem, zgodzę się, że to nie sposób na rozwiązywanie problemów, no ale cóż... No więc szuka. Odmawia mu jedna, odmawia druga, odmawia trzecia, ale dziesiąta nie odmówi. Być może trafił na bardziej wyrachowaną, być może na taką, która jak i on nie umie inaczej radzić sobie z problemami - nie wiadomo. I to oznacza, że ona rozbiła tę rodzinę? Naprawdę tak myślicie? Ja sądzę, że taka rodzina jest rozbita dużo wcześniej - w momencie decyzji męża (w jego głowie) o skoku w bok. Zdrada to już tylko kwestia czasu i następstwo pewnych zdarzeń.

"Ja mam 30 lat i nigdy nie pakowałam się w związek z żonatym ani z takim, który ma dziewczynę/konkubinę, tacy zajęci faceci są nawet dla mnie aseksualni." Jak miałam 30 lat też tak mówiłam :P Jak miałam 35 i fajnego męża też tak mówiłam. A potem okazało się, że mąż mnie przez całe małżeństwo zdradzał. Teraz wiem, że coś takiego jak wierność nie istnieje, ludzie zdradzali się i będą zdradzać a to, co się myśli mając lat 20, 30 zmienia się w wieku 40, 50 :P

a tam uważam, że żadna kobieta nie rozbije rodziny, w której są wzajemna miłość, szacunek i zrozumienie. Ot tyle w temacie. Widać mało jeszcze znasz życie!!!!O czym ty kobieto piszesz! Ludziom w dzisiejszych czasach odbija albo z braku albo z nadmiaru pieniędzy albo po prostu z nadmiaru wolnego czasu?Dostęp do internetu gwarantuje poznanie osoby nie wychodząc praktycznie z domu ,telefony komórkowe do stałego kontaktu.Jeśli zjawi się w życiu faceta zainteresowana nim niunia miłość,szacunek i zrozumienie nie ma już dla niego znaczenia ze strony żony bo jej już nie zauważa.

A jak ta niunia pojawia się w życiu, no jak? Najpierw facet musi jej szukać, co nie?

Czasami szuka a czasami przypadek sprawi że niunia sama wpadnie na niego.A jeszcze jak będzie nim zainteresowana to myślisz że nie skorzysta? To dlaczego tyle rozwodów?

Tyle że jak już mówiłam - to mąż ponosi odpowiedzialność za rozbicie rodziny. On, jak napisałaś, może robić to z nudów, nadmiaru lub braku kasy, lecz to działa w dwie strony - ona może mieć takie same powody. Tyle że on ma rodzinę. Albo ma więc w sobie jakieś wartości etyczne i jej nie rozbije, albo jest psem, co poleci bez skrupułów za suką z wywieszonym językiem - rozbijając SWOJĄ rodzinę.

Przecież jeśli skorzysta, to JEGO wina. Czy jeśli ktoś częstuje Cie papierosem albo alkoholem to palisz i pijesz tylko dlatego, że częstują? Analogiczna sytuacja: Jesteś kierowcą, idziesz na imprezę i wiesz, że potem musisz odwieźć całą rodzinę (żona, dzieci) do domu. Wujek Zdzisiek namawia "napij się, chłopie, nie bądź c**a, co, z wujem się nie napijesz?? kto nie pije ten kapuje!" itd. Który normalny, odpowiedzialny i kochający swoją rodzinę człowiek się napije?

No pewnie że jego WINA ale panienka która z nim idzie w tango też jest winna(JEŚLI WIE ŻE ŻONATY)

Wina współudziału i kara za współudział zawsze są mniejsze. Tymczasem żonki żądają dla kochanki kary śmierci, a dla zdradzającego męża co najwyżej grzywny. Chyba trochę posrane priorytety, co?

Nie porównuj łajdactwa do picia alkoholu z wujkiem na imprezie. Jak mi żonaty chłop zaczyna skwierczeć nad uchem, że żona go nie rozumie i brakuje mu seksu, to mówię mu wypad dopku porąbany, bo uznaję to za obrażenie i poniżenie mnie, że taki zboczony oblech przystawia się do mnie. A tobie widocznie to imponuje i tylko czekasz na takie okazje, albo jeszcze lepiej sama podrywasz, kokietujesz i namawiasz na seks bez zobowiązań cudzego męża.

fly away 04.06.2014 A jak ta niunia pojawia się w życiu, no jak? Najpierw facet musi jej szukać, co nie? x tak jasne żonaty facet nic innego nie robi tylko szuka niuni :D

Fakt, nie można tego porównywać do picia z wujkiem na imprezie i wożenia rodziny po alkoholu. Łajdactwo nie zabija ludzi i nie jest karalne, nikt też za to nie idzie siedzieć ;)

"tak jasne żonaty facet nic innego nie robi tylko szuka niuni smiech.gif" xxx w takim wypadku nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że żonaty facet po prostu nie posiada mózgu.

tak jasne żonaty facet nic innego nie robi tylko szuka niuni smiech.gif" xxx w takim wypadku nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że żonaty facet po prostu nie posiada mózgu. Mózg ma ale w rozporku!

Nie porównuj łajdactwa do picia alkoholu z wujkiem na imprezie. Jak mi żonaty chłop zaczyna skwierczeć nad uchem, że żona go nie rozumie i brakuje mu seksu, to mówię mu wypad dopku porąbany, bo uznaję to za obrażenie i poniżenie mnie, że taki zboczony oblech przystawia się do mnie. A tobie widocznie to imponuje i tylko czekasz na takie okazje, albo jeszcze lepiej sama podrywasz, kokietujesz i namawiasz na seks bez zobowiązań cudzego męża. xxxxxxxxxx nie potrafisz znaleźć argumentu, to sobie dopowiadasz historyjkę na mój temat? dno :P jednemu odmówisz, drugiemu i pięćdziesiątemu. a jak będziesz miała wszystkiego dość, będziesz się czuła brzydka, zaniedbana i niekochana i taki żonaty zacznie c****eprzyć o tym, jaka jesteś piękna, wspaniała, że gdyby z tobą był to byłby najszczęśliwszy na świecie i nosiłby cię na rękach, jak będzie ci kwiaty dawał, zapraszał na kawę, na kolacje przy świecach, to majtki ci same spadną i będziesz miała w d***e jego żonę i dzieci. wszystko jest kwestią okoliczności. a te, co się najbardziej zarzekają, że one to nigdy, pierwsze się puszczają jak jest okazja :P

"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono" - Wisława Szymborska

nie potrafisz znaleźć argumentu, to sobie dopowiadasz historyjkę na mój temat? dno jezyk.gif jednemu odmówisz, drugiemu i pięćdziesiątemu. a jak będziesz miała wszystkiego dość, będziesz się czuła brzydka, zaniedbana i niekochana i taki żonaty zacznie c****eprzyć o tym, jaka jesteś piękna, wspaniała, że gdyby z tobą był to byłby najszczęśliwszy na świecie i nosiłby cię na rękach, jak będzie ci kwiaty dawał, zapraszał na kawę, na kolacje przy świecach, to majtki ci same spadną i będziesz miała w d***e jego żonę i dzieci. wszystko jest kwestią okoliczności. a te, co się najbardziej zarzekają, że one to nigdy, pierwsze się puszczają jak jest okazja jezyk.gif Dno?sama jesteś dno pisząc tutaj takie rzeczy!Jak ktoś ma zasady to majtki same nie spadają ,tobie widać lecą na sam widok byle jakich spodni!Jesteś aż taka brzydka???