Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malinka373

Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

Polecane posty

Gość ciaobambino
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Czytanie ze zrozumieniem to jakis superskill? Logiczne myslenie tez? Milosc prawdziwa - nie mylona z posiadaniem to obce pojecie? Porady od osob, ktore przeszly przez doly, chandry, depresje i sie nie zabily sa fe??? Ok. Powodzenia dziewczyny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:05,coż to za komentarz?na jakiej podstawie twierdzisz,że ktoś ma radość z sytuacji czy choroby? Twój wpis jest manipulacyjny i obrzydliwy!!!!sama tym postem nakręcasz dziewczynę a ona ma swój rozum,tak? Są różne punkty widzenia,ale nie tylko przytakiwanie,biadolenie,bo to nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre sobie "pogadać jak czlowiek z człowiekiem".No,bo zwierzęta tu od dawna piszą!.... Okropny jest ten post z góry strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Wpadłam się wyżalić. Bardzo powoli mowie bliski mi ludziom ze jestem sama. Minal prawie miesiac, nic sie w tej sprawie nie zmienia, wiec chyba pora najwyzsza... Wiedza najblizsi przyjaciele i bardzo bliska rodzina. No właśnie... Dzisiaj widziałam się z kuzynem, który w trakcie rozmowy coś zaczął wplatać na temat eksa, a dokładniej ze zalozyl sobie insta... Oczywiscie zbita z tropu baknelam tylko, ze "nie wiedzialam". Oczywiscie musiałam wejsc na niego i zobaczyc co sie dzieje hahaha, dziunia do ktorej pisal o rady juz oczywiscie dodana ale w d** z tym..... Do rzeczy, jak poinformować to dalsze otoczenie ze nie jestem juz z tym typem, żeby mi nie gadali o nim, bo mnie to tylko roztraja...?Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz większych problemów? Może wystarczy powiedzieć albo daj sobie opis na fb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda83
to bedzie ciezkie, ale musiz jak wspomna na jego temat poprostu powiedziec ze juz nie jestescie razem, napewno to bedzie bolesne dla Ciebie i byc moze bedzie plakac przy tym, ja przynajmniej tak mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak inne biadola to jest ok,zraniona chciała wyrzucić cos z siebie to źle, wspolczuje bo ja wiem co to znaczy tez byłam porzucona po 8 latach,stawalam na głowie a cierpialam dwa lata,na to jest tylko jedno lekarstwo nowa miłość,ale to trudne znaleźć po tylu latach kogoś innego,ja szukalam dwa lata i dopiero wtedy przestała cierpieć,dwa lata wegetacji i bólu, szukaj kogoś im szybciej tym lepiej choćby na chwile choćby na romans,na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za beznadziejna rada: szukac kogos nowego jak serca porwane na kawałki. Chyba trzeba byc prostytutką,żeby uprawiać mechaniczny seks jako sposób wybijania sobie eksa z głowy. Czas,czas,pokora,ufność i patrzenie w siebie,sluchanie ciała i intuicji a nie nowe związki i seksic sie.Ciebie chyba pogrzalo gosciu z taka rada od czapy.Dziewczyna ledwo oddycha a Ty jej pieprzyc sie proponujesz by rozładowac napięcie.Ty mylisz żądze,instynkt u zwierząt z czlowiekiem i wyzszymi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To naturalne ze brak jej sexu po rozstaniu,to natura nie ma w tym nic złego,rozładować choć takie napięcie, a co ma iść do zakonu bo d**ek pozbawił jej nawet tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda83
buahahaha ona w tym momencie nie mysli o sexie i nie bedzie myslec przez jakis czas. brak słow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast siedzieć na kafe i się dolowac to powinna chodzić na randki by poczuć się kobieta bo przecież przez niego ona stracila poczucie wartości bo bez powodu ja zostawił,wywalil z życia wiec zraniona powinnas spędzać czas z facetami bo oni zawsze podniosa twoja samoocene bardziej niż samotne spędzanie czasu co ci tu radzą jakąś poaranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Jest tu jeden niemily gosc. O ile sie orientuje jest na kazdym topiku. Dziewczyny sie produkuja, chca dobrze. Pojawilo sie tu wiele slow wsparcia ale od dziewczyn, ktore na sprawy patrza juz z dystansem, bo swoja goraczke mialy kilka miesiecy temu. Zraniona ma goraczke teraz. Przechodzi przez to samo co my. Kazda tu sie klocila z gosciem, uciekala stad i lamentowala, czula sie nierozumiana i wyjatkowa w prawdziwosci swojego bolu. Kazda plakala. Kazda tesknila. Kazdej nie chcialo sie nic. Niejedna biegala do psychologa. Ale juz wiekszosc wyciagnela nauczke. Dziela sie tym co pomoglo im, Tobie nie musi. Czego oczekujecie od starej ekipy? Ze wroca do tego zalu? Na szczescie tak jak i do rozwianej milosci sie nie wroci tak i do tych nieszczesliwych dni tez. Nie wskrzesisz umarlego. Nie zmusisz do milosci. Nie celebruj zalu. Kiedy rodzilam dziecko nie znalam gorszego bolu. Wszystko tylko nie to. Zarzekalam sie, ze nigdy wiecej. Pamietalam ten bol przez kilka miesiecy. Teraz juz nie pamietam. Ale znam kilka sztuczek, ktore pomogly mi ten bol zminimalizowac. I nie zarzekam sie juz, ze nie chce wiecej dzieci. Pewnie do czasu ewentualnego kolejnego porodu hehehe ;) No tak to jest. A tak BTW- skoro Zraniona ma depresje to zwiazek idealny nie byl. Ale kto widzial zwiazek idealny? Moze facet mysli, ze jego odejscie zmobilizuje Zraniona do walki o swoje zdrowie psychiczne?? Niestety ludzie z depresja sa meczacy, irytujacy, nie chce sie z nimi przebywac... No chyba, ze ten ktos z ta choroba czynnie walczy! To wtedy sie takich ludzi podziwia i z checia wspiera. Na forum dostaje sie wsparcie za darmo a i tak lepiej sie na to wysrac, bo jeden gosc pokazuje Wam jak wiekszosc ludzi w realnym zyciu by Wam szczerze powiedzialo. Oni nie musza rozumiec waszego odchylu. Nie musza go akceptowac. Masz sie wziac w garsc i spadowa. Zrzedom mowimy nara. Dajmy na to jest dziewczyna bez rak. I wszystkim mowi "nie mam rak, nie rozumiecie jak to jest. Tylko ktos bez rak zrozumie co to znaczy nie miec rak, nie moc pisac, nie moc podniesc szklanki, nie moc usciskac dloni. O ja biedna, o ja nieszczesliwa. Ide stad bo Wy ludzie z rekami nawet jak mieliscie obie rece w gipsie to nie rozumiecie. Wy mi radzicie cwiczyc stopy, probowac malowac ustami, usmiechac sie i kochac swoje zycie, probowac znalezc prace, uwierzyc w siebie, jechac w gory i tak samo jak ludzie z rekami wdychac czyste powietrze, bo slepi, glusi, bez nog tez moga cieszyc sie gorskim powietrzem. O wy niedobrzy. Ide stand na wyspe inwalidow, gdzie wszyscy mnie zrozumieja. Albo nie! Utopie sie! Bedziecie mnie mieli na sumieniu" Eh.... Dobra koniec. Odpowiedzialnosci za czyjes samobojstwo nie ponosze. To gleboko indywidualna decyzja. Chcesz to sie zabijasz. Proste. I doktor nie pomoze. Najlatwiej zwalic na innych. Jestes slaba, chcesz byc slaba... Jak w piosence "Sama chciala" - polecam posluchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
O widzę ze każdy wie lepiej niż ja,oczywiście ze brak mi sexu, ale z nim...a nie z kimś obcym,nie bede pisac dlaczego,a na randki nie mam z kim chodzic ,dajcie mi juz spokój bo to chore wszystko się robi i przykre Kiedyś na innym forum z innymi problemami poznalam fajna koleżankę z która utrzymuje kontakt mailowy do dziś,bo wspólnie sobie dawalysmy wsparcie,tu chyba nie ma na to szans Mam dość jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
Po raz kolejny pisze ze z depresji byłam wyleczona to nie miało wpływu na związek,nawrot mam od rozstania, przestancie juz o mnie pisać są inne dziewczyny tutaj ja juz nie chce pisać i się tłumaczyć wiec koncze i wy tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
No wyzalic sie spoko. To dobre miejsce ale co? Mamy napisac "o jak dobrze ze sie zle czujesz. O jak mnie cieszy twoj smutek. O pomarudz jeszcze bo to jest cudowne" Co z Toba gosciu nie tak? Wszystko przekrecasz! Jak gruby marudzi trenerowi, ze zle sie czuje bo jest gruby i przyszedl tu po rade ABY SCHUDNAC (logiczne, bo gdyby chcial zaakceptowac swoja tusze to poszedlby do psychologa) to czego gruby oczekuje od trenera fitness?? "Taaak. Zryj dalej ciastka. Patrz na siebie w lustro i mow, ze nie dasz rady byc szczuply. Nie ruszaj dupska z kanapy. Obzeraj sie fast foodami. Codziennie rano mow sobie, jestem gruby, jestem do d**y, nie schudne bo akurat ja nie dam rady. Nie patrz na metamorfozy innych grubasek. One juz Ciebie grubasie nie zrozumieja. Idz do grubasow. " Oh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Co do instagrama i znajomych.. Hmm.. Nom... Taka zagwozdka troche, bo najlatwiej by bylo powiedziec, ze juz nie jestescie razem. Ja bywam wredna i moze zapytalabym ich czy on juz sie po mnie pocieszyl (taka zalosna odzywka), ale w realu pewnie bym tylko odchrzaknela i zbyla milczeniem z wytrzeszczem oczu i ewentualnym komentarzem "acha. Ok. To co z moja herbata?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zraniona,pisalas,ze on pomogl ci wyjsc z depresji wiec jakis wplyw na zwiazek byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciao,jesteś wielka z tymi wpisami i Twoja wyobraznią.Szacun!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzi na to,jakbys piszace osoby obciązala gorszym samopoczuciem a to nie moze byc prawda,bo tylko Ty masz wpływ na to co robisz i czujesz.A jak ulegasz wpływom innych to kłopot masz i pracuj nad tym z terapeutą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIc zraniona do Ciebie nie dotarło z wpisów,które były zyczliwe,nie liczy się ich forma.Wazne,by stawać do pionu a nie leżec i kwiczeć jak mi zle,itd. A Ty strzelasz foszki i każesz zamilknąć i mówisz,że juz pisać nie będziesz.Akurat w to Ci nie wierzę,bo jutro z rana przyjdziesz i objedziesz tych co nie głaszczą po główce tylko mówią,ze rozumieją,ale Ty tez musisz działać a nie tylko pisać jak Ci zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na co komu dzis wczorajsza miłość?"?..cyt.z piosenki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciaubambino czy jak ci tam zachowujesz się jakbys zjadła wszystkie rozumy tego świata a sama spotykasz się z alkoholikiem co za hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zraniona rozstała się niecały miesiąc temu a wy wymagacie ze się z tego odrazu podniesie? 7 lat to jak stare małżeństwo, ludzie latami wychodząca z takich rzeczy,zamiast ja dolowac to pochwalcie ze fajnie ze poszła po leki,ze chodzi na terapie ze wróciła do pracy,sami piszecie o małych krokach które ona robi,nie lezy w domu,stara sie ale to trudne jak sie straci kogos kogo sie kocha,a to ze świat jej się zawalił i jest jej bardzo ciężko,to normalne.ja ci życzę by ten d**ek cie błagał jeszcze o wybaczenie a wtedy ty po czujesz sie ta wygrana i będziesz miała ostatnie słowo,oby cierpiał tak jak ty teraz albo bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona i smutna
Chciałam sprawdzić czy uszanowalyscie moja prosbe żeby o mnie nie pisać bo mnie to dobija ale widzę ze nic z tego i dalej jacyś goście wiedza wszystko lepiej co mnie stresuje bo nie chce sie juz nikomu tłumaczyć Drogi gościu mój ex pomógł mi wyjść z choroby jakieś 4 lata temu gdy miałam wypadek i sparaliżowane pol ciała co zaowocowało depresja po wypadkową,to akurat nas zbliżyło do siebie,wyszlam z tego i bylam radosna szczesliwa osoba,wiec przyczyna obecnego stanu rzeczy leży gdzie indziej,niestety nigdy nie dowiem się pewnie co zrobiłam nie tak i co tak naprawdę się stało. I drodży goście nie probujcie tego juz analizować bo nie chce więcej pisać sprostowania na pewne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Moj nick nie jest tajemnica. Wystarczy spojrzec, przeczytac i kompleks pt "czy jak ci tam" znika. Taka sztuczka... Abracadabra. Czekalam na komentarz w stylu "rozumy swiata". Moje oczekiwania zostaly spelnione. Jupi! :D Dzieki Gosciu. Tak sie sklada, ze troche sie po swiecie szlajalam ale tylko troche. Wciaz za malo... Zaledwie Europa. Ale poznalam ludzi z calego swiata. Liczy sie?? Z alkoholikiem spotykam sie od czasu do czasu we snie. Np dzisiejszej nocy mnie odwiedzil :) Tak, wiem... Hipokryzja do kwadratu :O Przeciez poprosilam go na jawie o brak kontaktu i na jawie to uszanowal. To czemu we snie tez tego nie zrobi? Moim zdaniem- jego wina. Po co on mi sie sni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam was od paru dni i chciałam opowiedzieć swoja historie ale mi się odechcialo,niezbyt miło tu u was i raczej pomocy tu nie dostane,szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oh, no jak szkoda ciebie....niejedna tu pomoc dostala i wyszla z tego calo. Tylko jak ktos chce sobie pogadac o bylym i rozpamietywac jaki to on byl wspanialy, to sobie tym nie pomoze. Wtedy taki ktos biedny zalamany musi dostac kopa, zeby przestac o nim mylec, bo w ten sposob rozdrapuje sie tylko rany i przedluza caly proces!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co czytam od początku wszystkie rozpamietywaly a teraz nie rozumieją innych,mądry Polak po szkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×