Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wioletttaaaa

jeszcze dzis moglam za mojego męża poreczyc ze mnie kocha i

Polecane posty

Gość gość
powody moga byc rozne -jakas prukwa z pracy pocalowala go na sile wbrew jego woli -jakis wypadek czy bijatyka i to nie byla szminka tylko krew -koledzy strzelili mu glupiego dzouka -ubrudzil sie hamburgerem tak na logike, jakby to byla szminka to jaki idiota przyszedlby z nia do domu, wytarlby chociazby w pracy czy w aucie.a jakby nie zauwazyl, dopiero w domu, to by chyba spuscil wode aby zatrzec slady. Poza tym swiezo upieczeni ojcowie nie maja ochoty na sex, dziecko wywoluje u nich instynkty opiekuncze ktore obnizaja poziom testosteronu i poped, naukowo potwierdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Moj maz chce mieć drugie dziecko i to szybko wiec tego raczej sie nie boi. To ja tera nie chcę kolejnej ciazy bo wole odpoczac i dojsc do siebie. No ale sami widzicie za wypiera sie wszystkiego nawet jak wie ze widzialam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daj się zapędzić w te dyskusje. Powiedz po prostu że to już jest w tym momencie jego wybór - wytłumaczyć Ci sensownymi argumentami że to widzisz na chusteczce to nie jest powód do kłótni, albo będziesz miała bardzo konkretny powód żeby dopiero zacząć mu się przyglądać. Kurde manipulant z tego Twojego faceta, skazany za 5 lat wierości :|, co za teksty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nowa sytuacja, dziecko, troche stresuje i to tez sprawia ze nie ma ochoty, czuje sie obco, ze niby ty i dziecko to jedna grupa a on jest wyobcowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie przyczepilas jak " rzep psiego ogona" :D Weź wyluzuj , ubierz sie ładnie umaluj idź na spacer z babe i odpocznij a najwazniejsze to przestań jojczyc i drążyć jak KGB :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no dobra, to że facet od razu ma romans i wyprowadzanie się z domu - to fikcja, bzdura, i nie dziwię się, że się wściekł. Ale to, że coś zmywał w łazience i Tobie wydawała się to szminka, i obydwoje widzieliście ślady tego czegoś, to co za problem wyjaśnić sprawę i zakończyć kłótnię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
No on.w sytuacjach spornych zawsze wali takie teksty jaki on biedny. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczko, mogłabyś coś bardziej konstruktywnego poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Problem ze ja chce wyjaśnić sprawę ale jak skoro wpiera mi ze nie widzialam tego co widzialam. Właśnie to jest sedno sprawy. Ale zawsze tak bylo. Kiedyś mowil mi ze nie pali po czym przychodzil smierdzacy tytoniem. I wmawial mi ze to niemozliwe ze czuje tyton bo on nie pali przeciez!! Co wiecej jak go widzialam ze szlugiem to mówił ze ostatniego znalazl i tak z kilkanascie razy. Taka glupota a dalej gadal ze mi się myli. Teraz ten sam schemat. Napisal mi wlasnie ze whjasnianie czego kolwiek nie ma sensu bo i tak go juz skazalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani wertykko, mam wrażenie, że Pani nie jest do końca zrównoważona. To co Pani wypisuje świadczy wyłącznie o Pani niedojrzałości. Trudno się dziwić mężowi, że nie daje rady z Panią wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WIESZ CO. Olej ta sprawe na jakis czas aby. Przygladaj mu sie bacznie tak by tego nie widzial. Pomaluj sie ladnie, zmien fryzure, spij w ladnej bieliznie i nie inicjuj seksu. Pomysli, ze przestalas doszukiwac i moze wtedy sie potkinie? A nuz widelec nabierze ochoty na ciebie skoro nie bedziesz chciala?... jezeli sie nie zmieni nic za tydzien, spojrz mu w oczy i ze smutna mina zapytaj " czy ja juz Cie nie pociagam? Nie interesujesz sie mna a ja tego potrzebuje" powiedz mu o swoich potrzebach, niech mu ssie zalaczy instynkt, moze pomysli " przeciez jestem jej facetem, i nie moge jej zadowolic?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka zachowuje jak kazda os manipulowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooa
czy Twój mąż był obecny przy porodzie? rodziłaś naturalnie Kochana? bo jeśli tak to może ciężko Mu wymazać z pamięci ten widok i stąd ten brak seksu z Jego strony. Czytałam gdzieś ostatnio, że męska psychika może ucierpieć po takim przeżyciu. I jeszcze jedno, jesteś teraz mamą, masz nowe obowiązki, ale czy masz czas dla siebie, by o siebie zadbać? Zmieniłaś się po ciąży? Czujesz się seksownie? Może musisz się troszkę "podrasować" ;) by wzniecić ogień w Waszym łożku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Cie rozumiem, zlapalas meza na czyms, a on sie wypiera to tak jakby wmawiac dziecku ze lizak jest fee.. obruc sprawe, tak jakby Ci nie zalezalo, spiewaj pod nosem, ubierz ladnie smiej sie, to go wytraci z rownowagi, a niech ma!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlacz muzyke, poruszaj sie, poczujesz sie lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co Ci poradzić, ale im większą aferę rozpętasz, tym on bardziej poczuje się lepiej w tym użalaniu się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobi z siebie kozla ofiarnego,a zciebie histeryczke. A moze w pracy jest jakas pannica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mu, że masz wrażenie, że już go nie pociągasz, bo nie chce się do Ciebie zbliżać. Napisz, że dla Ciebie to jest przykre, że musisz się prosić o czułość z jego strony. Do tego wszystkiego dochodzi ta szminka na papierze czego on nie chce wyjaśnić i robi z Ciebie głupka. napisz mu, że jak nie chce wyjaśniać to nie, ale to nie znaczy, że ty przestaniesz o tym myśleć bo wiesz co widziałaś, i widzisz jego zachowanie w stosunku do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie wydaje mi się ża nie powinna tak pisać, bo on się czuje pewnie w sytuacji kiedy ona jest wyprowadzona z równowagi. Jeżeli by z kolei najlepiej nie napisała: ok, rozumiem... chciałam dać Ci szansę na wyjaśnienie, rozumiem że to tyle jeżeli chodzi o wyjaśnienia. Uważam temat możliwości wyjaśnienia za zakończony. Miłego dnia (tu imię). To się dopiero wystraszy. Może wyjaśni o co chodziło. Ja nie twierdzę, że Cię zdradza, ale widać że to straszny kłamczuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Byc może jest ktoś w pracy ale ja nie znam tych ludzi. Tylko z opowiadań ale dużo o tym nie mówi. Ciężko tak to olać i udawać że nic sie nie stało po tym jak wypiera ze nie widzialam tego co widziałam. Przy przeszukiwaniu teczki tez stal nade mna jakby bal sie ze moge cos znalezc i dopiero jak sie upewnil ze tego nie ma to sobie poszedl. Kurde i tak juz stracilam zaufanie. Fakt nie mam dowodów na zdrade ale mam dowody na jego kretactwo bo przecież widzialam te szminke a on twierdzi ze nie. Jak mu ufać. Najbardziej sie boje ze ja teraz odpuszcze a on za jakis czas i tak mnie zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby to powiedzieć... Żeby dorosła kobieta, matka pytała faceta co zmywa z twarzy i grzebała w kiblu, osuszała "dowody zbrodni"? :) A potem wąchała mu ubrania? Wybaczcie, ale dla mnie to dziecinne, no nic nie poradzę, że śmiać mi się chce :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella2908
Wiem jak się czujesz. Ta niepewność i zlosc . Mój tez zawsze odwraca kota ogonem. A najgorsze jest uczucie, ze Ty wiesz ze kłamie a on dalej w to brnie. Ja zupełnie przypadkiem napotykalam się na rożne rzeczy. Np zapisana rozmowa w laptopie. Jak zabawiał się na skype. Jak nie wrócił na noc do domu i siedział ze szmata w pizzeri, i kłamał ze z kolegami. Ale ja byłam na tyle dociekliwa ze się przyznał. Mówi, ze mnie nie zdradzil, ze chciał tylko pogadac bo ja ciągle jakieś ale, ze przy dziecku nie pomaga itp. Minęło trochę czasu od tych zdarzeń ale ja nie ufam mu. Ciągle ma pretensje ze go kontroluje. Ale zasial ziarno niepewności. A wiem ze ta co z nią w nocy siedział kiedyś latała za nim. Napisalam do niej grzecznie to miałam głuche telefony w środku nocy. I wiele innych sytuacji. Teraz wszystko niby się uspokoilo , ale ja dalej jestem czujna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
No tak ale dla mnie brak zaufania w związku to praktycznie koniec związku. Nie wiem jak to ma teraz wyglądać. Bedziemy siedziec razem ale jakby oddzielnie bo ja jus nic z nim nie chce. Trudno. Klamcy tez nie chce nawet jak nie zdradza. Napisalam tak jak ktos radzil ze możliwość wyjasnienia uwazam za zamkniety temat i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi o żaden obiektywizm! Autorka jest spalona na samym początku bo przyznajcie, która dorosła osoba biegłaby za mezem do łazienki, bo poszedł umyć twarz, a potem grzebała w KIBLU i osuszała chusteczki, którymi się wytarł??? No przecież chyba dzieci tylko tak robią na zasadzie " a pokaz, pokaż co tam masz":) I ta jej hiperbolizacja "jeśli tu dzisiaj zostanę to przegrałam". Sorki, ale mnie takie sytuacje śmieszą, nic nie poradzę. Laska dwa miesiące temu urodziła dziecko, a narzeka, ze mąż nie chce się z nią kochać. I zamiast z nim pogadać, przygotować jakąś kolację jak dziecko zaśnie, powiedzieć, co jej na sercu leży to ona wparowuje mu do łazienki i w kiblu grzebie. Poradziłabym jej wrzucenie na luz i zlanie tematu- bo taką dziecinadą daje facetowi argument do pisania smsów właśnie w stylu "zostałem osądzony za 5lat wierności", śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko macie 2 miesięczne dzieciątko. Zastanow się co robisz. I czy jest sens niszczyć wszystko tylko na podstawie podejrzeń. Ja tez miałam duzo wiecej podejrzeń. I miałam do tego więcej podstaw niż Ty. Ale trzeba ochlonac i na spokojnie przemyśleć wszystko raz jeszcze. Na spokojnie porozmawiać i wiercic dziurę w brzuchu dopóki nie powie prawdy. Calus w policzek to nie zdrada. Może bal się powiedzieć żebyś nie zrobiła mega wielkiej awantury o cos zupełnie blachego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Akurat jak dziecko spalo to juz wielokrotnie prowadziłam z nim rozmowy na temat naszego życia seksualnego. Sama tez zaczynałam ten seks. Rozmowy komczyly sie na tym ze on chce ale zawsze jakos tak wychodzi ze nie wychodzi. Ostatnio w weekend puscili film na którym nie dość ze bylismy w kinie to i w tv ogladal go z trzy razy. Na reklamach chyba poczul ze wypadaloby zaspokoic zone od czasu do czasu i zaczal jakies pieszczoty. Skonczyly sie reklamy a on jak oparzony zerwal sie i wrocil do ogladania tv. Po czyms takim odechcialo mi sie Wszystkiego. Ja chyba w tematach lozkowych juz sie z nim nie ddogadam. W kazdym razie wielokrotnie podejmowalam tematy, dzialania i nic. Owszem bedzie seks jak zaczne ale jaka w tym przyjemność? On sam z siebie nie chce tylko odbebnia a i mnie to juz nje rajcuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jesteś 2 miesiące po porodzie. W tym czasie to ja nawet nie myslalam o seksie. Po pierwsze z przemęczenia. Po drugie ze strachu przed kolejna ciąża bo poród to była masakra. Mój mąż był przy porodzie i widział moje cierpienie i tez nie bardzo mu odpowiadal seks w tym czasie. Ja tez nie czulam się komfortowo z obwislym brzuchem i piersiami z których wylewalo się mleko strumieniami. Dosłownie tryslalo od nawalu pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A związek to sam sex ? Porozmawiaj, moze ma inne problemy niz " zycie seksualne" a ty mu trujesz dupę bo " trzeba zaspokoić żonę" - sama nie potrafisz ? Dwa faceci to nie sex maszyny, moze nie miec ochoty, moze byc zmęczony, moze go głowa bolec i nie musi Ci sie z tego tłumaczyć. Rozmawiaj i słuchaj a nie tylko wymagaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Ale ja mam ochotę na seks... tzn mialam bo po jego zachowaniach juz nie mam. Wiecie co mi odpisal?? Cytuje" sposob w jaki zostalem skazany nie odbiega od standardów komunistycznych.. pozdrowienia towarzyszu". Czyli jak widać niczego sie nie przestraszyl. Bedzie szedl w zaparte do konca swych dni.... taki typ czlowieka. A ja jak ten frajer bede z nim siedzieć bo co mi innegk pozostaje? Nie wiem czemu on gak bardzo chce mnie miec chyba dla pysznych obiadow i dbania o dziecko. No i bezproblemowa jestem bo i kwiatów nie oczekuje i zabrania na randke tez nie. Nawet nje musi sie wysilac by pouprawiac ze mną seks. No i oczywiście teraz tez mi przejdzie za kilka dni bo nie mam dowodów on pojdzie w zaparte i bedzie dobrze. Tak właśnie to widzę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×