Gość merrka Napisano Listopad 11, 2014 nie wiem jaka dobrac diete , zeby schudnac z ud i brzucha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777 Napisano Listopad 12, 2014 mi$ka 1000 kalori to za mało najpierw schudniesz a póżnieuj jojo gdasonia to ja Cię podziwiam z tym rowerem :) sama chyba bym padła, a powiedz mi jak się robi chleb białkowy? merrka nie ma takiej diety gdzie chudniesz z wybranej części ciała, ja mam diete ułożoną przez dietetyka, jak się cofniesz do starszych wpisów tam opisujemy co jemy. Przez weekend troche sobie pofolgowałam, było i ciasto i frytki, ale pozatym nawet nie źle, teraz na takie rarytsy pozwole sobie pod koniec miesiaca z okazji andrzejek, na codzien staram się jeść b. dobrze ale jak jest jakas okazja to daje sobie dyspęse, jak człowiek mysli cały czas, że mu czegoś nie wolno jeszcze wiekszą ma ochotę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 12, 2014 merrka, witaj i wszyscy pozostali rowniez. Jakie mamy diety- ja pisze za siebie, wiec tak- dzis i jutro troche szalenstwa bo w piatek wazenie glowne i ma byc ladna waga ale tak w ogole to wczoraj przegladalam ksiazke dieta plaskiego brzucha i kurcze, porownujac zdjecia babeczek przed i po zastosowaniu 32-dniowego programu to naprawde motywuje i daje takiego kopa do odchudzania, ze hej. Brzuszysko tez mam obrzydliwie duze, ja chyba ja zastosuje ale to w przyszlym tygodniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 12, 2014 Nie wiem gdzie moj wpis sie podzial wiec skrotowo :( Witajcie babeczki. U mnie dzis rozdzielna i to taka z ksiazki bo w piatek glowne wazenie. Mozliwe, ze w przyszlym tyg. przejde na plaskiego brzucha bo bardzo sa motywujace zdjecia uczestniczek w ksiazce przed i po diecie. Ona musi dzialac na te wstretne brzuszyska... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 12, 2014 O, teraz sa obie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 13, 2014 40 dni do wyjazdu wage wpisze jutro wymiary: poniedzialek 29 wrzesnia...........................13 listopada waga 69,9 + 0,4 lacznie- 0,4............................. tluszcz- 45,3 woda- 35,5 miesnie- 30,1......... 41,9 37,7 31 Ostatnie mierzenie bylo 8 wrzesnia Dzisiaj talia- 90 ! spadlo 2 cm........ 90 wiec bez zmian brzuch- 110 spadlo 2 cm................. 111 :( biodra- 103 spadl 1 cm...................................102 znowu 1 cm spadl udo- 62,5 :) spadlo 1,5 cm................. 61,8 spadlo o,7 cm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 13, 2014 Kurna, porobilam odstepy, zeby to bylo czytelne, cyferka pod cyferka a co wyszlo .. groch z kapusta. W morde z ta kafe!! No ale tak to jest, na vitalii wszystko juz dziala jak nalezy to ja sie upieram, zeby tutaj pisac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 13, 2014 Te owoce na sniadanie to totalna glupota, nikomu nie polecam. Na 2 sniadanie zjadlam juz za duzo, na obiad zjadlam nie to co planowalam i na kolacje tez za duzo! Nie oplaca sie to w ogole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 13, 2014 Ok, juz doszlam z tymi wpisami- tseba kropków nawstawiac :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Eryk1 0 Napisano Listopad 13, 2014 tak jest z tymi owocami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mi§ka Napisano Listopad 13, 2014 Leidis 777 myślę że moje 1000 kcal jest wystarczające, jojo pojawia się wtedy gdy nie umiejętnie się wyjdzie z diety, wróci do starych nawykow itp. Nawet na bardzo nisko kalorycznych dietach można uniknąć joja , byłam kiedyś na kopehanaskiej schudłam 8 kg i waga się trzyma także to wszystko zależy od tego jak się z diety wyjdzie :) Pozdrawiam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 14, 2014 WAGA 68,4 spadlo 40 dkg i jestem baaaaardzo zadowolona. Dodatkowo wczoraj tak sumiennie pracowalam, ze bola mnie gnaty. Ogolnie jestem troche zmeczona tym odrabianiem tego co w dlugi likend wpadlo, a tu juz idzie drugi, 10 roznych taktyk chodzi mi po glowie i nie wiem na co sie zdecydowac, wiec poki co, sniadanie jem rozdzielne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 15, 2014 Dzisiaj krociutko bo juz gdzie indziej sie poudzielalam i nie mam czasu. Wczoraj wiele nie dokonalam ale bylam z mama na rehabilitacji, potem, jak zwykle w piatek, zakupy i moja kobitke :) odebrac. Zaleglosci- ZERO zrobione ale upieklam chlebek z bialego sera, wyszedl swietny i to wprowadzilo mnie w doskonaly humor, dzis bedzie wino z cola, udka z grilla z tym chlebkiem a wiec piekny bialkowy posilek, bo na rozdzielnej na razie trwam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777 Napisano Listopad 15, 2014 mi$ka -no może ja się nie znam. Tez próbowałam takich diet ale zazwyczaj po paru dniach byłam słaba i wracalam do normalnego jedzenia. Teraz obcielismy tylko 300 kalorii od zapotrzebowania mojego i już naprawde sporo schudlam :) i nie czuje że jestem na diecie teraz to juz takie zdrowe odzywianie i zdrowe nawyki :) gadsonia gdzie to jedziesz ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777 Napisano Listopad 15, 2014 mi$ka a mogłabyś napisać jak mniejwiecej wyglada Twoje menu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 15, 2014 leidis ale kiedy gdzie jade? :) dzisiaj? bylam na dzialce a wyjezdzam na swieta nad morze nasze polskie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 16, 2014 Fajnie, fajnie, fajowo :) Chociaz jestem niewyspana jak 150 to w dobrym humorze. Dzieki bialkowemu chlebkowi jestem na rozdzielnej a nie odczuwam ograniczen. Wczoraj na dzialce zrobilam udka na grillu, zjadlam je ze smakiem z tym pieczywkiem i super. Nie moge tylko przypomniec sobie, gdzie ja zapisalam przepis na ten inny rodzaj, bo tak myslalam, zeby jakos pokombinowac, polaczyc ... Ten z sera jest super ale troche, jak dla mnie drogi tak na dluzsza mete... Dzisiaj, jesli w ogole pojade na dzialke to mam zamiar zaraz wyszperac z zamrazarki jakas sloninke, cebula jest na miejscu, wymyc jajeczka i na dworzu usmazyc jajeczniczke. Ale radocha !! :) Najpierw jednak planuje ugotowac barszcz ukrainski, zrobic porzadek w lodowce, mamie posilki i nie wiem co tam jeszcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość leidis777 Napisano Listopad 16, 2014 gadsonia chyba wlasnie o to morze mi choddzilo :)a jak się piecze ten bialkowy chleb dawaj przepis Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Eryk1 0 Napisano Listopad 16, 2014 a to ciekawe z tym białkowym chlebem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 17, 2014 Poniedzialek, kurcze 5 tygodni do wyjazdu. Zageszczam ruchy, nie ma lipy. Wczoraj bylo po prostu wspaniale, jejecznica cudo, calej porcji nie zjadlam, troche zimno, wracalismy na rowerach na wietrze, pichcenie na powietrzu bardzo mnie cieszy, dzisiejsza waga- troche mniej :( Na nastepny raz planuje paprykarz bo to pyszna potrawa tylko musze znalezc przepis Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 17, 2014 bialkowy chleb jadlam na dukanie, fasolowy na south beach, juz mi zbrzydly, na dłuzsza mete sie nie da tego jesc teraz kupuje chleb bialkowy prawie same bialka wegli znikoma ilosc i w smaku okey Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasia50 Napisano Listopad 17, 2014 teraz jestem na 8 godzinnej i rozdzielnej od dzis i mysle ze ten chleb bialkowy co kupuje jest spoko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 18, 2014 Musze zrobic dluzszy wpis tylko nie wiem kiedy, dzis nie mam czasu, zmienilam planowana wage w stopce, zwiekszylam o kilogram bo sie nie wyrobie, wole wywiesic przed czasem biala flage :) Z rozdzielna sie chyba rozwiode, okazuje sie, po raz kolejny, ze ona nadaje sie na kochanka, nie na meza. Jest to wspanialy sposob na diete ratunkowa, wtedy super efekty, ale na stale... ja sie staram a waga stoi. Szkoda troche bo wlasnie mam ugotowany seler na 3 porcje puree ale nic, zamroze tak samo jak ten chlebek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 19, 2014 Waga stoi, pomimo moich roznych wysilkow. Z drugiej strony nalezy sie cieszyc, ze nie podskoczyla skoro nagle przestalam stosowac diete rozdzielna... A co teraz? Jem czesto a po troszku, chwilowo wywalam z pamieci, ze nalezy jesc co 3 h bo tyle trwa trawienie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 19, 2014 Macie tu adres do chlebka z sera http://wypiekizpasja.blox.pl/2011/05/Chlebek-otrebowy-z-twarogiem.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Eryk1 0 Napisano Listopad 19, 2014 bardzo ciekawy przepis. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 21, 2014 Waga do gory nastroj do d**y, zmienilam cel w stopce, moze to cos da, te tygodniowe powoduja odwrotny skutek a w ogole to przezylam szok gdy weszlam na wage bo wczoraj bylo 68,9 i zastanawialam sie ile to tez mi jeszcze spadlo. Jak juz policzylam kalorie to wtedy wszystko sie wyjasnilo, odzywialam sie wczoraj jak nowicjusz, choc nie bylo duzo ale strasznie kalorycznie, do tego obiad pozny bo tak wyszlo no i masz parkera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 24, 2014 poniedzialek. Zostaly 4 tygodnie do mojego wyjazdu a nastroj dzisiaj diametralnie rozni sie od tego piatkowego. Jestem pelna wiary we wlasne sily i mozliwosci i w ogole gebe od rana nosze w rogal.... Wczorajsza eskapada na gielde bardzo udana, moje grilowanie, mialo byc takie w ramach relaksu, juz mniej. Nie obgotowalam skrzydelek, nie upiekly sie, zeberka na odwrot, tak sie przepiekly, ze wyschly ale i tak to byl wspanialy dzien. Zrobilam 28 km na rowerze, niestety licznik lobuz wysiadl na 7... wiec dystans znam bo maz wyzerowal. Musze na jakies dobre forum rowerowe wejsc, zeby doradzili mi jakis porzadny. Ostatni tydzien rehebilitacji mojej mamy, na szczescie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 25, 2014 wtorek Dzisiaj nie pojedziemy na rehabilitacje, jestem niewyspana strasznie. Wzdecia do spolki z nietrawnoscia zafundowaly mi 4-godzinna nocna przerwe. Brrrr. Dzialam wiec na mocno zwolnionych obrotach. W ramach tego przegladalam swoje zapiski, znalazlam jadlospisy z roku w ktorym tez wyjezdzalam i pomyslalam, ze w miare mozliwosci bede jadla to samo co wtedy, z zalozeniem, ze zrobie mniej bledow :) Czyli taka rywalizacja sama z soba Wczoraj zrobilam: wyszorowalam 2 garnki, ugotowalam buraczki.... co to, wiecej osiagniec nie pamietam???? no ladnie To nie moja wina, meza!!! Gadal, ze bedzie ogladal teatr no i tez sie wciagnelam. Ale w sumie to bylo warto :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Listopad 27, 2014 czwartek Z rehabilitacja zakonczone. Mama skaleczyla noge a wynikow i tak nie byloby bo z tej ostatniej serii to tylko polowe zabiegow zaliczylysmy... Trudno, swiateczne zyczenia i pod koniec marca trzeba sie bedzie zglosic. Jestem jakas rozbita, robilabym wszystko i nic, musze sie jakos ogarnac, pozbierac kawalki do kupy, poskladac i poskrecac :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach