teściowa wykańcza mnie psychicznie aż do bólu

oj autorko, autorko- zluzuj majty, szczerze Ci radzę :) Jeśli męża będziesz miała po swojej stronie to naprawdę tylko się pośmiejesz z baby. Ja pamiętam, jak moja teściowa mi powiedziała ( pod koniec ciąży byłam)- "jezzu, jakaś Ty gruba". Mój facet rzucił jej "oj mamusiu, a Ty jak zwykle delikatna".

Wyluzować,uśmiechać się,wtedy ją rozniesie!

Dziewczyno miałaś tu milion rad i nadal jęczysz , bo coś tam nie pasuje. Sama byłam taką życiową sierotą jak Ty, aż w końcu zaczęłam olewać teściów. Męża mam po swojej stronie zawsze. Widuję się z nimi raz na miesiąc przez godzinę i wystarczy.

ja bym sie tak nie dala tez nie lubie swojej tesciwej nie pozwolila bym sobie na takie cos moja nawet nas nigdy nie zaprasza wiec widze sie z nia raz na rok

oj nie zazdroszczę, ale niestety-moja jest podobna. jak byłam po porodzie parę dni, może to było 2 tyg. po?? przyjechała i w niczym nie pomogła, tylko zapytała synalka dlaczego on tak zaniedbał siłownię i basen?! co się dzieje z tobą Michałku?? wiem przecież jakie to ważne dla ciebie... spoko. ja też wiem. ale te paręnaście dni po porodzie ciekło mi jeszcze spomiędzy nóg i jednak wolałabym, żeby jako kobieta i matka wsparła mnie, ale gdzie tam... walczyłam z mężem dłuuugo. dzień po porodzie wpadł na moment na salę poporodową z torbą spakowaną-zniknął na siłownię, nie było go 3 godziny :) wpieprza słodycze na kilogramy,a potem niby coś ze sobą robi. żenujący człowiek jak i ta jego mamuśka. teraz od pół roku mam spokój, bo powiedziałam jej wreszcie jak się czuję-że ma przestać mnie pouczać,że ma przestać również na każdym kroku strofować moje 2-letnie dziecko,bo ja wyznaję inne zasady jeśli chodzi o wychowanie go i ma je reflektować. usłyszałam,że "w jej domu będzie tak jak ona chce i koniec dyskusji, MASZ się dostosować". Od tamtej pory noga ani moja,ani mojego dziecka tam nie postała ;) aktualnie szukam prawnika,bo mąż jest jednak kiepskim kandydatem na partnera,a mi szkoda życia. 11 lat użerania się wystarczy. jak go poznałam to ani jego matka,ani jego siostra nawet dzień dobry mi nie odpowiadały. a potem wiecznie byłam krytykowana i tak samo moi rodzice-że ich na coś nie stać, mój ojciec był nazywany "fizolem",bo jest ślusarzem,a moja matka po zapaleniu opon mózgowych "pasożytem", bo korzysta "z pieniędzy ojca i przepuszcza na zakupy". nawet gdyby tak yło-kogo to interesuje?? nie daj się. milczałam 11 lat,nie mam zamiaru ani dnia dłużej. przyjdzie taka chwila,że jak jej wypalisz wszystko co ci leży na wątrobie to będzie zdziwiona. a mąż ma z****** obowiązek chronić żonę przed nieprzyjemnościami. nawet (albo zwłaszcza!) przed własną matką.

up

To jej powiedz słuchaj teściowa to ze wszyscy mówią o tobie ze jesteś szurnietym babskiem i obchodzą się z tobą jak z zepsuty jajkiem to nie znaczy ze ha tez tak będę robić wiec skończ do mnie z tymi głupimi tekstami bo ha tez potrafię być wredna....druga opcja przy innych bądź miła a gdy jesteście same wbijaj jej szpilek. .....trzecia opcja najlepsza nie odwiedzaj jej

Szwagier każe sobie płacić za mieszkanie, (jeden pokój w trzy osobowym mieszkaniu) prawie 1500zl !! Pierwsze 2 miesiące myślałem, że będzie zabawnie ale proszę was, za 1500 mam całe mieszkanie na wynajem, i jeszcze mi internet dorzucą. A u szwagra, porażka, co ja mam ich Kurwa wszystkich karmić. Ćpają i jeszcze mi p******i, że na jedzenie się nie składam. To są jakieś zarty chyba. Jestem przez gościa w takiej kropcę, że muszę brać providenta i do Holandii. Przecież nie będę mu płacić takiek śmieszniej ceny. Myśli, że wille ma a garów po sobie umyć nie potrafi..