Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skad pieniadze na mieszkanie

Polecane posty

Gość gość
To bierzecie slub za miesiąc i chcecie mieszkac osobno? Bez jaj... Autorko napisz cos więcej o sytuacji mieszkaniowej, czy aż tak zle warunki sa u Twojej mamy a tak dobre u jego dziadków, jak by to wyglądało gdybyście u mamy albo dziadków zamieszkali, no i czy dziadkowie aż tak ciężcy do dogadania? Zawsze mozesz spróbować z tymi dziadkami i jak będzie aż tak tragicznie to wrócisz do mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie jestem z nim dla kasy - dlatego z nim jestem. wiesz nie musze mieszkac pod mostem bo mam swoj dom, jednorodzinny w ktorym mieszkam z mama i najpewniej tu bedziemy mieszkac musze go jakos przekonac. poprostu zadalam pytanie a czy glupie? teraz juz wiem, ze tak bo Was nie warto o nic pytac bo tu sami bogacze zarabiajacy tysiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to, że macie taka, a nie inna sytuacje rodzinna nie usprawiedliwia tego, żezzachowaliscie się nieodpowiedzialnie. Biorę pigułki 5 lat i jakoś wpadki nie zaliczyłam. A gdyby tak się stało to mój partner robiłby wszystko żeby nas utrzymać i być z nami. Jesteście dorośli, a ty zachowujesz się jak dziecko, twój facet też. Nie macie zabezpieczenia finansowego, a ty myślisz o kredycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tez tak, ze zachowujemy sie jak dzieci ale naprawde sami nie wiemy co robic, nie mamy na kogo liczyc ze ktos nam pomoze, jest bardzo ciezko i wiem, ze bedzie jeszcze bardziej ale musimy teraz cos wymyslic, uwierzcie ze gdybym mogla poszlabym do pracy kazdej ale nikt mnie nie przyjmie, jestem w 6 m-cu ale nie widac i moglabym wkrecic cos ze nie jestem ale mieszkam w malym miescie i kazdy juz to wie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekonaj chłopaka żeby zamieszkał z Tobą u Twojej mamy.Dorosły facet i nie ma własnego zdania, słucha babki?! Początki zawsze są trudne, jestem przekonana że wszystko Wam się ułoży.Teraz powinnaś skupić się na sobie.Spodziewasz się dziecka, nie powinnaś się denerwować. Radze odłożyć ślub na pózniejszy termin gdy wszystko się ułoży.Nie sztuka wziąć kredyt, potem będzie problem ze spłatą.W każdynm razie dobrze Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje Kasiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko fakt zaczeliscie od d**y strony. Ale mleko sie rozlalo nie ma co plakac. Zaczekaj az dziecko sie urodzi, nie bierz slubu teraz. To co wydasz na slub odloz albo zainwetuj w wyprawke dla malenstwa. Najpierw pomieszkajcie razem zobaczysz jak wam bedzie sie uklada, jakim okaze sie ojcem. Bo slub latwo wziac gorzej potem sie rozwiesc. Facet poki co z twojego opisu wydaje sie niedojrzaly ale moze dziecko da mu do myslenia i wyjdzie na ludzi. Nie idz do jego dziadkow mieszkac zostan z mama. Jak mu zalezy to sie wprowadzi do was. A remont coz farba czy tapeta na poczatek wystarczy wam jeden pokoj. 700zl to bardzo malo ale moze dostaniecie jakas zapomoge z mops. O mieszkaniu narazie nie mysl bo was na nie nie stac i po co sie dolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam Oj tam moi rodzice mieli 18 lat jak się spodziewali pierwszego dziecka też, nie dostali od nikogo ani 1zł tylko same wyzwiska, wzięli ślub jak mama była w ciąży, teraz maja swój duży dom i 3 dobre samochody sami się dorobili wszystkiego, nas dwie wychowali. Jak byłyśmy małe była bida z nędzą, ale otworzyli swój interes jakoś się tam zaczęli dorabiać potem już zaczęli zarabiać naprawdę dobrze i było super jest do dziś ale mój tata to bardzo mądry i przedsiębiorczy facet, twój wydaje się mniej odpowiedzialny. Moja mama zawsze mówiła że kazali jej ten ślub brać i wzięła ale sama żałowała, bardzo się kochali ale żałowała ze tak została zmuszona, ona z nim po prostu chciała być. A to było 30 lat temu, teraz nie musisz mieć ślubu i nikt się nie zdziwi. Odpuść ślub skup się na sobie, dbaj o siebie, a jemu wytłumacz że rodzina to matka ojciec i dziecko i żeby wykazał się odpowiedzialnością i z tobą zamieszkał, choć by po to, byś miała w nim wsparcie na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim to nie rozumiem jak mozna sie postarac o dziecko nie potrafiac samemu sobie zapewnic podtswowych potrzeb takich jak dach nad glowa;/ Skad pieniadze? Wiekszosc ludzi ma z malopopularnego zrodla jakim jest praca - jak zobaczysz mediane zarobkow w poszczegolnych zawodach (w PL) to zobaczysz ze po ok 5-6 latach pracy mozna przyzwoite pieniadze zaoszczedzic/miec zdolnosc kredytowa. Naprawde przesada jest mowienie ze wszycy zarabiaja 1,500 PLN (max 2,500;-). Problem z mieszkaniem i wieczny finansowy maja osoby ktore jeszcze nie weszly na rynek pracy dobrze (bo sa np. bardzo mlode/zaraz po szkole/studiach) a juz wykazuja sie postawa roszczeniowa i maja chetke za zakup nieruchomosci - skad takie podejscie? Oczywiscie pomijam przypadki dzieci milionerow. Wiesz jak Cie nei stac na miesieczny bilet kolejowy to nie ma sensu zastanawiac sie jak kupic samochod a tym bardziej - porsche (choc ja akurat nie znosze sportowych aut;/).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Mi sie wydaje ze podstawowym problemem jest to ze teraz każdy chce mieć wszystko od razu - dom/ mieszkanie, auto... Ślub i od razu na swoje ale za co? Moja mama zawsze mówi ze kiedyś tak nie było. Był najpierw ślub, mieszkanie z babcia w jednej chatce, najpierw jedno dziecko, zaraz drugie i ta babcia pomagała z wnukami a kobieta szła do pracy i wtedy zaczynało sie budowę. Teraz jak ma sie kasę to mozna wszystko kupić a kiedyś sie nie kupowało tylko załatwialo. Jak pierwsze dziecko szło do komuni to akurat wprowadziliśmy sie do naszego domu, nie było takich kredytów i nikt nie żył ponad stan. Rodzina sobie pomagała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjnb - mi nie o to chodzilo, zeby zyc w dyskomforcie jak za czasow Babci choc zgodze sie z Toba ze ludzie maja aspiracje z naciskiem na "teraz" niewspolmierne do tego co soba reprezentuja. Dla mnie kolejnosc powinna wygladac tak - mlodosc to czas swobody, szukania, siebie, ksztalcenia, pierwszych doswiadczen na rynku pracy - praca (zaczynajac od stanowiska junior i przesuwanie sie wciagu 5 lat) - potem w zaleznosci od potrzeb myslnie o zakladaniu wlasnej rodziny/ inwestycjach itd. Nie prawda jest ze mlodych teraz nie stac na zycie i dzieci - stac - podam przyklad kolezanka (zeby nie bylo ze o sobie ciagle gadam) skonczyla studia (chemie) pracowala w laboratorium po 2 latach przenisola sie do koncernu (pensja ok 7 tys.) wiek 27 lat, jej narzeczony jest straszy (ma 31 lat) - studia (polibuda) skonczyl w wieku 23 lat - jak latwo policzyc ma obecnie 8 lat doswiadczeniaw zawodzie i pensje powyzej 10,000 PLN - nie wchodzac w szczegoly) - biora wlasnie slub i planuja pierwsze dziecko - mysle ze finansowo dadza sobie rade, co nie? ale jakby obydwoje studiowali kulturanzwstwo i pedagogike a potem ogladali seralie albo w wieku 24 lat zdecydowali sie na potomstwo to ich sytuacja bylaby diametralnie rozna co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ROR troche koloryzuje z tymi zarobkami bo oczywiście nie każdy w Polsce ma szanse na zarobki rzędu 10tys po kilku latach pracy... Tez kończyłam polibudę (mój mąż takze) wiec znam realia, ale te 4-6tys to standard, a za to da się wyżyć, fakt. Z jednym się zgodzę - jak ktos wybiera pedagogikę wiedząc, ze od lat nie ma pracy dla pedagogów to niech potem nie ma pretensji do całego świata, ze zarabia 1500 ;) Autorko nie odpisalas mi jak bardzo różne sa warunki mieszkaniowe u mamy i dziadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy dobrze czytacie ale ja wyczytalam, ze autorka nie starala sie o dziecko tylko zawiodly tabletki (w co wierze osobiscie bo tak moze sie zdarzyc) a wy piszecie, ze sprawili sobie dziecko a mieszkania nie maja. Kurcze, zdarza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo w tym racji, ale ona już to dziecko ma w drodze, pyta jak chłopaka przekonać do tego by zamieszkał a nią. Choć dla mnie to powinien w podskokach lecieć, i nie marudzić książę jeden ze mu się wystrój nie podoba, zajmij się teraz sobą, nie stresuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś "OR troche koloryzuje z tymi zarobkami bo oczywiście nie każdy w Polsce ma szanse na zarobki rzędu 10tys po kilku latach pracy... " xx nie koloryzuje - nie napisalam ze tak ma kazdy, ale ze tak mozna xx "Tez kończyłam polibudę (mój mąż takze) wiec znam realia, ale te 4-6tys to standard, a za to da się wyżyć, fakt. Z jednym się zgodzę - jak ktos wybiera pedagogikę wiedząc, ze od lat nie ma pracy dla pedagogów to niech potem nie ma pretensji do całego świata, ze zarabia 1500" xxx no dobrze moze powinnam byla podac zakres 4-7 tys, i 6-10,000, ok? ale chodzi mi o rzad wielkosci bardzej a nie o to czy ktos zarabia 5,200 czy 7,800 - bo troche deneruwjace jest to utyskiwanie ze wszyscy maja 1,200 ;-) zraobki to sa konsekwencje naszych wyborow (wybor to tez przykladanie sie do czegos - mozna isc na super kierunek, byc leniwym itd.) - wiadomo ze nie kazdy laduje w gornym przedziale ale jak sie chce to mozna, o to mi chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś nie wiem czy dobrze czytacie ale ja wyczytalam, ze autorka nie starala sie o dziecko tylko zawiodly tabletki (w co wierze osobiscie bo tak moze sie zdarzyc) a wy piszecie, ze sprawili sobie dziecko a mieszkania nie maja. Kurcze, zdarza sie" xxx wychodzi na to samo;-) przeciez zaden producent tabletek nie gwarantuje 100% skutecznosci czyz nie - mozna jeszcze zazyc tabletkie wczesnoporonne/dokonac aborcji - albo urodzic dziecko - kazdy wybor to pewne konsekwencje, a jak ktos nie chce ich ponosic to najlpeiej zeby siedzial na krzesle i nic nie robil - bo jeszcze wyjdzie mu nowy czlowiek ...bezdomny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie,musza teraz ponieśc konsekwencje swoich czynów,wiadomo czym seks grozi,czas dorosnąć autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu,że lepiej będzie Ci mieszkać u Twojej mamy,bo będzie Ci pomagała przy dziecku. a koleś jak ma być tatą i o was dbać,to powinien złapać jakąś dodatkową pracę. Jego kredytu też pilnuj i żeby nie wpakował się w następne,bo na pomoc rodziców na pewno możecie liczyć. Ps. Sama rozmawiam z partnerem ostatnio dużo o dzieciach i stwierdziliśmy,że nie można dziecka zaplanować. Nigdy nie ma wystarczająco dobrego momentu, wystarczającej kasy żeby starać się o dziecko (a jak się stara,bo akurat by nam pasowało to jest trudno,bo i presja jest większa). Jak już się przytrafiło a jesteście razem i się kochacie to tylko się cieszyć i postarać się być jak najlepszym dla siebie nawzajem i dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
".Sama rozmawiam z partnerem ostatnio dużo o dzieciach i stwierdziliśmy,że nie można dziecka zaplanować. Nigdy nie ma wystarczająco dobrego momentu, wystarczającej kasy żeby starać się o dziecko" xxx absolutnie sie nie zgodze - oczywiscie ze dziecko mozna zapalanowac i wiekszosc ludzi to robi. Skad pomysl ze nigdy sie nie ma to pieniedzy, hm?? mierzysz wszystkich wlasna miarka? Ok, nie mozna zapalanowac dziecka co do cyklu dokladnie ale rok czy kwestie miesiecy mozna wybrac. Jestem przeciwniczka wpadek jakichkolwiek - ale niech kazdy robi jak lubi;-) oby potem nie narzekal tylko xxx "Jak już się przytrafiło a jesteście razem i się kochacie to tylko się cieszyć i postarać się być jak najlepszym dla siebie nawzajem i dla dziecka" xx tyle ze takie banaly nie rozwiazuja potrezb tych ludzi - jak chocby potrzeba dachu nad glowa - posiadanie dziecka wymaga dojrzalosci emocjolanej ale i zycowej czyli finansowej - jednego drugim sie nie zastapi w zadna strone. Dziecku nie mozna dac szczesliwego i beztroskiego dziecnistwa ani bez milosci ani bez pieniedzy. Wiele sie mowi o tym ze jest za malo milosci a dlaczego sie nie mowi o tym ze niektorzy nie powinni miec dzieci bo nie sa w stanie im zapewnic stablinosci finansowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My udzielimy Ci kredytu! W naszej ofercie znajdą Państwo kredyty, pożyczki hipoteczne pod zakup, budowę lub refinansowanie. Zapraszamy do kontaktu z Nami: przedstawiciel24.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie rządowe programy to nic jak tylko pic na wodę foto montaż. Rząd dopłaci Ci np. 30 tyś, a deweloper o te 30 tys podwyższy cene mieszkania. Ja bym pisała pismo do administracji o przydział mieszkania. Chociaż jak go dostaniecie za 3, 4 lata to i tak trzeba go wyremontować. U mnie w mieście takie rzeczy się praktykuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usamodzielnienie się jest niezbędnym krokiem ku dorosłości. MDM to program, dzięki któremu młodzi ludzie mogą dostać dopłatę do kredytu mieszkaniowego. Sprawdź www.mieszkaniedlamlodych.com i dowiedz się więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice niech wam kupią, czyżby wasi rodzice tak jak wy narobili dzieci i mieli je gdzieś, bo ja w start w dorosłe życie swojemu dziecku dam mieszkanie, co za patologia z waszych rodziców, nie sztuką jest narodzić dzieci, to byle przygłup potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie z moim ukochanym nie byłoby możliwe, gdybym nie znalazła w sieci programu MDM. Dostaliśmy dofinansowanie i teraz mamy własną kawalerkę ! www.mieszkaniedlamlodych.com - polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań uchodźcą ! Znajdź sobie fikcyjnego choć żywego partnera Ukraińca lub Murzyna powiedz że jesteście parą a dziecko jest jego (no z Murzynem trochę trudniej...)-przyznają wam mieszkanie !! może nawet pracę załatwią !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×