Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość elua
Ja mam za miesiac 27 lat... W szpitalu w moim miescie raczej tez by mi zrobili od reki ale jak mowie moja lekarka mi polecila klinike leczenia nieplodnosci, mowi ze tam rzeczywiscie w tym sie specjalizuja i ratuja jak najwiecej i sa nastawieni na ratowanie plodnoaci a gdzie indziej to roznie bywa. Ja bede miec zabieg na NFZ dlatego tyle czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka_8686 ja miałam operacje w maju 2013 w Katowicach na NFZ. Też mam 28 lat :) Początkowo mówili mi że torbiel mam tak dużą na jajniku że możliwe że będzie trzeba usunąc jajnik. Na szczęście w trakcie zabiegu okazało się, że nie ma takiej potrzeby i go zostawili. Wszystko ładnie wyczyścili i cały czas staramy się o dzidzie!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm chciałabym aby zrobili mi zabieg jeszcze w tym roku, ale to zależy od limitu w szpitalu. Na razie jestem 2 tyg na visanne i zobaczymy jak to dalej będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to raczej Ci się nie spóźnia tylko poprostu juz nie będziesz mieć. Okres mi sie dopiero pojawił po odstawieniu tabletek po zakończonej kuracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś czas tak....były mniej bolesne. Ale od kilku miesięcy znów to samo ;( czasem to nie jestem wstanie normalnie funkcjonować i lece wtedy na ketonalu i to tym mocniejszym(bo 100mg). Inne środki mi nie pomagają ;/;/;/ Masakra z tą endo......że też sie musiało nam to przybłąkać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokój ja już bym chciała być po zabiegu... A tak teraz czekać i to nie wiadomo jeszcze ile... A wokół mnie tyle ciężarnych kobiet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie z kolei cały czas sie pytają w pracy to kiedy ciąża i na co ja czekam???!! Przecież zegar tyka!!!! Szlag mnie zawsze trafia i mam ochotę rzucić żeby swojego tyłka pilnowały a nie mojego!!!! ;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u mnie pytają się ciotki, wujkowie tyle po ślubie, kiedy w końcu dziecko itp. A ja myślę wtedy a co was to obchodzi, cieszcie się że macie swoje dzieci i nie macie takiego problemu co ja. I jak tu człowiek może szlak nie trafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka ale ja mam tak samo w życiu prywatnym. Stażu małżeńskiego długiego nie mamy(tylko roczek-późno się hajtaliśmy), ale i tak zdążyłam się nasłuchać.....na co czekacie, chciałabym być znów babcią, itd. Moje koleżanki z rocznika już prawie wszystkie dzieciate, a niektóre nawet po dwoje a nawet troje dzieci mają ;), a ja ????...... a ja sie borykam z tym, steresuje i użalam nad sobą że może nie jest mi dane. A jeszcze bardziej boli to, że moi trzej bracie maja po dwójce dzieci a jeden nawet czwórkę, a my mamy problem by mieć jedno ;( Jakie to życie jest niesprawiedliwe!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neska40
Hej dziewczynyMalutka,Pirania a cóż to za biadolenia?Wszystko będzie ok jesteście młode lachonki,jeszcze się będziecie śmiały,że nie dałyście się powalić tej endo na kolana:DPozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_8686
Pirania musimy być dobrej myśli na razie to nam zostaje.... Neska ma rację głowa do góry :) Powiem wam, że tak jakoś dziwnie czuje się bez @ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulla9
Najwazniejsze jest pozytywne nastawienie, bez ciśnienia!!! :) (dla wyjaśnienia i przypomnienia: endo potwierdzona laparoskopia, skoagulowane ogniska endo, miesiąc po zabiegu dostałam trzy mce na zajscie w ciążę, jeśli sie nie uda kuracja hormonalna). Po dwóch miesiącach nieudanych prób byłam przygotowana na dalszy etap leczenia (oczywiscie bez dramatyzowania, uznałam, ze akurat tak ma byc i organizm musi sie jeszcze podleczyc)i kiedy już "odpuscilam", zeszło ze mnie ciśnienie, ze musze już teraz -to Załapało :) Wiem, ze nie zawsze czas i fundusze dają taka możliwość, ale wyjazd, spacery i spontaniczny radosny sex (bez myśli czy tym razem sie udało i wyznaczania dni plodnych) potrafią zdziałać więcej niż niejeden lek. Na mnie zadziałało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak....łatwo się mówi jak się już udało i zaskoczyło u dziewczyn po endo :) I choć sama tez sobie tak powtarzam, że bez stresów, że jeszcze nie mój czas, że "odpuszczam", itp to przy kolejnej @ znów to samo :( dołek i cóż na to poradzę!!?? Malutka.....brak @ Ci doskwiera??? Korzystaj puki możesz....bo to "dobro" szybko się skończy i znów powrócą miesiączki jak nie zaraz po leczeniu to po 9 miesiącach :) Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że najlepiej odpuścić ale tak jak pisze pirania łatwo mówić. Nie jedna z nas by już chciała mieć swoją kruszynkę w ramionach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem, bo może kogoś moja historia zainteresuje i wniesie coś nowego. Bolesne miesiączki miałam od zawsze, badania u gin. zawsze w porządku, badałam się regularnie, zawsze słyszałam że bolesne miesiączki to taka moja "uroda". Potem wyszłam za mąż, rok po ślubie dziecka nie ma, 2 lata po też nie, i tak sobie minęły 4 lata. Chodziłam oczywiście do lekarza, hormony zbadane jakieś tam inne badania też i w zasadzie kolejny krok klinika leczenia niepłodności. Lekarz wybrany przypadkowo, kilka wizyt u niego, po 3 msc. od 1. wizyty laparoskopia z histeroskopią (wcześniej miałam HSG robione jeszcze). Torbiele endometrialne na obu jajnikach, liczne zrosty, jajnik prawy zrośnięty z dołkiem podjajnikowym itd. Tyłozgięcie macicy (o tym akurat wiedziałam :D ). Po operacji myślałam, że dostanę kurację visane albo zoladexem, ale lekarz powiedział, że teraz mamy szanse największe i mamy próbować. Były 3 cykle naturalnych starań, potem 2 inseminacje, miała być 3. ale przypadek sprawił, że nie było. Mąż w delegacji, postanowiłam z nim jechać i w 6 cyklu zaszłam w ciążę. Nasze szczęście nie trwało długo, w 11 tc. poroniłam. Nie będę pisać o kolejnych badaniach, potem krwotok przy miesiączce... potem mąż miał boreliozę no a teraz jestem w 9 tc. (minęło 5 msc. od poronienia), w ciążę zaszłam w 2. cyklu starań, choć nie wiem czy tak to można nazwać... póki co wszystko jest dobrze, ale boję się każdej kolejnej wizyty i usłyszenia tego co już raz usłyszałam, że niestety serduszko przestało bić. No to chyba ode mnie tyle. Mam kumpelę, która miała endo 3. stopnia torbiele po 9 cm na obu jajnikach, potem pół roku na zoladexie i obecnie jest mamą 3msc. chłopca. Zaszła w ciążę w 2. cyklu po odstawieniu zoladexu. No to chyba tyle... powodzenia dziewczyny i optymizmu. Mi się udało jak się po prostu pogodziłam z tym wszystkim... a czy się udało na pewno to się okaże w maju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gościu wszystko się może zdarzyć trzeba w to wierzyć. Trzymam za Ciebie kciuki :) Odezwij się czasem i napisz co tam u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Fajnie że opowiedziałyście o swoich ( i nie tylko swoich) historiach. Dobrze jest coś takiego poczytać - to takie podnoszące na duchu. Zatem jest i nadzieje dla nas :) Nie podajemy się i walczymy dalej!!!!! :) Az do skutku :) I mam nadzieje, że na jednym "skutku" się nie skończy i będzie kolejne szczęście, a może nawet trzy :) Pozdrawiam Was cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagietka31
Cześć dziewczyny. Ja także mam endo. Wgrudniu 2012 roku wykryto u mnie torbiel endometrialną i skierowano na laparoskopię. Nie miałam żadnych objawów. Podczas laparoskopii (02.2013) usunięto torbiel, zrobiono drożność jajników i usunięto pojedyncze ogniska endo. Potem 2 miesiące kuracja hormonalnej i od maja starania o dzidzię. We wrześniu 2013 roku zaszłam w ciążę, a w czerwcu 2014 roku urodziłam córeczkę. Od 5 miesięcy jestem na Jeanine i zamierzam zacząć się starać o drugie dziecko. Zastanawiam się czy zakończyć na tym opakowaniu - dziś ostatnia tabletka, czy wziąć jeszcze jedno i wtedy zacząć się starać o dziecko. Bardzo chciałabym zajść w ciążę będąc na obecnym macierzyńskim. Czy któraś z Was brała Jeanine i zaszła po odstawieniu w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny tez mam endo:( staramy sie o malenstwo ale do tej pory cisza. Na poczatku marca mam operacje, bede mi usuwac torbiele endometrialne, zrosty, i robic droznosc jajowodow.... Oby po operacji zaskoczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×