Czy są tu jakieś niekatoliczki?

no to skoro kk uznaje ze zycie po śmierci jednak jest to czemu reinkarnacji nie uznaja? dlaczego głoszą o miłosierdziu i miłości jeśli uczą takiej agresji i nie tolerancji w stosunku do nie chodzących do kościoła? dlaczego jeżdżą na misję gdzie siłą nawracają na wiarę kk? dlaczego wiernych gromadzili siłą? dla mnie to wszystko jest chore! kosciół kat uczy, że człowiek to zwykły sługa który nic nie znaczy a prawda jest zupełnie inna

a wy zamiast staną w obronie gwałconego dziecka, jeszcze będziecie usprawiedliwiać pedoksiędza nie dająć złego słowa na nich powiedzieć, bo to grzech . Katolicy waszym zdanie zawsez ksiązd dokonujący pedofilii jest nieiwnny, za waszym przywoleniem jest wysylany do innej parafii zamiast stanąć w obrnie pokrzywzonego dziecka

hghhh

czy to ,ze nazwiesz kogoś bogiem to znaczy ,zę on rzeczywiście jest Bogiem ?

No patrz 34 lata chodzę do kościoła i nie słyszałam o nagonkach na niewierzących, ewentualnie modlono się za nich. Na misjach silą nawracają? Chyba ci z krucjatami pomyliło?

a po co za ateistę modlicie się? traktujecie ich jak polglowkow ,który bez waszej modlitwy by sobie nie poradzili w zyciu? weź się walnil w leb z tymi modlami Myslisz ze masz ta,ą moc w modlach i modlisz się za mnie? bujaj sie

A kto napisał o kryciu księży? Oczywiscie, że muszą ponieść karę. Strasznie ograniczone masz myślenie, jak nauczyciel będzie dziecko molestował to go więcej do żadnej szkoły nie wyślesz? Kazdy nauczyciel to pedofil?

co do kk to właśnie ateiści manipulują i wmawiają ze to kk zabija w imię boga co jest ignorancja ostatnio wyszły nowe dowody ze inkwizycja broniła przed spaleniem na stosie i broniła przed inkwizycja świecka hiszpańska to dzieki inkwizycji mamy sady i obrońców http://www.eioba.pl/a/1t5e/stosy-klamstw-o-inkwizycji

nauczyciela pakuje się za kraty,i z tym nie ma zadnego problemu, a księża kryja swojego kolege pedofila, tuszują przestępstwo, maskują i wysyłają go na drugi koniec polski aby bron boze nie był sądzony. Tuszowanie i maskowanie pedofili jest ohydne, aTY KATOLIKU modlisz się w kościele z tymi osobami ,którzy wine zwalają na dzieci i uważają z nic zlego się nie stało Nie wstyd ci??

Strasznie agresywna jesteś a na dodatek ograniczona. Jak widać brak wiary nie sprawia, że jest się dobrym czlowiekiem, choć wedlug Ciebie katolicy to najgorsze zło na tym świecie.

a nie według danych MSW za pedofilie siedzą nauczyciele

posłuchaj sobie wypowiedzi jak sekta katlicka USPRAWIELDIWIA i BAGATELIZUJE przestępstwo pediflii i z kogo ofiare robi , a jak ludzie reagują i srodowisko kiedy jakiś nauczyciel się dopuści do lamania prawa- nie ma litości. W KK ksiązulek jest nietykalny ,bo to dziecko prowokowalo i kryją pedofila od lat na kadym kroku

wole mieć brak wiary i potępiać pedofilie wśród kleru , niż ślepo wierzyc i być zapatrzona w KK usprawiedliwiając i maskując czyny pedofilskie dziada w kietce Tak wiem, jestem zly człowiekiem bo sprzeciwiam się krzywdzeniu dzieci, dobre sobie ci już na glowe padlo jak stawiasz sprawę i w czyjej obronie się wypowiadasz

bylam w internacie prowadzonym prze księży , pamiętam o tam się wyrabialo Sodoma i gomora

znałam kiedyś dwa koty o takich imionach :)

Procesy czarownic trwały od XV do XVIII wieku, z największym natężeniem w wieku XVII. Tymczasem SS rozpoczęło swoją kartotekę od wieku IX, a skończyło ją na niewyjaśnionych wydarzeniach z Indii w roku 1936! Dokumenty i wyciągi z akt procesowych poddawano obróbce, wszystkie dane wprowadzono do specjalnych kartotek, przypominających policyjne archiwa. Każda podejrzana o czary osoba posiadała własną kartę. Zgromadzono ich 30 000

dopóki watykan nie mieni stosunku do czynow pedofilskich i nie przestanie pozwalać im na takie karygodne zachowania tuszując przestępstwa dopóty moje dziecko nogsi w kościele nie postawi ani na religii, bo to panda zboczencow najwieksza na swiecie i bezkarna za waszym społecznym [przyzwoleniem robiąc winnego z dziecka

czyli kler spalił tylko 6 tys kobiet a reszta 30 tys to spaliła protestanci W ustach jednego z największych zbrodniarzy w historii, słowa o egzekucjach niewinnych kobiet brzmią niczym szyderstwo: „Kobiety niemieckie dostarczyły najwięcej ofiar w procesach czarownic i kacerzy (...) kler wie dlaczego spalił pięć-sześć tysięcy kobiet. Właśnie dlatego, że uczuciowo i instynktownie trzymały się pierwotnej nauki i doktryny”. Himmler był przeciwnikiem kościoła katolickiego, uznając czarownice jako jego ofiary, mógł kolekcjonować dowody na wypaczenie chrześcijańskich idei. Sam przyznawał się do tego w 1937 roku: „Żyjemy w epoce definitywnej rozprawy z chrześcijaństwem. Misja SS polega na dostarczeniu niemieckiemu narodowi w ciągu najbliższych pięćdziesięciu lat właściwych tej rasie niechrześcijańskich podstaw światopoglądowych dla prawidłowego stylu życia i jego kształtowania”. Tak więc za kolekcjonowaniem wiedzy o procesach mogło kryć się zbieranie materiałów pomocnych przy zaplanowanej ofensywie przeciwko kościołowi katolickiemu, ofensywie, której przeszkodziła wojna

ale kler wyrzuca z kościoła księży którym udowodniono winę pedofilii i takich jest 26 księży którzy siedzą w polskim wiezieniu a reszta to nauczyciele murarze studenci z 1500 siedzi w polsce za pedofilie

Lecz się bo chora jesteś, gdzie ja napisałam że księży bronię czy ukrywam pedofilię? Nienawiść Cię oślepia. Tak się składa że niejednokrotnie odmówiłam podjęcia obrony księdza pedofila, choć to nie jest takie łatwe. Nie zmienia to faktu, że w Boga wierzyć nie przestanę.

lady_margarett a kto cie zmusza do wiary w kk? ja jestem wierzaca a moj mąż nie i nikt nikogo nie przekonuje do swoich racji bo w sumie po co ? Co do pedofilów to sa w każdym srodkowisku .

z te 2 ikwizycje to himler włozył do jednego worka katolickie to własnie ta hiszpanska swiecka tyle spaliła ludzi a młot na czarownice został zakazany u katolików ale i tak została wykozystana u protestantów w tropieniu czarownic

nauki katolickie o smierci http://gloria.tv/media/8a8eu1k5JKW

@Allium Tak jak już pisałam, moja droga do ateizmu była długa, bo trwała 10 lat. Tak naprawdę nie była to droga do ateizmu, tylko poszukiwania, bez określania się na cel. Jako dziecko wychowałam się w rodzinie katolickiej, ale rodzinie, która na wiele pozwalała i która prezentowała dość rozpowszechniony w kraju nad Wisłą obraz Katolików świątecznych. Rodzice prowadzili nas do kościoła do póki sami tam chcieliśmy chodzić. Po typowym nastolatkowym buncie oni odpuścili nam, a później także sobie, dochodząc chyba do wniosku, że po co mają się starać, skoro dzieci i tak do kościoła nie chodzą. Ciężko to nazwać przekazywaniem żywej wiary. Pomimo tego luźnego stosunku do praktyk katolickich, z rodzicami wielokrotnie prowadziliśmy wielogodzinne dyskusje na temat życia, Boga, religii, gdyż, szczególnie mój tata, interesowali się tym nie mniej niż ja w tej chwili. Początkowo moje odejście od wiary było typowym nastolatkowym buntem i "obrażeniem się na kościół i księży", którzy może nie okazali się zapalonymi kaznodziejami, a zwykłymi ludźmi. Niestety, wtedy zachłysnęłam się tą moją pozorną wolnością wyznania i byłam wręcz dumna, że wyzwoliłam się z okowów wiary... czyli byłam na poziomie większości dzisiejszych polskich ateistów spod sztandaru Agnosiewicza. Dopiero po skończeniu liceum zaczęłam poszukiwać, myśleć i szukać. Przeprowadziłam tysiące dyskusji z każdym, który miał ochotę ze mną rozmawiać. chłonęłam wszystkie argumenty, zarówno za istnieniem jak i przeciw istnieniu Boga, w konsekwencji, po 10 latach znalazłam się tu gdzie jestem, gdzieś między wiarą a niewiarą, nie utożsamiając się z żadną grupą, czy to wierzących, czy niewierzących. Kiedyś było mi wstyd, początkowo za wierzących, później niewierzących antyklerykałów, ale już jestem pogodzona z faktem, że słowo ateizm wzbudza raczej pejoratywne skojarzenia - starszym kojarzy się z komunistami, młodszym z antyklerykalną lewicą. Cóż, sama nazywam się ateistką, bo tak łatwiej, a może z przyzwyczajenia, bo nie mogę znaleźć słowa, które określa mój obecny światopogląd, sama nie wiem. Jednocześnie poglądy mam proprawicowe i do antyklerykałów mi daleko. A oto pokrótce do czego doszłam: 1. Światopogląd ateistyczny i teistyczny jest równie prawdopodobny. 2. Podstawą bytu może być duch bądź materia. W przypadku tego pierwszego mamy światopoglądy religijne, w drugim przypadku mamy materializm i ateizm. Tu należy zaznaczyć, że wraz z rozwojem fizyki kwantowej ateizm oparty na materializmie przestał de facto istnieć. 3. Nauka pokazała, że o świecie wiemy bardzo mało, nie mamy pojęcia czym jest materia, nie wiemy jak powstał świat. 4. Najważniejszą cechą człowieka jest jego świadomość, tymczasem jest to cecha, o której nie wiemy absolutnie nic. Nie mamy pojęcia jak w zdawałoby się kompletnie martwej nieświadomej materii może pojawiać się świadomość. Przeczy to zdrowemu rozsądkowi. Jednocześnie wszyscy jej doświadczamy. 5. Świadomość może być wytłumaczona na gruncie światopoglądów religijnych. Nie znaczy to, że są one prawidłowe. Po prostu są jedyną sensowną odpowiedzią. 6. Biorąc pod uwagę powyższą zdawałoby się, że powinnam być wierząca. Jednak wiara jest deklaracją pozytywną, której ja nie jestem w stanie złożyć. Nadal uważam, że choć światopogląd religijny daje pewne odpowiedzi, nie znaczy, że są one prawidłowe. Jedyne co mogę powiedzieć z całą pewnością to "nie wiem". 7. Nie wykluczam, że do odkrycia prawdy niezbędna jest osobista relacja z Bogiem i jest ona dostępna dla człowieka. Jednak na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie jej zbudować. Być może w przyszłości podejmę takie próby, nie wykluczam, że wtedy nawrócę się. x Osobną kwestią jest wybór najbardziej prawdopodobnej religii. W chwili obecnej, z kilku powodów jest nią katolicyzm.

Pan Bóg kazał się dzielić dobrem z biedniejszymi, no to katoliki dlaczego nie dzielicie sie tymi swoimi majątkami z biedniejszymi, czekam kto mi odda mieszkanie co najmniej 2 pokojowe, bo mieszkam w kawalercie

aa ja polecam bajkę http://dodane.pl/file/786620/Gloria.tv-_Najwiekszy_z_Cudow.mp4 o czym jest msza

Czołowa brytyjska uczelnia, czyli Uniwersytet w Cambridge, zorganizowała akademicką konferencję z wieloma „niezależnymi ekspertami”, w której stwierdzono „pedofilia jest naturalna i normalna dla mężczyzn”, „znacząca część normalnych mężczyzn chciałaby odbyć stosunek seksualny z dziećmi” czy „normalni mężczyźni są podniecani przez dzieci”. Inna prezentacja na Uniwersytecie w Cambridge stwierdziła, że należy „uwolnić pedofilię” poprzez zmianę stosowanego względem niej dyskursu. Stwierdzono, że należy zaprowadzić do powszechnego dyskursu pojęcie „hebefilii”, czyli seksualnych „preferencji” dla dzieci we wczesnym okresie dojrzewania, a zatem między 11 a 14 rokiem życia. W spotkaniu udział wzięło wielu znanych badaczy, którzy bronili pedofilii i nawoływali do zmiany statusu prawnego względem tej dewiacji. Uczestniczyli w niej m.in.: Ken Plummer (emerytowany profesor socjologi Uniwersytetu w Essex), Graham Powell (jeden z czołowych brytyjskich psychologów, były prezydent Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego), Ray Blanchard (profesor psychiatrii z Uniwersytetu w Toronto) czy Philip Tromovitch (profesor Uniwersytetu Doshisha w Japonii), który właśnie stwierdził, że „prawdopodobnie większość mężczyzn jest pedofiliami i hebefilami”.

_Największy_z_Cudów mozna pobrac za darmo Janusz Palikot chce pozwolić na seks z 13-latkiemJanusz Palikot w programie "Kropka nad i". "To typowa katolicka obłuda" – dodał i postulował, by zmienić prawo, które dziś zabrania stosunku z osobą młodszą niż 15 lat. "To przyzwolenie na pedofilię" – uważa psycholog, a Tomasz Terlikowski zarzuca politykowi hipokryzję. Palikot należy do najgorętszych zwolenników karania za pedofilię w Kościele.Złodziej zawsze najgłośniej krzyczy o kradzieży

''Świadomość może być wytłumaczona na gruncie światopoglądów religijnych. Nie znaczy to, że są one prawidłowe. Po prostu są jedyną sensowną odpowiedzi'' Polecam poszukac wiecej, bo to wcale nieprawda, sa inne, nawet bardziej (choc to kwestia uznania) zadowalajace teorie.

" Polecam poszukac wiecej, bo to wcale nieprawda, sa inne, nawet bardziej (choc to kwestia uznania) zadowalajace teorie. " Są różne teorie, ale one nie dotykają sedna sprawy, czyli zaistnienia świadomości w całkowicie materialnym świecie. Teorie co najwyżej upraszczają zagadnienie i tworzą modele. Nie mówią jednak nic o tym, w jaki sposób w materii świadomość może powstawać i czym ona de facto jest.