Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malinka373

Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

Polecane posty

Gość zraniona i smutna
Mój problem jest taki ze ten związek nie był toksyczny,ja byłam szczęśliwa dlatego tak to boli i taki to szok...nie mam jak go sobie obrzydzic nawet bo był taki jak ja chciałam dlatego szok szok ze tak zrobił po 7 cudownych latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
Jutro moje urodziny..smutno mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zraniona związek nigdy nie kończy się z dnia na dzień. Zawsze są jakieś objawy, jakieś zachowania, zwiastuny Może ich nie widziałaś? Albo nie chciałaś widzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oklamujesz sama siebie.gdyby te 7 lat faktycznie bylo cudownych to by cie facet nie zostawil. Albo to co dla ciebie cudowne dla niego jest meczarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
Dla mnie były,ja nie mowie jak dla niego,mowie za siebie ze nie było patologii ani poważnych problemow..jak było mu źle to mógł odejść wczesniej a nie po 7 latach i jeszcze zaręczynach i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
A oddawałas mu pierscionek? :p sorry za glupie pytanie :D ale mam takie dwa mega drogie prezenty od byłego i mu nie oddawałam nic, bo zasłuzylam na nie i w sumie na wszystko co najlepsze :D (jestem podła :D) wiec jestem ciekawa jak tam u Ciebie to wygląda :) Chociaż moim zdaniem ten Twój jeszcze wróci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Czujesz sie po prostu niesprawiedliwie potraktowana. Ale musisz sie szybciutko pozbierac. Sama wiesz co Ci sprawia radosc. Idzie lato. Bedzie okazji do dobrego humoru :) Szkoda sie katowac negatywnymi myslami. Trzeba sie pogodzic z losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
A i znam wiele historii powrotnych no ale nie mozna sie tylko na tej nadziei oprzec i traktowac ja jako jedyne wyjscie a raczej jako ewentualnosc alternatywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Ja byłam wczoraj z kolezankami na koncercie, rowniez mialam okazje poobserwowac zwiazki, facetów i szczerze mowiac, NIC nie działa na mnie tak dobrze jak obserwowanie tych relacji. Jasne czasem czuje takie ukłucie, czemu ja tak nie bylam i nie jestem traktowana. Ale pozniej mysle sobie, że to własnie dla mnie jest NADZIEJA ze teraz wyszlo jakim dupkiem jest były, że dzieki temu mam szanse na cos naprawde pieknego i wyjatkowego! Zraniona, mysl tak samo. Było dobrze wedlug Ciebie? Moze i tak. Ale skoro on odszedł to znaczy ze nie do konca. A zasługujesz i doczekasz sie kiedys czego NAJPIEKNIEJSZEGO. Kogos, kto NIGDY CIe nie zostawi, kto całe zycie bedzie Cie na rekach nosił, a nie TYLKO 7 lat. Ja jak widze ze moj były pisze ze przejrzał na oczy, to mi się po pierwsze chce smiac, a po drugie robi się go zwyczajnie żal. Bo akurat on takiej drugiej dziewczyny jak ja nie znajdzie. Byłam wyrozumiała, kochająca, zawsze pomagałam, przymykałam oczy na wiele spraw, nigdy nie zdradziłam. I on przejrzał na oczy, wyzywajac mnie? Zenada i teatrzyk. Jedyną osobą która wyciąga wnioski z tego związku jestem i będę JA. Gdyby on je wyciągnął, ja uslyszałabym juz przepraszam, bo zobaczyłby, ze zachował sie jak ch** tak do mnie mowiac. A skoro tego nie wie, to jest mi go zwyczajnie szkoda, bo nigdy nie dowie sie co to prawdziwa miłość. Pamietajcie, to MY jestesmy najwazniejsze! MY! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahaha.taaa nie znajdzie lepszej od ciebir.widocznie dla niego jestes beznadziejna skoro cie zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
O! Lubie to podejscie :) Wyciagamy pozytywy, dzialamy pozytywnie i z klasa :) Olewamy szczeniackie zachowanie, nie tolerujemy takich u facetow ktorzy swoje lata maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
Tratwa..ja miałam dwa pierścionki, jeden zaręczynowy a drugi rodzinny jego babci który jak mówił trzymał dla kogoś wyjątkowego..nie oddalam mu bo nie chciał Skoro można aż tak udawać to ja juz nigdy nikomu nie zaufam,a zawsze marzylam by mieć męża rodzinę, bo taka jestem rodzinna osoba,nienawidzę samotności, dziś mam urodziny każdy dzwoni i życzy szczęścia z nim..bo nie kazdy wie...a ja się zaraz rozłące na kawaleczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Gościu, nie On zostawił mnie :) w momencie w ktorym mnie wyzwał zamilkłam, bo to dla MNIE był koniec. Ktos kto tak sie do mnie odnosi, nie zasluguje na moja milosc. Dzisiaj po 21 dniach zobaczyłam go, swoja drogą pod moim domem. Byłam umowiona na miescie ze znajomymi. Wyglądałam naprawde swietnie, bo... pierwszy raz od 4 lat założyłam szpilki :D Wychodziłam z domu i akurat on jechał z kolegami.. Zatkało mnie totalnie. Miałam sie nie odzywac do niego, ale nie wiem czemu powiedziałam mu czesc, on cos tam odmruknal i pojechali. Myśle, ze pierwszy by mi nie powiedział czesc. Nieistotne.Coz, on w dresie, ja w szpilkach i najlepszych ciuchach. Fajnie ze akurat dzisiaj jechali jak wygladałam mega dobrze, a nie jak wyrzucam śmieci. :D Taka głupota, a cieszy. ŻYCIE! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalosna jestes.podniecasz sie bo zobaczyl cie odwalona.nawet czesc sam nie powiedzial, traktuje cie jak powietrze a ty podniecasz sie bo bylas w szpilkach.infantylne to strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Nie wiem czy by powiedział czy nie :) moze by powiedział :) a moze nie :) każdy woli ladnie wygladac no chyba ze jest sie JAKIMS gościem ;) zreszta chyba moja sprawa co mi radosc sprawia. A poza tym w zbiegi okolicznosci nie wierze ze akurat tantedy musiał jechac jak nigdy tego nie robi. zraniona, STO LAT! : ** SAMYCH CUDOWNYCH DNI! :) Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak bardzo zalezy ci na opinii goscia ktory cie zwyzywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Nie rozumiem pytania. Zależy mi na tym, żeby być szczęsliwa,wesola osoba. A drogą do tego są dla mnie małe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Bardzo dobrze. Mala rzecz a cieszy :) A gosc musi sie powyzywac bo humor mu nie dopisuje to przynajmniej komus podokucza w "slusznej" sprawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
Dziękuje Tratwa Wczorajszy dzień to była mleczarnia,smutno bardzo mi bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Nie zlozyl zyczen nawet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
Nie,ale prawda taka ze życzenia od niego po tym co zrobił byłyby hipokryzją, no bo czego miałby mi zyczyc,szczęścia, skoro sam mi je odebrał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Ale zenada.. Ale jak widzisz moj byly tez nie lepszy. Pewnie go zatkało ze akurat wychodziłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
I dobrze ze go zatkalo... Ja jestem w takiej rozsypce ze dramat,staram się jakoś funkcjonować itd ale Narazie mi nie wychodzi,zamiast coraz lepiej to jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczescie dla Ciebie-On nie jest scześciem dla niego -Ty.Dlugo tak jeszcze bedziesz rozstrzasac?bo babcia?bo chcesz miec rodzine,bo ty taka rodzinna,itd,itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
Długo nie długo bo kocham i tesknie bo wiem ze ciężko mi będzie ułożyć sobie życie a moje marzenia o rodzinie moga się nigdy nie spełnić,bo juz nigdy nie zaufam po czymś takim,łatwo się mówi gdy się nie jest na czymis miejscu,nic nie poradze ze jestem taka wrażliwa osoba,nie umiem z dnia na dzień wyrzucić 7 lat życia do kosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Jak dlugo nie macie kontaktu? Bo moim zdaniem, on wróci. Jezeli to pierwsze rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Jak jestes szczesliwa sama ze soba to przyciagasz innych, co chcieli by to szczescie dzielic. Zalozmy, ze nauczysz sie byc szczesliwa sama ze soba i wtedy go to przyciagnie ale...przyciagnie tez innych, ktorzy maja u cb czyste konto i byc moze jeden z nich to ten na ktorego czekalas cale zycie. Nie martw sie zakladaniem rodziny. Inni maja to ja tez chce. Ale nie wszyscy maja i co? Maja sie katowac sami siebie za to? Nie lepiej poczuc sie jak nastolatka i spelniac swoje marzenia? Swoje pasje, rozwijac sie, poznawac ludzi, cieszyc sie zyciem A tu nie, bo jedno niespelnione zyczenie i cale zycie do d**y. Marzylas kiedys aby byc aktorka? Nie spelnilo sie i co? To szczyt Twoich marzen? Nie masz niczego w zastepstwie aby dobrze spedzic zycie? Moze nie bede Angelina Jolie (bo to byli gowniarskie marzenie) ale moge zalozyc wlasna grupe i byc soba!! Nie wiesz co Cie czeka w przyszlosci a juz piszesz czarny scenariusz? Sama sobie? Napisz sobie cos ladnego, pozytywnego :) Kochac to trzeba siebie na sam przod, bo wtedy milosc sie duplikuje. A jak nie kochasz siebie tylko opierasz swoj humor na humorach innych ludzi to raczej samobiczowanie sie cudzym nieszczesciem (jakby sie wlasnych nie mialo) i przyzwyczajenie do wygody. Ot. Zadne wzniosle budujace uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciao,ostatni post to majstersztyk!! alez zmiana w podejściu u Ciebie,az milo i budująco się Ciebie czyta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Myślę, że każdy przeżywa w innym tempie to wszystko. Ja powoli ucze się być szcześliwa sama ze sobą. Miałam plan na życie, ale życie jak to życie zweryfikowało wszystko. Jeszcze rok temu myślałam, że teraz będe już narzeczoną, planującą wspólny dom, że za dwa lata wezmę ślub, założe rodzine. Nie spełni się nic. I co mam w związku z tym zrobić? Mogłabym siedzieć i płakać za tym czego nie mam już i czego nie bede miała, tak jak Ty robisz zraniona, ale z drugiej strony pomyśl, że jak nie ruszysz do przodu to nigdy nie zbliżysz się do swoich planów: rodziny, miłości, ślubu itp tyle że z KIMŚ INNYM, NOWYM. Życie pisze najróżniejsze scenariusze. Nie ma co się załamywać, a może i ten dzisiaj były, kiedyś będzie walczył żeby być obecnym. Nie ma sensu za nimi płakać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstaliśmy sie z chlopakiem po 5 latach, bylo nam cudownie, mimo ostatniego kryzysu... Powiedziałam za duzo, ze nie wiem czy to ma jeszcze sens on z lzami w oczach i zapewnieniami, ze mnie kocha odszedl 3 dni pozniej... Ja tez bardzo go kocham i wiem, ze to rozstanie nie ma sensu i można to naprawić, tylko jak jemu pomoc to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×