Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

Nie będę już wylewac Wam swoich żali. Jak ktoś kiedyś napisał tutaj, albo na tamtym forum " po pijaku się nie dotyka ani neta, ani tel" święte słowa... Uciekam więc, ni tu po mnie...Ale gdy już będę "po" to tutaj wrócę. Szacunek dla Was, że Wam się udało :) Pozdrawiam, Samsonka

Ps W szególnosci pozdrawiam: Deep, Yollanta (Gerda) Susan, Agatka, to Was bardzo polubiłam na tamtym forum. Trzymajcie się i podtrzymajcie czasem za mnie kciuki Samsonka

Susan Nie ma takiej opcji aby człowiek chory na alkoholizm sam przestał pić i nie ma mowy o nie kupowaniu alkoholu a z każdym dniem nie będzie lepiej tylko gorzej siedzenie na dupościsku jest opcją beznadziejną wręcz niedopuszczalną.Alkoholik morze nie pić nawet miesiąc,rok,lata i co z tego jak w każdej chwili może popłynąć!! Oczywiście nie twierdze że Samsonka jest alkoholiczką pisze to w kontekście ogólnym.

Samsonka no ale po co uciekasz nie rozumiem tego wogóle,nie możesz sie całkowicie zamknąć w sobie tylko pogorszysz spraw,ja wiem ze to tylko net nas nie widzisz ale zawsze coś,wiec pozostań z nami a wszyscy ci pomożemy Na wszystko potrzeba czasu,będzie cięzko i trudno ale musisz sobie pomóc,bo później będzie tylko gorzej. Jeżeli dziś nie dasz rady byc z nami to ok,jutro też jest dzień i może być lepszy od dzisiejszego.

Pisz do nas ja mialam taki problem ze w weekend pilam do nieprzytomnosci i w dni w ktore mialam na drugi dzien wolne nigdy jak szlam do pracy teraz nie mowie bo pije ale wiem kiedy powiedziec stop wydaje mi sie ze duzo mi dalo ze schudlam lepiej sie czuje nie wstydze sie wychodzic chodze na basen teraz chce sie zapisac na tance

Nie chce uciekać. Napisałam Wczoraj bo byłam na fali, dziś też jestem.. Jestem nieśmiała...To Pierwsze forum na którym się zarejestrowalam, zarejestrowalam się bo byłam po 2 piwach, nie pijana, ale po alkoholu. Nie chce Wam zawracać głów swoimi problemami... Gdy już będę po... Napiszę bo bardzo Was polubiłam, Pozdrawiam, Samsonka

Ps Zapomniałam dodać, dzieci nie mam przy sobie, bo są u dziadków bo wakacje a ja chodzę do pracy. Same w domu nie mogą być .. Ja jestem sama, więc nic nie pozostaje jak tylko się utrznac. A mąż ma na mnie wylane

I jeszcze Wam wszystkim coś powiem, jestem po alko więc mam więcej odwagi. Znalazłam sobie kochanka i spotkałam się z nim bo był fajny...zdradziłam emocjonalnie, fizycznie nie bo dostałam jakiejś blokady. Nie byłam wtedy pijana bo przed spotkaniem z nim nie piłam 2 dni po to żeby panować nad sobą, ale wiecie co.. Ciężko mi teraz bo żal mi męża. Znikam...Bo wstyd mi, a jutro będzie jeszcze gorzej

Czyli twoj problem tkwi w tym ze wam sie z mezem nie uklada?

agatka1214 Dokładnie...tak, Tylko nie piszcie mi ze potrzebna nam z Mężem Rozmowa... Było ich setki, jednak nic z tego nie wynikło.

A i za teksty typu: " widziały gały co brały" i " jak suka nie da, to pies nie weźmie " dziekuje...Dla mnie to puste teksty

Wczoraj wypiłam 3 piwa, Dzisiaj 2 piwa, jutro zamierzam 1 piwo wypić, a pojutrze nic.. Uda mi się, jak myślicie? I mam pytanie kto na ochotnika żeby mi odliczać od soboty dni bez alko???? Pozdrawiam, Samsonka

Witam w słoneczny piatek :) samsonka :Deep dobrze gada nie będe się powatarzać On tu jest od konkretów :) Deepowi liczyło się dni bez piwa :) po 30 dniach : wklejam archiwum już hehe : Deep1 2014.12.08 Witajcie minęło dokładnie 30 dni bez piwa,jestem bardzo zadowolony z siebie jednym słowem Mogę tylko napisać w samych plusach taka abstynencja -więcej energij na cały dzień -lepiej się wysypiałem -nie czułem się już ociężały jak wcześniej ( czyli wydęty brzuch) -2 kg napewno poszło od samego nie pićia -mogłem wieczorem bez problemu autem jezdzić -zaoszczędzona kasa -kondycja się poprawiła dużo -uświadomiłem sobie że można bez piwa posiedzieć w wekend i to bez żadnego problemu, jest tyle zdrowych zamienników,wystarczy przełamać siłę nawyku i wszystko sie da zmienić na lepsze -niedzielne poranki teraz wygląndają na bieganiu czy na rowerze bez kaca. Ogólnie mówiąc przekonałem się, że da się żyć ,bez piwa i wcale nie musi to oznaczać umartwiania z samobiczowaniem. Odkryłem nowe smaki, przełamałem swoje nawyki i wyszedłem się ze szkodliwych kolejn. Tylko co teraz.?.......i tu was trochę dziewczyny zaskoczę,skoro jak widzicie wychodzą same zalety z nie picia i że dalej jestem na małej jeszcze redukcji to po co pić ? postanowiłem że w tym roku woglóle nie napije sie piwa,może jak zrobi sie ciepło wezne sobie jedno ,dwa no moją leśną ławeczkę i na tym będzie koniec. Dzięki wielkie dziewczyny że cały czas mnie wspierałyście -))))

także nie ma sprawy , samsonka ja się zgłaszam jako pierwsza do liczenia :) to od kiedy mamy te : "od jutra"? a serio od kiedy zaczynamy? a wczoraj to już jak czytałam ,że znikasz i nie chcesz nam "truć" to mnie nie oszukasz miałam tak samo :) jak czytałaś to widzialaś hehe to jest takie samoużalanie się nad sobą o jakaś Ty "biedna" sama z piwem :( znam to zbyt dobrze ...

agatka ! gdzie Twoje menu? bo jestem głodna ;)

susana a Ty kiedy wracasz na polszczyznę ??? jak sobie dajesz radę z tyloma dzieciami ???

Dzien dobry! Z dziecmi daje sobie rade bardzo dobrze, dziekuje :) Szczegolnie, ze dwojka jest juz po 20tce :) Samsonka, to ja tez bede z Toba liczyc, jedno dzisiaj, tak jak mowilas, wypij sobie bez wyrzutow sumienia, a od jutra zaczynamy odliczanie :) Wieczorna wracaj! Meldujcie sie ludzie. Wracamy do Polski 28ego, szkoda.... no ale wakacje kiedys musza sie skonczyc, nie moge narzekac, moje byly dlugie.

susana a to masz dzieci niewiele starsze od nas ;) hehe

Te starsze to moje przysposobione. Moje najstarsze ma 15 lat :D

Odezwe sie wieczorem lub rano 10godzin w pracy

susana no wiem, że córe masz nastoletnią i młodszego synusia ,żartowałam przecież:) agatka tzn, że dziś nic nie jemy? ? ? ja dziś gotuję barszcz ukraiński :)

No, te przysposobione to sa prawie w naszym wieku, Yolanta :) Ja dzis, dietetycznie, robie klopsa z sosem pieczarkowym, na zamowienie :D :D

susana aj lubię sos pieczarkowy no ale mam uraz do pieczarek ae grzybowy zrobię niech tylko maślaki sie pokażą mniammmmm :) opóściły nas laski :wieczorna i samsonka??? ciekawe co takiego ciekawego robią >>>

Dobry wieczór :) Ja jestem, cały czas Was czytam :)

Wczoraj, mnie trochę poniosło z tym pisaniem do siebie :) ale jest mi o wiele lepiej, wkoncu udało mi się wyrzucić z siebie, to co mnie męczy. Super jesteście Dziewczyny i Ty Chłopaku również. Super się Was czyta...To co piszeszecie, dociera powoli do mnie :) Pozdrawiam, Samsonka Ps. Piwa Jeszcze nie otworzyłam, mam, ale jeszcze trochę poczekam, pewnie je dzisiaj wleje w siebie, ale czym później tym lepiej, tak jak to ktoś z Was tutaj pisał :)

A propo jedzenia sniadanie 3kanapki z lososiem pomidorem i maslem obiad schab pieczony ze szpinakiem z serem plesniowym kolacja bialy ser z szynka yolanta poprawiaj jak zle no i od tygodnia jestem na e papierosie kolejne podejscie ;)

agatka1214 Powiedz, dobra ta dieta ? Bo ja chyba też muszę zacząć się zdrowo odżywiać. Pozdrawiam, Samsonka

agatka to może ja się doczepie a więc tak kromki ale jakie nie napisałaś znaczy jakie pieczywo konkretnie ,łosoś z pomidorem spoko ale masło po co ? Schab od czasu do czasu może być szpinak ok jak najbardzej,chociaż i tak ja bym wolał pierś pieczoną z indyka np,ser pleśniowy nie za dobry a gdzie warzywa ? Kolacja może być szynka mam nadzieje że chuda,drobiowa

Samsonka i jak u ciebie z postanowieniami,narazie nic więcej nie napisze i chwalić nie będe czas pokaże w tej sprawie będę niestety rygorystyczny ale tak musi być i nie ma że boli,dlatego tak jest bo wiem że alkochol jest bardzo podstępny i można bardzo łatwo upaść nawet nie zdająć sobie z tego sprawy,oczywiście nie pisze aby cie zniechęcić tylko przestrzec.

Zytnie 3 polowki bulek warzywa to szpinak jak jestem w pracy to nie mam czasu deep wiem ale chudne nawet jedzac taki tlusty ser czy to dziala tak nielaczenie czy to ze biegam przez 10godzin w pracy wiesz ze ja duzo moge zmienic ale mam jakies produkty ktorych nie wyklucze podziwiam Ciebie ze dales rade moj facet bez buleczek nie da rady