Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja cierpliwosc do syna jest na wyczeraniu.....co zrobic ?

Polecane posty

Gość - może się zaloguj - będzie łatwiej mi pisać ;) Porozmawiaj szczerze z nimi. Zapoponuj pomoc. Może oni problem widzą - ale się wstydzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawczyni88
To jest forum, a nie priv, więc mogę pisać, kiedy chcę, drogi gościu bez kultury. Szczególnie, że poruszasz dylematy własne pod wątkiem założonym przez obcą osobę i traktujesz jako własny. Jesli jesteś autorką- należało to zaznaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lenka - zaloguję się jutro. Mam na imię Aśka :) A wiesz, że na to nie wpadłam? Może oni faktycznie się wstydzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawczyni88
A ton twojego postu to Ty do swoich dzieci zachowaj, prostaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło mi Asiu - Anka mam na imię :) Może właśnie ten wstyd robi taką barierę ochronną. Że nic do nich nie dociera. Albo inaczej: nic nie chce dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuję się z nimi na sobotę umówić. Ale stres już mnie dopadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie denerwuj się. Napisz sobie na kartce argumenty, ewentualne pytania. I zadzwoń jutro do niej. A tymczasem Dobrej Nocki Ci życzę i pewnie do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję i wzajemnie :) Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ignorować. Ignorować. Raz jeszcze ignorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam .widze ze moj temat się rozwinął .Poczytałam wczesniejsze wasze wpisy ,co o mnie myslicie.Mam swiadomość ,ze popełniłam bład wychowawczy ,zaduze parcie , krzyk ...powinnam na spokojnie ale nie na jeden dzien tylko wogole ,chociazby nie wiem co się działo.Mysle ,ze tez ta ilosc nauki zadan na taka ilosc przedmiotów nie ogarnał , a z lenistwa sie do tego nie przyznał .Wstyd juz jest zrobiłąm sobie go u nauczycielek ,rozmawiając z nimi .I nie jako twarda matka tylko raczej jako skruszona załamana ,ze nie poznaje włąsnego dziecka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z chęcią się zajmę pani synem jeśli jest przystojny :) Jestem zdolna z matematyki i nie tylko. Syn od razu się odstresuje i nauka pójdzie mu lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tą systematycznosc .gimnazialisty .jak wyrobic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co byscie poradzili .Syn w czasie nauki odrabianie lekcji gada z kims na fb albo co pare minut czyta co innego w necie.Mówię mu skończ a potem pogadasz -nie pomaga.Wyłączyć netu też nie mogę bo akurat szuka jakiś pomocy naukowych.Wiadomo że jak bedzie robił 5 rzeczy naraz to wiedzę potrzebną do sprawdzianu czy do lekcji bedzie marna.Jaki sposób znależć? A co do systematycznosci link wyżej ułożyć grafik dnia i tego się trzymać O tej godz ucze sie do i tak dalej robiąc przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załatw mu seksowną korepetytorke to zaraz odłoży fejsbuki i inne g****a na bok a będzie się pilnie uczył żeby zaimponować pani korepetytorce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w podstawowce tez goniłam i dawał rade ..chciałam zeby miał lepsze oceny i takiego buntu nie było .Podam wam przykład wczorajszy .Biologia do nauki aby poprawic zgłaszajac sie o 18 zaczał, mowie naucz sie tych 2 ostanich ta 3 zostaw juz bedzesz przygotowany ,bo jeszcze miał zadanie z biologi .O 22.30 oczywiscie nie da sie przepytac ,a w ciagu tych godz pozzytywnie nastawiony ,co jakis czas wchodziłąm i zagladałam czy sie uczy ,zaczał sie wkurzac ,cwiczenia zrobił 1 strone, dwoch nieskonczył . Ta powolnosc mnie dobija ledwie na 1 przedmiot sie przygotował ,rano niby miał wczesniej wstac i dokonczyc cwiczenia .Rano stwierdził ,ze cwiczenia odpisze w szkole .niby teraz powtorzy zachwile wchodze a on spi .Powiedział ze nie wie czy sie zgłosi Szczeze poryczałam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i tą systematycznosc .gimnazialisty .jak wyrobic ??" x Syn musi znać poczucie obowiązku. Czy pomaga w domu? Czy sprząta, albo myje naczynia? Czy ma tylko się uczyć? Dokładnie - powinien mieć zrobiony grafik. @korni75 "Wyłączyć netu też nie mogę bo akurat szuka jakiś pomocy naukowych." x Ależ oczywiście, że możesz wyłączyć Internet! Jeśli czegoś potrzebuje do szkoły - proszę bardzo: encyklopedia, słowniki, leksykony. Jak nie ma tego w domu - to do biblioteki. Zasadę 3 ostrzeżeń znasz? Za 3 razem, jak przyłapiesz syna na innej czynności niż nauka - wyłączasz neta. Ale wcześniej ustalasz zasady. "w podstawowce tez goniłam i dawał rade ..chciałam zeby miał lepsze oceny i takiego buntu nie było .Podam wam przykład wczorajszy .Biologia do nauki aby poprawic zgłaszajac sie o 18 zaczał, mowie naucz sie tych 2 ostanich ta 3 zostaw juz bedzesz przygotowany ,bo jeszcze miał zadanie z biologi .O 22.30 oczywiscie nie da sie przepytac ,a w ciagu tych godz pozzytywnie nastawiony ,co jakis czas wchodziłąm i zagladałam czy sie uczy ,zaczał sie wkurzac ,cwiczenia zrobił 1 strone, dwoch nieskonczył . Ta powolnosc mnie dobija ledwie na 1 przedmiot sie przygotował ,rano niby miał wczesniej wstac i dokonczyc cwiczenia .Rano stwierdził ,ze cwiczenia odpisze w szkole .niby teraz powtorzy zachwile wchodze a on spi .Powiedział ze nie wie czy sie zgłosi Szczeze poryczałam sie" x Zostaw go na razie. Odpuść. Trudno. Zawali bardziej. On póki co wie, że mama go z kazdej sytuacji wybroni. Ustal reguły i zasady. Jeśli zawali - wysyłacie go z mężem do szkoły z internatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazasz ze juz zadnychu szans nie ma ,aby zaliczył połrocze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uwazasz ze juz zadnychu szans nie ma ,aby zaliczył połrocze ?" x Tego nie napisałam. Do Świąt jest jeszcze trochę czasu. Klasyfikacja jest na początku stycznia. Ja osobiście uważam, że im więcej będziesz nad nim stała i się trzęsła - tym on bardziej będzie się zamykał i olewał naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli mu nie zależy albo faktycznie jest słaby do tego gimnazjum -za szybkie tempo.A on widocznie potrzebuje wiecej czasu.W takim razie moze w wekeend nadróbcie zaleglości.Mój syn tez sie dużo uczy w sb i w nd -tyle mają zadane.Jak bedzie miał korki z angla to dopytaj się tej osoby jak ona go widzi czy jest tempy czy wystarczy nim pokierować.Stanie nad nim tylko pogarsza sytuację.Zrób tak.Daj mu np godzinę na każdy przedmiot .Po godzinie przyjdz i go przepytaj.Zadania zróbcie na końcu.Do nauki potrzebuje świeżego umysłu.O 20 już go nie bedzie.Przepuśćmy ,że wraca o 15.Odpoczynek i o 1630 do nauki przepuścmy że ma 4 lekcje do których ma się nauczyć powtórzyć.To załóżmy 4 godz max jak sie szybciej nauczy bedzie mial wiecej wolnego czasu.Z przewrami do 21 się wyrobi.Potem szybko zadania.Z czasem nauka pojdzie mu szybciej,bo zlapie bakcyla.Jeśli chodzi o sprawdziany to co dziennie po kawalku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze wizyta u psychologa ? tylko czy to da cos ,czy sie bardziej nie zamknie jak bedziemy mu kazac rozmawiac z obca osoba o tym samym temacie co ja wiecznie w domu . Jak sobie teraz przypominam zawsze musiałam gonic go do nauki , nigdy nie było ze sam od siebie , jak tylko gdzies jechałąm albo jeszcze nie wrociłam z pracy nigdy nie uczył sam .Wiem mogłam robic wieksze zakazy i teraz było by inaczej .Teraz zbieram zniwo :(bo wtedy sie nie buntował siadał robilismy zadania i uczyłam sie z nim..a teraz to dosc ze pał tyle to jeszcze zachowanie w szkole tragiczne tylko ze ogolnie klasa rozwydrzyła sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a moze wizyta u psychologa ? tylko czy to da cos ,czy sie bardziej nie zamknie jak bedziemy mu kazac rozmawiac z obca osoba o tym samym temacie co ja wiecznie w domu ." x Proponowałam Ci albo pedagoga szkolnego, albo psychologa. Wierz mi - oni nie będą rozmawiali o nauce. "Jak sobie teraz przypominam zawsze musiałam gonic go do nauki , nigdy nie było ze sam od siebie , jak tylko gdzies jechałąm albo jeszcze nie wrociłam z pracy nigdy nie uczył sam .Wiem mogłam robic wieksze zakazy i teraz było by inaczej." x Byłoby jeszcze gorzej. W sensie - gdyby były większe zakazy. "Teraz zbieram zniwo smutas.gif bo wtedy sie nie buntował siadał robilismy zadania i uczyłam sie z nim.." x Zbierasz żniwo braku nienauczenia syna systematyczności i obowiązku. "a teraz to dosc ze pał tyle to jeszcze zachowanie w szkole tragiczne tylko ze ogolnie klasa rozwydrzyła sie"" x Zaraz. Zaraz. A parę stron wcześniej pisałaś, że z zachowaniem u niego nie ma problemu.. Więc jak jest naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może sama byś poszła do pedagoga szkolnego o jakąś poradę.Te problemy mogą wynikać np z dyslekcji.Taka pedagog np skieruje do poradni psych pedagogicznej.5 pał to sporo albo leń albo ma problemy żeby się nauczyć.Jesli w sp miał 3 to w gimn bedzie szedł na 2 .Moj syn tez z 5 spadl do 4 teraz z 3 kl ich magluja i spadl na 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam powyzej jak wyglada to pytanie jego jak sie cos nauczy.( w szostej klasie tez tak robiłam i chetnie uczył sie i odpowiadał bo wiedział ze wtedy mu pozwole oglaac albo gdzies pojsc) Wczoraj .na poczatku ok ide sie uczyc potem mnie przepytasz po godz stwierdził ze robi zadanie potem ze powtarza i skonczyło sie tym że ze mna nie powtorzył bo on umie ,z ze wiecznie mu zagladam i tak mineło 4 godz wczorajsze i poszedł spac .On nie dotrzymuje słowa , albo nie mogł zrozumiec ,albo wiedział ze jak nie bedzie umiał bedzie ze mna siedział. Co do angielskiego bunt nie chce fakt zawaliłam bo akurat miał tak ze slowka przez dwa tyg miał w czwartki a we srode korki jak sie okazywało on we srode zaczynał sie uczyc słowek i na korki nie było czasu i uprosił mnie aby odwołac i to był moj bład ( zmyliłąm sie tym ze jak raz w tyg słowka to pewnie nie bedzie srawdzianu,pewnie zapowiedziała tylko on nie powiedział a najgordze jest to ze on to umiał tylko trzeba było sobie przypomniec) ostatnio była to z płaczem wyszedł i powiedział,ze nie chce korkow .Pania musiałam odwołac masakra .Ma poprawe ze sprawdzianu agielskiego i przy niej umawialismy sie ze bedzie we srode powtorzy z nim bo ja mu tego nie jestem w stanie wytłumaczyc, zgodził sie .Wczoraj maz wział go na rozmowe to słyszałam ze on nie chce korepetycji sam sie bedzie uczył .Wczoraj pozytywnie z nim rozmawiałam,miał wolne o 17.30 przyszedł i zachecajaco go traktowałam ..to i to sie pouczysz wtedy poprawisz i potem bedziesz sie uczył na bierzaco i bedzie ok nie wazne jakie occeny ,miło ,tak na luzie chciałam i lody dostał .Obiecałąm mu dzis do fryzjera ,wiec wyjscie z domu bedzie .Boje sie wracac do domu ,albo usłysze ze znowu pała,albo sie nie przyzna.Trzeba robic zadania i dzis troche angielskiego sie nauczyc , niemieckiego powtorzyc ,ale czy bedzie chciał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj w szkole sie dowiedziałam ..gada na lekcjach ,niby go przesadzili tak jest na matematyce .Miał uwage na polskim.Ale z tego co wiem całą klasa z zachowaniem sie pogorszyła duzo nagan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pania musiałam odwołac masakra " x Widzisz, jak się uginasz? Syn widzi brak stanowczości i konsekwencji u Ciebie. Okręcił Cię w okół paluszka. Nie chce korepetycji? To niech ma 1 na semestr. To on będzie musiał poprawiać. I wtedy zacznie prosić o korki. "Boje sie wracac do domu ,albo usłysze ze znowu pała,albo sie nie przyzna.Trzeba robic zadania i dzis troche angielskiego sie nauczyc , niemieckiego powtorzyc ,ale czy bedzie chciał smutas.gif" x Nie pytaj go w ogóle o szkołę i naukę. Odpuść. Odpuść dla dobra syna i swojego własnego. To syn ma Cię poprosić o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszałyscie o biofidback ?/ byłam tam z nim .,ilosc seri zrobiłam .Pani uwazała ,ze ma duze mozliwosci,tylko on musi chciec .Nastawiała go pozytywnie z checia do niej jezdził ,nie wiem czy on udawał u niej i jej obiecywał na niby ,ze bedzie miał dobre stopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"słyszałyscie o biofidback ?/ byłam tam z nim .,ilosc seri zrobiłam .Pani uwazała ,ze ma duze mozliwosci,tylko on musi chciec .Nastawiała go pozytywnie z checia do niej jezdził ,nie wiem czy on udawał u niej i jej obiecywał na niby ,ze bedzie miał dobre stopnie." x A Ty znowu z tymi dobrymi stopniami... Opamiętaj się kobieto! EEG Biofeedback wpływa na usprawnienie procesów poznawczych, a co za tym idzie skutkuje polepszeniem wyników w nauce. Czy syn był kiedykolwiek diagnozowany pod kierunkiem ADHD? Poczytaj też o prokrastynacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ALE on musi dzisij siasc chociaz zadania odrobic ,po uzupelniac cwiczenia .. postaram sie. Postaram sie wracajac nie pytac o szkołe jak wroce w spokoju zjemy obiad pojedziemy do fryzjera i na luzno ,jak wrocimy jakos delikatnie co tam dzisiaj bedzie robił z nauka .Zastanawiam sie nad psychologiem ,tylko jak mu to powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
adhd nie ma do tego podstaw ..przeciez on jest spokojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×