Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rodzyn

Wielki powrót, duże cele, czas start !

Polecane posty

Gość mamuśka Sylwia
Dziś już bez podjadania, uffff. Ale za mało wypiłam wody :/Jem praktycznie to co domownicy tylko w wersji light ;) i mniej niż wczześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Cześć u mnie wag stoi, jak zawsze :) Ale i tak jestem zadowolona z siebie i swoich wyników. Wczoraj na kolacje zjadłam pół miseczki zupy pomidorowej, ugotowanej własnoręcznie przez moją siostrę. A jakoś jej do garów nie ciągnie. Dziś nadal mam pierogi z surówką. Po pracy jadę do koleżanki. Mam nadzieje, że nic nie upiekła :) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
Cześć, Normalnie nie wierze ale dzisiaj na wadze 71,3 kg. Zastanawiam się czy to możliwe, ale chyba to wszystko przez okres. Może i waga tydzień temu wskazywała mi więcej przez okres, bo ja jem mniej ale często i staram się te 1200-1500 kcal. Dziś jak zwykle dzień zaczynam od kawy, w kuchni stoi kubek wody z cytryną a za pół godzinki zjem 2 kanapki, koło 13 jogurt nat. Na obiad mielone z indyka a dla mnie pulpety gotowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Sylwia mysle ze jest to mozliwe:) w czasie okresu organizm zatrzymuje wode dlatego w te dni lepiej omijac wage:) Gratuluje:) u mnie waga stoi w miejscu ale wiem ze ruszy tylko musze uzbroic sie w cierpliwosc:) Wisienko jak Ci minal dzien w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
Edam cieszę sie jak głupia, ale martwie też o zbliżające się święta. Niby to tylko 2 dni i nie powinnam przytyć nie wiadomo ile, ale waga na pewno pokaże więcej po niż przed :/ Trudno, oby teraz leciało w dół i żebym nie miała załamania żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaa
Witajcie. u mnie dalej zapracowane dni, wczoraj najgorszy dzien w pracy jaki mialam...szkoda gadac. ciekawe kiedy mi sie to unormuje. dzis dostalam wolne i wlasnie robie sobie dzien przyjemnosci....fryzjer, kosmetyczka pozniej jade do mamy:) dziekuje za wsparcie, jestescie wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
Hej, a ja w wirze sprzątania, ale z tym moim najmłodszym szkrabem to nie takie proste ;) Wisienka t aki dzień przyjemności na pewno ci się przyda, to balsam dla ciała i duszy dla nas kobietek. A z dietą ok, dzisiaj na obiad znów pulpety indycze z wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Czesc Dziewczyny moja waga ani drgnie:( cholercia nie nawidze tych zastojow. Z drugiej strony nie dziwie sie mojemu organizmowi ze wariuje skoro to moja nasta dieta. Przy czym jeszcze nigdy nie zeszlam tak nisko. Obawiam sie swiat :( Co u Was? Ja po pracy jade do rodzicow. Mam nadzieje ze bede przed 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
Edam moja też nasta dieta, waga wahała się ciągle między 60 -70 kg, 5 lat temu ważyłam 56 kg, ale za mało jak na moją sylwetkę. Teraz po porodzie dobiłam prawie do 75kg, był moment 71 kg, ale krótko, bo niestety podjadam słodycze i późne kolacyjki. Zauważyłam że chudnę kiedy nie jem już nic po g.18, no i oczywiście ograniczyłam słodkie. Ja też się boje świąt, wiem ze pozwole sobie na wiele, choć trochę będę się kontrolować, awieczorem nic nie będe jadła. Taki mam plan na święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Damy rade po swietach bedziemy glodowac do sylwestra:) Zartuje oczywiscie:) To tylko 2 dni moze nie bedzie tragedii. Licze po cichu ze jak sie namorduje przy pieczeniu 7 ciast to ode chce mi sie ich jesc:) Do czasow studiow bylam szczupla rozmiar 36-38 ale od kiedy wyjechalam do wawy to przytylam. Najwiecej wazylam 78, ale jestem zbita wiec tak tego nie bylo widac. Za poltora roku slub i chcialabym do tego czasu dobrze czuc sie w swoim ciele. :) Dam rade z Wami. Jestesmy 3 na polu bitwy, moze ktos po sylwestrze do nas dolaczy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
A może Rodzyn wreszcie się odezwie :) U mnie zarówno wczoraj jak i dzsiiaj grzeszki, a to kieliszek winka, a to kawałek ciasta, diety nie ma, ale obrzerania też nie. Nie ważyłam się, ale myślę że jutro waga powinna być taka jak w piątek, bo przytyć raczej nie powinnam,mam nadzieję ;) Jutro już jak najbardziej dietetycznie, bo chce w końcu tą 6 z przodu zobaczyć do świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaa
dzien dobry. ja jestem caly czas z Wami:-) nie odzywam sie, bo nie mam czym sie chwalic ale Was czytam. przez weekend sie objadlam...sz dzis sie zle czuje. moja waga caly czas sie waha +- 1 kg. Przed chwila pilam kawe i zastanawialam sie co moge zrobic aby taka wytyrana po pracy nie wracac, zeby miec sile jeszcze dla siebie:P milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Cześć Dziewczyny :) Weekend za nami. Ja niestety nie mogę go zaliczyć do udanych. Byłam u rodziców i teściowej i jadłam dziwne rzeczy. A to krokiety a to sałatkę jarzynową a to niedzielny obiad u mamusi :( Jedyne co to wytrzymałam z niejedzeniem słodyczy a kusiły bardzo. Efekt waga rano pokazała 72.6. Niby i tak mało patrząc na to co jadłam, ale mimo wszystko boli. A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
U mnie dzisiaj 70,8kg nie jest źle. Dzisiaj na śniedanie jedna kanapka, na obiad makaron z piersią kurczaka i papryką, podwieczorek jeden cukierek (jakoś wpadł, nie powstrzymałam się) kolacja kanapka ( a powinno już nie być węglowodanów). Edam w weekend najgorzej jest trzymać dietę, bo wszędzie cos kusi, pojedziesz do rodziny, znajomych i zawsze coś naszykowane :/ Ważne żeby od poniedziałku wrócić na właściwe tory. Podobno tak też można schudnąć, czytalam kiedyś topik o diecie 5:2 czy coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Czesc wczoraj caly dzien bylam grzeczna:) nawet obiad na dzis ugotowalam:) musze tylko kupic surowke. Na wage dzis nie zdazylam stanac. Dzis o 19 mam wigilie w pracy a z reguly po tej godzinie nie jem. Mamusia gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
No i kolejny dzień przed nami. Będzie dobrze? Pewnie ze tak :) A ja na obiad kompletnie nie mam pomysłu. Dla reszty robię leniwe, a sobie chyba dzisiaj ryż ugotuje i zrobie takie ala domowe warzywa na patelnię do niego. Edam nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;) Wisienka a jak u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc wam ja zamiast schudnac 3 kg , przytylam , tearz mam z tego powodu 6 kg do zrzucenia, od jutra zaczynam mz , i mam nadzieje ze 2 miesiace i schudne to 6 kg pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
gość głowa do góry, schudniesz tylko dopasuj sobie diete do siebie. A ja jakoś trwam ;) waga dzisiaj stoi, no ale wiadomo ze nie codziennie będzie spadać. Dzieciaki mi kaszlą, umówiłam się już do przychodni, także zaraz biorę się za podszykowanie obiadu, zeby było co zjeść jak wrócimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GORZEJ Z DOBRANIEM DIETY , ciagle jestem na jakiejs diecie a potem wracam na obzarstwa drogi , no i prZytylam, czy mz bedzie dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
gościu to może właśnie spróbuj mż, na początek polecam syte śniadanie, później jakaś przekąska, obiad normalny tylko że połowę a na koniec lekka kolacja i wieczorem już nic nie jedz. Jeśli masz dużą ochotę na słodycze, to polecam gorzką czekoladę, taką z jak największą ilością kakao, wiadomo że nie cała od razu, ale gwarantuje, że jak będziesz sobie pozwalać na kostkę od czasu do czasu to nie przytyjesz. Najważniejsze to nie nastawiać się na szybki spadek wagi i nie głodzić się, jedz często, ale odchudzaj potrawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Cześć Sylwia, wczoraj wieczorem byłam na wigilii firmowej. Niby dużo nie jadłam, ale w nocy bolał mnie strasznie brzuch. Dziś jedzeniowo jest ok :) Nie mogę się doczekać piątku. Jeszcze dwa dni w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Hej wracam z pracy:) dzis byly w pracy imieniny ale grzecznie zjadlam tylko kowalek ananasa:) mialam miec wolne od jutra ale wypadlo mi spotkanie w poniedzialek:( co u Was? jak przygotowania do swiat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
Moje dzieciaki chore, więc nie bardzo mam kiedy pisać, a i grzeszki też się pojawiły. Dzisiaj uż pokupowałam część rzeczy na święta. Będę piec mięso, robię sałatkę z brokuła i tunczyka i gotuję zupę węgierską, miały być flaki, ale mąż zażyczył sobie zupę z mięchem :) na wadze dzisiaj 70,6kg, nie najgorzej, ale jutro tak optymistyczie nie będzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rooodzyyyn
Dziewczyny, soreczka, nie było mnie długo, ale przygotowywałam się do mega ważnego egzaminu i do kilku innych, już jestem po, czekam na wyniki, wczoraj pisałam ... a w lutym się bronię, także jest hardcoreowo ... Witam nowe kolatorki ;)) A dietę sz l a g trafił. Byłam na dobrej drodze, ale na to też potrzebny jest niestety czas ;( żeby wszystko sobie przygotować i iść pobiegać a ja cały dzień nad chemią spędzałam ;( Pozdrawiam !! - Rodzyn z tej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
hej rodzyn, znaczy wracasz do nas? :) U mnie dzisiaj rano było 70,4 kg, ale na kolację zjadłam bułkę zapiekaną z pieczarkami i serem, niby mała, ale jestem ciekawa czy an wadze się nie odbije :/ zobaczymy jutro ;) Edam no i racze ie zoabczę do Świąt 69.9 kg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaa
hej hej:) co u mnie? bez zmian:( dalej tyram, szkole nowego pracownika, wiec w styczni powinno byc mi lzej, co prawda pewnie dopiero pod koniec ale wazne ze w ogole. czasu na diete w ogole nie mam, rano wstaje spozniona, zmeczona, wiec tylko kawe czasami zdarza lyknac, pozniej w pracy kawa, jakis energetyk,drozdzowka, a po pracy wracam pozno, kolacja syta zazwyczaj bo bardzo glodna wracam, cos slodkiego zjadam i tak mi leci. dzis tez w pracy, siodmy dzien z rzedu, wolne dopiero mam w czwartek:( i ledwo zywa jestem. moze w swieta- przez dwa dni troche odpoczne. zycze milego dnia, trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Cześć Dziewczyny. Ja wczoraj to dopiero zaszalałam z jedzeniem. Była czekolada, czipsy, piwko masakra :( Dziś na wadzę 72,4. Boję się świąt, czuje że rzucę się na jedzenie...nie chce zaprzepaścić tych kilogramów...Od rana chcę mi się jeść, rano musli z jogurtem, potem 2 kanapki z ciemnym chlebem szynką i ogórkiem, nawet obiad już zjadłam :( mielone z ryżem ciemnym i sałatką...pomocy co mam zrobić, żeby nie jeść więcej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Wisienka cieszę się, że masz już kogos do pomocy. Ja bym chyba nie dała rady tak ciągle być w pracy, bez możliwości zjedzenia czegokolwiek od rana do wieczora :( W poniedziałek jestem w pracy do 12.30 i potem mam wolne do 7 stycznia. Mamusia Sylwia i tak pięknie zgubiłeś kilogramy:) ale wierzę, że zobaczysz wymarzoną cyferkę na gwiazdkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
I oczywiście witam rodzyna. Wiem, co przechodzisz, sama się broniłam w lipcu :) ale mam już to za sobą. Mam nadzieje, że będziesz się odzywać częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSylwia
Edam, czasem dobrze jest się czymś zająć, żeby nie myśleć o jedzeniu, czasem lepiej wyjść a spacer, albo poprostu za każdym razem jak się zadziesz w kuchni wypij szklankę wody. Ja dzisiaj malo zjdłam, ale bardziej treściwie :) kolacja była o 18, 3 kaanpki, które mam nadzieje już spaliłam bo trochę w domu roboty było. Wisieka współczuję :( a nie masz możliwości zabierać do pracy jakiś sałatek żeby coś ejść przez cały dzien a nie tylko wieczorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×