Spodobał mi się facet, który ma dziewczynę.

Piszesz, że jesteś dorosła a zachowujesz sie jak dziecko. Miałaś w ogole jakiegokolwiek faceta? Jakikolwiek powazny związek za soba? Czy taka 30letnia związkowa dziewica?

no to ladnie sie tu kreci - wysylasz autorko obcej osobie z kafe namiary tego kolesia na facebooka?

Autorka pisala, ze uznaje seks tylo po slubie, ma 30 lat. Czyli wniosek nasuwa sie sam.. Zeby tylko z tym facetem spalilo na panewce bo biedak nawet nie wie w jakie szambo moglby sie wpieprzyc a tak to przynajmniej ma atrakcyjna kobietke z ktora pracuje i z ktora moze pobarlozyc.

Na jakiego kolesia? Swoje namiary, a nie na kogoś. Nie podałabym nawet namiarów na swojego znajomego bez wiedzy tej osoby, a co dopiero na kogoś obcego. Niektórzy tu czytają bez zrozumienia. A potem mówią, że to ja jestem niedorosła.

do 21.49: Co to ma za znaczenie w sprawie?

Tak, w pracy tez byly przytulanki. Chyba, ze sie calowali? Takie pogladzenie po rece to tyle co nic :D

to by wyjaśniało Twoją szczeniackość. Doświadczenia damsko-męskie dużo uczą.

A czemu ty jesteś dziewicą najlepsze lata ciała swojego zmarnowałaś, to już wiem dlaczego ten topik, jak sobie radzisz z napięciem nie chce cie straszyć ale jak sobie nie znajdziesz to jeszcze zwariujesz i skończysz w psychiatryku przecież za 5 lat wszystko Ci zacznie obwisać puknij się w łeb z tym seksem po ślubie, bo zaden facet nie kupi kota w worku. TO jest za ważny aspekt życiowy, żeby się nie spróbować. Masakra

I się ogarnij dziewczyno bo sama zostaniesz bez dzieci męża a widzę jesteś wrażliwa i będziesz cierpieć, spróbuj do niego napisać a jak się będziecie często widywać to idź z nim do łóżka po 2 miesiącach a za roku 1,5 bierz ślub i rób bobasa nie wiem na co ty czekasz. Zawracasz tu wszystkim głowę jak smarkula w tym wieku i bać się zrobić cokolwiek. Mi się podoba sąsiad i muszę zobaczyć czym jeździ to mu za wycieraczką zostawię kartkę z zaproszeniem na kawę i się podpiszę, że się widujemy bo mój facet mnie zaczął denerwować i nie wiem czy nie zmienię. A ty marnuj sobie dalej życie. Szkoda gadać

do 22.07: Nie całowali się na moich oczach, ale to raczej nie było miejsce i czas na takie konkretne akcje. Nie wiem sama, wydaje mi się, że była w tych gestach czułość... Nie wiem.

Ty jesteś normalna dziewczyno???Jak ci się podoba to pisz jutro co cie ta laska obchodzi albo zapomnij o nim i czekaj dalej aż ktoś do ciebie przyjedzie na białym koniu. Jakoś od 14 lat nikt nie przyjechał bo cykasz dupę, kiedy będziesz odwazna? A jak się wstydzisz to przestań o tym gadać i szukaj innego. Stara baba a normalnie jak gimnazjalistka, nie sorry gimbusy sex uprawiają...

To jest teraz dla Was największy problem?

...

Bo ja mam teraz inny problem...

Ty masz cały czas ten sam problem - jesteś niedojrzałą emocjonalnie osobą, niezdolną do rozpoczęcia relacji z facetem. I pokazuje to cały ten temat vvv Abstrahuje od żenady jaką jedna osoba tutaj wypisuje (jak się nie układa z partnerem to się konczy związek a nie płynnie przechodzi z jednego w drugi - trzeba mieć czas by przepracować nieudany związek a nie radośnie rozkładac nogi przed nowym). vvv Albo powinnaś dac sobie z nim spokoj i UMÓWIĆ SIĘ z kimś innym, albo powinnas juz podbijać do niego (bo fakt faktem NIC O NIM NIE WIESZ, ta laska moze być nawet jego kuzynką). A Ty kisisz dziewicza pipę na kafe filozofując. Z takim podejściem jak tu Ci pisano - zostaniesz starą panną, bo nikt po 30 nie będzie użerał się z dziewczyną, która nie potrafi działać, wyrażać swojego zdania a myśl o dotknięciu penisa wzbudza u niej rumieńce.

No, nie umiem. Ale brak chłopaka nie jest równoznaczny z niedojrzałością emocjonalną.

S********j od niego. Znajdź sobie wolnego! Życzę, aby jego dziewczyna się o tym dowiedziała i w porę zareagowała. Osobiście, za mojego... zabiłabym :) :) :)

Nie wiem już sama. Mój kolega wczoraj powiedział, że facet zawsze widzi i czuje, której kobiecie się podoba. Więc może on wie i nic nie robi, bo nie chce... Nie wiem już... Co do kuzynki-ja się nie pieszczę z kuzynami... A z dziewica mi to zwykle największy problem mają kobiety... Jeszcze nie spotkałam się w realu z tym, żeby dla faceta dziewictwo było problemem.

On się nie uśmiecha do mnie.

Fakt, że ja raczej do niego też nie, ale u mnie to dlatego, że się cykam i mnie onieśmiela. A on może się nie uśmiecha, bo go nie interesuję albo obwe denerwuję tym gapieniem się.

:(

Może i facet z dziewictwem nie ma problemu ale będzie się bał z Tobą cokolwiek zaczynać jak mu powiesz, bo skoro przez 12 lat tak pilnie kisiłaś dziewiczą pipę (haha) śmieję się z tego tekstu to nie masz, żadnego doświadczenia z facetami i nie umiesz się z nimi obchodzić. 10 razy się bzykniesz i nabierzesz wprawy ale jak ktoś Ci tu napisał nie filozofuj tylko napisz na tym pieprzonym fb. Do tej co napisała mi, że moja wypowiedz jest żenadą mój facet od 5 lat zaczął mieć problem z przedwczesnym wytryskiem 3 minuty jak on działa 6 jak jestem na górze, lekarstw za 180 zł przedłużających stosunek nie chce a jak mu mówię, że rzadko śpimy to mówi, że ja zaraz po ślubie 5 lat temu z nim kiedyś tam nie chciałam spać, teraz mam 28 lat i zastanawiam się nad braniem tabletek antykoncepcyjnych na spadek libido bo pół miesiąca ciągle mi się bzykac chce, nie chce go zdradzać ale już nie wytrzymam tego psychicznie do końca życia, zostawiać też go nie chcę ale jak on nie widzi problemu to zacznę szukać kochanka bo zwarjuje;( Ostatnią mu daję szansę. I nie mów mi, że się nie starałam naprawić związku koleżanko od dziewiczej pipy.

No to, po co mam do niego pisać czy coś, skoro on obcykany, a ja nie?

:(

Ja po prostu cenię jasne, uczciwe zasady. Ogladanie się za innymi gdy jednak jesteś w zwiazku, raz, jest zwyczajnie brakiem szacunku, dwa szkodzisz sama sobie - masz nieobiektywny ogląd na facetów. Chwila samotności, psychiczny restart pozwala na zorientowanie się czego naprawde chcemy i możemy być fair wobec tych, których jednak w jakiś tam sposób kochamy. Ale no akurat na tabletki nie licz - biorę i nic mi się nie zmniejszyło, raczej odwrotnie :P Bo sa dobrze dobrane, a szkodzić sobie niedobranymi nie ma co. Zresztą, babom libido rośnie z wiekiem. A jak Twój ma wyj****e na Twoje potrzeby i jeśli nie chce za bardzo o tym rozmawiać, szukać kompromisu....to co zrobisz? Może jakieś terapie dla par zostają, ale to tez podobnie jak te jego tabletki, sporo kosztuje :P x Autorko, sory, koło 30 to wiekszosć ludzi jest doświadczona. Więc albo teraz się ogarniesz - choćby mentalnie i staniesz się KOBIETĄ, która wie czego chce i jest pewna swojej wartości i ma dojrzałe podejście do życia (a nie jakieś teksty, że bez ślubu to nic nie znaczy, a ślub jest już na mur-beton - masz świetny przykład tej ostatniej kafeterianki) albo za 10lat tez będziesz wypisywać jakieś bzdety na kafe.

...

Ale, jeżeli on chce biegłej w seksie, a ja się nawet nie całowałam, to może mu głowy lepiej nie zawracać...:(

Bo mówicie, że facet w tym wieku, jeśli szuka, to doświadczonej...

Chyba koleżanki poszły na kolację...

Ja nie piszę, że szuka doświadczonej bo nie znam gościa, Ty też nie. Ale doświadczenie (bardziej mi chodzi o kwestie bliskości psychicznej, a nie fizycznej, chociaż u Ciebie to powiazane jest) w pewnym wieku to norma - skoro tego nie masz to musisz mieć do zaoferowania coś więcej a nie samą filozofię, analizowanie i strach przed zrobieniem pierwszego kroku. Mam kumpla, tez mu bliżej 30 i doświadczenie ma takie jak Ty, a do tego jest aspołeczny więc już w ogóle mieszanka piękna - duży dzieciak z niego. Ale mimo to ma szanse tyle, ze sam je przejebuje - traci wszystko przez brak pewności siebie, poddawanie się, ciagłe analizy, brak działania. Nawet jak ktoś jest mu przychylny to nie potrafi tego wykorzystać. x Sama się zastanów - usmiechnie sie do Ciebie sam z siebie to co zrobisz? x Ja podrywałam w sumie kilka razy, za pierwszym razem dostałam przysłowiowego kosza (to było cos jak u Ciebie, uśmiechalismy się do siebie, duzo sobie wyobrażałam itd tyle, że miałm 18lat) i wbrew pozorom to dało mi power, byłam dumna, że się odwazyłam (a, żem bezpośrednia jak widac to walnęłam prosto z mostu, że się zauroczyłam ;) )