Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

KWIETNIÓWKI 2015

Polecane posty

ziolka kochanie, widzisz, mówilam ze nie ma sie co martwic!!:* tak, przeziernosc jest ok, takze juz luuuz :D mami, jezeli ja mialabym miec cesarke, to chcialabym miec tak jak ty:) ale wiadomo, co porod co kobieta, to inaczej, zobaczymy. ziutka dzieki, wyprobuje, moze cos odzywka pomoze, bede musiala to robic bez wiedzy lubego, bo powie ze swiruje juz calkiem ;D sliczny masz juz brzuch !!:D jagamami, wszystkie zeby na miejscu ;D lepiej czasem przemóc się i mieć spokój, niż później cierpieć i pluć w twarz że zęby wypadają czy coś. nana, dbaj o siebie! widze ze tu ciagle trzeba trąbić o czosnku i cebuli :) aniolkowa, co by ten mąż bez Ciebie zrobil :) sałatka, całe szczescie wszystkie nas kłuje ciagle coś, takze to chyba normalne w nas rosnących :) gabryjelka ty to dopiero bedziesz fit mama, ciagle w ruchu ;D aaa co do biedronek, cholerstwa jest pelno, jak i takich malych muszek, podobne do tych owocowek sa...grrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj kurczak z piekarnika z ziemniaczkami i buraczki. Marzyły mi się ziemniaki z koperkiem i śmietaną, wysłałam Synka do sklepu, ale mówi, że tylko nać pietruszki była, więc kupił nać. Świnka morska będzie miała wyżerkę :) A co do cc czy naturalnego porodu, to różnie bywa... Moja bratowa 3 tygodnie po naturalnym usiąść nie mogła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Totinkaa no wlasnie pojde pozniej do apteki wykupic i mam nadzieje ze mi przejdzie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, czy ja też mogę do Was dołączyć? Termin mam na 6.04, ale od dwóch tygodni mam straszne zmartwienie. Tak w skrócie: Mam na imię Emilia. Mam już jedno dziecko- 3.5 letni synek. Od 30.06 jestem znowu w ciąży. Wszystko było ok, dopóki moja lekarka nie skierowała mnie rutynowo na badanie usg i Test PAPP-A. Mam 31 lat, wcześniejsze usg wychodziły ok. Badanie z krwi zrobiono mi 19.09., natomiast samo usg miałam 29.09. Usg wyszło bez zarzutów.NT wyszło 2,2. W momencie kiedy lekarz zaczął spisywać wyniki krwi zaniemówił. Tak wyszły wyniki wolne beta hcG 297,9 IU/I odpowiada 8,737 MoM ( to jest bardzo wysokie, aż 4 krotnie wyższe), a PAPP-A 2,720 IU/I odpowiada 0,879 MoM. Ryzyko ZD 1:62. Na drugi dzień pojechałam do podobno dobrego specjalisty w dziedzinie genetyki prof Marek Piertyga z Poznania. On stwierdził, że nie ma się do czego przyczepić. Że z usg nic nie wychodzi. NT ok, kość nosowa obecna itd. Powiedział mi, że daje 95% pewności, że dziecko jest zdrowe. Ale dał mi skierowanie na amniopunkcję na 27.10. Mam się zastanowić i dać odpowiedź do 22.10. No i mam mętlik w głowie. Poza tym w 7tyg. ciąży zaczęłam krwawić i okazało się że pękł mi krwiak. Dostałam zastrzyk przeciw-poronny i brałam luteinę do końca I trymestru. Zastanawiam się czy może już wtedy natura chciała mi dać znać, że dziecko jest chore? Ale skąd taka rozbieżność, usg wychodzą ok, a Test PAPP-A wskazuje takie ryzyko? Może tu na forum są dziewczyny które też robiły ten test PAPP-A? Chcę zacząć czytanie od samego początku. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, czy ja też mogę do Was dołączyć? Termin mam na 6.04, ale od dwóch tygodni mam straszne zmartwienie. Tak w skrócie: Mam na imię Emilia. Mam już jedno dziecko- 3.5 letni synek. Od 30.06 jestem znowu w ciąży. Wszystko było ok, dopóki moja lekarka nie skierowała mnie rutynowo na badanie usg i Test PAPP-A. Mam 31 lat, wcześniejsze usg wychodziły ok. Badanie z krwi zrobiono mi 19.09., natomiast samo usg miałam 29.09. Usg wyszło bez zarzutów.NT wyszło 2,2. W momencie kiedy lekarz zaczął spisywać wyniki krwi zaniemówił. Tak wyszły wyniki wolne beta hcG 297,9 IU/I odpowiada 8,737 MoM ( to jest bardzo wysokie, aż 4 krotnie wyższe), a PAPP-A 2,720 IU/I odpowiada 0,879 MoM. Ryzyko ZD 1:62. Na drugi dzień pojechałam do podobno dobrego specjalisty w dziedzinie genetyki prof Marek Piertyga z Poznania. On stwierdził, że nie ma się do czego przyczepić. Że z usg nic nie wychodzi. NT ok, kość nosowa obecna itd. Powiedział mi, że daje 95% pewności, że dziecko jest zdrowe. Ale dał mi skierowanie na amniopunkcję na 27.10. Mam się zastanowić i dać odpowiedź do 22.10. No i mam mętlik w głowie. Poza tym w 7tyg. ciąży zaczęłam krwawić i okazało się że pękł mi krwiak. Dostałam zastrzyk przeciw-poronny i brałam luteinę do końca I trymestru. Zastanawiam się czy może już wtedy natura chciała mi dać znać, że dziecko jest chore? Ale skąd taka rozbieżność, usg wychodzą ok, a Test PAPP-A wskazuje takie ryzyko? Może tu na forum są dziewczyny które też robiły ten test PAPP-A? Chcę zacząć czytanie od samego początku. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, czy ja też mogę do Was dołączyć? Termin mam na 6.04, ale od dwóch tygodni mam straszne zmartwienie. Tak w skrócie: Mam na imię Emilia. Mam już jedno dziecko- 3.5 letni synek. Od 30.06 jestem znowu w ciąży. Wszystko było ok, dopóki moja lekarka nie skierowała mnie rutynowo na badanie usg i Test PAPP-A. Mam 31 lat, wcześniejsze usg wychodziły ok. Badanie z krwi zrobiono mi 19.09., natomiast samo usg miałam 29.09. Usg wyszło bez zarzutów.NT wyszło 2,2. W momencie kiedy lekarz zaczął spisywać wyniki krwi zaniemówił. Tak wyszły wyniki wolne beta hcG 297,9 IU/I odpowiada 8,737 MoM ( to jest bardzo wysokie, aż 4 krotnie wyższe), a PAPP-A 2,720 IU/I odpowiada 0,879 MoM. Ryzyko ZD 1:62. Na drugi dzień pojechałam do podobno dobrego specjalisty w dziedzinie genetyki prof Marek Piertyga z Poznania. On stwierdził, że nie ma się do czego przyczepić. Że z usg nic nie wychodzi. NT ok, kość nosowa obecna itd. Powiedział mi, że daje 95% pewności, że dziecko jest zdrowe. Ale dał mi skierowanie na amniopunkcję na 27.10. Mam się zastanowić i dać odpowiedź do 22.10. No i mam mętlik w głowie. Poza tym w 7tyg. ciąży zaczęłam krwawić i okazało się że pękł mi krwiak. Dostałam zastrzyk przeciw-poronny i brałam luteinę do końca I trymestru. Zastanawiam się czy może już wtedy natura chciała mi dać znać, że dziecko jest chore? Ale skąd taka rozbieżność, usg wychodzą ok, a Test PAPP-A wskazuje takie ryzyko? Może tu na forum są dziewczyny które też robiły ten test PAPP-A? Chcę zacząć czytanie od samego początku. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nana- ja bralam antybiotyk w pierwszej ciazy na angine. Bralam amoxycycline i ginekolog mi tez potwierdzil, ze jest bezpieczny i moge brac. Z plucami nie ma zartow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej emilia, jasne ze mozesz dolaczyc do nas! im wiecej nas tym fajniej:) nie wiem co ci doradzic, gdy ja dolaczalam do grupy, pytalam dziewczyny rowz=niez o test pappa i usg genetyczne, tyle naczytalam sie i w ogole, az w koncu zrobilam same usg, i wszystko ok, a test pokazuje tylko prawdopodobienstwo 1 do ileś tam, ze dzieciatko moze miec zd. tyle ze jestem zielona, i nie wiem co oznaczaja twoje wyniki, jest nas tu duzo, wiec na pewno odzew nie bedziesz miala tylko ode mnie, sa tu tez juz mamusie, wiec pewnie wiecej ci powiedza i doradza. ja jedynie licze, ze wszystko bedzie dobrze, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia- witaj, wiem ze maLENKA miala chyba ta amniopunkcje, ale coreczka urodzila sie zdrowa. Przykro mi , ze sie martwisz. Ciezko spekulowac cokolwiek. mami- ja tez po porodzie mialam dluzszy czas hemoroidy i siadalm z bolem, do 4 tygodni sie meczylam. To bylo najgorsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia, zacina się forum, nie przejmuj się, nie zaśmiecasz. Ja się nie wypowiem na temat testów, bo nie miałam, ale dziewczyny tutaj miały i na pewno się wypowiedzą. Według mnie zrób amniopunkcję. Czytałam kilka wypowiedzi różnych dziewczyn na forach, że miały bardzo złe wyniki przezierności, testy pappa wyszły niedobrze, a amniopunkcja wychodziła prawidłowo i dzieciątka okazywały się zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emila,po pierwsze to krew i usg robi sie jednego dnia a nie z taką rozieżnościa... w którym dokładnie tygodniu miałaś usg,a w którym pobrana krew do testu pappa?test podwójny(pappa)to jest tylko statystyka.nie da ci odpowiedzi.jedynie aminopunkcja.druga sprawa,czy jeżeli wyjdzie,że dziecko ma ZD-to co zroisz.jeżeli chcesz usunąć to ta wiedza jest ci potrzebna.jeżeli chcesz urodzić,to chyba bez różnicy czy zrobisz amino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym, skoro jakis prof powiedzial ze jest ok, ze usg nic nie wykazuje, to nie wiem czy martwic sie, czytalam tez wiele na temat testow, ze wychodza w nich czesto bzdury, jedna dziewczyna miala wynik 1:5 a dzieciatko urodzilo sie zdrowe. takze.. i nie ty jedna jestes z krwiakiem i krwawieniem, wiec nie mow tak, ze natura ci daje znaki, naprawdę bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na listopadówkach 2014 jst dziewczyna w wieku 23,której przezierność wyszła ponad 5.zrobiła amino,okazało się,że chłopiec zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżynka123
hej dziewczyny, ale dajecie czedu z postami, 8 stron musiałam nadrobić! :) tez witam wszystkie nowe kwietniówki! juz nie bede komentowac wszystkich poruszanych tematów tylko opowiem wam o mojej wczorajszej wizycie u lekarza. Pierwsze co to zapytałam czy pomierzy dzis te wszystkie parametry NT, NB itd czy musze gdzies oddzielnie sie zapisywac bo juz tylko kilka dni moge, a on ze musi to dzis pomierzyc, ostatni dzwonek (byłam w 13tc1d). Ucieszyłam sie bo tylko takie badanie "genetyczne" mi wystarczy, innych testów i tak nie planowałam, ale pomiary tak. Przyglądaliśmy sie dosyć sługo Bąbelkowi, duży taki, 7, 36 cm, śmiałam sie az mi brzuch podskakiwał, a mały skakał :D wg usg to juz 13tc5d, płci nie widac jeszcze. Lekarz taki małomówny, coś sobie mruczał, nie dał sie za bardzo wciągnąc do rozmowy, ale powiedział że wyglada na to ze wszystko prawidłowo sie rozwija, sprawdził chyba tez przepływy w pępowinie bo taki wykres widzielismy i serduszko. Wkurza mnie ze nic nie tłmaczy kompletnie. Potem w domu sprawdziłam te wyniki i niepokoi mnie tylko NT bo wyszło 2,2. Niby norma do 2,5 ale i tak sie boje, wolałabym zeby 1 wyszło. Lekarz nic tego nie skomentował, dopiero w karcie ciązy zobaczyłam. I teraz w sumie sie ciesze ze taki zamet wyszedł z tymi wizytami u mojej wybranej lekarki i ide do niej w srode, bo dzieki temu bede miała znowu usg i ona na pewno tez sprawdzi te parametry, zobaczymy jak drugi raz wyjdzie, zawsze dwa pomiary to lepiej niz jeden. Tylko juz nie bedzie miała gdzie tego wpisac bo pan dokror karte juz wypełnił danymi :) w zyciu sie nie spodziewałam ze tak wyjdzie ze bede latac na zmiane do dwóch lekarzy i jeszcze sie martwic czy krzywo nie patrza, ale cóż, sytuacja ciagle sie tak układa to chodze i korzystam. Wczoraj tylko czytałam o tym NT i sie nakrecałam bez sensu. Szczególnie jak kobiety pisałały ze np ich lekarze juz od NT=2,0 wysyłalali ich na dalsze badania prenatalne. Ale wyczytałam tez ze im wieksze dziecko tym wyzsza moze byc NT a mój maluch wg wymiarów jest starszy o 4-5 dni niz z OM i to juz był ostatni dzwonek na te pomiary aby były miarodajne. Teraz czekam na srode, zobaczymy jak wtedy, i znów popatrze na maluszka jak sie gładzi po buzi i cały czas coś przełyka i kopie nózkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżynka, swietnie! przeziernosc jest ok, nie nakrecaj sie, bo to tylko szkodzi maluchowi, a on teraz jest najwazniejszy ! heloł nie jesteś sama;p matka uspokój się bedzie dobrze:) ! a wstawiłam se fotke, może już widzicie mojego ryjka hihihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za przyjęcie i za odpowiedź. Jeżynka mi też wyszło NT 2.2, a za dwa dni już poniżej 2.Generalnie u mnie nikt nic nie mówił, że za wysokie. Tylko te wyniki biochemii strasznie mnie martwią :( Gość- właśnie mi ten profesor mówił, że oni robią wszystko jednego dnia. I to że miałam robione te badania w różnych terminach to też działa na moją korzyść, że wyniki mogły źle wyjść. No ale jak to się mówi mleko się wylało i nerwy są. Krew miałam robioną w 11tyg i 4 dniu, a usg 10 dni później czyli w 13 tygodniu i 1 dzień. Ja znajdę wolną chwilę to koniecznie muszę nadrobić wasze wpisy od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie wscieklam,dzwonie do meza zeby po drodze kupil makrele wedzona bo tu w poblizu nie ma nigdzie a czekalam z salatka na ta makrele to kupil wszystko tylko nie makrele ale mam nerwa,polecial do sklepu ale teraz to juz mam w nosie ta makrele bo zjadlam salatke bez niej taka juz glodna bylam a nerwow to mi sie wyc chce normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma  LENKA
Emilka idź śmiało na amnio nieprzyjemne a nie boli ja miałam ryzyko 1:3 albo 1:5 juz nie pamiętam a mala za tydzień będzie miała rok jest zdrowa właśnie uczy się chodzić i mówić. Będzie ok X Mnie tak zakupi dziś ze się ruszyć nie mogłam maz mnie do łóżka zaniósł do tego plamienie brązowe. Do lekarza zaraz jadę na awaryjna wizytę. Bo do szpitala to od razu mnie zamkna a może nie trzeba. boje się ze nie donosze tej ciazy:( strasznie się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam w środę krew i usg. Na usg wszystko wyszło dobrze. Wyniki krwi będą dopiero w przyszłym tygodniu, więc czekam. Zapewne prawdopodobieństwo różnych zespołów będę miała wysokie - stara już jestem :) ale na aminopunkcję nie pójdę. Gdyby nie skierowanie od lekarza, to bym krwi nie robiła i zaufała usg. Bratowa mówiła, że jej kilka znajomych było ostatnio w ciąży (wszystkie po 30) i wszystkim z krwi wychodziło bardzo wysokie ryzyko. Na aminopunkcję zdecydowała się tylko jedna. Wszystkie urodziły zdrowe dzieciaczki. Trudno coś takiego komuś radzić... zrób albo nie... to zależy od tego jak później chcesz wykorzystać tę wiedzę. Jeżeli będziesz chciała urodzić wcześniej, bo wyniki będą złe, to zrób jak najszybciej. Jeżeli wyniki będą złe, ale wiesz,że da ci to czas na oswojenie się z tą wiedzą, to też zrób. Ja myślę, że będzie ok. Skoro 2 lekarzy oceniło usg, że wszystko jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryjelka
cos mnie wylogowalo to wyzej to ja, a wczoraj tez mi cisnienie podnosl,pyta sie wieczorem co na kolacje zjem to bylo o 20 jakos to mu mowie ze serek wiejski z rzodkiewka ok zaraz zrobie idz sie kapac, super poszlam sie kapac i ide na gore bo widze ze zadna kolacja na mnie nie czeka i z fochem poszlam,oprzytomnial po 21.Ja mu kiedys krzyde zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabryjelka pokazuje pazurki :D ciśnienie skacze widzę:D ja cal tydz mialam spokoju, dziś wielmozny pan wraca, ale juz przez tele mi podkurzyl trochę, ale zobaczymy jak sie wywinie z tego. poza tym na jutro wymyslilam kopiec kreta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma Lenka bo Ciebie najwyrazniej nie powinni puszczac z tego szpitala jeszcze,skoro Ty sie nie oszczedzasz. Jedz i daj znac co u Was. Napewno bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze ze te siusiaki ne wiedza co my przezywamy, jaka burza w nas siedzi, i dokladaja do pieca, myslalam ze moj po czasie ogarnie sie i zrozumie co ze mna sie dzieje, ale czasem w kolo macieju jedno i to samo... ajjj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma lenka jedz szybko kochana i nie martw sie mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maLENKA - daj znac jak najszybciej co sie dzieje. czekamy! mami- mi tez chodzilo o to , ze tez 4 tygodnie mialam bol, tez bylam szyta plus te hemoroidy- kumulacja. Myslisz ze bedziesz miala tez wysokie? Ja niewiele mlodsza jestem. Jak dzisiaj czekalam w poczekalni na to USG obok mnie kobiety, i "podejzalam " nieladnie z karty , ktore roczniki - 1975, 1978 i nawet 1972 sie trafila. gabryjelka- ja tak mam, bez bycia w ciazy. Jak sobie cos ubzduram do jedzenia, musi byc i koniec ;) ale z ciebie zlosnik :) jezynka- spokojnie. Wszystko bedzie w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×