Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ktos jest przed trzydziestka a wogle nie ma znajomych ani rodziny

Polecane posty

Gość gość
do miśmana ja się mogę w Tobie zakochać ...:) lub polubić Cię też uważam tak jak TY .. myślałam , że ktoś mnie pokocha ale już straciłam nadzieję :( jak chcesz możemy popisać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Miśmana mogę z Tobą popisać jak chcesz podaj namiary ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak was czytam to padam ze smichu-po groma wam ktos??? myslicie ze zwiazek to taki miod??jasne az sie czkawka odbija singlowanie jest cudowne,mi samej najlepiej, znajomych jest kilku czas pokazl kto jst prawdziwym kto nie:) noc na sile zyje pelnia zycia mam 34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo z kobietami na uczelni, ktore pierwszego dnia jak sie podjelo studia doktoranckie, to zrobily awanture, ze wogle doktorantka sie pojawila a teraz wogle nie chca wspolpracowac, bo cytuję "to nie lezy w ich interesie"... rzeczywiscie - super praca z ludzmi, dobrze, ze studenci sa w porzadku, ale tez patrza na mnie jak na kogos z kadry, a nie jak na jedna z nich, bo to w koncu ja sprawdzam obecnosc i ich oceniam... ale kadra mnie nie chce - chyba, ze trzeba cos im zrobic personalnie - cos im wytlumaczyc lub cos zrobic za nie - wtedy jestem potrzebna, ale w druga strone to nie dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leopardeta
Mam w pracy "obieg zamkniety" bez nowych twarzy wiec szanse na nowe znajomosci zerowe, jasne ze mozna isc na jakies kursy, basen itd. ale czesto jest tak , ze ludzie juz maja swoj staly krag znajomych i nawet jesli sie poznacie to nie wyniknie z tego nic wiecej... Nie ma co zalowac znajomosci opartych na " pijesz wiec jestes fajny"- ich strata :P Chyba mialam szczescie,bo nigdy nie spotkalam sie z tym,zeby mezatki nie zapraszaly mnie do siebie tylko dlatego,ze jestem sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie też tak uważam a po kit wam ktoś ????? przecież samemu też można żyć da się to a w związkach wiele osób wam się nie przyzna jakie katusze i cierpienia przeżywają , przeżywali i przeżywać będą ... cóż skąd tyle rozwodów ?? nie bądźcie tak zaślepieni i nie wierzcie do końca w to że ktoś tam powiedział jaki to miód być w związku bo często jest wprost przeciwnie !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my tu praktycznie nie skupiamy sie na zwiazkach, ale na przyjazniach z ludzmi - z takimi, z ktorymi mozna np gdzies wyjsc w weekend np, porozmawiac o wszystkim - to jest ciezkie do realizacji, bo kazdy skupia sie na sobie, a jak ktos napisal - ludzie sa stadni zazwyczaj i cierpia, gdy nie maja sie z kim kolegowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że związek to nie sielanka. Jednak samotność też nie jest taka fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem sama doniczynka@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leopardeta
Fakt-lepiej byc samemu niz z byle kim, tylko ze wiekszosc osob chce sie przekonac na wlasnej skorze,jak to jest z tym "miodem" w zwiazku. :)Poza tym trzeba byc po prostu silnym czlowiekiem,zeby byc samemu, nie kazdy to potrafi,dlatego tak wiele osob godzi sie na mierne zwiazki. Mnie zastanawia jedna rzecz- czesto ludzie pisza,ze brakuje im znajomych,przyjaciol,a jednoczesnie nie potrafia sie otworzyc,dac cos z siebie -z czego to wynika? Ze zlych doswiadczen,ze strachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam 34lata i zero znajomych i jestem samotny:-( Na studiach jeszcze jacys znajomi byli ale nie tacy na wyjscia popoludniowe niestety. Tak sie jakos dobralo towarzystwo ze sam siedzialem popoludniami :-( i tylko nauka i nic wiecej. Potem nawet i to sie rozeszlo i nikt nie zostal. Smutno jest samemu, to bardzo dobija to ciagle siedzenie w domu. nawet nie moge sie praca zajac bo jej nie mam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak czlowieka od poczatku traktuja jak intruza w srodowisku, w ktorym przebywa, mimo, ze czlowiek probuje sobie zasluzyc na dobre imie, to chyba nie zmusi otoczenia do akceptacji; jak czlowiek proponuje wyjscia, a ciagle slyszy "nie mam czasu", to tez nie zmusi, zeby ludzie czas zechcieli znalezc, chociaz maja go dla innych - jak juz pisalam, w oczach ludzi jestem odrzutkiem i rownie dobrze mogloby mnie nie byc wogle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki tematu. Jestem tym 22 latkiem, któremu odpisałaś i zastanowiło mnie to, na początku myślałem, że może nie tylko brak picia alkoholu powoduje takie nastawienie ludzi. Faktycznie coś w tym jest, że ludzie strasznie chcą przebywać z innymi, będącymi też w stanie upojenia. Może u nas w kraju jest też taka mentalność. Wsyzscy potrafią bawić się tylko po alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leopardeta
"Doktorantko" :) Probowalas wiec nie masz sobie nic do zarzucenia, moge sie tylko domyslac jak jest Ci ciezko w pracy, w koncu spedzamy tam kawal zycia. Kurcze, tak mysle..a moze jakies kolko zainteresowan by Ci dobrze zrobilo,nawet jesli nie masz zbyt wiele wolnego czasu..hmmm... 22latku- picie to nasz sport narodowy,ale to sie chyba powolutku zmienia,jest nadzieja :) 34latku-uszy do gory, w koncu wszystko musi sie odmienic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, ja sie nie zmienilam - odstawilam tylko alkohol, bo nie byl mi potrzebny - to jedyna zmiana, zaczely sie teksty typu "ooooooo, nie pijesz? nie wyglupiaj sie, musisz!!!" potem zaczeli robic imprezy, na ktore mnie nie zapraszano, bo ja nie pije... i to nie jest tak, ze jestem zamulona czy cos, ja duzo zartuje, wyglupiam sie, ale na trzezwo, zeby miec jasny umysl, bo nie mam czasu na kaca, bo mam duzo zajec, do ktorych jasny umysl jest niezbedny... no i niestety - w ich oczach sie zmienilam, ale co ciekawe, ja sie czuje tak samo, a moze i lepiej, jestem bardziej swiadoma i odpowiedzialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leopardeta
Mecz sie skonczyl wiec i ja uciekam- dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotniwieczór
wow :) ale się temat rozrósł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotniwieczór
a no, skończył się ;) dobranoc i ...do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leopardeta
Juz jest jutro :D :D Do popisania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może spróbowalibyście zawrzeć znajomości wśród takich jak Wy na spotkaniach jakie organizowane są dla singli. W większych miastach są organizowane msze dla singli. Po mszy, na którą ja chodzę zawsze jest spotkanie towarzyskie z pogaduchami i poczęstunkiem. Poza tym ci single organizują dużo wspólnych akcji typu wyjście do klubu, wieczorek filmowy, wyjazdy wakacyjne, spacer, itd. Po prostu się skrzykują wspólnie ogłaszając inicjatywę po mszy lub na stronie facebookowej. Wyszukajcie przez google czy w Waszych miejscowościach jest coś takiego, polecam! Nie wspomnę już, że dzięki tej inicjatywie jest już 5 małżeństw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no wlasnie, ja sie nie zmienilam - odstawilam tylko alkohol, bo nie byl mi potrzebny - to jedyna zmiana, zaczely sie teksty typu "ooooooo, nie pijesz? nie wyglupiaj sie, musisz!!!" potem zaczeli robic imprezy, na ktore mnie nie zapraszano, bo ja nie pije." Właśnie doskonale to znam, masz na to jakieś wytłumaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowac zarabiac a nie glupotami sie prejmowac ludzie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż sie poplakalam czytajac to, bo uswiadomilam sobie bezsens tego wszystkiego. Mam dopiero a moze az 25 lat i czuje sie samotna wsrod tłumu ludzi. Moj brat totalnie sie odgrodzil ode mnie, odkad sie ozenil nie ma dla mnie czasu. Wiekszosc ludzi a moze wszyscy tak robia po slubie. Odgradzaja sie od innych. Ciezko zawrzec teraz z kims przyjaznie takie prawdziwe. Zostalam oszukana przez pseudo kolezanek i teraz jest ciezko komus zaufac. Ktos tu pisal ze ma psa i jest po 30 i zaczyna popijac. Kilka dni temu myslalam zeby sobie popijac jakis trunek dla rozluznienia. Ile jest takich ludzi. Co sie dzieje teraz na tym swiecie. Byl tu taki portal nie pamietam nazwy, mialam zapisac ale nie zrobilam tego i szukam go w necie. Portal na ktorym mozna poznac osobe z ktora sie podruzuje, zwiedza, idzie sie w przerozne miejsca, do kina, teatru itd. jesli wam bardzi brakuje czujegos towarzystwa przelamcie sie, szukajcie, zycie ma sie tylko jedno. Szkoda go marnowac na takie siedzenie w domu. Musze znalezc ten portal. Nie chce, zeby moje zycie tak wygladal, tak samotnie. NIby sa wokół ludzie a tak na prawde ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie nie do konca, moze lubia pic, a nie lubia przebywac z trzezwymi, gdy sami sa pijani; moze mysleli, ze mam jakies fanaberie i jestem dziwna, bo nie robie tego co wszyscy na slepo; moze mnie tak naprawde nie lubili; ja im pic nie zabranialam, moze mysleli, ze zaczne im cos narzucac... moge tylko zgadywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowac zarabiac a nie glupotami sie prejmowac ludzie........... ami samej najlepij i ludziee mi nie sa potrzebni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile lat jestes tak sama ze ci tak to nie przeszkadza? Bo ja 5 i mi już ten stan ciązy na umyśle. czuje, ze powoli trace grunt, boje sie, ze zwariuje niedlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak juz znajdziesz ten portal, to prosze zamiesc tu link; ja tez czesto plakalam z powodu samotnosci wsrod ludzi, zakladajac temat, nawet sie nie spodziewalam, ze bedzie az taki odzew, myslalam, ze tylko ja takie mam doswiadczenia, a wszyscy inni mają super, ale widac ze jest jakis taki ogolny schemat w spoleczenstwie, ze ludzie sie odgradzaja, ze kazdy zyje dla siebie, wypinajac sie na innych, ze ci inni sobie siedza w domach - studiuja, pracują, opiekuja sie zwierzetami, rozwijaja pasje, ale nie maja z kim dzielic swoich radosci i smutkow, swoich przemyslen; to tak nie powinno wygladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie - samotnosc jest dobra i czasam iwrecz wskazana, ale nie moze trwac latami, bo mozna oszalec, zaczac wpadac w nalogi, w depresje; ja nie pisze tu o takim ciaglym przebywaniu z inymi ludzmi i z uzaleznieniem od nich, ale chodzi mi o to, ze nie jest fajne calkowite odciecie sie od innych ludzi, a tak sie niestety wielu z nas przytrafia i nie bardzo mozna cos na to poradzic, bo sie nikogo nie zmusi do wspolnego spedzania czasu od czasu do czasu - ze 2 razy w miesiacu chociazby, do napisania zwyklego smsa czy wiadomosci na fb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam. Ten portal zamieni się i tak w to co każdy, czyli w to, że 90% użytkowników płci męskiej będzie tam ślęczeć latami i nie znajdzie osoby, a kobiety będą szukać nie osoby i nie pod kątem zwiedzania oraz podróżowania, tylko faceta i to pod kątem 185-190 cm wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×