Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrezygnowana zupelnie

teściowa wykańcza mnie psychicznie aż do bólu

Polecane posty

Gość zrezygnowanazupełnie
No staram się, staram, by była osobą, której lepiej nie docinać ;) Ale z nią jest tak, że nawet jak jej stanowczo acz kulturalnie odpowiem to jest z miesiąc spokoju a potem dalej to samo szambo. Najgorzej że wpycha się tam gdzie jej nikt nie chce i gada bzdury i farmazony, rozwalając szwagierskie spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to twój mąż jest dupa skoro dał się nastawić,zresztą gdyby był wychowany przez normalna babkę to nie byłby takim idiotą i tu kółko sie zamyka :o masakra cos ty zrobiła dziewczyno, ja sama wlazłam w takie szambo na szczęście zwiałam zanim pojawiły sie dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
*staram się być taka, żeby ona mi nie docinała - o to mi chodziło. Literówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
Ale na co dał się nastawić, na to pożyczenie kluczy starej ropusze? No, dupa wołowa w tamtej sytuacji, fakt. Rozstałabym się gdyby nie fakt, że normalnie zawsze jej się stawia jak go prosi o setną z kolei "przysługę". To jest babsko zorientowane na swoich syneczków i po grób będzie nam mącić. Teraz krzyż pański będzie jak się dowie, że kupujemy duże mieszkanie :) trafi ją szlag. Ona by wolała byśmy tak jak ona kiedyś dusili się w klicie. Poiedziała nam ostatnio"a po co wam większe mieszkanie, 38 mkw to duużo". Nooo, dużo. Widać jaka jest, mieszkała z 5 osobami na 40 metrach przez 30 lat to ma świra we łbie. takie skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam do jakiejs gościówy co ci odpisywała :) nie o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja się wypowiem wiesz co jeszcze działa? Odpowiadaj pytaniem na pytanie. Np jakie ona ma zainteresowania, czemu się nie wspina na tych skałkach? Oczywiście uprzejmie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
Jejku, boję się przyszłości. Że całe lata cierpienia mnie czekają z tą babą pod nosem. Bo dla mnie fakt, że mieszka 40 km ode mnie to jednak jest pod nosem. Widzimy ją raz na tydzień/dwa/miesiąc. Dla mnie to i tak za dużo. Mąż zachowuje się jak omamiony myslą "bądźmy rodziną". I często mnie pyta, czy może jednak nie pojechałabym z nim bo jemu smutno tak beze mnie jechać. Ale jak po dłuuuugim czasie ujrzał jakie skutki wywołało nagromadzienie we mnie emocji z powodu odzywek tej kobiety, przejrzał na oczy. Jest lepiej. Ale żal mam, że dopiero teraz to ujrzał. Teraz, jak zaczęłam szukać pomocy u psychologa. Bo czułam się z tym sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa to taka lampucera głupia. Naklepała sześcioro dzieci na 60 m kw. a potem nie miała kasy dla mojego męża. Musiał studiować i pracować , czasem było tak, że jadł tylko chleb. Reszta dzieci jest super, dla nich jest kasa, a dla mojego męża nigdy nie było ani forsy ani serca. Na dodatek dziwi się, że kupujemy dziecku nowe rzeczy. A najlepsze było jak powiedziała , że jestem wyrodna, bo dziecko spi w łóżeczku w swoim pokoju :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko:) Pomysl logicznie dlaczego ona się tak zachowuje.. To stara, chora z zazdrości baba, której sie w dodatku nudzi bo sama nie ma innych zainteresowań, więc zyje z tego co namąci albo napsuje krwi innym. Ona się zywi tym że widzi ze robi Ci przykrosc. Więc najlepsza metoda na taką raszplę jest udawac ze ma sie kmompletnie gdzies co sobie gada. Co więcej, mąż ma rację, traktuj ja jak starą wariatkę i daj jej to odczuć. Jak mówi Ci ze źle trzymasz dziecko, potakuj z pobłażaniem i rób swoje, zobaczysz jak szybko sie wkurzy. Czy zmienisz cos na lepsze, nie wiem - nie sposób tego przewidzieć, ale przestanie miec satysfakcję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
Uważam, że skoro już na terapię zechciałam się zapisać z powodu tego szamba zwanego relacjami z rodziną męża - to nie jest dobrze. Wcześniej mąż też zauważał, że jego matka przesadza, często się stawiał. Ale teraz dopiero zobaczył, że ja nie przesadzam. Ja nie lubię rozczulania się and sobą i nigdy do psychologa nie chadzałam ale teraz naprawdę nie daje rady. Wykończyła mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty się tym przejmujesz bo powiedziała cos tam o mieszkaniu OLEJ BABSKO! wyśmiewaj, drwij i szydź z niej za każdym razem kiedy wyleci z takim tekstem czemu nie powiedziałaś jej o tym kiszeniu się w 5 osób. Języka w gebie nie masz? Niestety moja droga zostałaś wychowana w przekonaniu, że kultura i kompromis dają szczęście. Tak dają ale tylko z inna cywilizowaną osobą złam swoje zasady i przekonania (no cóż ale czasem trzeba jak inaczej się nie da) szkoda życia i skoro mówisz, że po odpyskowaniu jest spokój na miesiąc to pyskuj aż do skutku, bądź wredna i zimna jak tak suka lubi :D :D musisz myślec o sobie taki jest juz ten świat, że z chamami trzeba krótko, bo sie wykończysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 2258
czasu niestety nie da się cofnąć, mogę tylko jak na razie żyć z takim wyborem jakiego dokonałam. Mój mąż pomimo że nadal go kocham a i jak on twierdzi też mnie kocha i nie wyobraża sobie życia osobno, jest całkowicie zdominowany przez matkę. Kobieta jest już starsza, i wydaje się jej że wszystko jej wolno, chce nam pokazywać życie, świat no po prostu obłęd. Na początku mi nie wierzył jak opowiadałam mu co wyprawia jego matka, ale koleżanka której się zwierzyłam poradziła mi żebym nagrywała nasze spotkania z teściową. Jak to puściłam mężowi to po prostu zbladł, ale co z tego parę spotkań później z mamusią i jej teksty że jest już stara i słabowita, i że wszyscy się na nią uwzięli i wszystko wróciło do starej chamskiej normy. Boże jak ja tego żałuję, ale co mogę teraz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz na miesiąc czy 2 to jeszcze w miarę w sumie. Co nie znaczy że nie trzeba z tym jakoś zrobić porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
Dzięki za dobre słowa! Mamy dobre relacje z pozostałym rodzeństwem męża ale ona w to ingeruje, wpycha się, wprasza, wydzwania, mąci, dominuje całe spotkanie jak już się wprosi. A jak się nie wprosi to pyta, czy byliśmy ostatnio o X. i Y. i zaczyna ich wyśmiewać, nakręcać przeciwko nim, mówi: "A ona to powiedziała, że wy cośtam cośtam". Chce skłócać nas. Najbardziej ją kicha piecze jak ja się temu nie daję i jak lubimy się z drugą synową, jak druga synowa daje mi swego synka do potrzymania, i mówi "widzę, że kochasz ciocię:) Kochasz ciocię bo jest dobra i też cię kocha", to starą trafia szlag :) Ja daję małemu buzi to ona podbiega i mu 3 buziaki i strasznie zazdrosna że jej wnuk mnie lubi, i jej synowa. Boże, a jak mi figury nienagannej zazdrości....książkę można o tej lampucerze napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widuj sie z nia, nie zapraszaj do domu i pytaj szwagrów czy będzie na waszym spotkaniu jak tak to nie przychodzisz i w d.... masz kto co pomyśli no, pyskuj szmacie do skutku i wyluuuuzuj, bo ta kur/wa tym żyje i maja rację dziewczyny, że sie tym cieszy i żywi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
No ale jednego nie rozumiem: dlaczego mnie bardziej nienawidzi niż tamtej synowej. Tzn. nie chodzi mi o to, by jej też nienawidziła, bo wiem jak to boli i nie życzę tego najgorszym wrogom (których nie mam,,) .... tylko zastanawiam się w czym ja to gorsza jestem od tamtej. Ci takiego zrobiłam. Dodam że nam obgaduje tamtą a tamtej pewnie mnie obgaduje. Osoba zgorzkniała, krytyczna, niezadowolona. Jak taka osoba patrzy w lustro sobie w twarz, wiedząc, że obgadała synową, do której jutro z uśmiechem poleci jakby nigdy nic. RZYGAM TYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz czyli są takie smaczki jakies a to juz coś :D zróbcie komitywe z druga synową i wy wykończcie raszplę :D okazujcie sobie czułostki, mówicie o sobie na wzajem same dobre rzeczy jak jest u jednej, a tej drugiej nie ma tam akurat tego dnia, znajdź jeszcze co ja drażni i podkrecaj :) Aaaaa no i pyskuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
Są dwie opcje, dla których to mnie nienawidzi bardziej: a) bo mój jest jej ulubionym dzieckiem?? b) bo jakaś moja zaleta ją w oczy kole, której może wg niej tamta synowa nie ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
No pyskować będę, będę...ale chamsko nie umiem, bo ona nie używa obelg, i ja też nie użyję oblegi.... ale odgryzać się już zaczęłam jakiś czas temu, i tak za późno się zebrałam. Zgadza się, jak to ktoś wyżej słusznie stwierdził, zostałam wychowana tak, że starszym trzeba okazywać bezwzględny szacunek ale macie rację - nie każdemu się da. Pytanie, czy jak mnie kiedyś już na maksa poniesie, to czy syn jednak nie stanie w takiej ostrej sytuacji po stronie starej zwariowanej wariatki, której "trzeba pobłażać, bo psychiczna". Wtedy to będzie wstyd. Wyjdę na głupią. Więc chamksich słów nie użyję bo to nawet nie w moim stylu. Ale odgryzać się będę dalej coraz mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
Chciałam jeszcze powiedzieć, że stara ostatnio specjalnie przeciągnęła swoją wizytę u córki jak dowiedziała się, że wpadamy z wizytą. Widziała, że nie jestem specjalnie zadowolona że została tam jak piąte koło u wozu, ze swym chamstwem i prostactwem. Domyśliła się, i powiedziała mi z niby-uśmiechem: "musiałam zostać, nie omieszkałabym takiej okazji, spotkanie rodzinne, wiesz jak to kocham". Wiem, stara raszplo, wiem. Jakbym wiedziała, że tam zostaniesz, na pewno nie poszłabym. I więcej nie pójdę - tak sobie odrzekłam w myślach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jednego nie rozumiem: dlaczego mnie bardziej nienawidzi niż tamtej synowej. x szkoda życia nie wszyscy cię będą lubić choćbyś nie wiem jaka cudowna była, to głupie wiem ale tak już jest i nic nie zrobisz zaakceptuj to, tzn tą myśl, a nie tesciowej głupie zachowanie, bo to, to akurat tęp ile wlezie :D wiem co mówię kiedyś też taka byłam. Tak bardzo chciałam, tak się starałam, a im bardziej byłam do rany przyłóż tym bardziej szmata sobie używała, bo miała mnie za podnóżek i wcale nie doceniła mojego zachowania jako dobrej miłej osoby tylko wręcz potraktowała jako akt poddaństwa. Mąż nic na to więc przejrzałam na oczy w skrócie to ujmę i zwiałam :) Ty masz fajnego faceta więc sobie poradzisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
23:35 Dzięki :) No wiem, że fajny, ale nie zawsze tak było. Po wielu miesiącach się zorientował że to, co mówię, to nie są moje fanaberie, przerważliwienie. Dłuuugo byłam z tym sama. Rozumiała mnie tak naprawdę jedynie druga synowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zastanawiaj się nad drugą synową nie wszyscy muszą cię lubić nawet ci którym nic nie zrobiłaś ,a do tej szambiary tylko krótko i na temat no i mogłaś coś powiedzieć jak wje/bała wam się na spotkanie... jakis maluniunitki docneczek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny ja też miałam na szczęście już tak byłą toksyczną teściową, bo rozwaliła mi małżeństwo na szczęście:D Poszukajcie sobie w necie seial MAMUŚKI rozkuźnia na maxa. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie zastanawiaj się nad tym . Moi teściowie też wolą drugą synową i zięcia. Po prostu mam ich w nosie. Mam swoją rodzinę, swoje towarzystwo , a tam jestem z przymusu. Moje dziecko niedawno miało urodziny, a oni przyszli tylko na godzinę. Za to siostra mojego męża i jego kuzyn (chrzestny) w ogóle nie przyszli, bo byli razem na imprezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie chciała jej wcale oglądać i tak postawiła sprawę mężowi po co pyskować i psuć sobie nerwy? Jak ją zastaniesz u tej drugiej synowej czy tam w rodzinie gdzieś to powietrze i milczenie, ignoruj ją, ewentualnie znudzony ton jakiś na odwal się tekst. Czyli jak z tymi skałkami - ona ględzi to sie nie pień, nie tłumacz, bo ona tylko na to czeka! mówisz tylko od niechcenia - "tiaaaaaa, no, no" albo samo pogardliwe, znudzone spojrzenie i tym podobne. SUKCES MUROWANY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
No ja tak robiłam, ignorowałam albo mówiłam: "ahaaa...." "nooo, nie wieemmm", "taaak", a czasami odgryzam się, zależy co się dzieje. Ale ostatnio po tym tekście o braku zainteresowań za późno mi riposta przyszła bo....byłam znokautowana jej tekstem, kompletnie się tego nie spodziewałam. Potem już nie chciałam nic mówić, bo synowie wrócili....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie zakaz wstępu do ciebie do domu i mąż niech tez tam sam chodzi, kurde pomyśl o sobie i też mężowi nie tłumacz się tylko twardo nie i już! daj mi spokój chcesz to idź!! a jak juz sie niechcąco spotkacie to tylko wzdychaj na jej przysrywki i wywracaj oczami :D posra się z wściekłości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak wywracaj oczami jebnie jakims tekstem nikt tego nie lubi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowanazupełnie
Kłopot w tym, że czasem nam z męzem brakuje normalnej rodziny a do mojej mamy pół Polski.... przychodzi sobota czy niedziela, człowiekowi żal że nie ma gdze pójść bo teściowa taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×