Mamy dziecko. Nie mamy pieniędzy

Nie wiem już co robić. Za tydzień musimy się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania a nie mamy gdzie:( Właściciel mieszkania nas wyrzuca, bo nie zapłaciliśmy czynszu w tym miesiącu. Nie mamy za co:( Mąż stracił pracę i na razie dorabia, ale to jest raptem jakieś 900-1000zł a same opłaty to tysiąc:( Musimy przecież z czegoś żyć. Nie wiem co z nami będzie. Mamy 5 miesięcznego synka. Żadnej rodziny która by pomogła nie mamy. Wiem że to chamskie, ale myślałam już o tym, że się nie wyprowadzimy a on nas z małym dzieckiem wyrzucić nie może. Nigdy nie sądziłam, że będę takie plany miała, ale co mam zrobić? Przecież nie będę z dzieckiem spała na podwórku:(

A kasę na internet masz? 1/10

Podaj nr konta wysle ci

umowe macie notarialna ?

:)to bardzo dziwna sytuacja ale mozna to sobie ulozyc czy cos no jak sie cofnie czas 555 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

mamy normalną umowę, nie notarialną. A za internet nie płacę także daruj sobie teksty, że mam na internet:O Zresztą nawet gdybym płaciła to opłaca się bardziej co miesiąc 30zł płacić niż zapłacić karę za zerwanie umowy. Myślenie nie boli.

Współczuję ci, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, ale tez współczuję twojemu najemcy ( jeśli naprawdę chcesz u niego mieszkać bez płacenia).

czytam to i wiem, że czeka mnie to samo... jestem w ciąży, właścicielka wypowiada nam umowę od października, bo chce sprzedać mieszkanie, ciężarnej nikt mieszkania nie wynajmie, i na pewno nie tak tanio jak mieliśmy dotychczas. Maż pracuje na umowie o prace za najniższą krajową, ja na zleceniu do końca grudnia... na razie zarabiamy wspólnie ponad 3 tysiące, ale od stycznia zacznie się prawdziwa bieda.

wyjedzcie zagranice

idz do opieki spolecznej czy urzedu miasta i sie dowiedz jak moga ci pomoc. wlasciciel jesli bedzie chcial to tak ci umili zycie ze sama sie wyniesiesz - moze np kazac zdjac okna pod pretekstem wymiany a nowe wstawic za pare miesiecy albo dokwaterowac paru meneli. To nie jest jego problem ze zrobilas sobie dziecko nie majac ustabilizowanej sytuacji finansowej. W sklepach tez bierzesz towar bez placenia jak cie nie stac? nie? to dlaczego chcesz okradac wlasciciela mieszkania?

darujcie sobie rady z wyjazdem za granicę. Czy wy myślicie, że wysiadając z samolotu będzie za granicą czekał na mnie dom, praca i może jeszcze gotówka? Żeby wyjechać to też trzeba mieć jakieś oszczędności, znajomości, przecież nikt w ciemno bez gotówki nie pojedzie. Ja wcale nie chce okradać właściciela mieszkania, ale co mam zrobić? Jak nam się poprawi sytuacja to zwrocę mu wszystkie zaległości, ale na dzień dzisiejszy po prostu nie mam wyjścia:(

Rozumiem, że właściciel jest raczej nieskory do negocjacji? My nasze drugie mieszkanie też wynajmujemy- dwa lata temu mieliśmy podobną sytuację: dwójka młodych, wprawdzie bez dzieci, ale babka straciła pracę, z jednej pensji nie utrzymaliby mieszkania. I płacili nam jedynie częściowo przez 3 m-ce, potem jak się unormowało rozliczyli się z całości. Byli fajnymi ludźmi i tyle, ciężko jest trafić na porządnego najemcę, a i nam korona z głowy nie spadła.

To jakaś bzdura, że ciężarnej nikt mieszkania nie wynajmie.

Ludzie nie chcą wynajmować, bo jak myślą dziecko to widza zdemolowane mieszkanie, no i właśnie boja się takich sytuacji jak w przypadku autorki tematu. Może w jakiejś warszawie, łodzi czy Katowicach nie ma tego problemu, ale w małych miejscowościach to jest potworny problem.

niestety właściciel, który na początku wydawał się fajnym człowiekiem okazał się kompletnie niewyrozumiały i w dodatku jeszcze winny nam jest 170zł od kilku miesięcy. Już raz nam chciał wymówić, bo był dziń spóźnienia, ale wina była w banku, że przelew nie dotarł. Jakieś problemy wtedy były więc mąż wypłacił gotówkę i pojechał 40km za miasto byle tylko mu zapłacić tego dnia, bo inaczej by nam już wtedy dał wypowiedzenie.

ja sie mu nie dziwie, ja bylam taka wyrozumiala dla lokatora, prawie mi plakal ze nie ma bo go okradli ale splaci jak sie odbije. Efekt jest taki ze teraz musze zalozyc sprawe w sadzie zeby odzyskac swoja kase i bede sie bujac z egzekucja. Teraz bede madrzejsza, jeden dzien zwloki i wreczam wymowienie, nie bede kosztem mojej rodziny utrzymywac obcych ludzi. od zapewniania darmowych mieszkan jest MOPS a nie ja.

glupoty opowiadacie,mieszkam w malym miescie i przewaznie ludzie wola wynajmowac osobom z dziecmi,rodzinom niz studentom,kolezanka tez 2dzieci w ciazy i mieszkanie znalazla,trzeba chciec

od kiedy to mops zapewnia mieszkania za darmo?pojecia nie masz o czym mowisz-mops jest od pomocy a nie utrzymywania

nie mam pojecia bo nie korzystam z MOPSu czy innych zasilkow. to kto jest od utrzymywania autorki?

w Katowicach nie am szans na wynajem mieszkania z dziećmi :/ nikt nie chce wynająć mieszkania rodzinom bo jeśli rodzina nie płaci wg prawa nie wolno jej wyrzucić, oczywiście że właściciel może demontować okna itd.. ale co do zasady nie może wyrzucić autorki nawet jeśli nie płaci, a jeśli chodzi o pomoc to MOPS może jej zapłacić za mieszkanie tymczasowo an zasadach pożyczki, to samo dziewczyna może dostać żywność i zasiłek celowy

widzisz jak to jest,ja mam pieniedzy duzo,a nie mam dzieci.

gość dziś dla" biedakow ""prawa nie ma

zglos sie po pomoc do urzedu socjalnego:)

A co to za urząd socjalny?

poczekaj chwilke dam tobie namiary

My też jakoś wynajmujemy mieszkanie z dzieckiem. Z tym, że dzwoniąc do właściciela pytaliśmy czy nie będzie problemu z tym, że mamy roczne dziecko. Trafił się nam bardzo fajny facet. Jak nie mamy pieniędzy na 10 to dzwonimy i mówimy np. statecznie do 15, a od ok nie ma problemu. Z tym, że my właśnie dzwonimy i przekładamy. Nie robimy nic bez jego wiedzy, a na dodatek będzie nam remontował łazienkę. :) Autorko jak się nie wyprowadzisz to szybciutko sprawa trafi do sądu i będziecie musieli płacić za rozprawy + wyrównać zaległości. Także nie wiem czy to się opłaci. Ja bym na waszym miejscu poszła do jednej z takich placówek w której można zająć np. pokoik za darmo. Nie wiem jak to się nazywa. W zamian Ty byś np. posprzątała czy coś. Tam zawsze mógłby ktoś Tobie popilnować dziecka, a Ty byś polatała np. po agencjach pracy tymczasowej i byś może sobie załatwiła jakąś pracę. Również skoczyłabym do mopsu o dofinansowanie do mieszkania. Koleżance płacili połowe czynszu i podstawowych rachunków. Także rozwiązań jest kilka. Nie rób na przekór właścicielowi, bo zdaje się, że możesz mieć większe problemy i na dodatek długi na drodze sądowej, a nie po 'przyjacielsku'.

zalezy w jakim rejonie mieszkasz ,kazde miasto ma inne zassady pomocy socjalnej:))

no to pisz że mówisz o MOPS-ach

do domu samotnej matki jak jesteś niewydolna życiowo. Mąż fajtłapa za 1200zł pracuje po 8h a potem co ? w domku się byczy?

wlasciciel zawsze ma racje bez wzgledu na sytuacje,ciezko wygrac,eksmituja ciebie , to dodatkowy Problem i koszta.