Spodobał mi się facet, który ma dziewczynę.

Informacje o ludziach czerpie się również z obserwowania ich w różnych sytuacjach. A, co powiesz o ludziach, którzy zakochują się od pierwszego wejrzenia? Dopiero potem się poznają. Czasami są z tego Małżeństwa:/

ale się poznają i to nie jest miłość tylko zwykłe zauroczenie - tylko ci ludzie się faktycznie poznają, a nie jak świry obserwują z daleka bez jakiejkolwiek próby rozmowy. Ty mu już biografię prawie napisałaś, a znasz go tyle ile go przez 5 minut widzisz w pracy

Mi też się spodobał taki, który miał dziewczynę. Juz nie ma. Rozpracowywałam go od lipca. 32 lata. 5letni związek. Uważajcie na takie zmije jak ja ;-)

uważać to trzeba na takie śmiecie które łatwo odbić, ale miło z twojej strony, że zbierasz ochłapy. Kanapki też po jego byłej dojadasz?

Nie. Mnie kręci tylko rozbijanie związków. Takie hobby. A te wszystkie kobiety powinny mi dziękować.

lubisz się w bagnie taplać? Fajne hobby.

Jeżeli bagnem są związki, które rozbiłam - to owszem, lubię.

musisz mieć fascynujące zycie...

Fascynujące. Nieprzewidywalne. Zaskakujące.

polegające na spędzaniu czasu w towarzystwie puszczalskich ludzi

Wszyscy się prędzej czy później puszcza. Kwestia czasu. Nie zasad.

Ja na miejscu autorki bym takiego faceta nie chciała, co daje się zbajerować, będąc w związku... Wiem, że autorka pisze, że "nie chce go bajerować, tylko dać mu subtelnie do zrozumienia, że jej się podoba", ale czymże to jest, jak nie wysłaniem konkretnego sygnału i oczekiwaniem na odpowiedź? Jeśli facet nie kocha swojej dziewczyny i był skłonny ją zostawić (załóżmy), to po co się angażuje w związek i oszukuje ją. To rodzi podejrzenia, że następnej partnerki może też nie traktować szczerze i poważnie. Ale cóż, każdy ma inne priorytety i czym innym się zadowala :)

mów za siebie, niunia, ja się nigdy puszczać nie zamierzam ;)

Wyjątek potwierdza regułę. Ty nie. A Twój facet?

też nie, bo widzisz, nie wszyscy lubią się taplać w bagnie ;)

Bagnem są związki, które łatwo rozbić. Prędzej czy później ludzie się sobą nudzą.

nudni ludzie się sobą nudzą i szukają tanich dreszczy, ale to często osoby płytkie, bez zainteresowań, często mało inteligentne.

Mało inteligentne to są babki, które są przekonane, że ich MISIO nigdy ich nie zdradzi i zawsze będzie kochał nad życie. A jeżeli już przypadkiem zdradzi to z pewnością z nudną, brzydką i głupią ;-)

Mówisz na mężczyzn "misio" i uważasz się za inteligentną? ;) Nie, nie zakładam, że zawsze będzie mnie kochał, ale to inteligentna, szczera i honorowa osoba. Nie lubi niejasnych sytuacji więc pewnie dawno byśmy się zdążyli rozstać jakby miał zacząć rozglądać się za innymi. Po co sobie życie komplikować?

Misio był napisany drukowanymi literami, bo to ironia była i nawiązanie do tych, które tak nazywają swoich facetów.

Dobra, załóżcie sobie wątek o rozbijaniu związków. Ja ten założyłam o czymś innym. Może się hipotetycznie zdażyć tak, że za jakiś czas ta dziewczyna rzuci go dla jakiegoś MISIA. A my np. nie będziemy się już widywać. Więc lepiej od razu mu pokazać, żeby w takiej sytuacji miał pojęcie, że jestem zainteresowana. Poza tym być może oni są ze sobą krótko, przyglądają się sobie i on stwierdzi, że to jednak nie to i z nią zerwie. I to nie musi oznaczać, że ją wykorzystał. Chodzenie wiąże się z poznawaniem siebie na wzajem i siebie samych w związku. Może się to poznawanie zakończyć stwierdzeniem: "Wydawało mi się, że do siebie pasujemy, ale jednak nie". I finito. Szukamy dalej. Żadna zbrodnia. On ma taką pracę, że naprawdę mogę zaobserwować sporo więcej niż kolor oczu. A obserwuję pilnie:) Tak, wiem, że nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, ale może być zakochanie. Wtedy ludzie poznają się dopiero po nastąpieniu tej iskierki. I naprawdę to się nie jeden raz udało. Więc nie jestem jakimś ewenementem, że się szybko zakochałam. Nikt nie mówi, że to już miłość.

Ty się nie skupiaj tak na ich relacji, bo nawet gdyby się rozstali to jest na świecie masa kobiet które są trochę bardziej rozgarnięte i umieją z ludźmi rozmawiać. Więc podaj jeden powód dla którego ty miałabyś być lepsza od tysiąca innych.

A podaj powód, dla którego miałabym być gorsza. Poza tym czasami chodzi o pasowanie do siebie, dobry kontakt itp., a nie przykładanie jakichś dziwnych miarek-kto od kogo lepszy. Każdy jest inny i każdy ma jakąś wartość.

I w gruncie rzeczy nie jestem nierozgarnięta

No ale jak Ty zanierzasz to zrobic to nie mam pojecia. Myslalam, ze macie jakis kontakt, nie tylko przelotny zawodowy. Tak, zeby byla okazja zagadac. Bo szukasz kobiecych sztuczek-kochana, to w kinie tylko ladnie wyglada. Czuje, ze bedzie ciezki ale daj znac :) A tak poza tym, on Cie zauwaza? U skad u Ciebie wrazenie, ze on mysli ze masz meza i dziecko?

bo...nie macie żadnego kontaktu? Nie wiesz czy jesteście dopasowani. Pewnie gdyby się rozstał z tamtą dziewczyną wolałby kogoś kto mu się podoba, kogo lubi, z kim dużo rozmawia. Ciebie nie zna i raczej nie zauroczył się od pierwszego wejrzenia bo chociażby spróbował z tobą porozmawiać.

Może wyczaję jakiś moment...

do 19.28: Bo widuje mnie z dzieckiem. To nie moje dziecko, ale, jeśli on myśli, że moje, to może przypuszczać, że mam faceta. Nie wiem, czy mnie zauważa. Zauważa na pewno. W takim zwyczajnym sensie. Zdarza nam się patrzeć w oczy. Ale to tylko tyle. Wiele osób patrzy mu w oczy, a on im. A ja nie wiem, jak bardzo po mnie widać...

No, żeby "opędzić się" od dziecka to starczy w jego obecności coś w stylu - no, to teraz zadzwonimy do mamy. I już. Ale serio, nie widzę tego jak chcesz mu dać znać. Może wyczaisz moment? To tak resztę życia będziesz obczajać? Tym bardziej, że raczej dla niego jesteś nikim w tym momencie, to znaczy - widzi cię, ale nie pod tym kątem. I raczej wyznanie Twoje nic nie zmieni. No, ale próbuj :D

Zmieni albo nie zmieni.