Czy ktoś z was umie pocisnąć wrednej dziewczynie

Nie mam męża, a to, że facet ma kochankę to wcale nie znaczy, że cokolwiek do niej poczuje. x dlaczego? romanse są fajne, słodkie a kochankowie to wspaniali wolni ludzie, oddech od związku. a Wy wolcie się dusić

to, że większość facetów oddziela seks od miłość to jest akurat FAKT, więc nie pogrążaj się broken smiech.gif x a co to ma do rzeczy? to wykazuje durnotę monożon - skoro to tylko fajny seks to o co ból dupy?

kretynko tępa NIE da się być niewolnikiem z własnej woli - logiczna sprzeczność, i wbij to sobie w końcu do tej pustej łepetyny

kretynko tępa NIE da się być niewolnikiem z własnej woli - logiczna sprzeczność, i wbij to sobie w końcu do tej pustej łepetyny x oj dziecko, nie masz żadnej wyobraźni. da się być niewolnikiem emocjonalnym i mono jest tego sprawcą.

dokładnie i gość z 22:52 ma rację, to są najczęstsze schematy zdrad i wcale nie kolidują z byciem mono

broken, poli w związku tym bardziej nie kochają, oni tylko będą cie ruch/ac, a w razie kłopotów rzucą cie x nie demonizuj, tchórzu xx TO JEST PRAWDA, a ty liczysz na miłość hahaha kmiot

zresztą idę już za dużo tej Waszej wybielającej propagandy. mam niesmak w buzi po Waszym gównie, agresywne pieski

czy monopieski zeżarły już monokarmę? może stąd ten wk'urw?

broken, ty tu byłaś najbardziej agresywna, ale mniejsza o to, zjadłabym żelkę w kształcie dinozaura :)

jeśli jest "niewolnikiem emocjonalnym" to jest nim z własnej woli, jeżeli nikt go do niczego nie zmusza to znaczy, że nim tak naprawdę nie jest

jeśli jest "niewolnikiem emocjonalnym" to jest nim z własnej woli, jeżeli nikt go do niczego nie zmusza to znaczy, że nim tak naprawdę nie jest x no chyba jednak zdradzający nie jest z własnej woli. bo gdyby zgadzałby się na kajdanki na jajca to by nie zdradzał w ogóle. a ukrywa zdradę, bo chce być kochany. nie da się tego inaczej wyjaśnić.

Broken, tumanoidzie, sprawdź najpierw definicję "niewolnictwa", a potem używaj tego słowa, ok?

ale jesteś prymitywna, sprawdź sobie pojęcie "konotacja"

Potencjał, by zdradzać, ma każdy. Ale nie każdy korzysta z okazji, kiedy ta się nadarza.

"a ukrywa zdradę, bo chce być kochany. nie da się tego inaczej wyjaśnić. " x a co mnie obchodzi co ktoś chce? a ja chcę gwiazdkę z nieba no i? ukrywa zdradę bo jest świnią bez szacunku do partnera, a "miłość" budowana na kłamstwie to h.ujnia i iluzja a nie żadna miłość

a ukrywa zdradę, bo chce być kochany. nie da się tego inaczej wyjaśnić xx TO niech twoja koleżanka szmata idzie po tą miłość do tego co ją ruch/al, ale wiem on ją olal hahaha

Potencjał, by zdradzać, ma każdy. Ale nie każdy korzysta z okazji, kiedy ta się nadarza. x chore. to znaczy "mój pies mógłby być z inną, ale że jest wiernym kundlem, to mogę czuć się pewnie, nawet jak mam chujowe ciało i psychę"

a co mnie obchodzi co ktoś chce? a ja chcę gwiazdkę z nieba no i? ukrywa zdradę bo jest świnią bez szacunku do partnera, a "miłość" budowana na kłamstwie to h.ujnia i iluzja a nie żadna miłość x tak, to Ty nie kłam, że go kochasz, bo gdyby tak było cieszyłabyś się z jego przyjemności. jak to "nie szanuje Cię"? bo ujawnia, jak CHU'JOWA jesteś w łóżku? no przykro mi.

Potencjał ma każdy, ale nie każdy skorzysta z okazji. To ta podstawowa różnica.

a co mnie obchodzi co ktoś chce? x piękne podsumowanie "miłości" monopsów:)

broken, idź spać, nie siej jadu, kto chciał zrozumiał, kto nie chce nie zrozumie

Nie można być niewolnikiem czegoś co samemu się deklaruje, myślisz ty w ogóle?

Potencjał ma każdy, ale nie każdy skorzysta z okazji. To ta podstawowa różnica. x zastąpiłaś piękną wolność ukochanej osoby słowem "potencjał". jesteś psychopatką. on ma Ci w zębach przynieść Twój potencjał, bo Pani tak pierdnęła.

*swój potencjał no właśnie. mono nie kocha. mono się cieszy, że ktoś się zdeklarował resztę ma w dupie. ma w dupie, czy ktoś się zdeklarował tylko dlatego, że go kocha a nie dlatego, że lubi mieć na cipie kajdanki. mono się cieszy z nowego psa

Są ludzie, którzy podejmują decyzję i nie zdradzają z własnej nieprzymuszonej woli. Chyba nie będziesz kogoś zmuszać do czegoś czym się brzydzi?

miłość to też pewne zasady z niej wynikające, bezmózgu, kiedy to w końcu pojmiesz? jeśli czyjeś "chcenie" realizuje się kosztem oszukiwania i ranienia drugiej osoby to nie jest to miłość, proste

gość dziś Są ludzie, którzy podejmują decyzję i nie zdradzają z własnej nieprzymuszonej woli. x każdy jest inny. ja mówię o Waszych niewolnikach, którzy OŚMIELILI się zdradzić partnera-boga x Chyba nie będziesz kogoś zmuszać do czegoś czym się brzydzi? x a co to za tajemnicze zdanie i do czego się odnosi?

miłość to też pewne zasady z niej wynikające, bezmózgu, kiedy to w końcu pojmiesz? x to zdanie jest puste, nic nie wnosi. x jeśli czyjeś "chcenie" realizuje się kosztem oszukiwania i ranienia drugiej osoby to nie jest to miłość, proste x ależ... chyba jak ktoś ukrywa zdradę, to znaczy, że szanuje. no bo jak? lepiej, żeby szedł po ten seks jawnie? nie rozumiem Waszej chorej logiki.

jesteście bezczelni to właśnie mono-gorsza-zdradzona strona rani drugą osobę, bo druga osoba, która ma ochote na inną osobę nie ma prawa się nawet z tego zwierzyć. ma sobie założyć kajdanki na cipę

Rozwój technologiczny poszedł na przód, zmieniają się nasze nawyki, ale czy ludzka natura się zmienia? Nie sądzę. Ludzkie marzenia, potrzeby, pożądanie - to się nie zmienia od tysięcy lat. Ludzie skłonność do cudzołóstwa mają we krwi. Dziś wydaje się to łatwe, stylowe, pożądane w dużej mierze dlatego, że wciąż czytamy o życiu, miłości i zdradach celebrytów w gazetach, na plotkarskich portalach.... Patrzymy na tych celebrytów, którzy urośli do roli autorytetów, i myślimy: skoro oni tak postępują, to i ja mogę.