Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyrodnik, filmowiec, nurek poszukuje partnerki

Polecane posty

sama mam masę znajomości netowych, część z nich przeniesionych do realnego życia, ale nie takie miałam na myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to baby są jeszcze głupsze, niż myślałam :) skoro im nie w smak napisanie maila, to niech czekają na księcia na białym koniu, aż do starości. na początku zawsze są koleżeńskie rozmówki, robienie jakichkolwiek założeń od 1 maila jest dość ryzykowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja, ale ja napisałam o różnych typach kobiet Ty podchodzisz luźno, inne niekoniecznie :) A autor zastanawia się, czemu ma słaby odzew, chyba coś na rzeczy jest, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"na początku zawsze są koleżeńskie rozmówki, robienie jakichkolwiek założeń od 1 maila jest dość ryzykowne." ale jeśli mail jest odpowiedzią na ogłoszenie - poniekąd - matrymonialne, to już wiele się zaczyna zastanawiać, co i jak odpowiedzieć i czy w ogóle (spytałam 3 znajome dziewczyny, niestety w wieku poniżej 30)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haaa, no proszę, to już 32 strona wontku, a wcionsz jest ciekawie :) Póki co odpowiedź na posty niejakiej "makolągwy niezwyczajnej", a za momęt będzie reszta :) x "Doskonale rozumiem o czym mówisz, ale to nie znaczy, że każdy/każda rozumie." x Celuję w tych co "rozumią" :) Reszta niech sobie idzie z bogiem, albo innym nju ejdżem :) x "Co kilka postów będziesz tłumaczył się ze wstępu tracąc czas. Lepiej przejść do działania niż trwonić energię na rozmowy z kobietami które nawet nie są namiastką poszukiwanej." x Namiastką może i nie są, ale nie zmienia to faktu, że jest tu sporo ludzi inteligentnych, i już sam fakt kontaktu z nimi sprawia mi satysfakcję :) To raz. Dwa, że powiedz mi, proszę, co rozumiesz przez "lepiej przejść do działania"? To znaczy co? Zacząć bywać w mieście i zaczepiać dziewczyny? Robię to, ale szansa trafienia na kogoś kto jest choć trochę podobny jest infinitezymalnie minimalna :) Stara prawda mówi, że najlepiej nikogo nie szukać, tylko robić to co się lubi, a wtedy właściwa osoba sama się znajdzie. Całkowicie się z tym zgadzam, tyle tylko, że dziedziny które mnie kręcą są albo totalnie zmaskulinizowane, albo totalnie wyludnione. Przykład - Dyskusyjny Klub Filmowy na Polibudzie. Seanse są w czwartki wieczorem, przychodzi na nie może ze 20-30 osób. Na całą ogromną Politechnikę (nota bene, w większości przychodzą dziewczyny, niestety żadna jak na razie nie jest w moim typie). Po seansie jadę do domu przez centrum, więc widzę co się dzieje przy knajpach. W odróżnieniu od DKFu - wielkie tłumy ludzi. I multum dziewczyn w moim typie (podkreślam, chodzi mi tu wyłącznie o typ urody). Innymi słowy, im bardziej się wkręcam w DKF, albo w inne rzeczy które lubię, tym dalej mnie to trzyma od licznych grup ludzi. Tłumów nie lubię, ale pod jednym względem są przydatne - w wielkiej liczbie ludzi jest większa szansa że trafi się ktoś pasujący i fizyką, i chemią, i matematyką ;) x "Może ten temat jest zbyt "wprost"? Może inteligentnym kobietom wcale takich nie trzeba?" x No wybacz, ale jeśli ktoś uwielbia robić zdjęcia przyrodnicze, ale mimo tego nie zareaguje na posta pt. "Filmuję przyrodę i szukam pokrewnej duszy", bo woli reagować na jakieś półsłówka, aluzje i dawania do zrozumienia, to raczej mam wrażenie, że nie znajdę z taką osobą wspólnego "jenzyka" :) x "Co drażni Cię w kobietach?" x Hmmm, to jest trudne pytanie... Jest kilka cech, które mnie drażnią w ludziach ogólnie (a nie tylko w kobietach), ale wiem, że im z tymi cechami dobrze, więc tych cech nie krytykuję. Niech sobie żyją i robią co chcą. Nikt mi nie każe pchać się w znajomości z ludźmi którzy mi nie pasują. Ale jeśli miałbym podać coś, co konkretnie dotyczyłoby kobiet, to chyba byłoby to zamiłowanie do wszelkiego rodzaju paranaukowych rewelacji typu "magiczne linie świata Wyrd", albo innych w tym duchu. Im większa i bardziej niezrozumiała bzdura, tym lepiej, bo to tworzy tajemnicę, a tajemnica budzi emocje. A emocje, jak wiadomo, to paliwo na którym jeżdżą kobiety ;) Próby zrozumienia i wyjaśnienia takiego czy innego zjawiska już nie są sexy, bo odzierają świat z tajemnicy, co w rozumieniu miłośniczek paranauki oznacza "odzierają go z piękna". x "Masz jakieś preferencje jeśli idzie o fizyczność?" x Mam. W wersji maksymalnej - około lub powyżej 170 cm, nie za chuda, ciemna karnacja, ciemne oczy, długie ciemne włosy. Typ Penelope Cruz, Caterina Murino, albo ostatnio - Sabrina Ferilli w "Wielkim Pięknie". Ta ostatnia to było prawdziwe objawienie - nie sądziłem, że w ogóle może istnieć tak ścinająca mnie z nóg kobieta... W wersji minimalnej natomiast - wystarczy, że będzie chemia, nie musi być koniecznie klon Sabriny F. I tu już nie ma jakichś ścisłych reguł, bo zdarza się, że i blondynka na mnie działa. Ale raczej tylko opalona, bo bladej, jasnej skóry nie lubię. x >Szerze uważam, że internet to genialne medium do poszukiwań kogoś bliskiego: przyjaciela, partnera etc. Sam sposób ubierania myśli w słowa sporo już mówi o rozmówcy. Może być w drugim człowieku głęboko na różne sposoby, ale słowami zwykle najgłębiej Tu mamy do dyspozycji wyłącznie sowa i to w pierwszym etapie znajomości właśnie powinno być kluczowe." x Całkowicie i w stu procętach się z Tobą zgadzam :) Dokładnie tak samo uważam - to właśnie sposób wypowiedzi tekstowych najlepiej ilustruje czy i co ktoś ma w głowie. Czasem mi się śmiać chciało, jak jakaś poznana przez internet panna dziwiła się, że "już" po drugim spotkaniu doskonale wiedziałem, że to nie "to". Bo przecież trzeba się poznać, spędzić ze sobą dużo czasu, bla bla bla. Złotko, mi wystarczy trzy twoje zdania przeczytać, żeby już wiedzieć czy ty "umisz" myśleć, czy jeno bytujesz w rzeczywistości, bez świadomego jej doświadczania (to nie do Ciebie, makolągwo niezwyczajna, to jest general comment pod adresem tych różnych dziewczyn co się z nimi spotykałem w realu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ujmę to inaczej - wyobrażenia i założenia twoich koleżanek to ICH problem ;) skoro w swoim życiu nie podejmują działań i skazują się na to, by inni podejmowali decyzje za nie, to szanse na satysfakjonujący związek mają niewielkie. XXX autor mógł spotkać się z potępieniem znajomych, że jest desperatem itp., a mimo to założyl ten topik i wystawił się na falę krytyki. co więcej - krytyke te przyjal z humorem. XXX a poznawac ludzi zawsze warto, szczegolnie tych z pozytywna energia. moze autor nie pozna bezposrednio tej wymarzonej, ale jej siostre lub kolezanke? zycie bywa zaskakujace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Damn, ale "tępo", jak zaczynałem pisać poprzedniego posta to jeszcze były 32 strony wontku, a jak skończyłem, to już wylądowałem na 33ciej. Łohoho, się zrobił temat rzeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"cholera, aż zatęskniłam za rybkami... trzeba będzie coś z tym zrobić." x Polecam paluszki rybne ;) Albo pastę kawiorową - ostatnio się od niej uzależniłem troszkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"fly away - dziś - Chyba już wiem - o ile nadal nie nawiązałeś żadnej ciekawej znajomości - dlaczego takie ogłoszenie jak to, nie bardzo działa..." x Ja też wiem :) x "Ale mogę być oczywiście w błędzie :)" x I, oczywiście, jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera, za szybko mi się wysłało, sorrki za generowanie nad-ruchu na łączach ;) x "Chyba już wiem - o ile nadal nie nawiązałeś żadnej ciekawej znajomości - dlaczego takie ogłoszenie jak to, nie bardzo działa..." x Ja też wiem :) Ogłoszenie jest dobre, tylko społeczeństwo do niego nie dorosło! ;) (oj, teraz zbiorę baty od kafe-bryt(f)anek [o ile "brytanka" jest żeńskim odpowiednikiem "brytana" ;) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A autor zastanawia się, czemu ma słaby odzew, chyba coś na rzeczy jest, prawda?" x A skąd Ci przyszło do głowy, że zastanawiam się, dlaczego mam słaby odzew? Przecież ja się niczego innego nie spodziewałem! :) Doskonale wiedziałem, że będzie słabo, a to z tego prostego powodu, że doskonale wiem, że osoby które mają podobne klimaty do moich - występują w minimalnych ilościach. To że jak na razie nikt taki się tu nie znalazł nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Zupełnie mnie to nie dziwi, i ani przez momęt się nad tym nie zastanawiam. Szansa że się ktoś trafi podobny jest znikomo mała, więc jeśli już, to zdziwi mnie jak się ktoś taki znajdzie, a nie to, że się znaleźć nie może :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie, chyba nie pisałeś tego pisałeś coś za to o znikomym odzewie, pewnie mi się pomyliło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz Was żegnam, moi drodzy - wyjeżdżam na długi weekend i wreszcie zasmakuję trochę prawdziwego życia :). Ostatnio niebezpiecznie dużo czasu spędzałam w necie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, uwaga, teraz trzytomowe dzieło FlyAway ;) x "Napisałeś, że szukasz kobiety. (...) Ale co dalej? Kobiety są różne, mają różne charaktery. Część z nich może nawet nie mieć tyle śmiałości, by wykonać ten pierwszy krok - czyli do Ciebie napisać. Zdarzają się przecież kobiety nieśmiałe i nie do końca pewne swojej atrakcyjności fizycznej i umysłowej." x No proszę Cię, to żeby odpisać na takie ogłoszenie jak moje trzeba być absolutnie pewnym swojej atrakcyjności? To jak ktoś nie jest absolutnie pewny, że jest wcieleniem Wenus z Milo i Einsteina w jednym, to nie będzie się odzywał ani odpisywał? Jeśli ktoś ma tego typu problemy, to z całą pewnością nie jest osobą dla mnie :) x "Część może i by chciała napisać, ale zacznie się zastanawiać: "Czy to mnie nie ośmieszy? Czy mogę zachować się tak bardzo wprost i bezpośrednio, i powiedzieć, że ten koleś spodobał mi się z charakteru i z wyglądu? Mam mu powiedzieć, że szukam faceta? Jak to będzie wyglądać?" x No proszę, a nawet BŁAGAM ;) - jeśli ktoś ma tego typu wontpliwości na ANONIMOWYM forum, gdzie kompletnie nie wiadomo kto jest kto, ani nawet jak kto wygląda, gdzie można napisać jeden post, a potem zniknąć i nigdy wiencej nie wrócić - no więc jeśli ktoś ma tego typu wątpliwości, to z całą pewnością nie potrzebuje kogoś takiego jak ja. Już prędzej kogoś, kto przed nazwiskiem ma wpisane "lek.med.", a jako specjalizacja "psychologia". Albo i "psychiatria" ;) x "Załóżmy że dostałbyś takiego maila, załóżmy, że byłby on interesujący i błyskotliwy, jak byś zareagował? Chciałoby Ci się tracić czas na mailową korespondencję, by żmudnie, krok po kroku zapoznawać taką osobę? Przecież niekoniecznie odezwie się osoba z Twojej miejscowości, zresztą nie wykluczyłeś znajomości na odległość." x Ty tak na serio to piszesz? Czy sobie, za przeproszeniem, jaja robisz? :) "Chciałoby Ci się"??? Dziewczyno, co Ty wypisujesz??? Oczywiście, że by mi się chciało!!! To w ogóle nie jest ta kategoria, "chciałoby się/nie chciałoby się", przecież to są najważniejsze rzeczy w życiu!!! Że co, że odezwałaby się do mnie jakaś Sabrina Ferilli nr.2, fotograf przyrody i dziennikarka popularno-naukowa, np. z Olsztyna, a ja bym zobaczył, że jest z Olsztyna, więc bym ją spławił, bo nie chciałoby mi się ruszyć tłustego brzucha z wrocławskiej kanapy???? (zawalonej puszkami po piwie, of kors :) ). Dobra, odpowiadając jednym zdaniem - TAK, CHCIAŁOBY MI SIĘ. Żeby nie powiedzieć - O NICZYM INNYM NIE MARZĘ. Tylko że nie odbywałoby sie to na drodze mailowej, a głównie w realu. x "Część - ta dumna i asekuracyjna pomyśli: "niee, nie będę pisać, ale może tu, na forum dam mu do zrozumienia, że zainteresował mnie, pokażę mu się z jak najlepszej strony, wykażę się elokwencją, błyskotliwym poczuciem humoru, niebanalnym żartem, między wierszami przemycę, że jestem ciekawą osobowością i potrafię myśleć, a do tego przemycę jakieś nie wprost info o sobie, może sam mnie zauważy" x Ponownie - jeśli ktoś ma tego typu problemy, to nie sądzę, żebyśmy znaleźli wspólny język :) x "No więc są te trzy typy kobiet (może jest ich więcej, ale się już nie zagłębiam w to na razie). Pierwszy nie odezwie się w ogóle. Drugi musi liczyć na dobre wrażenie pierwszego maila (które nie zawsze trafi w czułą strunę obcej nam osoby - podobnie jest na rozmowie kwalifikacyjnej ). Trzeci typ czeka być może na jakiś ruch ze strony autora, lecz takiego ruchu po prostu nie ma. Zauważ, Piotrze, że dużo kobiet tu pisało, ale żadnej nie poprosiłeś o kontakt mailowy (oprócz szukającej, ale wiemy, w jakim to było celu)." x Po pierwsze, jeśli ktoś - pomimo oczywistego chyba znaczenia mojej pierwszej wiadomości - nie ma odwagi, żeby się do mnie odezwać, to ja dziękuję, postoję ;) Bo jaki jeszcze miałbym wykonać ruch, hę? Napisałem jak krowie na rowie kim jestem i co robię, podałem linki do kilku filmów, podałem adres mailowy, a nawet oczyściłem przedpole, to znaczy nie dałem się hordzie kafe-bryt(f)anek, które początkowo rzuciły się na mnie z kłami i pazurami, żeby mnie wdeptać w ziemię i pokazać gdzie moje miejsce :) To ja bardzo przepraszam, ale co jeszcze mógłbym zrobić, żeby taka jedna z drugą nieśmiała księżniczka nie miała wrażenia, że musi zrobić pierwszy krok? Chyba musiałbym domyślić się jej istnienia, jej niezliczonych zalet, oraz jej adresu mailowego, i do niej napisać - tylko po to, żeby mogła mojego maila zignorować, bo przecież "nie odpowiada na jakieś wiadomości od internetowych desperatów" :) Z tymi trzema typami o których piszesz to trochę tak, jak w tej historii o bogobojnym człowieku, co jak przyszła powódź to siedział na pagórku i czekał aż go Bóg uratuje. Odprawiał z kwitkiem po kolei trzy łodzie, które go chciały wziąć na pokład i uratować, bo "Nie, nie, dziękuję, Bóg mnie uratuje". A jak się wreszcie podniósł poziom wody to facet utonął. A potem z pretensjami do Boga, już w niebie, "Czemuś mnie Ojcze nie uratował, ja tak w ciebie wierzyłem". A Bóg mu na to: "Ty idioto, trzy łodzie do ciebie wysłałem, a ty wszystkie olałeś". Innymi słowy - jak jedna z drugą ma zamiar siedzieć i czekać bezczynnie, pomimo tego że przeczytała co napisałem, i może nawet uznała to za atrakcyjne - to sorry, ale ja wolę poszukać takiej, co sama "umi" wsiąść na łódź ;) x "Według mnie co najmniej kilka było Tobą w jakimś stopniu zainteresowanych, kilka innych mówiło, że nie jest, ale wciąż pisały (przewrotność kobieca ), kilka być może nie było, ale za to wg. mnie to bardzo inteligentne i myślące osóbki. To moje subiektywne odczucia oczywiście, zapewne Ty szukasz czegoś więcej." x Nie "więcej", a "inaczej". Tu nie ma "mniej" i "więcej" - każdy jest 100% człowiekiem, tylko nie każdy do każdego pasuje. x "Ale powiedz, czy naprawdę ŻADNA kobieta w tym topiku nie zainteresowała Cię swoją osobowością?" x Jak to nie?? Zainteresowała! Ami22 z showup.tv! ;) :P x "A jeśli zainteresowała, dlaczego nie wykazałeś jakiejkolwiek inicjatywy, by ją bliżej poznać? Mam na myśli chociażby prośbę o maila itp." x Jak to nie wykazałem???? Masz chyba braki w lekturze tego wątku :P Z trzema osobami już nawiązałem kontakt poza-kafeteryjny, aby wymienić maile i uprzejmości ;) Do wymiany płynów, ani, tym bardziej, kosztowności, nie doszło, z przyczyn obiektywnych, zwanych brakiem chemii (szeroko pojętym). Kolejna której dałem znać żeby się odezwała to nephila z posta [dziś ] (strona 32 wontku), ale jak na razie się nie odezwała. Więc przepraszam bałdzo, ale coś mi się widzi, że wykazuję inicjatywę, i to całkiem sporą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Witam. Juz chyba tylko ja zostalam na placu boju. Piszesz dlugie posty. Mozesz podsumowac to co do tej pory ? Jakies wnioski ? Przemyslenia? obserwacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Piszesz dlugie posty. Mozesz podsumowac to co do tej pory ? Jakies wnioski ? Przemyslenia? obserwacje ?" x Ja? Dlaczego ja? Ja mam już dosyć swoich podsumowań, przemyśleń i obserwacji. M.in. właśnie dlatego szukam kogoś, kto jest zdolny samodzielnie podejmować tego typu aktywności, i ma ochotę się nimi dzielić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
OK. Podejmuje rekawice:. Ale bedziesz mnie musial wspierac bo nie mam czasu przebijac sie przez ponad 30 stron topika. Czytalam wyrywkowo. Podobalo mi sie to akwarium ktore gdzies tam mozna bylo zobaczyc. To pewnie u Ciebie w pracy ? Taka wycieczka i obejrzenie tego wszystkiego musi byc kuszace dla wielu osob. Jaka pogoda we Wroclawiu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Grasz w szachy ? Pokera ? Inne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że co, że odezwałaby się do mnie jakaś Sabrina Ferilli nr.2, fotograf przyrody i dziennikarka popularno-naukowa sądzisz, że takie kobiety siedzą na forach? one są już dawno zajęte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Podobalo mi sie to akwarium ktore gdzies tam mozna bylo zobaczyc. To pewnie u Ciebie w pracy ?" x Nie w pracy, tylko na targach zoologicznych. Zajmuję się robieniem reportaży filmowych z takich imprez. x "Taka wycieczka i obejrzenie tego wszystkiego musi byc kuszace dla wielu osob." x O wiele więcej osób przyciągają np. wystawy kotów albo psów rasowych :) W porównaniu z tym na wystawach akwarystycznych są pustki :) x "Jaka pogoda we Wroclawiu ?" x Słonecznie i gorąco. Aż się chce iść na basen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Grasz w szachy ? Pokera ? Inne ?" x Nie. Raz, że szkoda mi czasu na takie rzeczy, dwa, że gry w karty nigdy nie ogarniałem - za małą mam pojemność puszki mózgowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"sądzisz, że takie kobiety siedzą na forach? one są już dawno zajęte" x Kobieta podobna do mnie nie będzie zajęta, bo będzie miała dokładnie taką samą trudność ze znalezieniem kogoś sensownego dla niej, jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
To moze lowisz ryby ? Do sieci ? Na wedke ? I gdzie bylbys sie sklonny wybrac gdyby zaistniala mozliwosc spotkania sie z kims ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta w twoim guście i z zainteresowaniami jakich oczekujesz, a także z***biście inteligentna wcale nie musi być podobna do ciebie z charakteru, co oznacza, że jej oczekiwania mogą być zupełnie różne od twoich. bierzesz to pod uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To moze lowisz ryby ? Do sieci ? Na wedke ?" x Nie łowię ryb :P Przeczytaj pierwszego posta tego wątku, tam masz wypisane co robię, a czego nie ;) x "I gdzie bylbys sie sklonny wybrac gdyby zaistniala mozliwosc spotkania sie z kims ?" x Najchętniej na spacer w plener.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kobieta w twoim guście i z zainteresowaniami jakich oczekujesz, a także z***biście inteligentna wcale nie musi być podobna do ciebie z charakteru, co oznacza, że jej oczekiwania mogą być zupełnie różne od twoich. bierzesz to pod uwagę?" x Oczywiście. Ale nie rozumiem co to ma do rzeczy? Chodzi o znalezienie kogoś, kto ma podobne oczekiwania, priorytety, charakter itp., a nie o znalezienie kogoś, kto się różni. Jak komuś nie pasuje moja oferta, to nie zaczynamy znajomości. Proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy gdybyś znalazł taką co zafascynuje cię na wskroś i będzie miała to coś itp. to byłbyś w stanie się poświęcić i np. zacząć grać co piątek w brydża ze znajomymi u ciebie w domu, bo ona np. to uwielbia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Na sarny , przepiorki i inne kuropatwy tez nie polujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy gdybyś znalazł taką co zafascynuje cię na wskroś i będzie miała to coś itp. to byłbyś w stanie się poświęcić i np. zacząć grać co piątek w brydża ze znajomymi u ciebie w domu, bo ona np. to uwielbia?" x Gdyby naprawdę to uwielbiała, to z całą pewnością nie będzie chciała, żebym z nimi grał, bo im wszystko popsuję :) Ale odpowiadając na podtekst który zapewne kryje się w tym pytaniu - owszem, jestem gotów na różne kompromisy w związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×