Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

KWIETNIÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Aniołkowa2013
jeżynka123, smarowałam sama z siebie, bo do głowy mi nie przyszło, że to zaszkodzić może, więc odpowiedzialności nie biorę za to.Twoja decyzja. W każdym razie sama w sobie opryszczka, jeśli miałaś już w swoim życiu choć raz na pewno nie stanowi zagrożenia. Co do tej chińskiej wróżby to z pierwszą ciążą by się sprawdziło. Teraz też wychodzi na to, że dziewuszka będzie, choć ja myślę, że to jednak chłopaczek. ;) Jak dla mnie to 50/50. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titilinkaa
Według chińskiego kalendarza płci moja córka powinna byc chłopcem;) Wrózylam kiedys z obraczki, wyszła mi 3dzieci-chłopiec,dziewczynka,dziewczynka; pierwsza dwojka trafiony zatopiony:p i tak w to nie wierze, w totka nie trafiam to we wrozbie mi sie udało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryjelka
No mi w pierwszej synus prawidłowo teraz też synus wychodzi. A wierzycie w to jeżeli w dni podane były starania to wchodzi syn. Mi powiedziała to pierwsza ginekolog do której poszłam i nigdy więcej nie chce żeby prowadził moją ciąże znachor hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzilo jEj pewnie o starania w sama owulacje kiedy jest wieksza szansa na chlopca, a kilka dni przed owulacja na dziewczynke bo plemniki zenskie sa ponoc bardziej wytrwałe i moga poczekac:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
Jestem cala osrana mam miękka i rozwarta na opuszek szyjkę!;;! :(:(:( jutro z samego rana zadzwonię do lekarki. Kurze boje siw ze niedonosze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmamuśśka
hej dziewczyny! zapewne denerwujecie się przed czekającym Was porodem, prawda? też to przeżywałam rok temu, ale dzisiaj jestem mamą już prawie rocznego mojego szczęścia największego na świecie :) jeśli chciałybyście przeczytać jak to było podczas mojego porodu i jak go przeżyła, zapraszam tutaj: http://dumnamama.pl/porod-opisuje-z-usmiechem-na-twarzy/ spisałam moje wspomnienia, aby pozytywne podejście do porodu siać na cały świat! :) pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka ale to jedyne objawy czy jeszcze coś jest nie tak, ale jeśli zaczelas to sprawdzać to pewnie coś cię skłoniło. Może jedź do szpitala niech sprawdzą. No pewnie tej lekarce o to chodziło. Zrobiła na mnie złe wrażenie poprostu mówiąc że u niej nie przytyje tyle co w poprzedniej ciąży i że ona tego dopilnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołkowa2013
Gabryjelka, też jestem ciekawa tej teorii. U mnie na bank było w samą owulację (opóźnioną o tydzień) i inaczej wyjść nie chce, więc zobaczymy. :D Rzeczywiście, teoria ta mówi, że plemniki xy są szybsze, ale krócej żyją, a xx wolniej docierają do celu, natomiast żyją dłużej, więc niby dlatego jak dojdzie do zbliżenia np. na trzy dni przed owulacją to plemniki xy ponoć nie mają szans, bo już wyginą do tego czasu. Jeśli natomiast do zbliżenia dojdzie w samą owulację to z racji tego, że plemniki xy są szybsze to niby większa szansa na chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołkowa2013
ma Lenka, jeśli jesteś pewna, że tak jest to pojedź do szpitala. Założą Ci szew i spokojnie donosisz ciążę. W takich wypadkach nie ma co zwlekać. Trzymam kciuki, aby było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arlenka654
Kochane trochę z innej beczki, powiedzcie co robicie, żeby teraz się nie rozchorować??? CO jecie? Bierzecie coś oprócz czy dobra dieta Wam wystarcza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
dzwOnilam do lekarki i kazała leżeć i sprawdzić rano jak to wygląda. Wiec leze. Ja należę do tych ludzi którzy są samowystarczalni. Lekarka mnie juz dobrze zna i wie ze ze mną problemów nie ma sama się zbadam sama najlepiej wiem który mam tydzień i dzień. Nic mnie nie skłoniło żadne objawy ani nic ja co jakiś czas sama sprawdzam jak to tan wygląda. Mój się śmieje ze i poród bym sama sobie odebrała. Wiem jestem dziwna... Ale co tam... Pokazałam zdjęcia brzucha z 5 i 10 tyg mężowi i mówi ze mi szymus brzuch zjada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
witam! MaLenka ja bym panikowała, choć do takich osób nie należę. Jedź do lekarza niech Ci szew założą. Podziwiam, jak Ty się dasz radę sama zbadać?! Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam ze samemu nie powinno sie badac szyjki,nie mamy tyle doswiadczenie co lekarz, moze i znamy swoje ciało ale medycyny chyba zadna z nas nie kończyla Arlenka podejrzewam ze jesli sie mamy rozchorowac to sie rozchorujemy,mozna sie jakos wzmocnic(moze czosnek?) ale pewnie wszystkiego sie nie da uniknac, ja mam w domu i ucznia i przedszkolaka,jak cos przyniosa to trudno, w domu sie przeciez nie zamkne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
Nie trzeba medycyny kończyć żeby rozpoznać kiedy szyjka jest miękka kiedy twarda. Kiedy przepuszcza opuszek kiedy nie. Idę zaraz się myx to sprawdzę jak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malenka,ale to ze sama sobie tam grzebiesz(nie wiadomo ile razy dziennie)powoduje rozwieranie szyjki.do tego,mimo nakazu oszczedzania nic sobie z tego nie robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisia647
Ja jem normalnie i jakoś odpornościowo się nie faszeruje niczym, ciąża działa na mnie bardzo odpornie, dlatego że ja całe życie mam za mało płytek odpornościowych, już nie raz miałam przez to problem bo lekarze podejrzewali najgorsze,w szpitalach leżałam i nie wiedzieli co mi jest,a ja tak po prostu mam, za to teraz w ciąży jak robiłam morfologie to pierwszy raz w życiu wyszedł mi dobry wynik :) Ale za to codziennie wieczorem zaczynają boleć mnie plecy i tak do rana, spać przez to nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
Delikatne badanie raz na parę dni rozwarcia nie powoduje. Oszczędzam się jak mogę ale pewne rzeczy się same nie zrobią a maz się z pracy nie zwolni na 9 miesięcy przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titilinkaa
ma lenka tylko pytanie po co to robic? po co sprawdzac szyjke? to idać tym tokiem myslenia mozna by było jechac na porodowke dopiero gdy rozwarcie osiagnie 10cm, bo samemu mozna sprawdzic ja nie rozumiem po jaka cholerę sprawdzac szyjke co pare dni-bo sorry ale nie nazywaj tego badaniem, sama sie nie zbadasz, takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
No i idę dziś na 17:30 do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
Jak ma się za sobą poronienie. To się sprawdza żeby mieć pewność. Ze jest ok. dla ciebie to może dziwne może cię nie interesuje. Ja interesuje się tym. Zależy mi na tym żeby było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na podstawie stanu szyjki określa się dni plodne... Jak się planuje dziecko to się to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to nawet bardzo dziwne, nie słyszałam zeby ktorakolwiek z moich znajomych nawet po poronieniach (a mam takie kolezanki) miała zalecone przez lekarza badanie szyjki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
Bo lekarz tego nie zaleca... Dla swojej własnej świadomości. A jak się statalas o dziecko nie sorawdzalas szyjki? Może i jestem dziwna ale ja wole być świadoma i na bierzaco ze stanem swojego zdrowia. Poczytaj sobie o samodzielnym badaniu szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma lenka ja qiem co to jest samobadanie szyjki, nie musisz mi tlumaczyc bo w 1 ciaze zaszłam 10 lat temu..to ze na podstawie szyjki kobieta wie kiedy sa dni plodne a kiedy nie to chyba logiczne, nigdy nie mialam problemow z zajsciem w ciaze i podchodzilam do tego na zasadzie uda sie teraz,zamc czy pol roku to nic sie nie stanie,nie sprawdzałam szyjki, nie mierzyłam temperatury, nie obserwowalam sluzu itd I o ile wiem ze dla kobiet starajacych sie o dziecko sa to wazne sprawy, to i tak uwazam ze od badania szyjki w ciazy jest lekarz To moja opinia, mozesz sie z nia nie zgadzac, ale po to jest forum aby wyrazac swoje zdanie, a nie tylko przytakiwac sobie,dlatego pisze to pod swoim nickiem, nie jako anonimowy gosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
No ja sama sobie nie przytakuje. Dla mnie to normalne pierwsze maleństwo straciłam w 15tyg z powodu niewydolności szyjki . Z dziewczynami też był problem i kontrolowalam to i teraz też to robię bo nie chce iść do lakarza jak juz będzie za późno... Ja też nie starałam się jak wariatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagamami
Cześć, widzę, że tu dyskusja na poważne tematy się toczy. Moje zdanie jest takie, że każda z nas zna swoje ciało najlepiej. Badamy się same i to jest normalne, tylko każda z nas ma swoje granice. Jeśli coś nas zaniepokoi, to do lekarza. To takie normalne. Ja w życiu nie zbadałabym sobie szyjki. Za to regularnie badam sobie piersi. Myślę, że teraz najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo dziecka oraz nasz komfort psychiczny. I każda z nas zapewnia go sobie w taki czy inny sposób. Więc dziewczyny, spokojnie. Na pewno wszystko jest dobrze. Stres należy eliminować. Ja wiem po sobie... Tak się stresowałam tą toksoplazmozą. I niepotrzebnie. Bo sprawa się wyjaśniła. Teraz analizuję to USG genetyczne, to co mówił lekarz, doszukuje się drugiego dna. I to tez bez sensu. Wszystko jest ok. Przynajmniej mam taką nadzieję. Za 2 tyg. Ide na wizyte kontrolną do gina i już nie mogę się doczekać. A za kilka dni wyniki testu Papp-a. Wczoraj moj mąż kupił mi syrop Prenalen, na odporność. Podobno skuteczny. Poza tym ciepło się ubieram i dbam o siebie. Tak staram się dbać o zdrowie. Od dziś zaczynam wieczorne spacery półgodzinne, żeby sie dotleniać. I chce chodzić w tygodniu dwa razy na basen. Co myślicie o basenie w ciąży? Ps. Dziś nie wymiotowałam i póki co mdłości mi nie dokuczają. Mam nadzieję że to początek tego leszego okresu w ciąży. :) :) :) POZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagami ja też sobie kupiłam ten syrop jak mój mąż był chory, pani w aptece powiedziała że można go brać jak jest się chorym i na odporność też, mój gin potwierdził, ale ja na szczęście nie musiałam go pić, wzięłam tylko łyżeczkę na próbowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENK
Basen git sana bym piszla.moze i jestem dziwna i nienormalna ale dobrze ni z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×