singielka na balu z parami

Hej :) Piszę, ponieważ mam problem. Odbywa się bal, na którym będą same pary, wiem, że dodatkowo będzie dwóch facetów również bez partnerek. Ale to malo wazne, nie znam ich. Jakiś czas temu zakonczylam związek, po prostu chciałabym wyjść, rozerwać się. Będą tam również moi znajomi, ale oczywiście w parach :) Pytanie do Was, iść czy nie? Chciałabym wyjść, może poznać kogoś. Nie chcę brać też kogoś przypadkowego.. Jak myślicie? Pomocy??:(

Idź, kogoś poznasz. Jak chcesz mogę iść jako Twój partner, to tym kimś kogo poznasz, będę ja.

srednia sposobnosc na nawiazywanie nowych znajomosci ale w sumie co szkodzi... ;)

własnie nie chcę iść z przypadkową osobą :) dziękuję za propozycje mimo wszystko. Po prostu zastanawiam się czy nie bede głupio sie czuła, wsrod wszystkich par... Juz widze spojrzenia dziewczyn, myslących, ze za chwilę rzucę się na ich faceta :)

takie akcje sa dobre jak idziesz biznesowo, ale jak to cos w stulu karnawauli co robila polibuda to samotne wyjscie nie jest dobrym pomyslem... bedziesz po prostu przystawka bo to nie wesele, ani cos w ten desen.

To zależy jak się kumplujesz z pozostałymi parami, jeżeli jest ok, to i na balu będzie fajnie, a nie że wszyscy polecą się miziać tylko ze sobą :D A jak jakieś panienki poczują się zagrożone, to coś z nimi nie tak.

z parami, które znam mam bardzo dobry kontakt. Nie są oni osobami, które siedzialyby i sie calowaly, jestesmy dorosli 24-28 :) Własnie ciagle ten dylemat, są za i przeciw ..