Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Laurkachmurka

Czekające na pozytywny test 2014 i ciężarówki którym już się udało

Polecane posty

Goalka u mnie wszyscy pracuja wiec zostaje zlobek. Moje babcie nie zajma sie bo jedna jest chora a druga ma meza debila ktory nie potrafi herbaty sobie wstawic i ta caly czas tanczy wokol niego albo przynosi po 10 litrow wody i idzie z tymi baniakami z 0,5km bo tylko woda ze studni mu smakuje...a maja dostep do wody pitnej i maja siec:/ Moi rodzice tez pracuja a rodzicow moj M nie ma. Chyba bym szalu dostala jakbym miala 3/4 lata siedziec w domu:/ Moja kolezanka zaszla w ciaze majac 18 lat-urodzila majac 19 a teraz ma 24 lata i dwojka dzieci i nigdy nie pracowala i tylko dom, gotowanie...masakra jakas:/ Ale jak kto woli i mowi ze bede miec to samo..tyle ze ja wywalili ze studiow i nie ma szkoly i zero doswiadczenia zawodowego. Czasami wpieniaja mnie takie laski bo o Bozym swiecie nic nie wiedza i siedza tylko w domu a wszystkim wokol wroza co bedzie i jak...eh... Odezwe sie wieczorem i napisze co na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tajska przecież ty tak samo siedzisz w domu i nic nie wiesz i nie robisz, nigdy nie pracowałaś więc czemu krytykujesz koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 3-4 lata to przegiecie, z moim zawodem po takiej przerwie w pracy mialabym bardzo ciezko. wrecz musialabym sie przeszkalac na nowo. ale rok to dla mnie bezpieczny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie napisalam ze nigdy nie pracowalam? Pracowalam do maja tego roku i nie dostalam dalej umowy. Pracowalam w 3 miejscach a w 2 jako urzedniczka. Owszem krytykuje osoby ktore mnie krytykuja z zazdrosci bo udalo mi sie juz zaczac jakis start w zyciu. I na pewno nie chce byc dlugoterminowa kura domowa bo nie po to zdobywalam wyksztalcenie i doswiadczenie. A coz ...moja znajoma o ktorej wspominalam to raz ze mowila ze przejade sie na moim M bo jak ona nie ma udanego malzenstwa to ja tez nie musze miec i to niestety taka ideologia ze jak ktos nie narzeka na swoje zycie i zwiazek to znaczy ze wszystko mu sie sypnie i mowia to z zazdrosci... Goalka stresuje sie bo naczytalam sie w nocy o ciazach pozamacicznych:/ U mojego M chyba nie ma zadnych dodatkow. Jedynie jakies prezenty na swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkachmurka
spokojnie ja w razie choroby mam z kim zostawic wiec nie ebde musiała brac zwolnien co chwile.Gosciu spoko dam rade siostry i bratowe zostawiły po pół roku i dzieci zyja i mamy pracuja i spoko. nie rozumiem ze traktujecie czy to jakies przestwepstwo czy cos.Przeciwz jeszcze półtora roku temu takiej mozliwosci nie było i jakos wszyscy zyli i zyja dalej. znam matki które po miesiacu wracały bo miały swoja działanosc i zyja i dzieci i one. mówicie ze mzienie zdanie a ja nie zmienie jak ktos cos chce to tak jest, ja odrazu zgłosze pół roku macierzynskiego i po tym czasie wróce Goalka ja włąsnie narazie nie kupuje, poczekam jak sie mała urodzi i wtedy mozna kupic spokojnie chyba ze dostaniemy. ale widze wsród znajomych ze wszyscy uzywaja i sa zadowoleni. Goalka ja tez sikam na orągło w ciagu dnia to ze 40 razy i w nocy ze 4,5 razy tez wiec co chwile pobudka. Tajska pisz nam od razu co i jak;) ile pójdzie na wyprawke? niewiem ale juz mi sie wydaje ze duzo koło 5 tys wszyscy znajomi mówia to tak srednio bez kupowania niewiaodmo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Fajne rybcia słodki wzorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybcia bardzo ladny zestawik, ja kupilam bardzo podobny ale fronty mam biale a boki sosnowe. tez mam takie naklejki ale jeszcze nie wybralam wzoru, dopiero wybiore jak bede odbierac mebelki. z tym ze ja kupilam komode z szufladami i szafe 2 drzwiowa. do tego teraz musze dobrac łozeczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_czarna98
myńka, mar7usia, nie martwcie się, napewno nie zostaniecie tu same :) będę jeszcze ja! :) jeśli chodzi i macierzyński, to póki co nie mam o czym myśleć, ale na przyszłość to uważam, że i rok to mało, ale jest to w miarę taki optymalny czas, bo dziecko już jest trochę odchowane. Nie wyobrażam sobie zostawić półroczniaka samego :P niewiem nawet czy po roku zostawiłabym go. A co do leżaczków to z doświadczenia wiem, że są rewelacyjne. Mój chrześniak ma 2,5 roku i już się prawie w niego nie mieści a cały czas w nim siedzi :P maty to wiem, że się nie sprawdzały zbytnio, bo jak dzieciak mały to go zabawki nie interesują, albo interesują na chwilę, a jak ma już trochę więcej to zaczyna się kulać i przemieszczać i i tak z niej zwiewa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martucha020290
Rybcia śliczne... my mamy z tego rodzaju większe. Boczki waniliowe z pieskiem, a reszta wenge... Co do macierzyńskiego to ja jestem właśnie taką osoba która siedzi w domu już prawie 6rok i mam zamiar conajmniej jeszcze z 3 lata posiedziec i przez to nie czuję się głupsza gorsza czy mniej wartościowa... mój mąż pracuje na cała nasza rodzine i nie uważamy że to przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martucha spoko ale nie kazdy lubiu siedziec w domu znam duzo takich osob i sama taka jestem i tez nie kazdy chce zeby byc na utrzymaniu meza, ale uwazam ze i jedno i drugie jest ok jesli tylko tej danej osobie ta sytuacja odpowiada. ktos chce isc na rok ok ja nic nie mowie twój wybór ja ide na pół i tez mój wybrór,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Martucha jak was stać to ok, chociaż ja tego nie rozumiem mówisz zę nie macie kasy, a siedzisz w domu , no ale jak lubisz to ok . Ja tam bym wolała trupem paść niż siedzieć na utrzymaniu faceta, wiedząc ze z kasą krucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę mi się nie podoba, jak ludzie wyrokują " a nie wrócisz do pracy, a zobaczysz...a nie będzie Ci dziecko w łóżeczku spało...a zobaczysz, będziesz miała ciężko jak my..." - też się z tym spotykacie? Bo ja ciągle. Ciągle ktoś tak mi gada. To po co ludzie mają dzieci jak potem marudzą :/ I nic pozytywnego co niektórzy...Ja znam pary, które szły do pracy, kobiety po pół roku normalnie i żyją. Znam też mnóstwo dzieci, które spały w łóżeczku swoim, znam tez i takie, które w nocy spały. Dlaczego zakładać, że nasze będzie gorsze? Ja też nie mam kogo prosić o popilnowanie niestety. U nas zostaje żłobek/przedszkole. Ale tutaj też żłobka nie ma, więc przez 3 lata będę wyautowana niestety. Rodzice dzieci nam nie przypilnują. Moim rodzicom to w życiu na noc bym dzieci nie dała, bo by potem marudzili tygodniami. Nawet na pół dnia im nie zostawię :/ Musiałabym dużo zarabiać i wynająć nianię, bo inaczej nie mam szans na powrót na rynek pracy :/ Będziemy na utrzymaniu męża pewnie. Dlatego z decyzją o dziecku zwlekaliśmy. Ponadto wiem, że nie pójdziemy nawet na randkę już nigdy - pewnie jak mała skończy 16 lat i będzie mogła sama w domu zostać. Ale zazdroszczę Laurce, że ma taką możliwość i wcale nie uważam, ze to czyni z niej złą matkę. Wiele dzieci tak się wychowuje i nic się nie dzieje. Ja chętnie bym skorzystała ze żłobka gdybym mogła albo babci/cioci...każdy sobie żyje jak mu się podoba. Dopóki nie robi nikomu krzywdy to nie ma co krytykować. A! Może przestańmy zwracać uwagę na Gościa i traktujmy ją/jego jak powietrze. Bo tylko zamęt sieje. Nie widomo po co tu jest i się wypowiada chamsko co chwilę. Kultury Ci brakuje człowieku. Polecam może jakiś blog lub forum dla hejterów. Albo wizytę u psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba korzystać z życia - dzisiaj idziemy na Paranienormalnych :D Dostaliśmy bilety od siostry, ale super! Te przyszłe randki odbijamy sobie kilka razy w tygodniu teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelinka nienawidze tego ! tak samo tutaj piszecie ze zobacze jak bedzie i po pól roku nie wroce, na spacer szybko nie pojde, na swieta nie pojade ble ble ble halo jak ktos cos chce a nie rpzeszkodza wazne czynniki typu choroba to wszysctko sie da tylko trzeba chciec !!! jak mówie ze wróce to wróce niezaleznie od niczego a wy dalej swoje.ja nie neguje kogos kto całe zycie siedzi w domu czy kilka lat choc ja bym nie mogła ale to kogos wybór skoro takiej soobie dobrze to spoko. kazdy ma swoje inne zycie . dziecko bedzie najwazniejsze ale pamietajcie ze nawet po urodzeniu dzieci istnieje taki ktos jak MĄŻ!!!!! bo wiele kobiet po urodzeniu zapomina o tym, i randki spotkania we dwoje sa równie wazne ,mam z kim dziecko zostawic na dzien czy nawet na noc wiec mysle ze od czasu do czasu sprawimy sobie z mezem wieczór we dwoje i to wcale nie bedzie oznaczało ze nie kochamy swojego dziecka ! wrecz przeciwnie szczesliwi rodzice to szczesliwe dziecko a nie sfrustrowana wiecznie zmeczona mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Evelinka spoko u mnie będzie tak samo, ja w Gdańsku nie mam nikogo , mój też jest spoza. Ja poza rodzicami i tak nikogo nie mam już. Tyle ,że ja nie mogę sobie pozwolić na wyuatowanie i bycie na utrzymaniu mojego, nie wchodzi w grę zamknięcie sklepu i firmy , za długo na to pracowałam . Żłobek mi się nie widzi , ale jak nie będe dawać rady pogodzić pracy z opieką to niestety będzie trzeba chociaż na parę godzin dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiscie raczej nie bede korzystala ze zlobka, ale uwazam ze po to zlobki zostaly stworzone aby z nich korzystac ! ;) kazdy ma swoje zycie i kazdy je musi przezyc po swojemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Laurka też tak myślę, niektórzy nie mówię personalnie ale uważają że jak dziecko to koniec świata, z domu nie wychodzić przez zime bo zimno, mężą wywalić na kanapę do salonu , bo dziecko , na urlop nie jechac bo z dzieckiem za ciężko itp. itp . To moja siorę chyba powinni zamknąć za taka niestabilna opieką nad dzieckiem hehhe. Młoda jezdzila pociągami odkąd skonczyła 7 dni, pierwsze raz jechała pociągiem do warszawy . Sierpień , upał, z przesiadką . Osobiście ją dowiozłam do moich rodziców , i nawet nikt nas na dworcu nie odbierał bo to miała być niespodzianka. I jak ten podrzutek kto mógł to się nią zajmował , ba odką skończyła pół roku jezdziła z dziadkami sama na wakacje bez rodziców i żyje Każda chorobe spędziała albo u dziadków albo u pradziadków. Ona była włóczykij rasowy i podrzutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Olga no ja akurat żłobki nie ale przedszkole to obowiązkowo , ale jak będzie mus i więcej pracy, to na parę godzin prywatny się znajdzie, jak już mam zostawiać pod opieką to wolę w grupie dzieci,niech się uczy życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pesteczka a ty myslisz ze to dobre podrzucanie dziecka tak jak to opisałas? sama napisalas,podrzutek. super odczucie nie ma co. nie wiem co to sa za rodzice,porazka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pesteczka mam taka kuzynke i kolezanke jak mówisz. w zimie za zimno w lecie za goraco,jechac gdzies nie bo za duzo pakowania i przygotoan. wkaacje z dzieckiem dopiero jak skonczy z 5 lat.dziecko najwazniejsze maz niech sobie radzi sam. obiadu nie ma przez miesiac bo dziecko itd itd byłoby duzo wymieniac.a prziecez ludzie zyja pracuja robia obiady sprzataja chodza na spacery zakupy razem i zyja !! i sie da! a co do złobków ja nie mam nic przeciwko znam dzieci które chodza szybciej staja sie samodzielne i jeest ok;) nie boja sie obcych co tez sie czesto zdarza jak dziecko tylko z mama siedzi samo w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej zrobic dziecko i podrzucac gdzie sie da,niech sie inni zajmują. żal !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka - dokładnie. Jak kobiet arezygnuje z siebie i "normalnego" życia to potem się zaniedbuje, związek, małżeństwo się psuje itd. Ja bardzo Ci zazdroszczę. Też chętnie żyłabym jak do tej pory. Mam w planach jak Ty - chodzić, jeżdzić, nawet na koncerty. Bo widzę, że ludzie z maleństwami nawet na fajerwerki chodzą. Nasi znajomi mają dzieciaka, który od małego z nimi "w drodze". Koncerty, występy - są artystami. Fantastyczny dzieciak z niego. Niczego się nie boi - poradzi sobie w życiu jak nikt! Pestka - no tak jak Ty właśnie :/ Ja mam lokal wynajęty też - 2 pomieszczenia tam są. Mam zamiar zdjęciami się zająć. Jeśli by mi się udało, to z dzieciakiem do pracy możemy chodzić. Mam męża, który na te 1,5 godz przypilnuje Nastkę. A jak nie to niania na godziny - zawsze znajdzie się jakaś starsza babka, która lubi popilnować. Znam takie. Potem w Photoshopie będę ślenczeć godzinami, ale to już nienormowany czas pracy. Dlatego oficjalnie idę na macierzyńskie na rok, ale i tak pewnie będę faktury wystawiać albo zlecenia na męża - takie życie! Wiem, że życie może to zweryfikować. Ale wiem też, że nie tacy ludzie sobie radzili i nie z takimi problemami. Poczytajcie sobie tego bloga, który dzisiaj przytaczałam. Kobieta ma 4 dzieci, jedno kiedyś straciła. Jedno jest bardzo ciężko chore, upośledzone. Pracuje jako prezes stowarzyszenia - prężnie działa w mieście, realizuje się zawodowo, ale też ma cudowne dzieci. I przy tym nie straciła niczego z człowieczeństwa. Da się? Da się! Więc nie zakładajcie, że na pewno będziemy miały jak "wszyscy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis wychodze z pracy, patrze a tu czeka na mnie juz moj mezus ;) i mowi ze zabiera mnie na randke ! :D spedzilismy naaaaprawde udane popoludnie :) nawet z malym szalenstwem ale szczegolow wam oszczedze hihi maz chyba widzial ze hormony mi buzuja (po tym jak wczoraj oberwal ciastkiem to juz na pewno) i postanowil poprawic mi humor :) i mu sie udalo! Wkoncu zapomnialam choc na chwile o bozym swiecie :) ahhh juz daawno tak nie mialam - naprawde zycze Wam wszystkich takich wspolnie spedzonych z partnerem chwil :) ale niestety troche zepsulam dalsza czesc zaplanowanego dnia a raczej juz wieczoru bo mi strasznie zimno. Normalnie lipiec a ja marzne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelinka tez mam kilkoro takich znajomych i strasznie mi sie podoba ich styl zycia, dziecko pojdzie o kazdego nie boi sie a oni mimo ze opracuuja sa zadowleni wypoczeci i zakochani w sobie szalenczo;) a dziecko szczesliwe i zadowole. wykorzystauja kazda chwile na spedzenie czasu razem poza domemm nawet w zimie.Evelinka no w twoim przypadku taka niania na 3 godz dziennie to fajna sprawa duzo kay nie wezmie a ty popracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Evelinka no ty masz trochę łatwiej bo i mąż się tym samym zajmuje i razem pracujecie, ja niestety muszę ustawić 11 godzin w pracy, z opieką samemu. Mojemu na łeb nie zwale tego , ani dziecka do pracy na budowę nie zabierze ;) Jak to mówisz jak czas pokaże , ja zakładam że będę zabierać do pracy, najwyżej sklep będzie krócej czynny, liczę na to że do tego czasu sie finansowo ustabilizuje, na tyle że starczy na przeżycie i nie bedzie przede wszytskim długów Laurka no właśnie ja to mówię zawsze ze trzeba miec swoje zycie. Moja mama całe życie siedziała w domu , nie pracowała . Ja przez to też mam zrytą psychike, bo ciężko się było usamodzielnić i stanąć na nogi , jak mamusia ci z obiadkiem czeka, i łazi za tobą jak kwoka. Dlatego ja tera zteż moich rodziców co chiwla gdzieś wyganiam pilnująć żeby wnuki im się nie pałetały .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Laurka o to właśnie mi chodzi że dziecko potem pojedzie na kolonie obóz, pójdzie na luzie do szkoły anie dostanie histerii bo z mamusią się rozstaje. Fzisiaj właśnie widziałam taka scene na przystanku mamusia przywiozla dziekco, pewnie z tatusiem nie są tak to wygladalo , przekazala mu na przystanku , a mały w ryk jak by go obdzierali ze skory bo z tatusiem idzie nie mamusią . Nic mu się nie działo, tatuś normalny, móiw mu ze do babic go zabierze , cioci a ten wyje jak zazane prosię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×