Dlaczego ludzie krytykują kochanki, a nie mężów ? Kochanki ich zgwałciły czy co?

Moim zdaniem mezczyzni za mlodo sie zenia i pozniej przychodzi rozczarowanie(obiecywal sobie co innego w zwiazku)niestety a to czasami za pozno na odwrot ...siedzi w takim nieudanym zwiazku i udaje szczesliwego:((((

widze takich mezczyzn na codzien kochajacy malzonek???hahaha a jego oczy na mnie leca :((( jakbym tylko chciala jest jeden i drugi moj lecz zonaci nie moj swiat.

>>szukaja odskoczni od nudnej codziennosci<< A jak jeszcze zona ma muchy w nosie i jest leniem w lozku, chociaz przed slubem bylo inaczej to wiadomo czym to sie zwykle konczy. Rescator555

Małżeństwo to nie tylko sex. Jest rodzina sa dzieci i razem trzeba to ciagnąć .jesli sie powiedziało A trzeba powiedzieć B, a nie iść na łatwiznę

Już jakaś zdzira wali w gacie ze strachu, że łomot dostanie od żony to skowyczy na kafe, że kochanki niewinne. :D Winne i to często jako jedyne, bo to właśnie kochanki walczą jak lwice o cudzego meża. Baby bez honoru i klasy. Dno i 2 metry mułu, żeby tak się poniżać.

same dziffki się przyznają do tego ze dla nich nie ma znaczenia czy facet jest żonaty. jak jej się podoba to sobie go bierze a żonę i dzieci ma w dooopie

>>Małżeństwo to nie tylko sex. Jest rodzina sa dzieci i razem trzeba to ciagnąć .jesli sie powiedziało A trzeba powiedzieć B, a nie iść na łatwiznę <<< Wiec w takim razie z powodu seksu na boku nie konczyc malzenstwa, jak to zwykle robia kobiety. Najwyzej w ramach rewanzu tez zrobic skok w bok i tyle. Rescator555

dokladnie tak zrobiam-mezus skruszony na kolanach a ja odbijam sobie z nawiazka zemsta dziewczyny najbardziej boli

a najzabawniejsze jest to, ze taki mąz któremu żona odpłac***ięknym za nadobne lata za nią jak wariat i natychmiast zapomina o kochance :D:D a jaki słodki jest wtedy :D:D

A ja znam taka sytuacje ze facet pokazywal kobiecie papier rozwodowy spotykali sie kilka lat w tygodniu i w kazdy weekend. Kontakt telefoniczny mieli calymi dniami. Rozwiedziony dyspozycyjny placil alimenty na dziecko i je odwiedzal tak mowil. Wszystko ok prawda? A po tych kilku latach okazalo sie ze rzeczywiscie rozwod ma....ale tylko na papierze bo z byla zona tak naprawde nie rozstal sie nigdy! Cale te lata mieszkali ze soba spali jedli a on po prostu niezle kombinowal .

>>a najzabawniejsze jest to, ze taki mąz któremu żona odpłac***ięknym za nadobne lata za nią jak wariat <<< Wiec tak wlasnie trzeba robic, "zemscic sie", a nie rozwodzic ! Rescator555

Ludzie krytykują kochanki, bo widzą jak one się zachowują i co wyprawiają, żeby zdobyć żonatego faceta.

Statystyki mówią ze faceci robią to z kobietami. ... czyli? Te Wszystkie kobiety są wolne tak? kobiety zdradzają tak często jak faceci.

NIe bardzo rozumiem ...kobieta spotyka mezczyzne, ktory uwodzi ja pieknymi slowkami ale: 1. nie zaprasza nigdy do domu 2. niechetnie spotyka sie na miescie lub w miejscach publicznych 3. raczej sam dzwoni wieczorami, kiedy ona dzwoni ona ma wylaczony telefon lub nie odbiera 4. kobieta nie poznaje przyjaciol tegoz wspanialego mezczyzny, jego srodowiska i nadal nie zapala sie jej czerwona lampka????? Czyli jest glupia. Albo swiadomie brnie w kochankowanie, tlumaczac sie tym, ze nic jej o zonie nie mowil :D A zdradzajacy facet (kobieta tez zreszta) to najgorszja szuja jaka moze byc.

Ale tak z drugiej strony rzecz biorac, to dzisiaj jest bardzo ladna pogoda :-)

>>zdradzajacy facet (kobieta tez zreszta) to najgorszja szuja jaka moze byc. <<< Najgorsza szuja to kobieta (facet zreszta tez) ktora nie dba o potrzeby seksualne swojego mezczyzny (kobiety), ale za to doskonale pamieta o jakiejs tam przysiedze wiernosci ! I zdrada jest dla takiego kogos jak najbardziej zasluzona kara ! A to jeszcze za malo! Rescator555

Masz racje Rescator555 od jutra zaczyna zdradzać swojego meża i to bedzie tylko i wyłącznie jego wina, to on będzie najgorsza szuja co sam sobie zasłużył na zdradę, bo pieprzył się z jakąs zasyfiałą dziffką. Jak wracał od niej i się nie umył penisa to śmierdział mu takim kwasem że aż mnie odrzucało i z tego powodu odmawiałam seksu. Jakby maż był wierny toby seks miał ze mną kiedy i jak tylko by chciał ale zarazić się syfem nie mama zamiaru.

3:41 wiesz, temat ego po 20 latach małżeństwa to już mamy dawno przerobiony. Nam się udało, o rodzinę warto walczyć niż biernie się przyglądać. Jestem facetem. Uzależnienie emocjonalne, a czego tu nie ma po tylu latach, wszystkiego po trochu. Ważne, że chce się wracać do domu. Znów wszędzie razem. Bez siebie jest nam źle, to mało ? Jak by tego nie nazwać to chcemy być razem. Ja też o kogoś walczyłem ale to było bardzo dawno i nie udało mi się. Pamiętam ten ból. Nie chcę robić tego samego mojej żonie. I wiem, że to była tylko moja wina, mogłem ten problem załatwić inaczej. Ale niestety jestem z tych którzy uczą się na własnych błędach.

wooow! "......Najgorsza szuja to kobieta (facet zreszta tez) ktora nie dba o potrzeby seksualne swojego mezczyzny (kobiety), ale za to doskonale pamieta o jakiejs tam przysiedze wiernosci ! I zdrada jest dla takiego kogos jak najbardziej zasluzona kara ! A to jeszcze za malo! Rescator555oooow...." Tą wypowiedzią tak zabłysnąłeś jak chrząstka w salcesonie.

zony tez zdradzaja

Po pierwsze nie ma związku bez etapów. Jest zauroczenie, miłość, nuda, zgorszenie, szczęście i cierpienie......i cała gama uczuć negatywnych i pozytywnych. Po drugie, nie ma związku bez kłótni i kryzysów i to dotyczy każdych relacji nie tylko małżeńskich tym bardziej pod jednym dachem. Po trzecie, każde związki przechodzą ciężkie okresy ale nie każde się zdradzają to kwestia charakteru. Po czwarte, na zdradę nie ma wytłumaczenia gdyż na każdy problem jest rozwiązanie a to, że niektórym nie chce się poszukać tylko tworzyć problem to czyste wyrachowanie. Po piąte, gdyby mężczyźni zdradzali dlatego, że mają beznadziejne żony to powinni wymieniać je na kochanki a statystyki mówią, że tylko 12% z zdradzających mężczyzn chce zostawić rodzinę dla kochanki bo wolą żony. Natomiast wśród zdradzających żon 60% kobiet zostawi męża dla kochanka, bo kochanek lepszy. Pozdrawiam męża i po szóste, kochanki to takie zatkaj dziury na kryzys, a że one same czują się w tej roli uprzywilejowane to świadczy o ich błyskotliwości, i raczej dlatego są tylko kochankami.

ciekawe czy kochanki ich kochaja.

faceci zdradzaja .ale ciekawe co by powiedzieli jakby zona ich zdradzila.

walcząca kochanka to dopiero desperacja i żenada. Walka o bawidamka - coś wspaniałego hahaa

obecne kochanki przeważnie kochają kasęęęę, a baran myśli, że jego. Dlatego obecne kochanki aby mieć więcej kasy i prezentów mają więcej na sznurku mężów a każdy z baranów myśli, że jest wybrańcem.

wy nie macie pojęcia do czego kochanka jest zdolna,a szczególnie ta,która wcześniej została opuszczona przez męża wp*****la sie w życie kochanka i szntażuje go by wyprowadził się od żony,;;

zdolne to one są ale w imię czego - łajdaka, też mi zaszczytny cel, jakby normalnych mężczyzn nie było ale pewnie normalni właśnie nie chcą takich naiwniaczek i tylko znudzony mąż jest w ich zasięgu.

ja jestem kochanką i jednocześnie mam kochanka. tzz. sypiam z żonatym mężczyzną, a sama też jestem zajęta. wina leży, moim zdaniem, po wszystkich stronach, choć też uważam, że największe skurysyństwo po stronie zdradzających (ja i ten żonaty facet). mogę nawet wyznać, to straszne, ale tak jest - nawet to trochę wkręca, to wyrachowanie. to nam samym się podoba, że jesteśmy takimi s*********i. czy też on s********m, ja dziwką. ale wobec jego żony nie czuję się szczególnie winna (choć i tak chyba ja bardziej się czuję winna wobec niej niż on sam, paradoksalnie). jest mi głupio, niezręcznie, czasem mnie nachodzą wyrzuty sumienia. i rozmawiam z nim o tym, ale on mnie przekonuje, że to nic złego, jestem przekonana, że gdyby nie ja, miałby inną kochankę. czuję się winna wobec mojego mężczyzny, owszem. ale nie o tyym chciałam. chciałam dwie sprawy wyjaśnić. 1. nigdy się nie uganiałam za tym facetem. on uganiał się za mną od ok 10ciu lat, a ja się opierałam, bo nie chciałam z żonatym. uległam w końcu po tych wszystkich latach, bo coś we mnie pękło. nieważne. ale nie mówcie, że kochanki walczą o zajętych facetów. to on za mną łaził i łaził, podrywał, uwodził, namawiał. nawet teraz, kiedy sypiamy ze sobą, czuję, że nie mam do niego żadnych praw, wiem, że jestem tylko numerem 2 i nigdy nie miałabym czelności o niego walczyć. ja nawet sama do niego bym nie zadzwoniła/nie napisała. gdyby on nie dbał o kontakt, urwałby się natychmiast. 2. o tych procentach. to, że tylko 12% zdradzających zostawia żony o niczym nie świadczy. ja też bym nie zostawiła mojego mężczyzny dla kochanka, ale to nie znaczy, że moje uczucia do kochanka nie są poważne. trudno nazwać uczucia w takiej sytuacji, ale myślę, że jestem szczerze zakochana, pragnę go tak jak nikogo nigdy dotąd. to wspaniały człowiek. z moim mężczyzną to po prostu inny typ relacji, może w pewnym sensie głębszy. ale wobec kochanka jestem szczera i to nie jest tylko seks. myślę, że mężczyźni do swoich kochanek mają podobnie. to, że nie zostawiają dla nich swoich rodzin, nie znaczy, że kochanki nie są ważne.

Generalnie g****o jest gównem, ty w nim siedzisz razem ze swoim kochankiem i tak sobie w tym g*****e grzebicie patykiem. I mimo, że śmierdzi gównem potraficie sporzywać obiadki i kolację w zapachu g****a. Romantyczne g****o. Możecie jeszcze przejść o krok dalej do etapu padliny, wiesz...taki zapach rozkładającego się mięsa. Ale kwestia gustu. Każdy ma inaczej. Są takie owady dla których g****o jest bardzo ważne, wręcz niezbędne do życia, hieny natomiast z lubością wpieprzają padlinę, więc chyba spoko.

Haaaaahahaha, dokładnie fuuuu