Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdyby wasze dziecko okazało się homo to byście je wysłały na leczenie ?

Polecane posty

Gość gość
2014 ludzie mysla ,ze homoseksualizm jest choroba- gratuluje (braku)inteligencji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaakceptowalibyśmy to. już kiedyś o tym rozmawialiśmy. nasz syn jest dzieckiem ma 10 lat. mąż i ja nie jesteśmy homofobami. nie bylibyśmy najszczęśliwsi, gdyby kiedys dziecko dorosłe nam oznajmiło, że jest gejem, ale wychowujemy go tak, że na pewno nie bałby się nam o tym powiedzieć ,bo wie, że miałby w nas wsparcie. chcę mieć wnuka, ale to nie jest najważniejsze. najważniejsze zaraz po zdrowiu mojego dziecka jest szczęście mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jesteście zacofani co niektórzy. Nawet moja babcia zapytana kiedyś przypadkiem o to co by zrobiła odpowiedziała,że zaakceptowałaby to ,bo przecież to i tak jej dziecko, które kocha. Niektórzy z tym leczeniem to powinni sami się leczyć i to porządnie na łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Nie wykryto dotąd homogenu . 2 . Od 100 lat znane jest zjawisko homoseksualizmu zastępczego (obozy , ZK ,kiedyś flota itp .) który przyjęty w młodym wieku może ukształtować orientację . 3. Dużą rolę w kształtowaniu homoorientacji odgrywa uwiedzenie w młodym wieku przez starszą /dominująca osobę homo . Ktoś z rodziny, nauczyciel , opiekun kolega/koleżanka . W wywiadach charakterystyczne jest że przeżycie tego typu zdarzenia w dzieciństwie /b.wczesnej młodości deklaruje dużo większy odsetek osób które po 18 r.z deklarowały sie jako homo niż hetero . Możliwe jest więc pewne wdrukowanie w psychikę orientacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybierać to sobie można kolor spodni. Co do zachowań seksualnych jedynymi akceptowalnymi powinny być te godne człowieka, czyli takie, do jakich człowiek został stworzony. W żadnym podręczniku o***t nie jest zaliczony do narządów płciowych! Do stosunku służy pochwa i penis; już po tym namacalnie nawet dla niewierzących widać, że kobieta jest stworzona do seksu z mężczyzną i odwrotnie. Owszem, nie przyjmują innej opcji i jestem bezspornie o tym przekonana-po pierwsze tak mówi Bóg, po drugie to pokazuje biologia. Nie ma więc dla mnie opcji poddania tego faktu pod dyskusję. I nie mam problemu z akceptacją osób homoseksualnych (mam nawet takiego przyjaciela), ale nie akceptuję czynów homoseksualnych. To różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem katoliczką, ale gdyby któreś z moich dzieci okazałoby się homo, to wiadomo, że nie byłabym szczęśliwa z tego powodu, ale też tragedii bym z tego nie zrobiła. Na pewno wspierałabym i kochała dalej tak jak kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby miało białaczkę, też byś powiedziała: kocham Cię z białaczką, więc nie potrzeby, byś się leczył? Ktoś, kto naprawdę kocha, walczy o dobro dziecka, a nie akceptuje gnój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, lilaluizo ze dziecka z zespołem downa tez byś nie zaakceptowala bo jest inne i uporczywie leczyla, bo moze bedzie takie jak bys chciala? Bo jak może mieć downa, przeciez to niedozwolone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22.51 rozumiem ideę wypowiedzi ale porównanie do Zespołu Downa sugeruje że homoseksualizm jest schorzeniem. Porównywalne byłoby np. usiłowanie "wyleczenis" piegów, lubienia kotów, nie lubienia psów, itp. Ja na przykład nie rozumiem jak można nie chcieć mieć zwierzęcia w domu. A wielu ludzi nie chce. Może powinno się ich leczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo porownala do bialaczki to wyskoczylam z nieulaczelna inna choroba :) Z czyms, czego zmienic sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wysłałabym na leczenie
kochałabym jak zawsze, ale nie zaakceptowałabym tego, że mój syn pcha penisa w o***t drugiego faceta bądź sam sobie daje pchać. Nie, to dla mnie obrzydliwe. Pewnie chaiłabym poznać jego partnera, może nawet bym go polubiła, ale jak pomyślałabym o tym co robią to chyba bym zwymiotowała:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo,ze tak pewnie brzmisz,wyzej,obawiam sie,ze twoj brak akceptacji "wpychania" tam gdzie mowisz-nie mialby zadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tolerancyjna w kwestii,ale mojemu synowi podobaja sie dziewczyny...na szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyleczysz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałabym z tym żadnego problemu. Inna orientacja nie jest chorobą ani zaburzeniem. Chcę, żeby moje dzieci były szczęśliwe,nikogo przy tym nie krzywdząc. Jeśli mój syn będzie gejem to będzie gejem, nie widzę powodu dla którego miałabym się czuć przez to nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że kochałabym dziecko z zespołem downa. A na terapię chodziłabym z nim po to, by mu się lepiej funkcjonowało. Tylko, że to nie krzywdzi. A uprawianie aktów homoseksualnych to krzywdzenie siebie i innych, więc nie można tego akceptować. To jest zaburzenie wynikający ze zranień i brak reakcji na nie jest akceptowaniem władzy zranienia nad człowiekiem. I akceptowaniem stanu, w którym człowiek poniewiera własne człowieczeństwo-został stworzony jako mężczyzna i kobieta, więc, próbując związku jednopłciowego poniewiera istotę swojego człowieczeństwa. Gdyby mężczyzna był stworzony dla mężczyzny, co drugi miałby pochwę. Białaczkę się leczy dla dobra ciała, homoseksualizm dla dobra psychiki, duszy, relacji, uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ad vocem . Najbardziej piszą tu Za osoby które już są homo i same pewnie nie były tolerowane przez rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wynaleziono metody lecznia. Gdyby tak bylo,ten ktos dawno dostalby Nobla a metody upowszechnilyby sie, bo wcale nielatwo ludziom jest byc homo. Wszytkie te chrzescijanskie zgrupowania itd to sciema w dodtku nieuczciwe naciaganie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W USA są poradnie i grupy wsparcia -ujawnili się ludzie twierdzący że ich wyleczono .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Homoseksualizm to nie choroba. Życzyłabym mu szczęścia, a co mnie obchodzi z kim sypia? Byleby szczęśliwe było, spełnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre z was nieźle pieprzą... ja jestem biseksualna, ale powstrzymuję się od tego... mam męża, jestem szczęśliwa, po cholerę mi ten kłopot? Nawet jeżeli się czegoś chce, to nie znaczy, że warto to mieć. Zgodnie z trendami, powinnam się rzucić w nurt les i się spełniać... nieeee..... wg mnie to nie jest normalne i można się od tego powstrzymać, tylko trzeba mieć jakąś moralność. Po prostu nie wszystkie zachcianki muszą być spełnione. A gejon się teraz wydaje, że jak im się chce , to muszą. Wcale nie muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu niektóre rzeczy czasem muszą pozostać w sferze marzeń, coś jak dom na majorce i najnowszy model Lexusa :D Chciałoby się, ale żyć bez tego można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak jest u homo, ale ja nie mam nic do mojego bycia asem:O to jak bycie kobietą. chciałoby się nie męczyć z tym okresem, ale penisa dyndającego jednak nie zaakceptujesz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. na leczenie bym nie wysłała, ale bym na pewno była załamana, że mój syn jest pedałem. Mam syna dlatego tak piszę, córkę lesbijkę bym przezyła jakoś, ale pedała nie bardzo. Oczywiscie kochałabym i na pewno wspierała, ale czułabym zyciową porażkę. Taka matka np. Biedronia czy Rafalali na pewno się wstydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, ze homoseksualizm to choroba/zaburzenie. Jest to nieprawidlowe funkcjonowanie czesci mozgu odpowiedzialnej za poped seksualny. Poped seksualny w koncu sluzy doprowadzeniu do stosunku i splodzeniu dzieci, czego nie moga zrobic 2 kobiety lub 2 mezczyzni. Pogodzcie sie z tym, ze to JEST choroba, albo lepiej: wada wrodzona. A z listy chorob zostal wykreslony przez poprawnosc polityczna i pewnie tez dlatego, ze bycie homoseksualista praktycznie w zaden sposob nie utrudnia normalnego funkcjonowania. Sama nie mam nic do homoseksualistow, toleruje ich i nie mam do nich zadnej nienawisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciasteczkowa-dlaczego sie wypowiadasz,jezeli nic o czyms nie wiesz?Jest jakis temat,ktory znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×