Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Gość Magda len

Czy sa tutaj jakieś Panie rodzące w styczniu ?? Podzielcie sie Waszymi dolegliwościami, obawami, pytaniami. Ja już nie mogę się doczekać a jeszcze dwa miesiące przede mną i czas się ciągnie ? Jakieś sposoby na to jak przeczekać i nie zwariować ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, tu styczniówka 2014. Też myślałam, że zwariuję w trzecim trymestrze. Jednak dziś wspominam z rozrzewnieniem. Ciesz się tym okresem, bo wszystko minie jak obraz w kinie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, mnie już szlag trafia. Wszystko boli, kopie mocno. Mam już dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam termin na początek lutego ale nie mam na co narzekać. Czekam spokojnie na poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Ból kręgosłupa i to wszystko nie jest najgorsze, najgorsze jest czekanie !! Chcialabym miec ja juz przy sobie. Styczniowka 2014 wiem, ze to przeleci, ale w tym momencie mnie to malo przekonuje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, cieszmy się ciążą, każdy miesiąc jest fajny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a czy wpadłyście w taki sam szał jak ja ?? Mam już wózek, łóżeczko już postawione, ciuszki poprane i wyprasowane :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam łóżeczko w pokoju :-) ciuszki cały czas przewracam i wydaje mi się, że mam za mało. Niedługo zacznę pakować się do szpitala na wszelki wypadek. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Takich malutkich ciuszkow nie trzeba miec duzo, bo taki malec szybko rośnie i zaraz trzeba miec wieksze. Ja mam teraz faze na zastanawianie sie "jaki to jest ból ? ". Nie mogę się już doczekać, mam nadzieję, że przez te święta i to całe zamieszanie szybko nadejdzie styczeń ;-) ostatnio zauważyłam, że pod prawą piersia jest miejsce, które mi drętwieje. Ma któraś z Was to samo ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliv1990
Ja mam na 16 stycznia i mimo że mnie wszystko boli mam nadziej że mały bedzie tam siedział nawet do 20 stycznia. Mam córke 18 miesięcy więc mi szybko leci. Jeśli chodzi o ból .... ehe ... z pierwszą jak szłam wychodziłam z założenia że nie wiem co mnie czeka więc nie panikuje b wiem że to strasznie boli tylko a teraz.... teraz jak pójdę rodzić to chyba już w drodze będe wyć ze strachu. Torbę do szpitala mam już dawno spakowaną bo różnie jest niestety tak że to radze juz zrobić. Rzeczy dla małego siedzą w szafie po córce coś sie znajdzie i babcia uszyje coś nowego bo tym się zajmuje więc za pranie się wezme przez święta bo wystarczy a w razie czego to kto inny się tym zajmie. Ale rozumiem dziewczyny które pierwszy raz to przechodzą ja jakbym mogła przy pierwszej to już w 6 miesiącu bym wszystko miała i wszystkie ciuszki poprane i poprasowane by były ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Oliv no to nas pocieszyłaś :-P mówi się, że drugi poród lepszy więc możesz mieć nadzieję :-P na prawym boczku nie powinno się leżeć, bo biegnie tam żyła główna dolna i może to powodować ucisk, więc ja staram się leżeć na lewym CAŁY czas, ale już nie mogę i czasem przerwacam się na prawy wtedy czuje się jakby mnie ktoś do nieba zaprowadził :-P na plecach też nie potrafie, bo zaraz sie duszę. A co powiecie na temat porodu z mężem/ partnerem ?? Moj mąż chce rodzić ze mną, ja też bo bede czuła się bezpieczniej, ale mam obawy... Wiecie to nie jest super widok... Co Wy na to ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie zaplanowane co bierzecie do szpitala? Ogólnie chodzi mi o ciuszki, bo to jednak zima jeszcze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Ja zabiore chyba takie body bez nogawek,takie z nogawkami, futerko na gore i kombinezonik, ale taki gdzie nie ma przedzielonych nozek, taki bardziej spiworek. Rekawiczki oczywiscie i czapeczka pilotka taka do spania i taka zimowa. To na wyjscie. A jezeli chodzi o pobyt w szpitalu to w moim jest tak, ze maja swoje spioszki, nie wiem czy wszedzie tak jest ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliv1990
Ja tym razem ide z mężem .... przy pierwszym miałam masakryczną położna. Prze bezczelna baba i gdyby nie lekarz to sie zaparłam i nie urodziła bym bo ta c**a na mnie z ryjem cały czas jak robiłam coś nie tak... można mieć gorszy dzień ale bez przesady. Ale mąż jak już bedą parte wychodzi i wraca jak już maluch będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Oliv wspolczuje, nie dziwie sie, ze bedziesz sie stresowala skoro mialaś taka wredna babe przy sobie. A maz wyjdzie na partych dlatego, ze nie chcesz zeby Cie ogladal w takiej sytuacji ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chce być cały czas. Nie będę mu zabraniać.... tylko prosiłam, żeby był obok mnie a" tam" nie zaglądał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Noo dokładnie, chociaż wydaję mi się, że w tych ostatnich minutach parcia obieramy takie pozycje, że i tak widać wszystko. Miejmy nadzieję, że jak nasi faceci zobaczą maleństwa to zapomną o tym widoku, który miał miejsce chwile temu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć :) jak Wam się spało? U mnie jak zwykle do 1 nie mogę zasnąć, a teraz jestem zmęczona :( Co myślicie o porodzie w wodzie? Podobno jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Hej. Ja nie spałam do 3, o 5 pobudka, bo mąż wstawał do pracy a teraz nie potrafie sie pozbierać. Poród w wodzie.. Też o tym myślałam, słyszałam że przynajmniej na czas skurczów aż nie będzie partych warto w tej wodzie posiedzieć albo prysznicem zlewać brzuszek bardzo ciepłą wodą. Chyba skorzystam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam w wodzie! Mega ulga! Naprawde polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodze na początku stycznia. juz sie doczekać nie mogę, bo coraz ciężej. chociaż strasznie boję się porodu. dokuczają mi bóle pleców, bezsenność, ogólnie mi ciężko. zajmuje sobie czas kompletowaniem wyprawki, ale tylko przez interet bo niestety dluzsze wyjscia do sklepu odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magdalen - spokojnie możesz zabrac męża, poród może sie rpzeciagnać, tak jak mój ( 23h), gdybym była sama chybabym zwariowala;) Zawsze na samej koncówce może wyjśc jak nie będzie się czuł na siłach. Ale faceci to wcale nie takie mięczaki jakimi sie czasami robią:) Ja mam termin na poczatek stycznia, szczerze to chyba wolałabym urodzic jeszcze w grudniu. Słabo to widzę, bo moja szyjka jest oporna na porody:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
23 godziny ?! Jak Ci wspolczuje.. na pocieszenie- moja kuzynka pierwszego maluszka rodzila 22 godziny a druga coreczke 6 godzin wiec roznica ogromna ;-) ja sie boje, ze nie dam rady i zemdleje, bo dosc czesto mam zawroty glowy albo dusznosci i np. Kiedy skreca mi jelita przy jakims zatruciu to od razu zimne poty i ciezko mi sie oddycha. Co Wy o tym myslicie ?? Czy porod moze miec na to wplyw ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Halo Mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam termin na stycznia, ale mam cholestaze wiec pewnie rozwiążą mi ciążę w grudniu. Choć tak bardzo bym chciała w styczniu. ... póki co leżę juz długie tygodnie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam termin na styczen ale najechetniej urodzilabym nawet zaraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, dziewczyny! Ja mam termin na 3 stycznia i bardzo pragnę dotrwać do tego terminu. Boję się, że grudniowe dziecko będzie miało problemy w szkole, zwłaszcza teraz jak idą sześciolatki. Nie myślicie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Ja mam termin na 19 stycznia i też nie mogę się już doczekać rozwiązania choć nie ukrywam, ze obawiam się porodu. To moja pierwsza ciąża i nie wiem do końca czego się spodziewac bo wiadomo jak sie czegos samemu nie doswiadczyło to chociażby sie człowiek naczytal i nasłuchał to i tak będą obawy i niepewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja tez mam nadzieje, ze dotrwam do stycznia, chociaz mam troche obawy bo ponoc brzuch mi sie troche obnizył i ciągle mi twardnieje. Niestety muszę leżeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Gość ja jestem z grudnia i nie mam problemów w szkole, nie odstawałam od rówieśników, teraz studiuję i wszystko jest ok :-) Z tego co czytam to ja najdłużej się naczekam. Mam termin na 25 stycznia, ale też urodzę chyba wcześniej, bo od 24tc mam kłopoty z szyjką, brzuch też twardnieje, ale słyszałam, że to jest normalne, macica przygotowuje się do ciężkiej pracy ;-) ja też się naczytałam np. o czyszczeniu macicy i różnych próżnociągach i bardzo się tego boję, ale wiem, że pojadę na porodówkę bardzo ciekawa co mnie będzie czekać. Kobitki, tak na pocieszenie, moja koleżanka z roku - bardzo szczuplutka, rodziła pierwsze dziecko 4 godziny OD ODEJŚCIA WÓD z tego same skurcze i bóle parte to była kwestia jednej godziny.. Może nas czeka taki sam poród ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×