Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rodzyn

Wielki powrót, duże cele, czas start !

Polecane posty

Gość Edam01
rudy kocurze byłam u 2 dietetyków i zakodowałam sobie, że trzeba jeść, bo zwolni Ci metabolizm. Polecam Wam blog qchenne inspiracje. w zakładce bądź fit jest taka pigułka wiedzy o odchudzaniu i metabolizmie itp. Rudy Kocurze poczytaj sobie jak znajdziesz chwilę:) Jesteś na bardzo dobrej drodze bo ćwiczysz. Sukcesem trwałego odchudzania jest: odpowiednia motywacja, właściwe odżywanie i aktywność fizyczna. Ja 2 pierwsze wdrażam z drobnymi potknięciami, ale za cholercie nie mogę się przemoc do ćwiczeń. I nie myśl proszę, że się wymądrzam, ale chcę dla Ciebie dobrze :) Ale każdy zna siebie najlepiej i wie co jest dla niego dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam qchenne inspiracje. Gdzieś nawet w którymś temacie wklejalam dziewczynom notkę z tego bloga o niedoczynności tarczycy. Ty masz problem z ćwiczeniami, ja z regularnym jedzeniem. Nie ma ludzi doskonałych. Koło 19 zjadłam tatara po mojemu bo miałam dziś dzika ochotę na surowe mięso. Tylko ten mój tatar jest trochę inny i to dziś w wersji dla leniwych - czyli sama wołowina, parę grzybów ze słoika oraz papryczki jalapeno marynowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wreszcie zaliczyłam 30 min rowerka stacjonarnego. Tak na próbę pierwszy raz po chorobie :) Edam, masz rację, nie należy się głodzić. Mi też dietetyczka trochę nakładła do głowy. Regularne i małe posiłki, odpowiednio zbilansowane - ja jem 5x dziennie. Do tego przynajmniej 40 min cwiczeń chociaż co drugi dzień, to daje widoczne efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
smutna lilja wskakuj do nas i pisz jak najwiecej':) Jagoda super ze juz moglas pocwiczyc troszke:) wracam z pracy jedzeniowo jest ok:) a co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaa
dzien dobry! u mnie nie tak jakbym chciala, ale lepiej niz wczesniej. wczoraj rano pocwiczylam 30 minut, chcialam jeszcze wieczorem ale bylam w pracy prawie 12 h i nie mialam sily...:( padlam. moze dzis mi sie uda!:-) jedzeniow ok, nawet w pracy cos mi sie uda malego zjesc. oby dzis tez! co u Was? troche cicho tu. pamietacie o ponoedzialku? chwalimy sie wynikamy! wiec jeszcze 3 dni, wiec nadrabiamy zaleglosci i do boju!!!! milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
wisienka to w poniedzialek wielka spowiedz:) u mnie dobrze wracam z delegacji przede mna 300 km. Jutro sie odezwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edam: chodziłas do dietetyka do Lublina? Czy gdzieś dalej w województwie? Nazwiska, ceny, recenzje poproszę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
rudy kocurze obecnie mieszkam od 5 lat w Warszawie i tam chodzilam. 120 zl wizyta srednio wychodzila. Jak Wam dziewczyny weekend mija?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
Hej a Wy gdzie? Wczoraj mial byc dzien wazenia wiec chwale sie:) -1.5 kg :) a jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaa
dzien dobry. u mnie deszczowo i ponuro za oknem, ale slonecznie na wadze. u mnie okolo 1.5 kg w dol:) tylko ze moja waga sie waha zawsze okolo kg a zwlaszcza teraz gdy mam okres. jedzeniowo srednio, nie najgorzej, pomalu bedzie lepiej. a co. zreszta? gratuluje wszystkim, niezaleznie od tego czy sie ktos pochwali czy nie. a jesli ktos ma porazke to tez pisac bedziemy walczyc razem. buziaki, milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja usypiam nad klawiaturą... od 6 pracuję, jutro o 5 muszę wyjechać z domu... Masakra, szczególnie, że ja pracuję do późna i nie mam w zwyczaju lądowania w lóżku przed 1... Z pozytywów mężowi już się poprawiło z korzonkami więc mógł zająć się dzieckiem popołudniu więc wczoraj byłam na siłowni i dziś też się wybieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oge dolaczyc ale ja bede dietlowac od jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01
wisienkaaa gratuluje spadku wagi:) rudy kocurze pewnie teraz spisz nad klawiatura:( gosciu wskakuj na topik i pisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj między 5 z minutami a 8 próbowałam nie usnac w samochodzie. Muszę to kiedyś odespac - bliżej weekendu może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać do tej pory kg traciłam w wolnym tempie. Pieczywo jem ciemne- 3 kawałki dziennie, ryż, makaron też ciemny, obiady w zasadzie rózne. Czasem zjem to co mąż a czasem sama coś zrobie dla siebie. Musicie mi pomóc, chcę dojśc do 70 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaSylwia
Hej, Ja też mogę? :) Mam 32 lata, obecnie ważę 73 kg przy wzroście 168 cm, chciałabym tak 63kg, czyli mam 10 do zgubienia. Mam w domu trjkę dzieciaków i gubi mnie przygotowywanie dla nich posiłków, bo trzeba się nieźle nakombinować żeby wszyscy zjedli ;) Mój plan to poprostu ograniczenie pieczywa, słodkiego, picie 2l wody dziennie i włączenie ruchu. Z tym ostatnim mam problem bo po całodziennym ganianiu do szkoły z dzieciakami, pracy, ze szkoły, przedszkola, gotowaniu, sprzątaniu już nic mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaSylwia
Rodzyn taka fajna z Ciebie babka, napisałam tutaj bo przeczytałam topik od początku i przekonałaś mnie że u Was będzie fajnie i do tego będziemy się wspierać :) Co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę zacząć czytać od pierwszej strony. Szczerze to przeczytałam wpis załózycielki i uznałam, że pierwszy raz w życiu zacznę pisać na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaSylwia
Atomka witaj :) Moje trzecie dziecko urodziłam w lutym, karmiłam piersią i moja waga wskazywała 71-72 kg, mimo że jadłam wszystko bo mały nie miał żadnych kolek itp. Przestałam karmić i waga podskoczyła do 75 kg, trochę się przeraziłam bo jeszcze tyle nie ważyłam. Zaczęłam ograniczać jedzenie jakieś 2 tyg temu i dzisiaj jest właśnie 73 kg. Przed ciążą moja waga wachała się 65-67 kg ( 5 lat temu było nawet 56 kg, ale to dla mnie za mało, wyglądałam chudo, sama sie sobie nie podobałam). Atomka moze masz pomysły jak się zarazić chęcią do ruchu ;) ? Podobno jak się już zacznie to później leci, ale ja zacząć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskaSylwia
Atomka ty masz od początku roku super wynik, gratuluję :) dopiero teraz zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ciężko mi coś doradzić. U mnie z ćwiczeniami różnie bywało. Sama nie wiem jak się zmotywowałam do ćwiczeń. Tak jakoś wyszło, ale mam wrażenie, że ćwiczę z przymusu a nie z radości. Czasem mam dojść tego wszystkiego, ale muszę wytrwać. U mnie są to nawyki które musze utrzymać do końca życia. Inaczej utyje bo mam do tego tendencję. W sowim życiu potrafiłam już ważyć 125 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaSylwia
125 kg, dużo! To tymbardziej gratuluje wyniku. Mam w gronie najbliżych mi osób dziewczynę co wazy ponad 100 kg, nie wiem ile dokładnie bo nie pytam ale wiem jak trudno jest jej kontynuować dietowanie, zacząć nie jest trudno, bo pierwsze dni jakoś czlowiek trwa. Ale po tygodniu czy dwóch przychodzi kryzys niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś miałam w planach wagary pracowe ale oczywiście od rana pracowałam tyle ze w domu. Tak czy siak zaraz zrobię sobie przerwe i lecę na siłownię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×