Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Frogman

Randewu z erotycznym zapałem

Polecane posty

Bez fantazji nie ma życia, wegetacja to nie jest życie dla ludzi z potencjałem prawdziwej pary ;) wiesz o co mi chodzi, o to coś co robi różnicę w każdej dziedzinie życia, nie tylko w przynoszeniu kasy;) Czy położył ujęcie, czy zaplątał się w kabelki, tego nie wiem, musiałbym poznać cały scenariusz, może to był akapit, żeby nie wyszło zbyt tandetnie, artyści nie są prostolinijni, to nie są sztampy, wzorce, przecież artysta nie działa jak pijany kaloryfer na Manieczkach :D niekoniecznie tłok, jeśli jest inteligentne uzupełnienie, to wręcz przeciwnie, jest luz, i tłok gdzie być powinien ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie tak było, dlatego go cenię;) i mile wspominam. Po co brnąć w standardy, kiedy umysł nasuwa tak wiele nie standardowych i zarazem nie wiem jak to opisać, zaczepiarskich? Wyczekiwanych przez innych? Uprawnionych i nadających koloru prozie życia rozwiązań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upragnionych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak ogólnie to lubię dobry seks:D Dobranoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frogman
Widzisz jak ja dobrze znam reżyserów ;) Mógłbym wyreżyserować najlepszy spektakl w mieście, za który dostałabyś Oscara :P na gali wręczenia nagród, podziwiałbym Twoją figurę z drugiego rzędu, jak zawsze czułabyś wzrok, który nie ma nic innego w planach poza rozbudzeniem Twoich pragnień ;) To nie bajka, często pisze żeby pióro nie pomyślało że jest niedocenione :P a ta moc w każdym słowie przybiera realne wcielenia, zniewalającego natchnienia ;) Czasami mężczyzna nie może się inaczej zachować, bo serce to nie bajka, a życia metafora :P co nie znaczy, że nie zagralibyście najcudowniejszej przygody życia ;) Wczoraj odpadłem, gorąco mi się zrobiło, na duszy i ciele :D W takich chwilach mięknę i robię się twardy gdzie indziej :D Wiesz jak by to sie potoczyło :D Dzień dobry i macam bobry ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frogman
Podnieciłem się dzisiaj, usiadła obok mnie kobieta ;)Prawdziwa :D Piękna sztuka, facetom twardniały przyrodzenia na sam widok jej bioder. Od początku wiedziałem, że to jest to, odgłos jej obcasów oznajmiał, że to buty kobiety, na które każdy zdrowy facet chciałby się spuścić, bo przecież nie na twarz. Wybrała miejsce obok mnie, poczułem jej gorące, jędrne ciało, ogrzewające mój prawy bok. Przytuliła się ramieniem, biodrem, w końcu udem. Zgłupiałem :P Doznania pogłębił zapach jej perfum, wyeksponowany dekolt, który z zapałem obserwowałem udając, ze czytam lekturę na jej udach. Po chwili zadzwonił telefon, miała go w kieszeni obcisłych cygaretek, umiejscowiony zaraz przy jej kroczu, aparat wibrował przylegając do jej skóry, to ja dzwoniłem ;) Numer uprzednio przeczytałem z lektury, maleńkiego notesu leżącego na jej udach, w którym coś notowała. Zaryzykowałem, metodą prób i błędów. Nie odebrała, najwyraźniej nie mogła go wyjąć z obcisłych spodni, zadzwoniłem jeszcze raz, telefon znowu zaczął wibrować, a ona cicho jęknęła, wyprężyła tyłek, przysunęła się do mnie, czułem jak jej mała wysyła poprzez siedzenie, do mojego siedzenia, jąder, wacka pozytywne impulsy miłości...Cała drżała rozemocjonowana. jej uda, jej mała, prosiły o wykonanie następnego połączenia, i kolejnego, aż będzie szczytowała ;) To był nowoczesny seks, ona wiła się na krześle obok mnie a ja dzwoniłem, dzwoniłem w nowej taryfie za trzy dychy, all in w nieskończoność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego przez Pekin okrężną drogą :P Znam Polskę, bywałem na świecie czynić zamęt, byłem sprawcą wielu ciąż jako mąż i nie mąż :D ulica 23 lutego, plac Wielkopolski, chyba gdzieś tam jest Pekin, azjatycki klimat, choć gustuję zdecydowanie w kuchni polskiej, i urodzie polskiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frogman
Nigdy nie zaprzątałem sobie głowy standardami, standardy są dla standardowo myślących ludzi od kiedy zdałem sobie sprawę jaką mam w sobie moc i potencjał, porzuciłem standardy na rzecz zasady, że standardy są po to aby je przełamywać. One tylko do tego są mi potrzebne ;) Żeby je przełamywać :P Człowiek ma mózg, język po to aby myśleć i się dogadywać :P Kiedy spotka się dwoje odpowiednio sformatowanych ludzi, można sobie zrobić prawdziwy show z życia ;) Ten show będzie śmieszny, zabawny i pozwalający spełnić swoje pragnienia, spełnić się w życiu :P Jeśli moja kobieta zechciałaby abym związał ją, kazał uklęknąć, a potem wylizywać jaja aż do momentu kiedy zechcę dać jej coś do picia ;) to zrobię to, z wizją w oczach, prawdziwego zwycięzcy, realizując swoje odcinki filmu. Ktoś ulegający standardom, spojrzałby i powiedział do niej, kochanie...Zgaśmy światło, zrobimy to po bożemu :D Ja lubię zrobić sobie w życiu porno, naturalnie z dobrym tłem fabularnym i obsadą ;) Bo kiedy mam to zrobić jak nie teraz, po to jest życie aby czerpać z niego. Choć ja jestem jakby poza nawiasem, ponieważ jestem neandertalczykiem z plejstocenu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie się projekty bawią forume żyje :D Jest tu taka jedna co potrafi na dwóch, trzech i nawet czterech jechać:D Co dziwne czasami na raz :D Dzieci się bawią i za warkocze targają:P Ja się muszę podzielić niesamowitą tajemnicą ;) wczoraj uprawiałem seks z poduszką :D Było niesamowicie, wymienność pozycji sprawiła że gwiazdy z nieba pospadały, klimat godny ostrego rąbania na prerii :P Kiedy myślałem że zacznie się exclusive porno, stwierdziłem, że się obudziłem ze spoconymi majtkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieogryzek
Hurtowo będzie,nie mam czasu na swobodną wymianę poglądów:) Przepraszam że jeszcze nie po "imieniu" ale potrzebuję czasu by się przyzwyczaić:) Mam dokładnie takie samo zdanie o wszystkich tych transowych klubach i w ogóle o tej "muzyce".Na szczęście ja pracuję i bywam w miejscach bardziej kameralnych gdzie liczy się prawdziwa zabawa i żywa muza która płynie z serca.A jeśli już bywam w innych(co mi się zdzrza ale zawodowo) to jestem jakby poza sobą.Robię co co swoje i tyle.Dla mnie ludzie podrygujący jak małpki na spidzie to słabe sztuki.Brzydzę się narkotykamii unikam ludzi którzy biorą ale czasem sie nie dau.Uwierz,nie ma miejsca,klubu gdzie nie byłoby tego swiństwa.Mnie to nie dotyczy,ja na to ...rzygam.Pełnymi rzygami.Raz czy dwa spróbowałąm skręta i nie jestem z tego dumna bo to objaw słabości i presji grupy .No ale to było wieki temu. To samo papierosy.O ile w ustach faceta jeszcze jako tako to kobiecie nie dodają uroku.Moim skromnym zdaniem. Prosty jak cep przykład-razu pewnego byłm gdzieś tam,gdzieś tam.Przy barze stoi super piękna dziewczyna.I wszytko byłoby naj gdyby pannica nie otworzyłą ust z których wydobył się smród POPIELNICY.Przelizac sie z taką to ja nie wiem...desperat chyba. Winko,czemu nie.W odpowiednim czasie i miejscu.We włoszech piją nawet dzieci.Ale i z tym nie przesadzam.Okazjonalnie . Pewnie że mam wady i nie jestem święta.Co to to nie.Swięte stawiane są na ołtarzu ,chmmmm był taki co próbował to zrobić... ja wolęjednak patrzeć w oczy face to face niż z obłoku chmur. Nie ma obaw.Czterdzieści minut tańca i grzecznie do pokoju .Nie wciąga mnie takie życie ani tacy ludzie . Po paru latach intensywnego życia pośród tik taków z pustymi oczami wolę od tego uciekac.Bo i o czym z nimi gadać?Nie kreuję się na erudytkę bo nią nie jestem.Ale mam swoje poglądy i niech tak zostanie.Ot,tyle. Twoja drużyna jest wspaniała.Taki skład zdobędzie nie tylko mistrzostwo Świata ale i Wszechświata i mogą im podskoczyć jedynie Obcy o ile żyją gdzieś w zakamarkach kosmosu. Lubię słuchac jak opowiadasz o piłce.Widać że naprawde cię to fascynuję.I wtedy słuchacz się wciąga-nie ma wyjścia.Z otwartą paszczą słucha co Frogman (jej,trudno mi cię tak nazywać)ma do powiedzenia w tej kwestii. W ogóle lubię cię słuchać.Czy to mówisz o sporcie czy o polityce czy o "abstrakcyjach"I tylko wówczas kiedy mówisz o filozofii i poruszasz inne bardzo głębokie tematy czuję sie...trochę nie na miejscu.Wtedy zdaję sobie sprawę z dystansu jaki nas dzieli.Nie,nie jestem głupia ale ...tak...to są moje braki.Coś za coś.Nie powiem z czego robiłam magistra na dobrej państwowej uczelni ale jednak muszę przyznać-nie wymagano tam wiedzy w stylu Renesansu.Dlatego z góry przepraszam i uprzedzam-na tym możemy się poślizgnąć:( i to nie są żadne kompleksy ale zdrowa pokora. Nie taka co dwie matki ssie ale taka która szuka. Co do propozycjii wyboru pomiędzy południowcem a facetem z północy. Ha.Ja widze to inaczej.Facet zpółnocy potrzebuję twardej kobiety z Poznania:classic_cool:,mają się ku sobie:)Ona mu nagotuje grochu z kapustą ,ona Słowiana z krwi i kości i jest mu potrzebna.I czuję że zrobicie tu niezły show i legendarne randewu aż sie całe forum zatrzęsie w posadach:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż tak czytam i muszę stwierdzić że poduszka wcale nie jest taka zła :D Przynajmniej będę miał pewność że uszanuje moje skroplone uczucia :D Bo z żywym towarem różnie bywa. Jeszcze mała dygresja do szefostwa zdejmijcie tą Margaret, slaby podkład pod porno, ani ładna ani dobra wokalistka, Stasiek tak samo śpiewa jak mu się wsadzi jaja w imadło, ostatnio nucił fękiu wery macz...za takie przyjemności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podjadę w jedno miejsce, oprócz tego że jestem świrem muszę zarabiać na żarcie :D Nie wypada mi Nieogryzku, w kilku zdaniach odnieść się do poziomu który zaprezentowałaś ;) muszę to zrobić z rozmachem, godnym powiadań Baśni tysiąca i jednej nocy, i jakości tego co sobą reprezentujesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frogman
Wierzyłem w Ciebie Nieogryzku, i się nie zawiodłem, nie jesteś jedną z tych pustych doniczek lubiących ostre ćpanie, r/u/c/h/a/n/i/e z byle kim i gdzie popadnie, a raczej jak wpadnie :P Kobieta to nie tylko najlepszy friend, kompanka życia, wkładak, prywatna d/z/i/w/k/a swojego romeo, to przede wszystkim matka bachora, inkubator w procesie meldowania się na świat nowego człowieka :D Nie pozwoliłbym aby totalnie zamroczona podfruwajka wystękała mi dziecko, które mogłoby otrzymać w spadku, od mamy, trochę substancji psychoaktywnych w DNA 💤 to będzie po starym, mój świr jest chorobą genetyczną, dziedziczną :D na którą cierpię od urodzenia ;) Zaskoczyłaś mnie swoją postawą, zaprezentowałaś poglądy niezwykle dojrzałe, świadome, oparte na pragmatyzmie życiowym. aż mnie zamurowało, wkleiłem sobie Twoje usta na pulpit ;) Gdybym miał u Ciebie szanse już bym rozkręcał epicką przygodę aby oczarować Twoje serce :P Potrafisz się bawić i wyłapać z tej zabawy to co najważniejsze, naturalizm przeżywanych doznań, ekspozycję osobowości, flirt charakterów. Kiedyś z chemii miałem fajną nauczycielkę, dopa taka że moje kalesony do dziś są rozciągnięte po jej lekcjach jak ogon salamandry :D Nauczyła mnie jak się robi porządną pochodną metylową b-fenyloetyloaminy, związek organiczny C9H13N, który robi tym dzieciom z mózgu totalny szrot na który nawet nie chce mi się lać :D Potrafię zrobić towar który swoją czystością jest w stanie w/y/p/i/e/r/d/o/l/i/ć w kosmos to co można kupić na dyskotekach od Sopotu po Mediolan i Neapol, pozdrawiam panów z Sycylii :classic_cool: Przemawia teraz el chemikus pospolitus ser indio Corleone :D Potrafię zrobić z liści krasnodrzewu alkaloid tropanowy C17H21NO4, który robi z próżnych pustaków top modelki :D Jak widzisz wolę tworzyć, wolę być kreatorem, stwórcą, odbiorcy niech się cieszą i wiwatują :D przedstawienie musi trwać. Choć zupełnie porzuciłem chemię na rzecz poezji, epiki, liryki, też za sprawą nauczycielki, która dała mi spróbować swojej butelki, pokazała mi cycki, bez fatygi i scysji ;) Bimber pędzę najlepszy w mieście :D Lubię lać bimber na cycki kobiety, takie zboczenie zawodowe, fachowa ręka od brudnej roboty :P Nie chodziłem na studia, wszystko czego się w życiu nauczyłem to moja zasługa ;) W Paryżu dawali mi już ze trzy fakultety La Sorbonne się na klęczkach meldowała, na kolanach dopraszała o zloty deszcz z mojego wnętrza, olałem to zupełnie, zaciekawiły mnie oczy pewnej francuski, dla której straciłem na rok głowę, czyniąc w jej życiu prawdziwą rewolucję, do dziś śle mi telegramy z awanturami jaki jestem taki i owaki :D Jednak nie ma nic lepszego od naszych Polek ;) Dla Polki facet może stracić głowę, serce, nogę i to na całe życie :P Lubię Wielkopolanki, dobrze gotują, prasują, a kiedy trzeba się rozerwać, nie muszę nic robić żeby się obudzić w prawdziwym świecie ;) Facet z północy to wilk morski z baśni tysiąca i jednej nocy, żaden latynos czy miękki c/h/u/j/e/k z zachodu nie dotrzyma mu w łóżku kroku :D a już na pewno obcokrajowiec da chodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frogman
Oranje versus Chile do przerwy 0-0 w walce o pierwsze miejsce w grupie 💤Robin Van Persie zmienia pampersy :P Arturo Vidal srra w dal :P obaj z tego powodu nie grają :D Prawdopodobnie trenerzy grają w c/h/u/j/a :P nie lubię kalkulacji wole otwartą grę na boisku, i zakulisowe j/e/b/a/n/i/e tak co by się dobrze wypróżniało po meczu ;) Hiszpanie do przerwy wygrywają 1-0 z przybyszami od kangurów :D La Furia Roja najwyrazniej straszy dziadkami, chyba pojadę do Carretera de Guadarrama się zesrram za prawdziwe odrodzone :P Na domiar złego na pilocie wbijał mi się "Ojciec Mateusz" co to k/u/r/w/a jest ten klecha :O Jakiś serial? Ludzie nie oglądajcie tego bo można zatwardzenia dostać od takiego grochu :D Mój skład może i dałby radę Obcemu, choć to poważny przeciwnik, rozebrał nieokiełznaną Panią porucznik, aż zjechałem sobie wtedy :P choć moment był podniosły, k/u/t/a/s stał i chciał :D Znacznie łatwiej byłoby się uporać z jakimś leszczem co sprzedał mojej jakieś g/ó/w/n/o, lubię kobiety zdrowe, więc miałby ze mną na pieńku ;):D Wytatuował bym mu cyrklem, na czole, sławetne "Frogman peeing " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frogman
Komentator tego meczu to skacowany rosomak, którego najwyraźniej jakaś fredka w/y/j/e/b/a/ł/a z nory na zbity ryj :D Nic dziwnego że wieprz siedzi ciągle na stanowisku komentatora i wali konia :D Z taką mordą nie jest w stanie zapłodnić na odległość choćby myszy polnej :D Na trybunach siedziały piękne c/i/p/y, na tyle piękne że widziałem jak na trybunach walili sobie jak na zjazdach narciarskich :P komentator nazwał ją "substytutem" :O juz to widzę, gdyby wyszła z szaletu i skinęła na niego palcem wołając skończył się papier toaletowy...nie musiałaby więcej powtarzać, a jej tyłek błyszczałby się jak psu jaja :D musiałaby go odrywać za uszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta pomarańcza co mi wczoraj powiedziała"dobranoc" i zalinkowała gitarami elektrycznymi..."to już jest koniec". Słów kilka muszę wydusić z siebie póki umiem jeszcze pisać. Twoje słowa, styl były bardzo znajome, te słowa nadal wiercą mi w duszy, do dziś. Mogę zbierać baty za tych wszystkich frajerów co po imprezach łażą i sprzedają laskom te wszystkie bajki dla grzecznych dzieci żeby umoczyć i zaliczyć, rozumiem taka kolej rzeczy, w moje urodziny nikt nawet nie będzie pamiętał :P ale nie mogę przyjąć że kogoś wkręcam, bawię się, wykorzystuje i zaliczam jak jakiś tani synek co nawet pisać nie potrafi i nie wie co bierze. To że mam talent i odstawiam tych wszystkich chłopaczków z dragami i wódką, którzy chodzą w paralitycznym zatwardzeniu po parkiecie, nie oznacza że wykorzystuję to przeciwko kobietom. Nie mam dziesiątków kontaktów, nie łażę w każdy dzień do innej, zbieram za to po mordzie, jak przystało na faceta z zasadami co do kobiety ma szacunek i respekt. Wychowywałem się z ludźmi z tradycją, to często mroczne postaci, lubiące dzieci i swoje kobiety :P Mam nadzieję, że zmienisz zdanie o człowieku, który by Cię nawet palcem nie skrzywdził, często prawdziwe wartości przechodzą niedocenione, bo głupota jest bardziej krzykliwa, styl krzyczy zupełnie inaczej ;)http://www.youtube.com/watch?v=xwtdhWltSIg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na imprezach tak jak w życiu, gram brawurowo, z rozmachem, z rasowym mordobiciem w tle, ale nigdy nie mylę stron, po której powinienem stanąć :P to się ma we krwi, albo się nie ma, ja wiem że mogę spojrzeć w lustro o każdej porze dnia i nocy z refleksem szachisty sprawdzić się na setkę:Phttp://www.youtube.com/watch?v=M-k_BW8iLkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za chwilę Chorwacja Meksyk, Chorwacja zagra jak na Brazylię Europy przystało :P Meksyk zagra jak z Argentyną w 2006 roku,w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata, a potem echo gry kiców jeszcze długo będzie grało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba wypada odnieść się do tego co piszesz, choć obiecałam sobie, że tego robić nie będę. Daj już temu spokój, był minęło. Nasze drogi nie będą się krzyżowały więc jakie ma to znaczenie? Jestem jedną z wielu tutaj osób. Nie powiesz mi, że wśród tylu adwersarzy ja Ci najbardziej dopiekłam. Ponadto nie wiem czemu uważasz, że sprawiło mi to przyjemność. Jesteś w dużym błędzie-choć myślę, że Ty to wiesz. Każde z nas ma swoją ścieżkę, na krótki moment przebiegały równolegle - nie było miło. I co z tego? Zdania się nie zmienia na podstawie słów, nawet tak kwiecistych. Taki wytrawny gracz jak Ty zapewne nie ma z tym problemu. Ja nie zabiegam o ludzi, nie muszę być lubiana. Nigdy mi to nie przeszkadzało. A tak na marginesie może zbyt poważnie podchodzimy do sprawy? To wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak nie wszystko Widzisz, rozmawiając z Tobą też czuje się przez Ciebie wkręcona-sprowokowana. Nie żyję standardowo, raczej mam swoje zasady co nie oznacza, że moje życie jest sztampowe. Nie przyświeca mi myśl, iż zasady są po to aby je łamać. Ja swoich nie łamię, choć czasem mi się za to dostaje. Moim mottem jest ,,Boso ale w ostrogach" Oczywiście wiem jak to brzmi ale mam to w dupie. W życiu są zasady-granice, których się nie przekracza. Dla mnie one obowiązują i tutaj. I właśnie tu się rozmijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frogman
Nie rozumiem dlaczego tak łatwo wszystko przekreślasz, stwierdzasz, że nasze drogi nie będą się krzyżowały, nie wiemy przecież jakie życie niesie scenariusze. Los jest przewrotny, w jednej chwili kładzie na łopatki niejednego herosa i zarazem wynosi na piedestały zwykłego "szaraka", do miana bohatera. Na tym polega życie, to jest cudowny poker, znacznie lepszy niż ten u Eastwooda. Nie rozumiem dlaczego tak łatwo, zaprzeczasz temu, nie dajesz życiu nabrać rozmachu, nie dajesz szansy. To ile jest tu osób i adwersarzy, zależy od nas. Na miano adwersarza, czy nawet rozmówcy trzeba sobie zasłużyć. Trzeba wznieść się na poziom, który wyrazi szacunek do przeciwnika, dyskutanta, większość spadu który tutaj się pojawia, nie zasługuje nawet na jedno słowo, mojego odniesienia. Teraz już wiesz jak sobie cenię wartościowe towarzystwo. Dysputowałem z naprawdę poważnymi ludźmi, którzy potrafili w lepszym stylu przegrywać niż niektórzy sławni ludzie wygrywać. Twoje słowa szczególnie mi zapadły w pamięci ponieważ dotyczą tego co dla mnie ważne. Nie jestem ćpunem, który w przypływie odurzenia zmienia :uwielbiane oczy". Nie mogę o tym tutaj pisać, wiesz o co chodzi. Nie było miło? A co niby było nie tak? Jeśli uzmysłowisz mi mój błąd, to jestem w stanie przeprosić. Wszystko co mówiłem było szczere, nie bajerowałem innych kobiet, nie piszę i nie pisałem z innymi, czuję się trochę dziwnie, bo zostałem przyrównany do jakiegoś leszcza, który nie potrafiłby się znaleźć, zagrać nawet jednego seta, z zasadami które mam w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy naprawdę uważasz, że jest o czym rozmawiać czy może jutro napiszesz: ''Trzeba przyznać, że iście koncertowo potrafię podkręcić kobietę z romantyzmu do działania w sobotnią noc" ? Nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nic... Miałam napisać ale nic tu dziś po mnie jednak potrafisz do innych mówic sobą a nie "projektem " podważasz tym samym powagę osoby z którą pozornie niby gadasz ale wkręcasz w to Froga żeby pokazac ze tak na prawdę to tylko takie tam gadanie :) Rozumiem nie wchodzę w paradę gdy dwoje prawdziwych ludzi próbuje cos prawdziwego naprawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu aby coś naprawiać to najpierw trzeba popsuć bądź samo się psuje. Sęk w tym, że nam nic się nie popsuło bo niczego nie mieliśmy. Widzisz do czego to prowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frogman
Jeżeli całe moje "zło" miałoby się skupiać na tym, że czasem napisałem coś fikcyjnego na forum tej klasy, to cóż, winszuję wyborów życiowych. Jestem sam, nie ranie nikogo, nie wbijam się w czyjeś życie z obrączką na palcu, fakt, czasami piszę, mam niełatwe życie, odreagowuję sobie pisaniem. Piszę podobno całkiem nieźle, na tyle dobrze, że to ja mogę jakiemuś synkowi napisać scenariusz na sobotnią noc, jak ma się zachować przy barze. Jeżeli to miałoby kogoś ranić, sprawiać przykrość, natomiast cwaniactwo które w realu kręci lody na powiedzmy czterdzieści kontaktów w gg, proponujące tym kobietom flaszkę wódki jako główny "afrodyzjak" ma spijać śmietankę, to ciesze się że jestem sam. Mam zasady których nie łamię. Przygody które miałem, to było na moje konto, bez ściemy z twarzą, zapłaciłem za to swoje. Nie mam rodziny, nikt mi nie powie że są moje urodziny, nie interesuje mnie to, trzymam się z tym. Niczego nie mieliśmy? Może dla Ciebie, bo ja myślałem, że miałem, coś czego szukałem, coś co nadawało jakość życia, jego spełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przepraszam cię gościu ,nie wiedziałam nie będe już przeszkadzać,nie miałam pojęcia i w ogóle co złego to nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieogryzku nic do Ciebie nie mam, nawet Cię lubię. Jesteś młodziutką dziewczyną z potencjałem ale z racji swojego wieku Jesteś jeszcze bardzo naiwna. Z latami będzie to się zmieniać, życzę Ci aby zdobywane doświadczenia jak najmniej Cię bolały. Ja nie potrafię tak po prostu zaufać. Frogman nie znasz mnie, nie możesz tak mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie mógłbym zaprojektować "amanta" żonglującego czterdziestoma kontaktami w telefonie z Androidem, żonglującym przy okazji swoją żoną, następnie uwidocznić braki w rozumowaniu takiego przedsięwzięcia, żonglera. Było już tu kilka takich animacji, jednak nie chcę psuć wrażeń, wszak dobrze się tego słucha to prawie muzyka a jednak już łupanie na dwutakcie. Nawet chłopaki od Simeone nie dali rady, starali się mocno, gdyby nie ta końcówka, ten Ramos, który dał później koncertowo ciała w Brazylii...I to już za pierwszym razem, chyba mu nie zależało, bo poszło mu w pierwszym spotkaniu, zamiast w kilku następnych tak żeby zdobywać szczere fundamenty, żeby trwało jak najdłużej ;) Teraz jest jednak taka moda...za pierwszym razem...więc udam się na spoczynek, pośród posągów antycznego panteonu, monumentalna komnata, księga na katafalku, ciekawe co skrywa, zabawie się w maga tego świata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×