mieszkam za granicą i sram fiołkami, bujdy biednej emigracji...

19.01 mieszkasz w Warszawie I zarabiasz 5.000 ???O matko za co ty zyjesz kobieto? Chwalisz sie ,ze jestes biadna :D

Polak wynalazl wykrywacz min

Brygidzia pewnie dziwką za 5 tysi jest

A ja zarabiam 7,700 miesięcznie i co łyso ci brygidzio cwaniaro jedna ja dobrze sie składa ja tez mieszkam na marszałkowskiej w warszawie niech cię poznam a jak poznam i zobacze jak wyglądasz to tak ci za te słowa p*********le ze mała nie wstaniesz ja naszczęście na marszałkowskiej mało ludzi znam ale ciebie cwaniaro poznam a ps mój brat jest zawodowym bokserem i zarabia 180 000 na miesiąc a mój mąż zarabia 10,000 na miesiąc to twoje 2 nędzne pensyjki ja z natury jestem spokojną kobietą ale jak się wkur... To potrafie jebnąć i ps chodziłam przez 3 lata na kurs boksu i zdobyłam czarny pas lepiej uważaj zakichany p********y plebsie i ps wsi nie obrazaj bo ja ze wsi pochodze z pod torunia mieszkam 8 lat w warszawie bo u męza mieszkam w mieszkaniu po slubie sie do niego wprowadziłam

Gdyby nie wieś to brygidzio byś z głodu zdechła w mieście i nie wmawiaj mi ze kupujesz żarcie w supermarkecie z supermarketu pomyśl sobie skąd w supermarkecie jedzenie sie bierze co? Po pierwsze ze wsi bo przeciez rolnik musi zasiac zboże zeby potem je umłucić i sprzedac potem to odpowiednie osoby kupują nie bede mówic bo idiotko za głupia do tego jesteś i robia z tego mąke cześc z niej trafia do supermatketu a z części robi sie chleb i inne pieczywo a potem sie go piecze i on trafia do supermarketu chyba ze na miejscu go pieką. Po drugie zeby było mleko to rolnik musi mieć krowy musi je wydoić zeby puźniej sprzedac potem mleko jest odtłuszczone i trafia do kartonu a z kartonu do supermarketu z mleka tez robi sie sery i jogurty oraz kefiry i rolnik musi tez miec kury które znoszą jaja i tez trzeba je sprzedać zeby potem możnie pani brygidzia mogła jeść tak samo jest z owocami pochodzą z sadu sadownik musi sprzedac i podobnie jest z warzywami a słodycze to tylko czysta chemia i inne dodatki

Polak wynalazł wykrywacz min i tamte wynalazki co tamten kafeteriowicz na tym forum napisał ten z zakopanego

Coś ty dowaliła kobieto z karate co je ćwiczyłaś i twój braciszek boksereczek od siedmiu boleści ja sie i tak was nie boje mi może 5 tysi starczy nie pomyślałaś a ty wsiokuzewsi przez ciebie zdechne z głodu bo mi żarcie obrzydziłeś i udało ci sie miałeś racje i co zdechne z głodu i ty co te karate ćwiczyłaś to ci powiem dobrze ze cie nigdy na oczy nie widziałam i w*********j z warszawy wieśniaro jedna ja tam mieszkam od. Urodzenia a ty od 8 lat szmaciaro jedna i podam was do sądu za to ze mnie obraziliście zwłaszcza ty wieśniaro

Ja ci p*********le to polecisz i brata na ciebie naśle i cie wyboksuje

Muhahah tylko dowiedz sie jak wyglądam c**i c**i i dowiedz sie gdzie mieszkam

Dziewczyno odpusć brygidzie nie warto ona ci do pięt nie dorasta

A ja nie narzekam zarabiam mimo ze 2200 miesiecznie starcza mi

No nie wiem, jeżdżę do Polski co roku na wakacje i co roku jest tam w moich oczach gorzej.Bieda, patologia, pijanstwo kobiet i mężczyzn. .obskurne brzydkie bloki.Tak patrzę i myślę, matko jak ja tu kiedyś mogłam mieszkać. Polska jest straszna dla mnie, mam tylko fajne wspomnienia z dzieciństwa, zapach trawy, kwiatów polnych...tak tego tutaj za granicą nie ma.

Ja tez przyjezdzam raz w roku i w moim Wroclawiu jest coraz ladniej :)

Tobie jest coraz gorzej u mnie w szczecinie jest coraz lepiej drogi lepsze nowe tramwaje i coraz bardziej kolorowe bloki i czyściej jest

U mnie w radomiu tez sie polepsza i coraz ładniejsze bloki i ''galeria słoneczna,, do której chodze i wiecej sklepów

tak sobie tłumaczcie że czysciej i ładniej. ja jezdziłam co rok ale teraz już mi się nie chce, rodzinie wolę bilety kupic żeby przyjechali do mnie. wysokie ceny, ludzie jak ci z wpisów powyżej, biurokracja to wszystko odpycha...

A ja skrytykuje warszawe i warszawiaków za kogo wy warszawiaki sie uważacie co? Za najlepszych? To nieprawda wcale nielepsi nie jesteście tez wam d**y śmierdzą tez pierdzicie sracie śmierdzą wam c**y i chuje tez sikacie i z gęby wam jedzie i myślicie ze najlepsi jesteście mylicie sie warszawa to jest tak naprawde zad***e i pipidówa z blokami z wielkiej płyty z prl niedługo sie zawalą i pałac kultury też runie i sru lepiej na wsi mieszkać gdyby nie wieś to wy warszawiaki byście z głodu zdechli bo na wsi rolnik musi zarcie wyprodukowac zebyście puźniej je mieli w supermarketach i sprubujcie to skomentować negatywnie to wypier...do... Wszystko co skomentujecie nie bedzie sie liczyło i nie bedzie brane pod uwage bo mocy prawnej nie bedzie mieć wasz czy wasze komentarze których nikt nie może uznać a tym bardziej ja bo wasz komentarz bedzie uznany za spam

Biurokracja?myślisz sie jej jest mniej pojedź se na ukraine tam biurokracji jest 2 razy wiecej a w egipcie nawet 5 podam cie do sądu ze mnie tym komentarzem uraziłaś/eś bo owszem w polsce jest wolność słowa i można mówić co sie chce byle by nikogo nie urazić a ty mnie tym komentarzem uraziłeś/aś o tej biurokracji wiesz co to ekstradycja? To sie dowiedz podam cie do sądu nie szkodzi ze jesteś za granicą sąd moze ci nakazac powrócić do kraju a jak nie uda ci sie dobrowolnie to policja cie do pl ściągnie zgodnie z prawem i nie muszą to być polscy policjanci kazdy kraj swiata jest do siebie zobowiązany konwencjami międzynarodowymi i muszą tego prawa przestrzegać i ekstradycja jest zgodna z tymi konwencjami

Niunia slodka, wdech, wydech, wdech, wydech :D Zaplujesz sie dziecko :D

Masz racje to prawda ja popełniłem przestępstwo w pl i wyjechałem do UK i wg prawa mnie ściągneli do polski i siedziałem za kradzież od pół roku juz nie bo kara mi sie skończyła i mam dożywotni zakaz wyjeżdzania z kraju

Zamknij ryj ja nie jestem niunia słodka i s********j bo to mie wkórwia i wiem że pisze z błędami ortograficznymi i nie poprawiaj mnie

I ps ciebie tez podam do sądu jak jeszcze raz coś na mnie napiszesz i niunia nie jestem zrozum to w koncu i nie pisz do mnie tak jak moja była kolezanka olka rozumie? Czy nie rozumie?

Niunia, dychasz jeszcze czy juz szlag cie trafil, matolku slodki? :D Ot, wioskowe wychowanie, co? :P

Gdyby nie wieś to wy mieszczuchy byście z głodu w mieście zdechli i nie pisz ze jestem niunia bo nie jestem a ty jesteś zdzirą i pizdą bez chonoru i piździ od ciebie

I dopisze jescze jedno zebyś ty czasem nie przestał/a dychać wiesz chyba ci spaliny w mieście rozum zniszczyły na wsi jest lepiej bo spalinami nie śmierdzi i w mieście tysiące aut jeździ całą dobe a na wsi chyba zaledwie kilkanaście aut i w nocy cichutko aż idzie spać w mieście pełno bezdomnych jest a na wsi nie bo gdzie pujdą? Skoro kazdy ma prywatne podwórka i ich nie wpuszcza a w mieście to są pod mostem na peronie w kanalizacji ze szczurami czy w starej fabryce i nie dychaj mi i co myślisz ze wieś gorsza jest mylisz sie na wsi kazdy ma prąd wode w kranie internet bo gdybym go nie miał to bym ci tych komentarzy na necie nie pisał nawet tego komentarza prawie kazda wieś ma kanalizacje i chodniki kazdy ma tv i radio każdy ma auto i jeździ do miasta na zakupy czy do pracy to i tak na jedno wyjdzie i nie nazywaj mnie niunią i ps kazdy na wsi ma większe mieszkania niż w mieście i wszystko w nich jest kuchnia pokoje łazienka z kiblem ze spłuczką z umywalką ,kranem jest pralka jest wanna lub prysznic są na podłogach i ścianach kafelki w kuchni jest umywalka kran kuchenka kafelki lodówka zmywarka i inne sprzęty i nie grozi bieda bo jak straci sie prace to jeszcze przecież każdy ma pole i można zboże sprzedać lub ziemniaki to jakiś pieniądz jest jak była komuna to starzy mi opowiadali że dobrze sie na wsi żyło w mieście była tylko goła pensja i puste pułki w sklepach a na wsi kazdy miał kury kaczki krowy świnie pole ogródek i kazdy miał swoje mleko od krów swoje jajka od kury kure sie zabiło i było na mieso i na rosół tak samo ze świnią tylko że sie z niej robiło i wędziło kiełbase robiło sie szynke i kazdy miał swoje ziemniaki a wy mieszczuchy co puste pułki w sklepach i tylko ocet i wódka na kartki i g****o

I jeszcze jedno odp*****l sie ode mnie i nie pisz do mnie ,,wdech i wydech ,, i czy jeszcze dysze i po pierwsze wszyscy na świecie wywodzą się ze wsi bo wieś zawsze była jedynie domy, stajnie , stodoły zostały przez człowieka zbudowane a miasto jest sztuczne i tylko szklane wieżowce lub bloki z wielkiej płyty dużo ulic tramwajów pełno i korki i smród spalin i duża gęstość zaludnienia i tylko mieszkacie w blokach z wielkiej płyty z dwoma lub trzema pokojami kuchnią łazienką i balkonem i tylko tyle a na wsi kazdy ma w domu parter i piętro oraz strych i jeszcze duże podwórko z ogródkiem sadem gdzie latem można sie po opalać na kocu kazdy ma a przynajmniej ja na parterze dwa pokoje kuchnie i łazienke oraz spiżarnie a na piętrze mam drugą kuchnie, łazienke trzy pokoj****lkon i strych oraz mam własne 1 hektarowe podwórko ,ogródek , sad i 10 ha pola mam internet 16 mega na sekunde mam tv radio auto z salonu, skuter rower rolki mam dwie zmywarki dwie pralki dwie lodówki mikrofalówke w drugiej kuchni dwie kuchenki gazowe mam tableta, komputer, laptopa, i dwa i phone,(y) mam mp3 , mp4 aparat lustrzanke mam 17 lat moi starzy zarabiają ok 30,000 na miesiąc bo mają własną firme u siebie plus 10 ha pola ja mieszkam jeszcze z nimi bo nie mam 18 dopiero za rok bede mieć i co roku wyjeżdżam na 2 tygodniowe wczasy w góry mam też bogatego sąsiada który zarabia ok 60 albo 70 tysi miesięcznie bo tez ma firme tylko większą i co zazdro w mieście tak nie masz co? I ps moi starzy w ciągu dwóch lat cały dom wyremontowali wszystkie meble wymienili dwa telewizory tez łazienki i kuchnie wyremontowali grzejniki wymienili dach wymienili płot oraz okna na plastikowe i wszystkie leżanki stopniowo bo od 2 lat mają firme i kupili auto z salonu i mi skuter oraz elektronike my mieszkamy 15 km od sieradza

Ahaha :) koleś ze wsi trochę się zapędził w tym swoim defensywnym wywodzie, ale to prawda co napisał o życiu na wsi, chociaż temat jest nie o tym. Tak to prawda, że warunki mieszkaniowe na wsi (przynajmniej poza okresem zimowym) są nieporównywalnie bardziej komfortowe niż miejskie. Hawiry są na wsiach wielkie i nawet jeśli daleko im do standardów pięknie zaprojektowanego ciasnego apartamentu w strzeżonym wieżowcu, to i tak biją go na głowę przestrzenią. Do tego jeszcze przestrzeń wokół domu, prywatność (generalnie jak wyleziesz z gołą du*pą na poranną kawę to marne szanse, że cię jakiś tam pan Mietek z posesji obok podejrzy), cisza (nikt w nocy nie woła "ratunku, zarzynają!", nie jeździ policja na sygnałach, ogólnie jakby mniej patoli, bo wszyscy się znają i to wiocha mieć łatkę patola), śpiew nocnych ptaków, w dzień słychać sowy, pieją koguty i pierliczki, kwaczą kaczki, gęgają gęsi, czasami zamuczy krowa, słychać plusk wody, wieczorem czuć intensywny zapach trawy (i czasami łajna też, ale i ono ma swój urok), powietrze jest bardziej rześkie i wilgotne, a no i wszystko co trafia na stół jest przeważnie bio, eko i organik :P ...o ile gospodarz nie dorwie się do jakiego Roundupa. A technologia jest wszędzie, pod strzechą też - zależy od tego jak bardzo bogata jest wieś. Znam taką gdzie jest szklarnia na szklarni i tam ludzie są naprawdę bardzo bogaci. Z tą samowystarczalnością wsi za komuny to się zgodzę, ale w miastach ludzie też kombinowali, np. wynosili produkty z miejsc pracy (mięso w gaciach z rzeźni itd) i tego co nie przejedli to sprzedawali znajomym w zamian za inne rzeczy. Tak to kiedyś było. (Wielu ludziom pokolenia naszych rodziców i dziadków nadal to zostało i do dziś przywłaszczają na czas bliżej nieokreślony, czyt. na zawsze, wyposażenie, półprpdukty i prod. gotowe z miejsc pracy i obiektów użyteczności publ. (ręczniki, papiery toalet., ryzy, akcesoria piśmiennicze i biurowe, narzędzia, środki czystości, sztućce, szklanki, kubki, odzież ochronną...).

Ja może nie mieszkam na totalnej wsi, ale na skraju małego miasteczka, tuż obok wsi i naprawdę ma luz blues. Nigdzie nie mam firanek bo nie muszę, nawet w kiblu, bo jest od strony łąk i nikogo tam nie ma. A chałupa stoi tak głęboko w podwórku i daleko od ulicy, że nic nie widać przez okna, do tego na podwórku jest w ciul wielkich choinek. Mogę wyjść w bieliźnie wieszać pranie i nie czuję na sobie niczyjego wzroku. Śpię na waleta i niczym nie zasłaniam okna, bo nikt mnie nie podejrzy. W nocy w ciepłym sezonie całą noc słychać śpiew ptaków. Mam swoje własne maliny, jeżyny, poziomki, agrest, truskawki, dwukolorową porzeczkę, borówkę amerykańską, ciemne winogrona, wiśnie, czereśnie, kilka gatunków jabłek, śliwki, słoneczniki, orzechy laskowe i włoskie, oraz pigwę. Jakiś czas temu mieliśmy też malutką pasiekę. Sąsiadka ma kury, kaczki, gęsi i perliczki. Niedaleko inni sąsiedzi mieli krowy i braliśmy od nich przez kilka lat mleko. Niedaleko jest zagłębie upraw dyń i kartofli. Z drugiej strony zagłębie szklarni z pomidorami, pomidorkami koktajlowymi i sałatą. Do miasta jest 40-60 min. jazdy autem i 1,5 godz. autobusem, czyli głównie dojazdy są du*powe jak ktoś pracuje w mieście albo się tam uczy. Jak się siedzi w domu z dziećmi, albo pracuje z domu to jest zaj*eb*iście, a supermarkety (te znane), drogerie sieciowe (też te znane), dyskonty i apteki też są blisko (kila min. autem, albo kilkanaście do pół godz. pieszo). Hipermarketów nie ma ale można dojechać (pół godz. autem do najbliższego CH z marketem budowlanym, kilkoma sieciówkami i hipermark.).

Jak można mieszkać w mieście tylko smród spalin hałas dużo ludzi na małej powierzchni mieszka bloki z wielkiej płyty i mieszkanie 2 pokoje kuchnia i łazienka i 4 czy 5 osobowa rodzina sie w nim gnieździ wyjdzie z mieszkania to obsikana klatka schodowa i upierdliwi sąsiedzi nie można mówić głośno bo już cały blok lub osiedle słyszy i piernąć nie można bo sąsiadka na policje zadzwoni na wsi gdzie mieszkam jest cisza i spokój w nocy żadne auto nie jeżdzi nie ma bezdomnych bo kazdy ma prywatne podwórko i bezdomnego nie wpuści kazdy na wsi ma duży dom z parterem i piętrem własny garaż sad ogródek własne owoce w nim i w domu ma strych i altanke i po kilka hektatów pola cały rok jest piękne powietrze ja mieszkam w pobliżu trzech lasów do jednego mam kilometr do drugiego i trzeciego ok półtora kilometra ja se tam rowerkiem jeżdże moge se nawet piernąć nikt nie usłyszy ja do najbliższego miasta mam 15 km jak jechałem to mierzyłem licznikiem kilometrow w aucie i wyszło 15 km to miasto ma 16tysięcy mieszkańców jak jechałem do warszawy to od ursynowa na śródmieście wyszło mi 16 km tylko ze jak tam jechałem do centrum warszawy, z ursynowa do śródmieścia jechałem półtoraj godziny bo okropne korki , światła i tłok a do mojego miasta 15 km pokonuje w ok 10 do góra 15 min bo ruchu nie ma i świateł w moim 16tysięcznym mieście jest tesco lidl kaufland dwie biedronki aldi carrefour polomarket dino ,delikatesy ,ABC dwie żabki groszek gama media expert avans inter marche i brico marche textil market economico pepco paryżanka i buduje sie pierwsza galeria handlowa gdzie ma być H&M KiK C&A CCC salon sportowy martes sport oraz saturn media markt empik deichmann i pięć innych sklepów tylko nazw nie pamiętam plus ma być MC,Donald,s tą galerie mają ukończyć za dwa miesiące i mają wybudować obok siebie castorame praktiker i leroy merlin i chyba ikea to dużo sklepów jak na 16 tysięczne miasteczko bo one leży w specjalnej strefie ekonomicznej i w galerii ma być też kino

Ja mieszkam za granica i własnie, ze sram fiolkami. Nie rozumiem tylko po co poruszacie ten temat, z zazdrości ze wy mieszkacie nadal w Pl? Ze nie macie odwagi wyjechać? A w Pl kupujecie mieszkania i domy za zapracowana gotówkę? Tez kupujecie na kredyt, i to o wieeele wyżej oprocentowany niż za granica. Każdy żyje tam gdzie mu dobrze, wiec zazdrosnicy zajmijcie sie czymś produktuwnym!